Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rasputin25

dziewczyny mnie nie chcą- 100 odmów

Polecane posty

Gość gość
Ten temat ma 4 lata, wtf. Nekromantów nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina_23lata
Ja chętnie poznam Cię poznieważ aktualnie jestem sama i chcę dać Ci szansę... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez te 4 lata chyba już coś znalazł albo przynamniej jest na najlepszej drodze do rekordu Guinessa w liczbie odmów:D Także Karolino, twój książe jest w innym zamku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktotum
wszystkie kobiety to głupie suki które nadają się do burdelu i to nie wszystkie. Prostytutka przynajmniej "jakoś" wygląda a 40% kobiet nawet "jakoś" nie wygląda. Jest oczywiście promil kobiety które są atrakcyjne i inteligentne ale to jest promil suma nie policzalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wlasnie tak samo domek duzy mieszkam sam samochu a laski niemam i co wy na to mam 36l i jestem sobie sam i tez niema chętnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mi przykro, może jesteś wielkim ch....m i dlatego nikt cię nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eins zwei polizei
Siema. Mam podobny problem. W sumie nie bylo tak, ze zadna nie zwracala na mnie uwagi, wiele mi mowilo, ze im sie podobam, jedna bardzo atrakcyjna mi tak tez powiedziala. Problem w tym, ze mimo wszystko zadna nie chce ze mna byc. Ta ostatnia mi sie najbardziej podobala wiec wiedzac, ze ja tez jej sie podobam zaczalem do niej startowac. Wiem, ze cos ze mna nie tak bo zj***lem na wstepie. Zaczela mnie unikac i czy to pisze na fb czy na sms juz nie uzyskam odpowiedzi. Jakos ja odstraszylem od siebie. Dlatego wciaz sie zastanawiam, czy naprawde sie komukolwiek podobam bo jesli chodzi o charakter to wymiekam. Probuje siebie obserwowac (co nie jest proste jak wiadomo) i mimo wszystko moze nie jestem najpiekniejszy ale na pewno nie jakis przecietny a jesli chodzi o zachowanie to jestem dosc tajemniczy co powinno byc raczej na plus i czasami umiem nawet kogos rozsmieszyc, nie jestem chamski do zadnej I potrafie byc otwarty. Najprawdopodobniej chodzi tu o pewnosc siebie bo wydaje mi sie ze nie umiem gadac z ludzmi a szczeglnie wlasnie z dziewczynami. Wydaje mi sie tez czesto, ze jestem zalosny i ze robie z siebie idiote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jeszcze gorzej, mam 43 lata i nie mam nikogo, kobiety sie mna interesuja, twerdza ze jestem ciekawy, z pasjami i aspiracjami, lubie zartowac, co same lubia, a potem nagle rezygnuja ze spotkan nie mowiac o zwiazku, nigdy nie mialem prawdziwego zwiazku, ani zony, musze jakos z tym zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja miałem 14 000 odmów pobiłem rekord Guinessa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
Witam, Pisze do wszystkich przyszłych czytelników tego topiku, samotnych czytelników!: Wasze problem prawdopodobnie tkwi w sposobie wyrażania się o otaczającymnie świecie i innych ludziach. Taki niby lekko pogardliwy ton, mający na celu Was wynieść, wywyzszyc a tak naprawdę obniżające Wasze desperacje i stosunek do innych. Częste zjawisko w przypadku desperatow. Jak byłam nastolatką, od razu uciekalam, gdzie pieprz rośnie, gdy ktoś czestowal mnie tekstem: "Beznadziejna imprękaw, co nie. Jacek się stanaliza, ale to idiotyczne, jak zwykle mu nie wyszlo"" "Spójrz na tą laske, z******ta, ale od razu widać, że pusta. Atrakcyjne dziewczyny tak mają, z twoim wyjątkiem, oczywiście " "Znam tą piosenkę, fajny numer. Wiesz, że wokalista jest po...