Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

peggy hayase

starania czerwiec 2009 - topik BEZ PRZESŁODZEŃ

Polecane posty

Gość reseta
No i jestem przeziębiona-ładnie cały rok nie chorować i teraz mnie dopadło...brr. A wogóle to lekarka się mnie pyta przed przepisaniem leku czy jestem w ciąży...co miałam powiedzieć?? chciało mi się śmiać- powiedziałam że w 1 dniowej jesli już;). Profilaktycznie nie mam antybiotyku tylko coś do psikania do gardła i lecze się w domu "babciowymi sposobami". Ciekawe jak to jest z lekarstwami wtedy kiedy się jeszcze nie wie czy się jest w ciąży, szkodzą dziecku czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie szkodzą... Ale na szczęście Tobie przepisała bezpieczne lekarstwa, nie antybiotyki, więc luz. A mi endokrynolog dał zielone światło do działania. No i na palcach jednej ręki mogę już odliczać do startu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty peggy, to nie powinnas już zacząć? Bo to jakos tak 3-ga założyłas topik. Trzymam kciuki, a ja czekam do 19-go, to sie okaże co jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja także
Ja o 16.40 mam dziś wizytę u ginekologa. Mam stresa, przyznaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolcia52
hej dziewczyny:) mogę sie przyłączyć....teżstaram sie o dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie lolcia52 zapraszamy 🌼 Napisz cos o sobie. Widze ze dzisiaj kilka z nas u lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolcia52
:):) ja staram sie o dzidzie dopiero 2 cylk......i mam nadzieje ze sie uda tym razem.....do @ został jeszcze duz czasu bo ma przyjsc ok 5 lipca....jak narazie prubuje rozpoznac dni plodne....i mam nadzieje ze sie uda:) .. jak narazie jestem zielona w staraniach o dzidzie i dopiero sie edukuje:P:P bo jakoś wcześniej nie musiałam wiedziec nic o dniach poldnych i tej calej reszcie waznych spraw... wiec jestem otwarta na wszelkie wskazowki i uwagi....:):) buziole:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj lolciu :) Dziś w pracy naszło mnie na przemyślenia :) A konkretnie obawy o to, żeby staranie się o dziecko nie stało się serią jakichś matematycznych obliczeń, wyrachowanych współżyć. Ja, jak już kiedyś wspomniałam, prowadzę obserwację objawowo-termiczną, znam przebieg swojego cyklu i wiem, kiedy mam dni płodne, ale boję się, że stanę się taka jak niektóre autorki tematów forów na gazeta.pl (w dziale \"planowanie rodziny\", czy coś). Te tematy to m.in.: \"który dzień najlepszy\", \"co ile dni najlepiej współżyć - codziennie, co dwa, a może 2 razy dziennie\", \"ile mam czasu po pęknięciu pęcherzyka\" i inne w tym stylu. Na razie udaje mi się zachować normalność, ale obawy są. Któraś z dziewczyn na jednym z tych forów pisała, że w takich przypadkach kobiety/mężczyźni powoli stają się tylko \"dodatkiem do owulacji\" ;) - przez cały cykl wstrzemiężliwość, a w dniach płodnych rozpusta. I znów post do kolejnej miesiączki, bo zmęczenie... Oby nas to nigdy nie dotnęło! :D I tym optymistycznym akcentem kończę mój wywód i wracam do pracy (przynajmniej chwilowo...;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agbr ---> ale jesteś czujna ;) No, moje płodne dni zbliżają się nieubłaganie (jeszcze tak z 5 dni). A 19.06 to już jutro, więc jakby co, to dawaj znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a ja nigdy w zyciu nie mierzylam temperatury, nie sprawdzalam sluzu i tak na prawde tez jestem zielona i nie znam swojego ciala ;-) Narazie powstrzymuje sie aby sie w to nie zaglebic. Wiem tyle: 47 dnien cyklu...ehhh... moze dzis cos sie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja także
