Poród w CZęSTOCHOWIE

Na zaparcia u moich dzieci sprawdza się kompot z suszonych jabłek ugotuje i podaje do picia to moment ruszy. Duzo błonnika. Tak jak. olgierdamama pisze jak raz do czasu się stusuje czopek nie zaszkodzi nie ma co się obawiać. Slyszalam ze tez marchew pomaga ale nie pamiętam w jakiej postaci czy surowa czy gotowana. Zupa marchwianka chyba. Trzebaby było w mecie sprawdzić.

Kajka raz było tak długo właśnie 10 dni jak mały miał 4 miechy a tak nie raz sie zdarzało że nie miał tej kupy po 5 dni. Konsultowalam sie z swoją pediatra nawet z polozna a ona z inna lekarka i kazda mi mowila że jak dziecko nie ma żadnych boleści brzuch miękki to tak może sie dziać bo mleko matki jest przyswajalne.Daj jej może trochę przegotowanej wody bo też wtedy dałam. Kochana rozumiem cię bo sama wtedy od zmysłów odchodzilam. U nas Mati nadal kaszle choć katar mu przeszedł ...

Acha Kajka i ja jadlam już wszystko jak mały miał 2 miechy

Marchwianke się podaje, ale jak dziecko ma biegunkę! Poza tym Kajka karmi piersią wyłącznie póki co, wiec kompoty sliwkowe i inne cuda bezpośrednio dla maluszka to nie rada na ten czas. Jak juz to woda faktycznie, bo tym nie zaszkodzisz na pewno.

przrażające, aż się wierzyć nie chce http://onet.tv/i/dowiedzsie/najwieksze-dziecko-swiata/7z2zy1

http://www.mlecznewsparcie.pl/2015/01/dieta-mamy-karmiacej-piersia/ To nie ten, ale jest opisany proces. Szukam dalej :)

Kajka030-> buraki ze słoniną a z dodatków to cukier i ciut kwasku cytrynowego:)

http://potreningu.pl/articles/2539/czego-nie-moze-jesc-mama-gdy-karmi-piersia--piec-najwiekszych-mitow Tutaj o blonniku kilka zdań.

patusiaxxx - ja prawie wszystko jem też, jeszcze czekam ze zwykłym schabowym czy grochem, ale nie płaczę z tego powodu bo wcześniej też nie jadałam. OlgierdaMama - dzięki za ogólnikowe wyjaśnienie powstawania tego pokarmu ale jak ci się uda dokopać do tego artykułu chętnie przeczytam. I co do kompotów to też racja narazie nic jej nie mogę podać bo jeszcze 2 miechów nie skończyła. Wodę podaję po kilka łyżeczek ale ta córa jest bardzo oporna na wszystko jak widać. Husky - dzięki, na pewno spróbuję choćby dla własnego smaku bo buraczki zasmażane uwielbiam :)

OlgierdaMama - poczytałam to co podrzuciłaś i trochę mam mieszane myśli co do tego artukułu. Bo pokarm tworzony z krwi, znikome przenikanie do mleka, ale część z alkoholem mnie rozwaliła bo wg tego to można się napić bo wszystko się oczyści i w mleku nie pozostanie i tu nasuwa mi się pytanie to dlaczego do szpitali trafiają dzieciaczki zatrute alkoholem. Nie wiem może mój umysł jest za mały aby to zrozumieć. Ale jedno się zgadza jeść i obserwować dziecko, bo w końcu coś nie coś do tego pokarmu przenika.

Kajka - alkohol masz we krwi. Czyli jeśli wypijesz to nie karmisz tak długo aż będzie 0,0% - możesz wyliczyć. Po wszystkim możesz śmiało karmić, bez potrzeby odciagania mleko - w nim już też nie będzie alkoholu. Czyli np jak mój młody spał juz w nocy ciągiem min.6 godzin to sobie wieczorem pozwalałam np na małą lampkę wina albo piwo, bo zanim się obudził w moim organizmie juz alkoholu nie było. Mam nadzieje, ze teraz już wszystko jasne z tym alkoholem.

