Uwiodlam wlasnego przyjaciela.....

wiem, ze jestem egoistka, ale na razie nic...jak przyjaciel mnie nie bedzie chcial, to wszystko zostanie jak jest...kocha mnie, wiec jakos bedzie...

aha, zeby bylo smieszniej, to wczorajsze winko sie dzis zbilo jak otwieralam lodowke :) czy na szczescie???

no może troszke jesteś:) ale moim zdaniem to nie wiem czy jest sens:) wiesz ja bym nie mogła być z facetem którego nie kocham ale to moje zdanie:)

jak wierzysz to na szczęście:) na nowy poczętek:)

Dla Mnie jesteś KUR....WA. ZACHOWAŁAŚ SIĘ JAK SZ...MA...TA

ty słodziutki spadaj dobrze ??? lepie sie o jamnikach wypowiedz:P

ryj szm....ato

moze jestem kur wa, ale w sumie pieniedzy za seks nie bralam, wiec adios , slodziutki

matołów trzeba ignorować:D

mam nadieje ze mu ulzylo :)

gówniaż jakiś siedzi na erotycznym i sie wtrąca tam gdzie nietrzeba i myśli ze świeci:P

e tam, mnie to nie rusza.........

ciekawa jestem co tam u autorki i reszty dziewczyn, moze chociaz u nich bedzie happy end :) z calego serca tego zycze

też jestem ciekawa ale chyba dobrz bo już by się zaliła:)

i ty też bądź dobrej myśli- jestem pewna że wszystko się dobrze i będziesz szczęśliwa:) a tak teraz przynajmnie jest ci lżej mam nadzieję ze nie musisz ukrywać prawdziwych uczuc

podszyj sie teraz hehe

przepraszam was dziewczyny, mam malego wacka i nikt mnie nie chce, dlatego probuje dowartosciowac sie na tym forum obrazajac was

Spokojnie, jak jesteście prawdziwymi przyjaciółmi, to spokojnie. Ja miałam też taką przygodę. Dalej ze sobą gadamy i przyjaźnimy się. Ale postanowiliśmy, że ze sobą nie będziemy....

ja chcialabym z nim byc....ale to nie zalezy ode mnie... a czemu tak postanowiliscie???

musisz go spic i wykorzystac

fajnie sie Was czyta, ale co u autorki topicu? :P

tia...powiem ze mi sie zlew zapchal , a ja przyjdzie to wyskocze w stringach hahahahaha

no jeśli chodzi o mojego X to wyjaśni się ( mam nadzieję ) w sobotę :) trzymajcie kciuki trzymajcie :D a poza tym - mam takiego przyjaciela - strasznie fajny jest, bardzo go kocham ( platonicznie ) i bym się za niego pociąć dała. daaaaaaaawno temu byliśmy ze sobą przez chwilę ( 3 miesiące? ) kilka lat później sypialiśmy ze sobą ( 3 miesiące - taki układ friends with benefits ) potem jakiś czas znowu zupełnie \" normalnie \" byliśmy przyjaciółmi i był taki moment kiedy coś nas do siebie ciągnęło, w sensie związku. ale poza tym że sex był świetny to w związku byśmy się udusili - ja dominująca, on dominujący, już jak ze sobą sypialiśmy to mieszkaliśmy razem ( od tego się zaczęło sypianie ) iskrzyło między nami momentami o małe rzeczy. mamy skrajnie różne charaktery i jako przyjaźń to gra ale w związku byśmy się krzywdzili. i to bardzo bo oboje nerwowi i w dodatku pamiętliwi :D męczylibyśmy się niestety. ale fajny zniego facet i teraz narzeczoną z którą super cudownie do siebie pasują.

ja trzymam za was dziewczyny żeby wam się wszystko ułożyło

kciuki zapomniałam

cos tu sie dzieje i \"głupia ja\" bedzie i u ciebie szczesliwy koniec:-) u mnie nie ma nie mam odwagi ze swoim sie spotkac wczoraj mi pisał zebym przyszła do niego chociaż na 15 minut ale nie moglam:-( miałam blokade i chyba sie na mnie obraził ale i tak jemu przejdzie. wkurzac sie na mnie nie potrafi:-) zycze wam dziewczyny szczescia i szczesliwego konca i poczatku:-)

faceci cioty, nie potrafia zbajerowac laski to sie bzykaja z przyjaciolkami.... jaka kuzwa latwizna....zenada und zal.pl

oj glupia, cos ty, nie bedzie szczesliwego konca...przeciez jasno dal mi do zrozumienia ze mnie nie kocha...kolezanka tez mi mowila ze nie mam szans i zebym dala sobie z nim swiety spokoj...chcialabym..ale nie moge..:( wczoraj go widzialam na chwilke, bo bylam u znajomych na imprezce i nie mialam jak wrocic, to zadzwonilam zeby po mnie przyjechal o 23 i przyjechal na drugi koniec miasta...nic nie rozmawialismy na temat mojej glupiej milosci...jedyne co mi zostaje, to kiedys go zgwalcic na chama...bo jestem jak narkotyk :( z drugiej strony chcialabym zeby on pragnal MNIE...a nie tylko moje cialo

weź się nie dołuj minęło kilka dopiero kilka dni spokojnie:) a jak sama widzisz chłopak się nie zraził do ciebie:) a nie rozmawialiście o tym bo zarówno ty jak i on musicie się z tym oswoić kiedyś napewno będzie chciał pogadać zobaczysz

glupia ja Ja mysle z ty z twoim przyjacielem myslicie podobnie i jeden czeka na ruch drugiego. On mysli ze ty chcesz sie nim zabawic i dlatego tak gra .Tak przynajmniejmi sie wydaje. Dopuki niewyjasnicie sobie szczerze oco chodzi to bedziecie sie tak bawic w kotka i myszke do usranej smierci