Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Kolejne pytanie mi się nasunęło ostatnio, to zapytam:) po jakim czasie i kto zdejmuje szwy po nacięciu krocza? czy to dopiero na tej wizycie u gina 6 tygodni po, czy wcześniej trzeba się udać do szpitala, jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 33
myszka1125 zakładają szwy rozpuszczalne, więc nie martw się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka1125 --> Mnie mój lekarz powiedział że po porodzie mam się z nim umówić na ściągnięcie szwów właśnie jakoś w 5-6 dobie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ściągnięcie szwów czy rozpuszczenie to już sama przyjemność po tym wszystkim co czeka nas wcześniej. Trzymam kciuki za mamusie na finisc****a czuję ze u mnie też sie termin zbliża wielkimi krokami. Słyszałam że teraz są szwy rozpuszczalne . kontrola tak czy inaczej jest w 5/6 dobie czy wszystko ok. Sierpniowa_Mama ja do 36 tygodnia przytyłam 5 kg...tez uważam ze to bardzo mało mówią ze z dzieckiem wszystko dobrze więc nie panikuję chociaż bardzo martwi mnie cukier i ciśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
ja nie miałam żadnej kontroli w 5-6 dobie a szwów już nie mam bez wyciągania.5 lat temu też nie miałam wyciąganych szwów i dziwi mnie trochę że ktoś na krocze zakłada nie rozpuszczalne szwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 33
ja również rodząc 8 i 6 lat temu nie miałam żadnej kontroli w 6 dobie, szwy rozpuszczalne. Chyba że to chodzi wam o położną co do domu przychodzi? Ale ja nie pokazywałam jak tam się goi, mówiłam że wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Rodzac na parkitce tez nie spotkalam sie ze zlym slowem ze nie mam pokarmu, chodzilam na dyzurke po mleko I nic nie mowily. Najwazniejsze zeby dziecko ma wadze nabieralo chociaz I tak spadek jest. Pomocne byly jak byl problem z przystawieniem do piersi. Jestem zadowolona z pobytu na bolku po operacyjnym bo mialam cc jak I na poloznictwie opieka super. Jedyny minus ze na poloznictwie nie mieli przeciwbolowek a naprawde w pierwszych dniach ciezko sie podniesc zwlaszcza jak sie dluzej polezy, wiec trzeba samemu sie zaopqtrzyc, chyba ze cos sie zmienilo. A my sami, jakos daje rade ale padnieta jestem. Mam ochote odpoczac I sie wysaac porzadnie bo dzien w dzien jestem od 5 lub 6 nq nogach. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinka nie zazdroszcze takich wspomniej z porodówki;-( Machońka gratuluje maleństwa a można płeć poznać?Ja też pierwsze słysze żeby po porodzie naturalnym były ściągane szwy po cc to tak ja miałam ściągane po tygodniu i faktycznie umawiałam sie z lekarzem w szpitalu że on to zrobi.Sierpniowa mama ty też niedługo będziesz mieć maleństwo ja też tak mówiłam a zleciało jak niewiem co najbardziej ciągło mi się na początku a potem byłam tak zajęta wyprawką i urządzaniem pokoju że nawet nie wiem kiedy ten czas minął.Przejmujecie się że za mało wam przybyło mój lekarz mówił że 11-15 kg to jest w sam raz reszta zostaje mamusi także jak z dzidziusiem ok to nie ma czym się martwić.Ja przytyłam 25 i naprade było mi w ostatnim tygodniu ciężko skarpetki założyć tymbardziej że jeszcze popuchłam do którego lekarza chodzisz?Pazdzierniczku bratowa teraz rodziła przez cc na parkitce nie miała swojego lekarza miała bóle skurcze regularne lekarz kazał przyjść powiedzieć jak jej wody odejdą to poszła i powiedziała zaprowadzili ją na porodówke poprzypinali a lekarz spojrzał w karte że jest zalecenie od lekarza który ją przyjmował do cc bo dziecko4.4 i 61 cm i stwierdzł że nie bedzie podwarzał opini kolegi i zrobili cc ładnie ją wytrzymali.Zlekami tez był problem tylko czopki i to złaska bo przeciec pani karmi mi na Mickiewicza nikt nie robił problemu tylko powiedziałam i dostałam.ja tez nie moge sie doczekac az lenka przespi mi noc teraz chyba zęby będą bo wszystko do buzi pcha i jest płaczliwaJa dzisiaj pół dnia na sobieskiego najpierw do alergologa z wysypką ale pani stwierdziła że ona nic nie zrobi z takim małym dzieckiem i z wysypką do dermatologa dostałam dwa kremy robione i obserwować który lepszy i wysypka jest od skazy.ale sie rospisałam pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamusci spokojnej nocy