Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drożdżyk

kiedy on sie odwraca ...

Polecane posty

Gość drożdżyk

widzialam juz tutaj wiele tematow dotyczacych "trudnych dni" facetow. kiedy nie odbieraja telefonu, zamykaja sie w sobie, nie okazuja uczuc..odwracaja sie odd nas. ale dziewczyny powiedzcie jak sobie z tym radzic zeby prztrwac to bez gniewu i klotni.. zeby w jakis sposob pokazac mu ze mimo wszyzstko jestemy po jego stronie i go kochamy ale jednoczesnie sie narzucamy. w ksiazce "mezczyzni sa z marsa a kobiety z wenus" czytalam ze mezczyzni "ida czasami do swojej jaskini, odpoczac przemyslec " i nie chca w tej jaskini kobiet, chca byc sami, kobieta powinna czekac poza jaskinia i byc cierpliwa a kiedy mezczyzna wroci nie oskarzac go tylko przyjac z miloscia okazujac radosc ze wrocil. cos w tym jest ale jak sobie z tym radzic w praktyce. ja zawsze chcac nie chcac pogarszam sytuacje.. wybucham nieopanowanym placzem albo tez sie zamykam. Jakie wy macie na to sposoby???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskinia jaskiną ale
nalezy rozpoznać tez intencje faceta bo wielu jest takich którzy traktują laskę jedynie jako weekendową odskocznię, zabicie pojawiającej się co jakiś czas nudy a żyją na co dzień zupełnie czym innym, umawiają się na spotkania od niechcenia po to by mieć u takiej naiwnej cały czas otwartą furtkę żeby zyła w przekonaniu że to związek jest lub postrzegają taką dziewczyne jako dziewczynę rezerwową w poszukiwaniu swego prawdziwego ideału, a kiedy go znajdują to ta pierwsza idziew odstawkę więc na twoim miejscu nie skupiałabym się tak bardzo na tych sztywnych podręcznikach. Ale generalnie jeśli takie jaskinie zdarzają się zbyt często a nie jesteście nawet jeszcze małżeństwem to to niestety nie wrózy wam niczego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdżyk
nie chodzi mi o sama ksiazke tylko ta idee "cichych dni" chyba zadna kobieta mi nie wmowi ze nawet w bardzo udanym zwiazku/ malzenstwie ich nie ma. Ja po prostu prosze o rade wynikajaca z waszych doswiadczen jak sobie z tym radzic nie pogarszajac sytuacji. Wszelkie sugestie mile widziane. i nie chodzi tu teraz o "analize" mojego zwiazku tylko o generalne zjawisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaden z moich byłych ani mój obecny facet nie miał takich \'trudnych dni\'. Rozumiem, że człowiek chce pobyć czasem sam, to normalne, ale żeby odwracać się wtedy od ukochanej osoby? Gdy widzę, że mój facet chce pobyć sam, to się nie narzucam, ale nie czuję się wtedy w żaden sposób odrzucona, w końcu i ja czasem chcę być sama. A książka \'mężczyźni są z marsa...\' to moim zdaniem same stereotypy i uogólniania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdżyk
czyli wedlug ciebie jesli jeste zdenerwonan rozdrazniony i ma zly dzien to powinnam sie spodzeiwac ze i tak mnie przytui bedzie sie smial..?? mi o to chpdzi a nie o to ze ma ochote porobic cos innego..bo juz nie rozumiem czy faktycznie z moim facdetem cos jest nie tak czy ze mna ,,czy po prostu czegos nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
no chyba chodzi o sposób czekania przed tą jaskinią.... raczej chodzi o to by w tym czasie realizować swoje pasje np. szydełkować zawzięcie, udzielać się na forumie , a nie stać przestępując z nogi na nogę i patrząc na zegarek wsadzać głowę do jaskini pytając "już?" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdżyk
wlasnie o taka odpowiedz mi chodzilo gitarra w koncu zrozumiala moj post. ale jak opanowac ten gniew i chcec powiedzenia gorzkich slow ktore same sie ciskaja na usta, jak to zniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