łona, ćpa, pije, bije". Lans na takie teksty od razu obniża bolesną prawdę: Ten człowiek nie będzie mnie szanowal. Jeśli jest megaprzystojny, to zwykły d**ek, seks też jest raczej nastawiony na jego potrzeby. W takim razie nie będę traciła czasu, bo od razu widać, że to jest toksyczny człowiek. Dam sobie z nim spokoj! Tak to jest z Wami przeciętnym a zdesperowanymi. Niestety takie konskie zaloty na nas nie działają. Należy być sobą. Najlepiej zwyczajnie w kolezenskim tonie. Świetnie się wtedy rozmawia. Młodość to też hormony, więc one zrobią dalszą robotę. Najpierw trzeba sobą rozmowczynie zainteresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
Pamiętajcie zainteresować!!! a nie odstraszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Należy być sobą." Szczególnie jeżeli się jest nieatrakcyjnym, nieciekawy, desperatem, prawiczkiem po 25, co to nigdy nie był w związku, ma 165 cm wzrostu, pracuje na kasie w biedrze, nie jest charyzmatyczny/wygadany i ma trądzik. ;) Bądź sobą :classic_cool: świetna rada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
Co zatem nalezy: w klubie, pubie, na dyskotece zaproponować drinka. Lekko rozmawiać o zwykłych blahych sprawach:Czy często tu bywa? Jak się bawi? Czy słucha takiej muzyki? Może wyjdą przy okazji na jaw wspólne zainteresowania? Czy muzyka nie jest za głośna? Jeśli tak, to można ją zapytać:Może masz ochotę wyjść na zewnątrz. Będzie bardziej kameralne i cicho. Świetny patent mieli niektórzy moi adoratorzy z wiedzą dotycząca konstalacji, grup gwiazd, to stary trik, ale imponuje kobietą. Przy okazji możesz ją czegoś ciekawego nauczyć i zazartowac, gdy czegoś nie wiesz"a to jakaś gwiazda, z jakiejś tam konstalacji". Takie zagranie jest słodkie, bo nie zgrywania zarozumialca a pokazujesz, że jesteś tylko człowiekiem i to zabawnym. Nie należy być w niczym natarczywym. O sprawy decyzyjne pytać kobietę: Czy masz ochotę stąd gdzieś pojechać? Jeśli da Ci wolną rękę, możesz być mniej lub bardziej kreatywny. Należy to wyczuć. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
Na ulicy trudniej jest kogoś spotkać, bo ludzie się śpieszą. Nie są wtedy wyluzowani, tylko spieci i nastawieni na realizację planu dnia. Także pora jest przewaznie mało sprzyjająca. W galerii, na wystawach i innych miejscach odpoczynku niż dom poznać kogoś jest dużo fatwiej. Ja mojego męża poznałam na domowce u jego kolegi, na którą oboje przy szliśmy z kimś innym. Nie zmieniliśmy tam ani słowa. On dostał moj numer od mojego kuzyna, po długim staraniu się. Był tak uparty, że w końcu się z nim umówiłam. Okazało się, że podobał mi się od dawna i samo jakoś się potoczyło. W przypadku wszystkichęci moich wcześniejszych związków ujmowal mnie brak natarczywosci i umiejętność zainteresowania sobą. Fakt mężczyźni z kasą mają łatwiej. Niestety kobiety zdają sobie sprawę z oczekiwań takich mężczyzn, a to też może na dłuższą metę działać na ich niekorzyść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w klubie, pubie, na dyskotece zaproponować drinka." x Takie propozycje to dziewczyny masowo dostają. Be more creative :D x "O sprawy decyzyjne pytać kobietę: Czy masz ochotę stąd gdzieś pojechać?" x A to ciekawe. Mnie zawsze uczono, ze to facet wybiera i decyduje. Aha i jak dziewczyna mówi „nie” to znaczy NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
Facet ma być mniej lub bardziej kreatywny, gdy kobieta pozwala mu zadecydować. Ja lubię mieć świadomość, że mogę zdecydować, że ktoś mnie słucha i dla kogoś moje zdanie się liczy. Później moge powiedzieć "Zadecyduje Ty!" bo mi się nie będzie chciało podejmować decyzji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