bo u mnie napewno nie bedzie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Maleństwo to córeczka Lenka. Ja nie miałam nacinanego krocza tym razem,aczkolwiek przy pierwszym porodzie kilka lat temu,było nacięcie,ale szwy założyli mi rozpuszczalne więc nie było problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Pazdzierniczek dzięki, że napisałaś o swoich odczuciach odnośnie karmienia, widocznie ta moja koleżanka trafiła na jakieś zołzy :/. Mam nadzieję, że mnie się to nie przytrafi :) A Tobie życzę dużo siły, wytrwałości, żeby maleństwo dało Ci troszkę odpocząć i troszkę dłużej pospać :) *** Gg1986 ja jak na razie to przytyłam od wagi początkowej 0.8 kg. Martwi mnie to, ale zobaczymy, w czwartek idę do lekarza a 27 marca mam badania prenatalne, więc wszystko się wyjaśni co i jak. Ja chodzę do Tomasza Strzelczyka. Na razie byłam jeden raz bo zmieniałam lekarza. Moje odczucia są naprawdę super, lekarz bardzo fajny, konkretny, wszystko wytłumaczy, sympatyczny, a przy badaniu delikatny :). Nie mam żadnych zastrzeżeń. Od początku ciąży chodziłam do Arkadiusza Blukacza, co prawda zleca dużo badań i jest konkretny, ale bardzo nieprzyjemny, chamski. Na moje pytania odpowiadał z ironią, albo twierdził że jestem mądralińska, gdy spytałam go o zdjęcie USG to powiedział że nie zasługuje bo jestem niereformowalna, także odradzam wszystkim. A ja jestem po obumarłej ciąży Dziewczyny i mam dużo obaw. Po drugie mam guza w mózgu, a jak mu powiedziałam o tym i że nie mogę brać Duphastonu na podtrzymanie ciąży to twierdził że pacjentka mądrzejsza od lekarza. Nawet moja neurolog powiedziała, że nie mogę ich brać, a on się na każdej wizycie na mnie wyżywał psychicznie za to że nie chciałam brać tych tabletek. No i w końcu zdecydowałam się go zmienić. Mam nadzieję, że obecny lekarz mnie nie rozczaruje :). Mam nadzieję, że córci szybko wyjdą ząbki, żeby się malutka nie męczyła, no i Ty wtedy też odpoczniesz :), życzę Ci kochana spokoju i wytrwałości, a córci jak najmniej bólu ząbkowania :). Co to za lekarz alergolog który nie umie pomóc, dobrze ze trafiłaś do innego i miejmy nadzieję, że malutkiej pomoże :). *** Pozdrowionka dla Wszystkich :* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa mama- to dobrze,że zmieniłaś lekarza. Najwazniejsze dla kobiety w ciazy to bezpieczenstwo i spokoj , ktory powinno sie dostac od lekarza:)tym bardziej,że z tego co piszesz mialas juz jakies przejscia z ciaza... Napewno bedzie dobrze:) Dr. Blukacz bylprzy mojej cc wydawal sie mega mily ..wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Hatshepsu dużo osób mówiło że on w szpitalu jest bardzo w porządku, że miły, że pomaga. Dlatego wydawało mi się, że będzie dobrym lekarzem. Jako do specjalisty nie mam zastrzeżeń, raziło mnie tylko jego podejście, powiem Ci że poznałam na poczekalni dziewczynę, która też do niego chodziła od początku ciąży i opowiadała mi że nie jeden raz wychodziła z płaczem bo tak jej naubliżał. Teraz jest miesiąc przed porodem i zmieniła lekarza ponieważ doktor nie zauważył skróconej szyjki, a w szpitalu usłyszała że mało brakowało a straciła by dziecko, mimo że parę godzin wcześniej doktor twierdził że jest wszystko w porządku. Podobno na prywatnych wizytach również nie jest miły, więc widocznie ma taki sposób bycia. Może są osoby, które go będą polecały. Ja mogę powiedzieć, że jest dokładny i wykonuje wszystkie badania, ale to wszystko. Jako lekarz się spisał wzorowo, ale jako człowiek nie i kompletnie nie ma podejścia do pacjentek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to niezle.....to po co pracować w takim zawodzie....jak nie umie sie z ludzmi rozmawiac;/;/;/a tym bardziej z kobietami w ciazy, ktore potrzebuja wsparcia, bezpieczenstwa a czasem zwyklego dobrego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
