Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wandela

rozmawiam z nim przez internet od 3 lat

Polecane posty

Gość też Grażynka
Wróciłam po 2 tygodniach nieobecności i widze,ze topik nadal żyje,chociaż z małymi zawirowaniami.Poczytałam wszystko( i to i tamto) i widze,że pomarańczowy detektyw miał racje.Było mineło,nie wracacie do tematu to ja tym bardziej mam tu niewiele do powiedzenia.Fajnie,że wszystkie dziewczyny zadowolone,oby tak dalej.POzdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meloniku - jedno co Ci mogę powiedzieć to to że nie warto być z kimś tylko dla dzieci.... a przynajmniej ja tak uważam. Wandelka - przestań popadać w paranoję... bądź czujna ale nie popadaj w obsesję że to wszystko jest zbyt piękne żeby nie było w tym żadnego felera.. Twoja postawa musi być czujna, ale i.... OPTYMISTYCZNA ;) Ghost - a Tobie co się tam dzieje??? Uśmiech proszę ;) A u mnie.... kupców BRAK 😠 ale... teraz jak mój B.. przyjedzie musimy troszkę pomyśleć co ewentualnie zrobić... bo naprawdę nam doskwiera to że nie mamy siebie na co dzień... bardzo nam to doskwiera... :O Ale - na pewno coś wymyslimy i zrobimy wszystko żeby być razem tylko jeszcze nie wiem kiedy :D Pozdrawiam wszystkie uczestniczki topiku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja1512
Wandela------------spokojnie,wiem, jak to jest. Jesteś tak szczęśliwa, że nie możesz w to uwierzyć, bo przecież Tobie to się zdarzyć nie może:) Też tak mam. Ja akurat dostałam po tyłku i to ostro, aleee tak myślę sobie, że chcoć pozornie wszystko wyglądało pięknie, to jedna jakieś tam znikome sygnały były, że coś jest nie tak. Słuchaj swojej intuicji, dobrze słuchaj:) A ja to jakąś masochistką chyba jestem, weszłam sobie dziś na NK i pooglądałam moich byłych i ..........doła załapałam, kurcze z pannami na zdjęciach, szczęśliwi. A ja sama jak palec i patrzę w to pieprzone słoneczko na gg. Żyję sobie w tym wirtualnym świecie, boję się z niego wyjść i gubię się we własnych myślach. Idę sobie poryczeć w poduchę, może jutro będzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melonik - nie wiem, co ci radzić, ale rację ma ania, że dzici wcale nie uszcześliwiają rodzice, którzy się nie znoszą, a żyją razem. oddzieln ie, jeśli się chce, też można być dobrymi rodzicami, ale trzeba bardzo bardzo się starać - ale chyba to nie problem, prawda? aja tam, ania - no wiem, że to tylko zły dzień, teraz jest już lepiej. a to że mam wątpliwości, a nawet panikuję, to.... ja po prostu jestem wytrącona z równowagi przez ostatnie tygodnie. ta znajomość spadła mi z nieba. kaja - mówimy zdecydowane "nie" wirtualnym znajomościom :) jak najszybciej trzeba zrobić krok dalej. i nie rycz. pozdrawiam cię bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonik20
ania1311 oraz wandelo 2 - dziękuję bardzo za rady i też raczej tak myślę ale każdy się waha i szuka odpowiedzi jak w życiu . Życie sztuką wyborów i każdy z nas chce dobrze wybrać by później nie żałować . Pozdrawiam wszystkich i życzę mądrych wyborów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie dzisiaj, jak idiotka, napisałam do mojego netowego "przyjaciela", bo zrobił się dostępny. to był jakiś odruch silniejszy ode mnie - te trzy lata jednak swoje zrobiły. chciałam jakoś tak zakończyć to jak cywilizowany człowiek, pomyslałam, że może warto bez złości się "rozstać", taki ludzki odruch wykazać, taki sentyment do niego poczułam, bo w końcu... było to ważne dla mnie. i napisałam - "chciałabym wiedzieć, co u ciebie". A on nie odpisał, pewnie mnie wywalił z listy kontaktów! hahahahahha no i dobrze - nawet mi głupio nie jest, bo co tam, gorzej już być nie może ;) tak więc dziewczyny - bez sentymentów, jesli chodzi o takie znajomości. człowiek jest jednak słaby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bravoo i masz to juz za soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkooo
przeczytałam cały Twój topik. Tez miałam podobna sytuacje...życzę szczęścia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę się tu wykrzyczeć? mogę, w końcu to mój topic (nadal nie wiem, czemu to się to się "topic" nazywa:) ) Więc: niech spada na drzewo gnojek!! bydlak jeden! bardzo dobrze! dureń !!! debil!!! dupek!!. spadajjjjjjjjjj głupku - w sumie to dziękuję ci, że jesteś takim gnojkiem, bo dzięki temu poznałam mojego nowego wspaniaego faceta, który jest żywy i mnie uwielbia i choćbyś teraz przyczołgał się tu do mnie (choć wiem, że tego nie zrobisz), to nawet bym na ciebie nie spojrzała, bo mam gdzieś to, jak wyglądasz!!! hmmmm trochę lipa z tym wykrzyczeniem się na forum bez używania przekleństw. boże - chyba naprawdę mam to za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!Przeczytałam ten topik w ciągu 2 dni strasznie fajny.Napisze tylko że Ja tez poznałam fajnego faceta przez internet ja dla żartu bo zerwałam z chłopakiem a On ja twierdził zrobił to pierwszy raz w życiu z ciekawości.Pisaliśmy przez ponad rok,w końcu coś zaiskrzyło i postanowiliśmy się spotkać Ja z Krak On z Mazur 500km odległości, nie bardzo byłam chętna do spotkania ponieważ bałam sie ze mnie nie zaakceptuje byłam"przy kości" wkoncu poddałam się,raz się żyje!jesteśmy ze sobą 6 lat ponad 2 lata po ślubie jestem najszczęśliwsza kobieta na świecie!aaa i nadal twierdzi że jestem piękna :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczony tą sytuacją
