Uwiodlam wlasnego przyjaciela.....

nie wiem czy mnie kochal, raczej nie, nigdzie nie napisalam ze mnie kochal :(

przepraszam ale już mi się to wszystko pomyliło z tymi nikami, za dużo tych "głupich" :) no ale o Ciebie zabiegał tak, a Ty mu powiedziałaś że chcesz tylko seksu.

przepraszam ale już mi się to wszystko pomyliło z tymi nikami, za dużo tych "głupich" :) no ale o Ciebie zabiegał tak, a Ty mu powiedziałaś że chcesz tylko seksu. On się wycofał bo dla niego to nie był tylko seks, jak sama wspomniałaś on powiedział że zaczyna się przyzwyczajać, to chyba coś znaczy. Gdyby chciał się tylko bzykać nie odszedł by od Ciebie.

mam taki sam przypadek, spotykaliśmy się , czasem szliśmy do łóżka, ale żadne z nas nie mówiło o uczuciach. Nagle on stwierdził, ze tak nie można jak my robimy...myślicie, ze poczuł coś do mnie i się wycofał?

mój się wycofał bo nic nie poczuł, tylko pożądanie, a w Twoim przypadku to trudno powiedzieć. A Ty coś do niego czujesz?

tak, od dawna, w ogóle to mój byty facet, ale mieliśmy długa przerwę

moze moj przyjaciel tez sie wycofal , bo nic nie poczul...unika mnie...

masz racje.... powrót do byłego faceta i tylko seks? to zawsze jest bardzo grząski grunt, powroty są trudne, a rozstaliście się z czyjej winy? Czemu wróciliście do siebie? głupia... nie martw się na zapas, jutro się pewnie wszystko wyjaśni, daj znać co i jak po spotkaniu, głowa do góry i mysl pozytywnie, zobacz jak dziewczynom się wszystko super ułożyło, u Ciebie też będzie super

popieram zagadkę w całej rozciągłości. nie martwcie się dziewczyny - jesteście na dobrej drodze. a z powrotem do byłego raczej bym się zastanowiła w końcu rzadko kończy się to happy endem, ale może warto próbować? mi w każdym razie nigdy to na zdrowie nie wyszło.

oto moja dzisiejsza historia....pojechalam do centrum handlowego i jak parkowalam , to zahaczylam o slup i urwalam lusterko (swoja droga dopiero sie ucze jezdzic, wiec beznadziejny z emnie kierowca), moj facet jest teraz za granica, wiec zadzwonilam poryczana do przyjaciela, powiedzial zebym nie ryczla i ze zaraz przyjdzie (a byl w pracy), no i przyszedl i mi przykleil na razie tasma, a wieczorem przyniesie narzedzia i sprobuje to nareperowac :), kurde chce kupic winko, niby wramach podziekowania, nie wiem czy on sie zgodzi...napisalam mu tez na gg , ze jest moim bohaterem, on odpisal usmieszkiem i ze mam teraz duzo jezdzic zeby sie nie zrazic :) kocham go!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to szansa na szczerą rozmowę nie zmarnuj jej:)

ale pytanie brzmi czy sie zgodzi na winko???hmm...bo unika mnie ostatnio...kiedys sam sie wpraszal, a teraz dupa......

w ramach podziękowania:) ale nie naciskaj:)

chcialabym tez w ramach podziekowania go zgwalcic z 10 razy.... ehhh...heheehehe

ostatnio jak mialam problemy z autem, to w "ramach podziekowania" uprawialismy nasz ostatni boski seks!!! a ja nagadalam mnostwo glupot..yyyyyy...buuuu.....

jak się bronił nie będzie:) hehe ale wydaje mi sie że jakbyś była mu obojętna to by nie urywał się z pracy żeby ci lusterko przykleić:)) i może poproś go żeby cię jeździć "pouczył";)

tia..najlepiej na jego koniku hahahaha

też :) ale bądź ostrożna bo pomyśli ze znowu chcesz go wykorzystać

wyslalam mu smsa, ze kupilam wino w ramach podziekowania, i ze chyba da sie zaprosic, nic nie odpisal, ale wieczorem sie spotkamy, wiec musze sie uszykowac, moze sie zdecyduje na rozmowe, kurde, sie czuje jak nastolatka , taka niepewnosc....a najsmieszniejsze jest to, ze moglabym miec kogos innego bez problemu (ale nie chce), a to jego nikt nie chce...zadna ze mnie miss, ale mam powodzenie raczej :) jak mi odmowi, to sie napije do lustra ...brr.....

dawaj dziewczyno idz na calosc ,co masz do stracenia

no troszke mam do stracenia....:( zobaczymy...trzymajcie kciuki

tylko za bardzo nie naciskaj żeby się nie przestraszył, na pewno go skrzywdziłaś i dlatego jest teraz taki ostrożny i się wycofał, faceci są strasznie dumni i jak się ich raz skrzywdzi to ciężko odbudować zaufanie, a czasem dla zasady nie dadzą się przełamać. Głupia napisz jak już bedzie po spotkaniu. trzymam kciuki. p.s. jakby mu nie zależało to by Ci dziś nie pomógł, na bank coś do Ciebie czuje..

co to dalej z tego będzie:D

a nic z tego nie bedzie....bo ja sie ubralam nawet dzis jak nastolatka- rozowa bluzeczka, krotkie spodenki jeansowe, rozowa spineczka, no i bielizna rozowa hehe, a ten .... na silowni mi powiedzial ze on dzis nie ma czasu, bo musi pisac prace dyplomowa dla tej zdziry (co kiedys mi mowil,ze ja kocha), wkurzylam sie na maksa!!!! wrrrr...i nawet nie chcialam zeby mi naprawial lusterka i nawet zeby zawiozl mnie do domu, po prostu usmiechnelam sie i powiedzialam pa i poszlam...teraz mam na gg wiadomosc "nie rozumiem cie, ale nie bede sie narzucal", ja mu odpisalam, ze sie nie narzuca i zeby pisal prace, bo tamta sie pogniewa, wiem ze to dziecinada, ale kurde!!! ja tu sie staram, wykosztowalam sie na wino itd, ale nie to jest najwazniejsze ze sie wykosztowalam, po prostu mnie zwyczajnie olal....:(

no popatrz na siebie jego oczami:) a teraz mu napisz co tak naprawde czujesz i że jesteś zazdrosna i walnij prosto z mostu. Dziewczyno lepiej żeby od razu postawić sprawe jasno i już

ty go cały czas odtrącasz i dla niego twoje zacho9wanie może być niedorzeczne bo przeciez nie wie co ty czujesz

on kocha tamta , a ja sie zachowalam jak ostatnia kretynka i jeszcze mu teraz napisze ze go kocham??? hahaha, to na prawde pomysle ze mam z glowa nie halo

*pomysli

chyba juz sie nie da tego naprawic, bo sama to spieprzylam, rok temu to moglam miec rozne fanaberie, np. o 22 nagle mi sie chcialo masazu stop i lecial do mnie, teraz to ma mnie gdzies

no ale lepiej żeby wiedział bo wtedy nie będzie cie miał za wariatkę. a czyt kocha tamtą czy nie to on już wie najlepiej, a z twojej strony to już nie jest przyjaźń więc lepiej postaw sprawe jasno