Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnesska

----- L U T Y 2010 -----

Polecane posty

Ja sie od wczoraj czuje jak na 3 dni przed smiercia :/aba jakies dretwienia mam roznych czesci ciala mdlosci troche brzuch swedzi piersi bola pozatym ok...mhhhhhhy :( czekam na lepsze dni moze nadejda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po trzech pozytywnych testach ,wcześniej wam pisałam -rozumiecie ,że dziś dostałam okres :( ja nie wiem co robić, zrobiłam test i nie ma juz 2 kresek bucze cały dzień i nie wiem jak otworze jutro rano oczy ,nie dobrze mi z tego wszystkiego jutro i tak pójde gina chyba ...ale co to da aaa:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexissss
Dziewczyny polecam sklep z koszulami i piżamami dla cieżarnych a w pzryszłosci karmiacych :) http://www.pizamy24.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pysiula obawiam sie ze poronienie :( przykro mi musisz sie udac do szpitala 50 % wczesnych ciaz sie tak konczy :( 3 testy by nie klamaly prosze nie bagatelizuj tego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki. U nie z \"ciążliwości\" to tylko drażliwość straszna jest i nic poza tym więc może.... :(... No i troszkę brzuch i męczę się szybciutko... Ale zero mdłości i nawet biust nieboli więc schizy juz są... Amelka - też przez to przechodziłam i przechodzę... Może z nerwów nie masz objawów. Pysiula - bardzo mi [rzykro słoneczko, że @ przyszła. Czasem tak się dzieje... Współczuję z całego serca 🌼 Maleństwo - Gratulacje! Niecierpliwa_ja - jak byłam z synkiem w ciąży to pomimo spóźniającej się @ i tak niewierzyłam, że jestem w ciąży. Myślałam, że mam coś z hormonami rozregulowane i dlatego się spóźniam - więc sama widzisz, że brak objawów o niczym nieświadczy. Pozdrawiam depresyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witania- no właśnie się zorientowali, ale tylko ta najbiższa rodzina. pysiula- bardzo mi przykro też tak miałam kilka miesiecy temu, wiem co czujesz. współczuje. u mnie zaczynaja sie mdłości ale wieczorne tak samo miałam w pierwszej ciązy... ja też jakoś cały czas sie martwie że coś nie tak, tez mam schizy ze może to ciąża pozamaciczna albo biochemiczna normalnie cały czas sie martwie. nie orientujecie sie może czy jeśli ma się jedna ciąże zdrową bez komplikacji za sobą to czy druga moze być np pozamaciczna. tak strasznie sie boje ze cos może byc nie tak. staram się o tym nie myślec ale uspokoje sie chyba dopiero jak urodze... mimo depresyjnych nastrojów dzisiaj zycze miłego wieczorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
filipinko- - z twoja ciaza jak i z moja wszystko napewno ok..poprostu schizujemy za duzo moze czytamy:/ na rozne tematy...ja tez narazie nie bylam u lekarza ale jestem dobrej mysli ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztynka33
Psiula trzymaj sie słonko czasami tak bywa:( wiem ze żadne słowa nie oddadza tego co teraz czujesz.Koniecznie idz do czasem u kobiet w ciazy wystepuje miesiaczka nawet do 2 miesiecy .Jestesmy z Toba trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dzisiaj mdłości na całego. Od wszystkiego mnie odrzuca. Dopiero wieczorem nieco mi się poprawiło... No i przez pół dnia płakałam:-( Tak po prostu było mi smutno. Pysiula, Strasznie mi przykro. Teraz to juz mi jest całkowice smutno:-( Niestety podobno 50% - 60% ciąż tak się kończy:-( Czasem mówi się na to ciążą biochemiczna. Zazwyczaj to są ciąże gdzie komórki od samego poczatku źle się rozijają ale brakuje jakiś istotnych hormonów do prawidłowego rozwoju ciąży. Wiem że to boli. I wiem że jest ci strasznie smutno ale ciąża bichemiczna nie wyklycza że już za kilka tygodni zajdziesz w całkowicie zdrową i normalną ciążę. Podobno każda kobieta przechodzi w swoim życiu kilka takich ciąż więc nie załamuj się kochana. Idź do lekarza i wytłumacz co się stało a on powinien ci zrobić USG i zbadać poziom hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Paulinka ja tez dzisiaj wyje do tego boje sie o ciaze bo mam bol brzucha czesto ,zakupilam nospe na zamowienie w polskim sklepie biore bardzo sie boje nie mam zadnych plamien ale sytuacja z pysiula mnie dzis dobila to tak okropnie smutne :(((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majóweczko, Pysiula jest już niestety drugą osobą na tym forum która straciła lutową dzidzię. No bo była jeszcze Dorka:-( Ona straciła pod koniec 5 tygodnia... albo coś takiego. Wzięła wieczorem ciepłą kąpiel a potem zaczęła plamic... a rano dostała okres:-) To wszystko jest bardzo smutne ale niestety taka jest natura. Brutalna i bezwzgledna. W