tak naprawdę mój post był zdeka prześmiewczy ;) jeśli ktoś ma ostentacyjną potrzebę izolowania się w związku- to znak że coś nie gra. Rozumiem, że można mieć przez chwilę gorszy nastrój i potrzebować chwili samotności. Ale chwili- a nie dni! Tak naprawdę jest to "ucieczka od". U mnie by takie coś nie przeszło. Zwyczajnie facet po wyjściu z tej swojej jaskini nie zastałby mnie w wyczekującej pozie. Ot i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mi tez właśnie o to chodzi, żeby nie uwieszać się na facecie, skoro chce być sam bo jest smutny/wkurzony/rozdrażniony, to dać mu spokój. Nie rozumiem autorko, jakie gorzkie słowa ciskają Ci się na usta w tym momencie? Może napisz dokładnie co zrobił Twój facet..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdżyk
Nlo dobrze poszlam wczoraj do niego i ogladalismy film .. praktycznie w ogole sie nie odzywal ...nie dotykal.. traktowal mnie jak powietrze... ogolnie humor do dupy..stwierdzil ze moze jutro pojezdzi na motorze bo to jedyna rzecz ktora kocha... zabolalo mnie to - powiedzialam ze niepotrzebnie przyszlam i poszlam do domu.. nie rozumiem dlaczego tak sie zachowuje .. jednego dnai mowi ze mnie naprawde kocha,, a w takie dni odsuwa sie ..mimo ze widzi jak jest mi przykro z tego powodu,... w sensie ze "wyrzywa" sie na mnie mimo ze zawsze jestem po jego stronie .. o to konkretnie mi chodzi,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
tak, tak, tłumacz sobie jego humory dalej... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdżyk
czyli uwazacie ze jest zle ... czy moze wychdzicie z zalozenia "napisze ze u mnie to by nie przeszlo" a zdarza sie czesto :] takich ludzi na forum jest pelno - niby wszyscy maja idealne zwiazki :] nie takie ofiary jak ja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdżyk
no nic oczekiwalam rady i pomocy ale dostalam raczej stek oskarzen dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
drożdżyk, u mnie to by JUŻ nie przeszło, bo przerobiłam tę lekcję w życiu. Nie bierz tego do siebie, w końcu każdy się uczy na własnych błędach.. nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja makota2009
drozdzyku- nie wiem, ale na twoim miejscu po prostu bym sobie poszla. tzn poogladala ten film, spytala o co biega i czy chce pogadac, a jesli to to bym sobie poszla. ale nie obrazona tylko zeby mu do tej jaskini nie wlazic z buciorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyeees
wiesz, moj facet tez czasem ma takich pare dni, ze po prostu woli pobyc sam...i wiesz co ja wtedy robie;> po prostu sie do niego nie odzywam;> teraz wlasnie tak jest.nie pisze nie dzwonie, za to on wariuje juz...dzis wlasnie dzwonil i pytal czemu do niego nie dzwonie ani nie napisze nic;> Moim zdaniem zajac sie w ten czas czyms co lubisz robic, a nie wiecznie rozmyslac i czekac...;]łeeeee dziala;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdżyk
kazdy jest indywidualnoscia i kazdy ma inne reakcje ... jestesmy juz dwa lata razem takze mysle ze gdyby bylo tak zle to by sie juz skonczylo.. nie rozumiem tylko wazej agresji w moja strone ..chcialam po prostu podyskutowac i chetnie skorzystac z waszej rady jesli faktycznie macie wieksze doswiadczenie. Jestem naprawde bardzo szczesliwa.. te jego zachowania po porstu burza moja pewnosc ...poza tymi dniami jest normalnie - a zdarzaja sie one raz na pare miesiecy..ale na zasadzie odwrocenia ode mnie ..dlatego chcialabym zasiegnac czyjejs rady... jesli ktos faktcznie chcialby mi pomoc bez zartowania i atakowania to bede wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdżyk
" po prostu sie do niego nie odzywam;>" ladyyes czyli w Twoim przypadku to daje efekt.. dac mu spokoj.. moze powinnam sprobowac ale czy na tym powinien polegac zwiazek ze jego cos gryzie jest zly,, i odwraca sie ode mnie ..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdżyk
po prostu jestem wrazliwa osoba wszyscy mi to mowia moze czasami za bardzo biore sobie pewne rzeczy do siebie ale po prostu meczy mnie to ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja makota2009