Przestań wreszcie o nas pisać, proszę... To nie pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że jak? przestań o nas pisać? nie rozumiem a w ogóle to - pusek - cieszę się, że wam się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczony tą sytuacją
rozumiesz... przestań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorkooo - miałaś podobną sytuację? i jak się to u ciebie skończyło tak "zajebiście" cudownie jak u mnie? :) mam nadzieję, że lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczony tą sytuacją
pisząc tu czujesz się lepiej? rozdrapując?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimkaaa
wandela, nie wysłał zdjęcia, znaczy że nie wygląda za ciekawie...po prostu. śledziłam Twój topik, z różnych względów jesteś mi bardzo bliska, cieszę się, że poznałaś nowego mężczyznę :). kiedyś tu napisałam, że zasługujesz na prawdę, dziś mogę napisać, że życie wyrównało rachunki, mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zmęczony
a cóż Cię tak męczy? (zakładając, że to nie podpucha) przez trzy lata maniupulowałeś dorosłą kobietą i jakoś Cię to nie męczyło??? biedactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze Wandelka... już dawno mówiłam "usuń" ;) A ja jestem nieszcześliwa 😭 mój Misio w ten weekend nie przyjedzie i nie wiem kiedy przyjedzie 😭 😭 😭 A co sie dzieje z Ghost?? Ghost - where are you????? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anonimkaa - dzięki za dobre słowo. zaintrygowałaś mnie! z jakich względów bliska? ania - no wiem, wiem, że mówiłaś... :) no kurcze. miałas rację. pozdrowienia - związke na odległość jest do bani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wy kobiety
jesteście naiwne... Poznała nowego faceta i już och i ach. A ile spędziła z ni,m czasu? W sumie 5 godzin? 8?15? Ile trzeba spędzić czasu z drugim człowiekiem, by móc coś o nim wiedzieć i powiedzieć? Zobaczymy po roku czy będzie ach i och...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowieka można poznać i po 2-óch godzinach pod warunkiem że dany osobnik naprawdę chce dać się poznać :) A co do 'ochów' i 'achów' - kurcze zycie jest takie krótkie.. a w nim często tak mało czasu lub sposobności na te 'ochy' i 'achy' więc czemu się taką sposobnością nie cieszyć??? A najbardziej chyba nieszczęśliwi ludzie pod słońce to ludzie zawistni... tacy jak Ty 'pomarańczko' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie wy kobiety... i ania - moja opinia na ten temat plasuje się gdzieś w połowie między waszymi opiniami :) owszem, wiem, znamy się mało, właściwie wcale się nie znamy... (to może powiem kilka słów o sobie - urodziłam się w Małkini :) :) ) ale przecież chcemy się poznawać, trzeba jakoś zacząć związek, znajomość... a im więcej ochów i achów na początku, tym potem mocniejsza więź. naturalnie może być też odwrotnie - ochów, achów dużo, a rozczarowanie bolesne tym bardziej. Staram się zachować jakiś umiar w tym wszystki. boję się cholernie, tak bardzo, że są chwile, gdy chcę zerwać tę znajomość i schować się w mysią dziurę i z niej nigdy już nie wyjść. boję, że on się rozmyśli, że to tylko jakaś fascynacja, boję się, że ja nie dam rady być w poważnym związku z facetem "z przeszłością" (oczywiście nic złego nie ma w jego przeszłości, ale sytuacja jest trudna dość), że nie dogadamy się na co dzień ci czar pryśnie, że on znajdzie sobie inną, że ja się rozmyślę, że się nim rozczaruję. boże - boję się miliona rzeczy i nie włam ciągle - och i ach. po prostu chcę zaryzykować, bo chcę być szczęśliwa - po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) jestem jestem, tyle że jakies grypsko mnie dopadło. Zajrzałam bo ciekawa jestem co słychać u Was. Ale mam mega katar i ogólnie fatalnie się czuję. Ale wpadnę jeszcze, chyba ze gorączka mnie powali. wandela - no no, brawo za odwagę w wyrzuceniu z listy. Tylko zanim znów go wpiszesz zastanów się dobrze. A co do wykrzyczenia się to bez skrępowania ale na żywo, to Ci napewno dobrze zrobi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×