Tak dostają i korzystają. Wiedzcie jednak, że to Wy macie się starać o nas. Nie odwrotnie. Nikt Wam nie każe powalić maczugą przeciwnika, tylko po prostu być szarmanckimi. To tak Was odstręcza...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" starać o nas." Starać to się musi ten komu bardziej zależy. :D🖐️ Ciekawe, że to kobiety cały czas płaczą: buuuuuuuuu nie ma fajnych facetów. I dlatego fajni faceci siedzą na tinderze i pukają po 3 laski na tydzień :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby to gnoje śmierdzące kanalie . Jak jest chłopak uczciwy to zostaje starym kawalerem ,znam takich setki ,ale babsztyle wybierają bandytów ,którzy 2 miesięczne własne dziecko zabija bo płakało . Babsztyle mają zły gust w wybieraniu facetów . Wybierają zawsze tych walecznych i pięknych i wysokich ,bo tak źąda natura . Natura źąda q kobieta jest głupia i idzie nie za rozumem tylko za naturą za instynktem ,bo kobieta to prymitywne stworzenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
Jeśli w taki sposób traktujecie kobiety, to sytuacja raczej się nie zmieni. Uczepione spodnicy "maminsynki" z góry nie mają zadnych szans. Na Wasz urok osobisty, jeszcze żadna nie poleciała. Także taktykę przystojnych "bandytów" i "gnojow" możecie sobie darować. Problem w tym, że "mało przystojnym" mezczyznom podobają się ładne i piękne kobiety. A startując do takich szanse na powiedzenie są nikłe. Oczywiście, zawsze może się udać, ale są to wyjatki. Raczej skazani jesteście w takiej sytuacji na sromotną porażkę. I tu karta jest odwrócona: Mężczyźni wybierają atrakcyjniejsze kobiety, bo wygląd jest pierwszym sygnałem o genach człowieka-atrakcyjny znaczy dobre geny! Kierując się hasłem, że każda potwora znajdzie swojego amatora, należy portnerki wybierać spośród kobiet o wyglądzie i outficie podobnym do naszego. A szacunek do kobiety, to konieczność. Proszę mi uwierzyć, że na teksty rodem z filmów porno nie poleci żadna kobieta. No chyba, ze jest prostytutką i wcześniej zaplacicie za jej towarzystwo. Nieraz słyszę od 25, 30 letnich kolegów, że nigdy nie mieli kobiety i jest im z tym źle. Jednak, gdy jakaś im się podoba, okazuje się że to nie ich skala(skala atrakcyjności). Oczywiście zdarzają się przypadki, że kobiety decydują się na mężczyznę o niższej o 1 lub 2 punkty w tej skali, ale rzadko... Dobór samca jest tutaj spowodowany tym, że kobiety nie muszą się specjalnie starać o mężczyzn. Mężczyźni zaś muszą się starać, więc decydują się na partnerki atrakcyjnie "warte zachodu". To nie jest Wasza taktyka! Wy mężczyźni trochę ładniejsi od diabła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
Poza tym zawsze coś można w swoim wyglądzie zmienić, o coś zadbać. Można na przykład zacząć chodzić na siłownię(to koszt ok. 100 zł miesięcznie) i w ten sposób zadbać o ciało. Można zainwestować w swój ubiór(buty, modne ubranie do 500zł inwestycji w siebie), lepsze perfumy(dobre zaczynają się od 100 zł w górę, czasem fajne zapachy są nawet tansze), dbać o higienę osobistą(o czyste zęby, kąpać się!), mieć fajne pasujące do twarzy uczesanie(koszt 15zł w górę, zależnie od miasta), używać środków na problemy skórne lub kremów. Innymi słowy zadbać o siebie. Tak jak te ładne i piękne kobiety. Bo 90%z Was nie poznalo by ich bez makijażu i ubrane w worku na kartofle. Poza tym istnieją też media społecznościowe. No i tu może być bardzo różne... ale jeśli kogoś nie zniechęca tysiące porażek, to może próbować do skutku z fb czy innymi Social media.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