tak wczesnej ciąży (szczególnie przed datą okresu) nie da się nic poradzić:-( Dlatego ja to nawet jestem przeciwna robieniu testów przed datą okresu bo tylko można się strasznie rozczarować:-( Majóweczko musimy być dobrej myśli. Nic nie stresuje dziecka tak jak zestresowana mama. Co ma byc to będzie. Póki nie plamisz i masz objawy nie martw się za bardzo. Mi bóle brzucha już prawie całkowicie ustapiły ale swojego czasu też nieźle dawały mi sie we znaki. Ja nie brałam nospy bo ona tylko pogarsza zgagę a ja mam z tym problem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze masz racje ,ale juz jutro bedzie 12 dni po spodziewanej miesiaczce im dalej tym lepiej sie czuje ale strach jest wielki tak sie bardzo cieszymy :)u nas istnieje ryzyko poronienia gdyz narzyczony ma dodatnie ja ujemne Rh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2327
Współczuję Pysiula i niestety też łączę się z Tobą w bólu... jestem załamana,znowu to samo co miesiąc temu,krwawienie mam tak duże,że nawet nie wiem,czy jest sens robienia jutro bety... kurcze bardzo chcemy drugie dziecko, nie wiem co ze mną nie tak,bo pierwszą ciąże donosiłam bez problemu, a trzeci raz nie zniosę poronienia... teraz to już chyba długo się nie zdecyduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście jak wyżej pisałam o poronieniu Dorki to minka miała byc taka:-( a nie taka:-) Pomieszało mi się. Kasia, Czy to znaczy że jesteś w ciąży i masz takie mocne krwawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2327
Nie raczej myślę,że właśnie poroniłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi przykro Kasiu:-( Nie załamuj sie jednak. A może to po prostu taki wielki okres? Ja musiałam sie troche leczyc Duphastonem i miałam po nim takie silne okresy że bałam się że coś jest ze mna nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2327
Paulinko,to niestety raczej nie okres tydzień temu robiłam 2 testy i były dwie kreski,zresztą miesiąc temu przechodziłam to samo i było dokładnie tak jak teraz...niestety... , Ale dzięki za dobre słowo. Czemu tyle z nas musi to przechodzic ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, No to chyba była jednak ciążą... Strasznie strasznie współczuję:-( :-( Nawet nie potrafie wyrazić tego słowami. Nie wolno się poddawać. Tak jak pisałam wyżej natura czasem jest bezlistosna. Ale trzeba walczyć. Mi lekarze mówili że być może będe musiała się leczyć nawet kilka lat zanim zanim zajdę w ciążę bo miałam PCO a zaszłam po 1.5 rokustarań w tym po 6 miesiącach leczenia. Ale miałam momenty załamania i zwatpienia... Nie poddawaj się kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2327
Dziękuje Ci, nawet nie myślałam,że na forum znajdę całkiem obce babeczki,które są takie kochane i pomogą w cierpieniu... teraz już się kładę bo okropnie się czuję strasznie boli mnie brzuch,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2327
Kurcze,tylko nie wiem czy uda mi się zasnąc... - szkoda,że nie będę lutówką - trzymajcie się dziewczynki i życzę Wam wszystkim POWODZENIA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiulka, Kasia bardzo Wam współczuję i z całego serca życzę, żeby się udało już w następnym cyklu... Mnie dziś kłuje troszkę lewy jajnik...(?) Czy któraś tak miewała? Dzisiaj idę na betę, zobaczymy... Hmm pierwszy mój test też robiłam przed terminem @, ale jak pokazał się cień kreski, nawet mężowi nie powiedziałam, bo rzeczywiście 50% ciąż kończy się okresem w dniu spodziewanej @. Więc lepiej podejść z dystansem, albo nie robić testu przed @. Mój gin mówił, żeby wybrać najdłuższy cykl w przeciągu 6 mcy i w następnym dniu zrobić test. Ale cóż ja i tak nie wytrzymałam, ale na początku dystans miałam, dopiero gdy na dobre wyprzedziłam dzień @ zaczęłam się cieszyć :) Paulinko mam pytanie, czy skomplikowane jest leczenie pco? Moja przyjaciółka po2 latach starań ma to zdiagnozowane i lekarz jej powiedział, że raczej nie zajdzie w ciążę, dziewczyna się załamała, a może powinna zmienić lekarza... Pozdrawiam Was wszystkie i niech ten dzień będzie weselszy niż wczorajszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiula, Kasia, strasznie mi przykro dziewczyny… czas leczy wszystkie rany... witam Maleństwo, Arwenę i Filipinkę:D Witania jajniki mogą kłuć to znaczy że ostro pracują ja też tak mam i gina powiedział że to dobrze. chyba że ból jest nie do zniesienia i są plamienia, wtedy piorunem do szpitala. co do pco to niech przyjaciółka zmieni lekarza debila na takiego co zacznie ja leczyć a nie dobijać bo konował nie wie co robić i głupoty pierdzieli!!!! ja mam pco i