Moja dobra znajoma rodziła przy Blukaczu dwoje dzieci i sobie go chwaliła więc na poczatku ciąży poszłam do niego ale to był pierwszy i ostatni raz.Zrobił mi usg i po prostu odszedł do biurka bez słowa i zostawił mnie na wpół nagą a ja nie wiedziałam czy jestem w ciąży czy nie ,zy mam się ubrać czy nie.Taka niemowa z niego.Po za tym dziewczyna która leżała ze mną na położnictwie rodziła na jego dyżurze i też go odebrała jako dość nie przyjemny lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Dziewczyny na necie można znaleźć wiele opinii o nim, że przebieg wizyty zależy od humoru pana doktora. Jeśli humor ma dobry to i pożartuje i się pośmieje, a jak ma zły humor to nic nie mówi, a jak pacjentka zadaje za dużo pytań tak jak ja to słyszy niemiłe słowa. Może są osoby, którym przypadł do gustu, bo jest dokładny, z tego powodu chodziłam do niego od września jako pacjentka, a później już w ciąży mimo że wcale wesoło nie było. No ale ostatnia wizyta to była jakaś paranoja i dlatego zmieniłam lekarza bo stwierdziłam że ja nie będę wychodziła od lekarza roztrzęsiona i bała się żeby nie powiedzieć czegoś co się doktorkowi nie spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
machońka -> gratulacje i wszystkiego dobrego dla Ciebie i córeczki :) Sierpniowa_Mama -> bardzo dobrze zrobiłas zmieniając lekarza. W końcu nie chodzimy do nich po to żeby się denerwować, ani żeby źle nas traktowali bo mają zły humor. Domi77 -> a Ty już w domku z maluchem? Odezwij się jak będziesz miała chwilę i napisz jak było w szpitalu. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Sierpniows- Mama dziekuje za mile slowo. . Mialas racje zmieniajac lekarza. Niech humorki na kims innym wyzywa sie. Wszystkiego dobrego dla Ciebie samych dobrych informacji bo juz wystarczajaco przezylas. U mnie dzisiaj chlopaki sprawdzaja moja cierpliwosc, daja popalic po calosci. Mam dosc poprostu. Musze jeszcz nas spakowac bo na weekend do tesciow jedziemy. I pozniej znow rozpakowywanie- nie przepadam za takimi krotki wyjazdami. Slonecznego I milego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Pazdzierniczek również dziękuję za miłe słowa :). Spróbuj wypoczywać przez weekend :), co prawda na krótko jedziecie ale może choć chwilę uda Ci się oddech złapać :). Życzę udanego pobytu :* *** Marta2403 :), a Ty na kiedy masz termin??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dr. Blukacz jest bardzo chwalonym lekarzem być może miewa on zmienne nastroje ja chodziłam kiedyś do dr Pawińskiej i ona miała to samo ale ostatnio sie zmieniła ale ja mam już innego lekarz. Sierpniowa_Mama dobrze że wybrałaś innego lekarza T.Strzelczyk chyba z tego co wiem nie pracuje na Parkitce moja koleżanka była bardzo z niego zadowolona. Ja decydując sie na Parkitkę chciałam lekarza który tam ma praktykę. koleżanka która chodziła do dr.strrzelczyka rodziła na Mickiewicza...mnie i tak by tam nie przyjeli tylko kazaliby mi jechac na Parkitkę. Powinnam mieć cc ale na Parkitce lekarze czekają do końca...sn jest preferowane chyba że jest planowane cc przez lekarza prowadzacego pracującego na Parkitce. ale i tak ostateczne zdanie ma ordynator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Kwietniowa Mama ja wiem, że dr Strzelczyk pracuje na Mickiewicza, ale ja i tak na Parkitkę pojadę rodzić. A u mnie wyjścia z CC nie mają, bo poprzez moje dolegliwości przy porodzie sn mogłoby to się źle skończyć... A na kiedy masz termin???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa_Mama ja termin mam na 14 kwietnia można powiedzieć za równy miesiąc ale tyle to nie wytrzymam ciśnienie cukrzyca ciążowa teraz jeszcze potworna opuchlizna nóg nie wiem co robić może ktoś zna jakiś sposób na radzenie sobie z opuchlizna....no i mój wiek na pierwszą ciążę. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
Kwietniowa Mama jak pierwszy raz leżałam na patologii ciąży to położne kazały dziewczynom z obrzękami jak najwięcej leżeć, podobno jest to najlepsza metoda na opuchnięte nogi. Sierpniowa_Mama podziwiam Cię, tyle już przeszłaś a tu taki lekarz Ci się trafił, bardzo dobrze, że go zmieniłaś. Odnośnie cc to tak jak wcześniej pisałam, u dziewczyn z planowanym cięciem odbywało się to bardzo spokojnie i z dużą organizacją, bez zbędnego męczenia pacjentki. Życzę dużo zdrówka Tobie i maleństwu, zobaczysz, niedługo i Ty będziesz tulić maluszka, szybko zleci, ja niedawno byłam w 20 tc a już 30 tc :) a właśnie.... Dziewczyny, mam pytanie, czy wasi lekarze prowadzący kazali Wam w domu liczyć ruchy po 30 tc? bo mój lekarz wczoraj dał mi kartę ruchów i kazał liczyć 3 razy dziennie przez