I jeszcze jedno: nie bądźcie żywą reklamą UBIERA MNIE MAMUSIA bo to często bardzo widać, że samodzielnie nie robicie zakupów. Można sobie wyrobić swój styl. Fajnie prezentuje się casual. Uwierzcie mi chłopak dobrze wyglądający zawsze zrobi pozytywne wrażenie na kobietach. I nie chodzi mi o materialistki. Tylko wygląd jest pierwszym na co zwracamy uwagę, więc jest ważnym determinantem. Jest więc bardzo ważny. I jeśli Wasza atrakcyjnośc jest mała, może warto ją podreperowac dbając o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo ci mówić zadbać . Po pierwsze po co i tak porażka . A po dugie nart gdyby chcieli to przeciętny kawaler mieszka z matką i matka ma renty 1200 zł musi oplacić czynsz prąd gaz światło .telefon . I zostaje na chleb i kurze pazurki na zupę za 1 zł za kilogram i 20 dkg pasztetu . I 20 dkg kaszanki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
Tak, ...ale przedsiębiorczy, godny uwagi chłopak czy mężczyzna będzie na siebie zarabiał. Pochodzę z malozamoznej choć pełnej rodziny, ale odkąd skonczylam 17 lat zarabialam na siebie w wakacje. Raz pracowałam w barze z restauracją i hotelem, raz wyjechałam jako opiekunka do drzeci w Niemczech(przy okazji podreperowalam jezyk), raz pracowałam w minimarkecie. Jakaś praca zawsze się znajdzie. Świadczy to o naszej zaradności. Nie przeszkodziło mi to ukończyć liceum i studiów z bardzo dobrym wynikiem, a zdolna też nie jestem. Dla chcącego nic trudnego. Tylko nieudacznicy szukają wymówek. TRZEBA SIĘ ZA SIEBIE WZIĄĆ, bo sfera intymna, erotyczna to ważna część życia człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
A z tego co wiem, to chłopakom łatwiej jest znaleźć jakąś dorywcza pracę. Po tygodniu pracy ma się pieniądze, by móc pomoc matce a po kolejnym dla siebie (nie kolegów, piwka, papierosy, czy inne pierdoły!). I tak co dwa tygodnie. Dziwi mnie, że muszę tu tłumaczyć takie podstawy egzystencji i przedsiębiorczości. Nikt nie lubi nieudaczników, bo zawsze trzeba im pomagać i prowadzić za rękę a mimo to popadają w coraz to nowsze i większe kłopoty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😭 Żeby się łapać na takie ochłapy o paprykarzu 😭 Jak młody pelikan. x Co nie zmienia faktu że są ludzie NIEATRAKCYJNI i tyle. mogą mieć ułożone życie zawodowe a dziewczyne to mogą dotknąć w burdelu za 200 PLNów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
A i najważniejsze... nieudaczników wciąż narzekają i na wszelkie rady reagują... tak łatwo powiedzieć, jest tak i tak... I w ten sposób na wszystkie rady i gotowe rozwiązania tych PSEUDOPROBLEMÓW. Ludzie czy Wy dziedziczycie takątem niezawodność życiową. Beznadziejne podejście, bo nie da się pomóc ludziom, którzy nie dają sobie pomóc. Nikt za nas życia nie przeżyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
Nie łapie się ;) tylko przypomniał mi się ciężki przypadek takiego 40-letniego mężczyzny. Który co tydzień czekał na 50 zł od swojej matki, bo był w depresji od 12 lat i nie mógł pracować - WTF (?????)(!!!!!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania4321
Czyli pół życia wegetowal. To w końcu daleka rodzina się zlitowała nad biedna kobietą i mimo sprzeciwów matki maminsynka (o tak takie supermamusie, to bronią swoich maminsynkow przed "zlym swiatem" kazacym im pracować) i samego zainteresowanego mężczyzny, tym ludziom udało się delikwenta usamodzielnic. Ha ha ha historia z życia wzięta niestety. Myślę że nie jest to odosobniony przypadek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×