Na internecie jest sporo kalkulatorów, które pomagają wyliczyć ile czasu potrzeba bo określonych trunkach żeby nie było procentów we krwi - uzależnione to jest od wagi. Oczywiście zawsze brałam na to grubsza poprawkę dla bezpieczeństwa. Każdy zresztą sam wie jak metabolizuje alkohol, wiec łatwiej mu ocenić, czy dodać więcej czasu czy mniej do tego wyliczonego.

OlgierdaMama - teraz przeczytałam na spokojnie i wróciła mi jasność umysły i faktycznie zgadza się. Tak to jest jak zmeczenie, płaczący niemowlak i latający i wrzeszczący dwulatek obok :). A teraz niemowlak śpi a dwulatek próbuje TV zepsuć :) więc chwila wolna

Dziewczyny, dzisiaj robiłam pudding daktylowy z alaantkowego bloga - może to jest sposób na przemycienie żółtka, co? Lekko zmodyfikowalam, bo już mi się syropu nie chciało robić, wiec zblendowalam daktyla całego. Olo mruczal jak przy omlecie :) wiec polecam wypróbować zwłaszcza jak macie problem z tym jajkiem.

Kajka jak mała ? Ruszylo ja coś ?

Hej Mamusie:)moj synek miala zaparcia przy zmianie mleka i wteyd pediatra kazał podawać małemu sok ze swiezej marchewki.

patusiaxxx - nadal czekam jak na zbawienie jakieś. Bardzo się już boję że ona jednak może być chora :(

A nas Mati nadal kaszle dziś byłam znów u lekarza i nadal ma brać zinnat i dostał 3 zastrzyki dexavelon.Mówię wam dziewczyny jak zacznie kaslac to paranoja taki ma atak. Dziś zjadł chrupke i musiała mu podraznic gardło bo kaszlal z 5 min. Oj już bie mam siły i łez :(((

U nas przy problemach z kupa bardzo pomocny byl Laximed... Moja Zosia nie robila po tydzień czasu. Najpierw dawalam jej codziennie, pozniej co drugi dzien i sie unormowalo...

Aangela mnie w sierpniu na Mickiewicza robili lewatywę.

Kajka - jak Malutka?

jak jej nie ruszy to po świętach pójdę z nia do lekarza tylko nawet nie wiem jakiego. muszę poszukać może wojek google mi powie. jutro 2tygodnie wyć mi się chce z tej nie wiedzy. płakać przestała brzuch miękki baki puszcczaa mega smierdzace

No idź lepiej sprawdź, bo będziesz spokojniejsza. Nawet jakby poszła kupa to może tez warto skonsultować to z jakimś innym pediatra albo nie wiem gastrologiem. W sumie trudno powiedzieć do kogo to uderzać z takim tematem. W każdym razie trzymam kciuki, żeby póki co poszło, żebyś się nie zamartwiala.

Kajka ja polecam dr Synowiecka. Ma gabinet przy domu na ul.Sosnowej. jesli do niej zadzwonisz i powiesz co jest to powie Ci czy do niej przyjechac czy co robic. Kolezance pierwszych porad udzielala przez tel mimo ze wczesniej u niej nie byla. Koszt wizyty to 80 zl ale dokladnie bada dziecko i cierpliwie odpowiada na kazde pytania. Polecam.

Kochane, wszystkiego co najlepsze dla Was i Waszych Maluszków oraz Brzuszkow z okazji Świąt Wielkanocnych:-)

Zdrowych, spokojnych, rodzinnych Świąt dla Was Kochane i Waszych najbliższych :*

Kochane, wszystkiego najlepszego dla Was dla Maluszków i dla Brzuszkow z okazji Świąt Wielkanocnych:-)

MalaRybko dr Synowiecka w tygodniu 80, w weekend 100. Również polecam! Ona poleciła nam laximed, który pomógł przy braku kup.

Umówiłam nas do pani dr. zobaczymy czy coś doradzi, bo nadal nie zrobiła a to już 16 dzień, ale zachowuje się normalnie. Jedyna zmiana to to że przesypia mi całe noce a w dzień mało śpi.

Kajka - co tam u Was? Lepiej?