właśnie w ciąży jestem, było wspomaganie oczywiście, ale widać że jednak można:D Szatynka, Daga, starsze ciążóweczki dla was specjalnie buziak:D Daga dzięki za odpo co do bety. nie robię, staram się nie schizować:P a piersi cię chyba nie bolą bo to druga ciąża i już tak nie wariują jak u pierwszaczków? :D Effik kwas foliowy ciężko przyswoić w dostatecznej ilości z pożywienia, tak samo z witaminami. jasne, jakby się skupiać tylko na komponowaniu zdrowych posiłków i mieć pewność że wszystkie produkty są zdrowe i naturalne, to tablety nie byłyby potrzebne:D A tak mamy XXI wiek i masę świństwa wokół zamiast jedzenia… dlatego proszki są potrzebne, o ile się nie przedawkuje!!! Filipinka no odważna jesteś na tym weselu, ja mam wrażenie że wszyscy już na mnie podejrzliwie patrzą. nie chcę nikomu mówić, a w sobotę urodziny psiapsiółki, a tu ani grilla zjeść (toksoplazmoza wrrrr)ani wypić. od razu się domyśli. Planuję od środy ją wkręcać że mam jakąś lekka grypę żołądkową, to powinno załatwić problem;) życze wszystkim miłego dzionka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, dawno mnie tu nie było, ale widzę że jest tyle dobrych, co sutnych wiadomości . Bardzo współczuję dziewczynom utraty fasolek, to musi niesamowicie boleć. Dziewczynom, któe są w ciąży gratuluję z całego serduszka, i trzymam kciuki za zdrowe fasolki. Ja jestem 2 dni po spodziewanej @, nic się nie pojawiło, a 3 testy mam pozytywne, więc jestm w ciąży. Wsyatraszyłąm się tylko bardzo tego, że i do mnie @ może przyjść :( Dziewczyny, jaka jest szansa że jeśli nie przyszła teraz, to już się nie pojawi? termin u gina mam dopiero na 18 czerwca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helloł. Nawet dzisiaj lekko żołądkowo niewyraźnie więc jak na razie paniki niema ( za dużej ;) ). I nawet lewy jajnik mnie pobolewał więc jest oka. :D Kasieńko - przykro mi bardzo z powodu Twojej straty. Wiem co czujesz. Mój aniołek odszedł w 8tc 2 i pół roku temu i dalej go wspominam. Mogę Ci doradzić tylko abyś na ok 3 miesiące wstrzymała się ze staraniami. bo może organizm musi dojść do siebie. Wiem jak ciężko jest czekać ale mówię to z autopsji - gdy będziesz gotowa nawet nie zauważysz jak pojawi się maleństwo. Trzymam kciuki i ściskam mocno. Monikaza24 -gratulacje!. u mnie też 3 pozytywy i też wizyta na 18 :D. co do @ to nikt nie zagwarantuje, że się nie pojawi. Musimy mieć nadzieję i tyle. Trzymam kciuki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga, ja mam nadzieję, dbam o siebie, łykam kwas foliowy itd, ale ten niepokój gdzieś jest. Chciałabym przesunąć czas, żeby już było dłuuuugo po terminie @. Wiem że to nie daje wcale 100% pewności , ale jednak bym była spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, pisałam gdzieś na samym początku tego wątku, ale ostatnio tylko czytałam. jestem w 8tc i mam termin na 25 stycznia, ale mam dziwne przeczucie, że i tak wskoczę na luty. Więc jestem tutaj :) do tej pory czułam się odbrze, ale od ubiegłego tygodnia takie mdłości i taka senność mnie prześladują, że ledwie nogami powłóczę, ale muszę chodzić do pracy. mam do was pytanie, może takie głupie, ale sama nie wiem, co o tym myśleć. idę w sobotę na pierwsze usg, to będzie jeszcze to dopochwowe i właśnie się zastanawiam czy iść z moim męzem, czy to będzie zbyt krępujące (i dla mnie i dla niego). co myślicie? jakie macie doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie nowe lutówki i z całego serca gratuluję!!! Pysiula, Kasia bardzo mi przykro :/ Łączę się w bólu... ;( Ja wczoraj zrobiłam test... Niestety tylko jedna kreska :/ Ale mam jeszcze nadzieję... Cykle mam dłuższe niż 28dni a więc @ wypada mi około 12.06 więc może jednak trochę za wcześnie. Ale już nie mogłam wytrzymać :( No i tym bardziej mogło nie wyjść bo teścik robiony popołudniu... Jestem dobrej myśli...poczekam na @. Jeśli nie przyjdzie to zrobię kolejny test. Póki co obserwuję siebie. Zwykle przed @ miałam bolesne piersi, jak na razie mnie nie bolą. I brzuch mnie pobolewa na dole, więc może jest jeszcze jakaś nadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka30-
witam kochane a ja nadal w stresie ,wiem ze nie powinnam ale mam naprawde schiza...co do objawów to nie powróciły...jedynie co to spac nie mogę budzę sie w nocy albo nad ranem i leże ....dzis mam wizyte u gina.wiec okaże sie czy z moją fasolką wszystko ok..juz sie nie moge doczekac,chyba bym nie przezyła gdyby cos sie stało ....ale musze myslec pozytywnie i napewno bedzie ok wierzę w to!!!!a wy kobitki jak samopoczucie dzisiaj??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×