godzinę. Jak będzie mniej niż 6 ruchów to mam liczyć następną i następna a jak nadal nic to do szpitala. Trochę mnie to załamało bo moja Zuzia jest mało *****iwa, tzn rusza się ale nie aż 6 razy na godzinę. Myślałam, że ruchy liczy się tylko w szpitalu i że w domu lekarze tego nie praktykują. Jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa_Mama -> ja mam termin na 24 marca, także jeszcze tylko 10 dni. Chociaż różnie to może być, na razie nic nie czuje, wiem że to w każdej chwili może się zacząć ale mam takie przeczucie że jednak troszkę później urodze. Zobaczymy jak to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 maj - wystarczy ze dotknę brzuch na chwilę i już mały sie wierci a jak zmienię pozycję leżenia to już chce mi nóżkami wwiercić sie ... słodkiego nie jem ale jak zjem nawet owoc to za 10 min jest aktywny. Beata jest na porodówce dostałam od niej dzisiaj sms...mają jej wywoływać poród może już jest Mamusią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Kwietniowa Mamo mnie się wydaje że powinnaś dużo leżeć z nogami wyżej niż głowa :) no i dużo odpoczywaj :). Wytrzymasz, tyle wytrzymałaś to dasz radę :), a wiekiem się nie przejmuj, nie wiem ile masz wiosenek, ale nigdy na macierzyństwo nie jest za późno :), powodzenia kochana :* *** 21maj dzięki za miłe słowa, no trochę już przeszłam w swoim życiu a i tak się nie zanosi żeby to był koniec :D. Ale co tam, co nas nie zabije to nas wzmocni więc głowa do góry, pierś do przodu :). Trzymam kciuki za Twój poród chociaż jeszcze chwilka Ci została do niego :), buziaki :) *** Marta2403 :) to trzymam kciuki za szybki i w miarę bezbolesny poród, żeby dzidzia była szybko z Wami na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Sierpniowa-Mama dziekuje. Z tym wypoczynkiem to dopiero za pare lat hehe Wyjazdy z dziecmi to jedna wielka wyprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
Kwietniowa Mama dlaczego Beacie mają wywoływać poród?ciśnienie znowu szaleje? Odnośnie ruchów to moja mała taka jest i chyba nic na to poradzę, w szpitalu zgłaszałam, że tak się dzieje bo był taki dzień, że tylko 2 razy się poruszyła, Pani dr od razu zabrała mnie na USG, na monitorze pokazywała mi, że dzidziuś się rusza a ja tego nie czułam. No nic, zobaczymy jak będzie dalej, ale nie uśmiecha mi się to liczenie bo za bardzo nie ma czego liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 maj -najnowsze info Beatka miała cesarkę i ma ślicznego chłopca 60cm i 4250gr bardzo się cieszę bo strasznie ją polubiłam w tym szpitalu. terazmusi leżec ale jutro pewno z nią pogadam.. Nie martw sie ******* Twoja Zuzia jest jeszcze malutka i ma sporo miejsca więc te ruchy mogą być mało wyczuwalne musisz strasznie sie skupić i napewno będzie coraz lepiej bo maluszek jest coraz większy także kopniaki będą większe. Nie wiesz jak patusiaxxx? ja cały czas biore dopegyt cisnienie mi skacze potwornie...o cukrze już nie wspomnę i robię zastrzyki z insuliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
Kwietniowa Mama również bardzo się cieszę, jeśli możesz to pogratuluj jej ode mnie, jestem bardzo ciekawa jak zniosła cesarkę i jak się będzie czuła po tych 12 h kiedy każą jej wstać, gdybyś miała jakieś informacje to proszę napisz :) Niestety nie wiem jak patusiaxxx, nie zdążyłam wziąć telefonu, jak napisze coś na forum to się dowiemy :) Odnośnie cukru i ciśnienia współczuje, ja też zmagam się z ciśnieniem i dopegytem, który nic nie daje, ale już 3/4 za mną, wytrzymam, jestem dobrej myśli. U Ciebie jeszcze bliżej niż u mnie także na pewno wszystko będzie dobrze i spotkamy się na spacerku na promenadzie z naszymi pociechami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 maj- jasne że sie spotkamy na promenadzie już nie mogę sie doczekać.. w szpitalu poznałam przesympatyczną dziewczynę która jest w 29tc więc duża szansa że bedziecie rodzić razem tez mieszka w naszych rejonach także kochana jak wyjedziemy tymi wózkami na promenadę to hahahahaah...z Beatką porozmawiam jutro nie chcę jej dzisiaj męczyć ale z tego co zrozumiałam miała narkozę. przed chwilą zazyłam dopegyt cisnienie 149/89 można sie wykończyć z tego mierzenia i stresu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×