Madaa, trzymam kciuki! Ja mam podwyższoną temperaturę od powrotu z urlopu. Pewnie to kwestia długiej podróży i zmiany klimatu. Nie nastawiam się, tak tylko sobie po cichu marzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolcia52
ja też nigdy nie mierzylam sobie tempki... wlasnie wyczytalam na innym forum ze najlepiej kochac sie co 2 dni.....inna kobietka napisala ze ona i jej maz dlugo nie mogli miec dzieci az pewnego razy sie upili i "machnelismy sobie dziecko" to byl cytat..... czasem jednak mnie kusi by sprubować tych.."matematycznych oliczen"... jak narazie idziemy na żywioł ...mniej wiecej wiem kiedy mam dni plodne i wtedy staramy sie bardziej......:):) jestem jeszcze młoda mam 22 lata we wrześniu biore slub a teraz mam na glowie obrone licencjata... ale i tak chcemy z narzeczonym dzidziusia.....:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj lolcia - pewnie masz największe szanse na to, że będzie szybko u Ciebie - młodziutka jesteś. Ja trochę żałuję, że u mnie tak to wyszło, że dopiero teraz. Zobaczymy Madaa - 47 dni to okropnie długo, będziesz coś sprawdzać niedługo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolcia52
:) masz racje maoda jestem ale nie doświadczona.. i jeszcze nie umiem odczytywac wszystkich sygnałow dawanych przez muj organizm....... mam takie pytanko czy to prawda iz kobieta jaest najbardziej płodna od 10 do 16 dnia cyklu...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolcia52
dzieki za odp:)) no ja mam cylke zazwyczaj od 28 do 32 dni wiec w sumie takie normalne:):) ale chyba jestem w czsie dni plodnych bo strasznie mnie jajniki bola...:(:( ale to dobrze przynajmniej sa wieksze szanse na dzidzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja także
dzień dobry! Jak tam po wizytach lekarskich? Ja mam już porządek w prawym jajniku. Na stwierdzenie ewentualnej ciąży jest jeszcze za wcześnie, ale staraliśmy się w dniu owulacji. Czekam na nie-dostanie okresu. A najśmieszniejsze jest to, że do tej pory było zupełnie odwrotnie :) A, zmieniam pseudo. Od dziś, dla znajomych: SIEJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nareszcie jakiś ludzki nick ;) I do tego jaki apetyczny, szczególnie taki z grilla :D Fajnie żeś już uporządkowana. Z kolei moja wczorajsza wizyta u lekarza trwała może z 5 minut i właściwie prawie nic się nie dowiedziałam bo (ach to moje roztrzepanie!!) zamiast wyników toxo wzięłam wyniki tarczycowe (karteczki mi się pomyliły...) więc facet nie mógł mi zbyt dużo na ten temat powiedzieć! Tzn. powiedziałam mu tylko to co pamiętam, że miałam IgG (+) IgM (-) - powiedział tylko że rzeczywiście można przebyć toksoplazmozę nawet o tym nie wiedząc i że dla spokoju sumienia mogę sobie jeszcze raz zrobić to badanie tak za 2 m-ce. Pytałam jeszcze czy oprócz kwasu foliowego coś mam brać - powiedział, że nie, że wystarczy prowadzić zdrowy, bezstresowy tryb życia :) O to lekkie pokłuwanie w podbrzuszu nie pytałam, bo to już mi minęło no i w ogóle nie wpłynęło na długość cyklu, więc pewnie to nie było nic groźnego... Ale nadal będę na to zwracać uwagę. A Wy, dziewczyny, chodzicie do lekarza i na badania prywatnie czy państwowo? Ja chodzę prywatnie ale tylko dlatego, że firma mojego męża wykupiła pracownikom (i ich rodzinom) abonamenty w prywatnej klinice. I ja z tego korzystam na maksa! Dentysta, dermatolog, endokrynolog, ginekolog, różne badania i zabiegi: krew, usg i biopsja tarczycy, i wiele innych. Chyba bym zbankrutowała!!!!!! Ale dopóki mąż tam pracuje to korzystam jak mogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolcia52