jesli to sie zdarza rzadki i nie ma wplywu na wasze codzienne relacje to naprawde nie masz sie czym przejmowac. moze to taki typ. musi sie wyrzyc na motorze, przemyslec wszystko w samotnosci i ty wtedy nie tyle stajesz sie niewazna co po prostu inne rzcezy zaprzataja mu glowe. wtedy oferujesz swoja pomoc i chec rozmowy i ew. wspolnego rozwiazania problemu. a jesli on nie chce (pewnie nie bedzie chcial) to sie usuwasz w tzw. cien. robisz swoje. nie narzucasz i przeczekujesz. nie chodzi o to zeby zupelnie zerwac kontakt ale, moze jakis "kontrolny" smsik dziennie i juz. czekasz cierpliwie az mu przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja makota2009
a jak bedziesz drazyc i sie narzucac to bardzo prawdopodobne ze niechcacy uslyszysz cos bardzo niemilego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyeees
pewnie nie na tym. ale to dziala. nie odzywam sie to on dzwoni jak głupi. wiesz, nie mozesz ciagle ty sie zastanawiac co sie z nim dzieje, tez tak mialam. teraz jak zauwazam ze sie zaczynają jego "fazy" po prostu umawiam sie z kolezankami, zajmuje sie intensywniej sobą, swoim cialem...;) zeby jak on wroci byc jeszcze...hmmm....piekniejsza??;d TAKZE OLEJ NA RAZIE.jak cie kocha to zobaczysz jaka bedzie reakcja.sprobuj nic nie tracisz.faceci naprawde nie lubia jak sie ich "pogania" i jest sie nachalnym... nic nie masz do stracenia.bo jesli odejdzie po tym jak sie przestaniesz odzywac to chyba cos nie halo....;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdżyk
try walking in my shoes .. widze Twoje negatywne nastawienie ale ok. Uwierz mi ze rozmawiam.. nie da sie byc z kims tyle czasu i go " nie znac" ale zawsze jest ta sama odpowiedz "ze on tak ma " i " tak znosi stresy" a ja tylko chcialam sie poradzic ja JA mam to znosic - czy zmuszac do rozmowy jak piszesz ,, czy lepiej sie usunac.. tylko o to mi chodzi a Ty chyba wciaż chcesz mi cos innego wmowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdżyk
to fakt jestem osoba ktora strasznie analizuje swoj zwiazek - ucze sie to zmieniac bo wiem zde w pewnym momencie to jest przeklenstwo - dlatego poruszylam ten temat. wiem ze czasami po prostu trzeba podejsc bardziej na luzie ale po prostu nie zawsze mi to wychodzi i mam wrazenie ze pogarszam sytuacje... moze to wynika z niskiej samooceny ze skoro sie odr=wraca to na pewno mysli o mnie zle.. dlatego naprawde uwierzcie mi ze ciezko mi czasami zrozumiec te jego "odchyly"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyeees
kiedys tez za nim latalam.ale obudzilam sie pewnego dnia bo doszlam do wniosku ze on ma nade mna wladze:/ bolalo.takie przestawianie sie.ale pomogło. kocham go bardzo. ale facet nie moze czuc ze ma nad nami przewage bo to katastrofa. naprawde radze ci, z doswiadczenia, dopoki nie wroci na ziemie, odpusc sobie, a sam sie zdziwi co sie z toba dzieje;> oczywiscie to opcja kiedy on cie kocha;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdżyk
ladyeees dziekuje chyba tylko Ty zrozumialas mnie naprawde - moze dlatego ze tak jak piszesz - mialas podobnie. Masz racje ... w pewnym sensie on ma nade mna wladze bo swoj humor i dobry dzien uzalezniam od niego.. a to zle... mam tylko nadzieje ze idac za Twoja rada go nie strace ...Czuje ze mnie kocha.. czuję to., ale moze wlasnie tylko dzieki temu sie dowiem.. mam tylko nadziei ze sie w ten sposob nie oddalimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja makota2009
drozdzyk- on sie nie odwraca od ciebie, bo ma o cos pretensje. on ma faze, problem, zly humor, dola albo cos i sie odwraca od calego swiata. jak bedziesz nalegac na rozmowe itp to go wkurzysz jeszcze bardziej bo ewidentnie widac ze w czasie "fazy" facet ma ochote byc sam. mozesz sie usunać, mozesz byc z boku ale nie wlaz mu do tej jego jaskinii. nawet na rozmowe nie nalegaj. spytaj czy hce pogadac a jesli nie to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×