to masz wielkie szczescie... ja niestety panstwowo chociaz tak nie moge nazekac:):) .....ale chyba bede musiala sie wybrac do lekaza bo od kilku dni jestem slaba... senna..i chodzr rozrazniona tak ze ciagle wrzeszcze na mojego narzeczonego..(biedak)... brzuch i plecy bola mnie jak przed pkresem.. ale jeszcze duzo za wczesnia na @ wiec moze to dni plodne...,,, a moze mialam je juz wczesniej i to fasolka daje o sobie znac...:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja za wiele z wizyty nie wynioslam. Moj lekarz okazal sie pielegniarka, ktora mnie zmierzyla, zwazyla, sprawdzila tetno krwi itp. Co do braku okresu kazala zrobic test jeszcze raz, poczekac troche a jak dalej nic nie bedzie zapisac sie do lekarza. Wiec jutro test nr 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też nie przepadam. No ale cóż - język się rozwija, a my jesteśmy mimowolnymi świadkami niejakiej ekstensji nomenklatury prokreacyjnej... Jak widać, mam dziś niezłą głupawkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam abonament w Medicover. Z lekarzem umówiliśmy się tak, że jeśli ten cykl nie przyniesie efektów, to w następnym, między 13 a 20 dniem pojawię się na badaniu USG. I wtedy \"złapiemy\" odpowiedni moment. Dla mnie to nie jest problem, bo pracę mam w pobliżu kliniki. Mogę wyskoczyć na 20 min. Nawet nie muszę się rejestrować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja panstwowo w UK i przychodnie mam blisko domu ale dalej od pracy, jakies 20km wiec musze sie zwalniac na wizyte. Jak na razie nikt w pracy nie wie o moich planach i mam nadzieje ze dowie sie dopiero okolo 12 tyg, jak sie uda. No chyba ze mdlosci beda meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sieja ---> no to rzeczywiście masz wypas z tym Medicover, że nie musisz się nawet rejestrować! U mnie nie ma tak dobrze... Mój ginekolog akurat przyjmuje tylko w czwartki, więc po umówieniu się mam wizytę za 2 tygodnie, jak dobrze pójdzie to za tydzień (no chyba że jakaś pilna sprawa, to wtedy wciskają nawet na ten sam dzień). Ale np. do dentysty (jeśli się chce do tego samego) to już jest ciężko... Na wizytę trzeba czekać 1,5 m-ca. Ale i tak jestem zadowolona z tej kliniki. Ja mam dość daleko z pracy do lekarza... Pół miasta, dotarcie tam zajmuje mi z pół godziny (rowerem - to mój stały środek lomokocji:) ). Ale nie jest źle... maadaa ---> no ciekawe czy uda Ci się tak długo zataić ciążę :) Ja chyba nie będę zwlekać z poinformowaniem o tym szefa. Mam bardzo fajnego szefa (i cały zespół, w którym pracuję) więc nawet głupio by mi było to ukrywać. Ale o planach na razie nic nie wiedzą, raz tylko coś mi się wymsknęło - pewnie zasiałam w nich ziarnko niepewności;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fajnie mam, wiem. Mogę sobie wejść między pacjentkami, bo takie USG to 10 min. roboty. Nawet trzy razy w tygodniu, jeśli będzie taka potrzeba. W pracy mam taki układ, że szef będzie wiedział drugi (zaraz po mężu). Firma jest pro-prokreacyjna (wiem, bo moja najbliższa przyjaciółka, która też jest u nas zatrudniona), jest właśnie w 8 miesiącu i miejsce na nią czeka. Jedyny zgrzyt jest taki, że kończę właśnie kontrakt. Mam wprawdzie zatrudnienie na czas nieokreślony, ale jeśli nie wygramy nowego przetargu, moje stanowisko będzie zagrożone. Więc dziecko pojawiłoby się w idealnym dla mojej \"kariery\" punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie dzisiaj gardlo piecze, jak ja chcialabym zeby to byla zgaga ;-) tzn nie chce zgagi ale wiecie to jeden z objawow :-) W sumie nawet nie za bardzo wiem jakie to uczucie miec zgage bo nie mialam nigdy. Po prostu gardlo mnie piecze i nie potrzebnie sie nakrecam. Fajnie ze piatek i jutro wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolcia52 mam nadzieje ze sie nie obrazilas na mnie za ten komentarz o 'fasolce'. Tak mi po prostu to nie pasowalo do tematu topiku. Zostan z nami, juz bede grzeczna 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×