Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość Ziulka81
gościnni-> odwiedziny są od godz10 do 20 czyli prawie cały dzień i tatuś może być praktycznie cały czas. domi77-> ogromne gratulacje i życzę dużo zdrówka tobie i synusiowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:)ja rodzilam w grudniu i mialam cc. Zaraz po cc przewoża na sale ,gdzie trzeba odlezec 12 godzinek , zeby znieczulenie zeszlo. Dzidzius jest z Wami tam, ale polozne sie nim zajmuja, dostawiaja do piersi itd.Potem juz na oddziale zostawiaj dziecko z Wami same,,,,ale zawsze mozna poprosic o pomoc, przy podnoszeniu dziecka, zreszta polozne mowia , zeby jak cosik mowic one pomogą.Bol jest do wytryzmania, trzeba sie rozchodzic.Najgorsze 2 pierwsze doby.Co do odwiedzin, to mój mąż byl codziennie (akurat przelezałam świeta )u mnie od 11 czy 12 do okolo18. Wiec nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy na tej sali w ktorej lezy sie 12 h tez moze byc maz? czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
patusiaxx, domi77 i pozostałe nowe mamusie-gratulace;-) ja też już po, miałam planowane CC. termin porodu na 20 marca więc liczyliśmy z moim lekarzem że może donoszę Małą tak do połowy miesiąca, ale 6 na wizycie okazało się że to już lada moment i mam się zgłosić na drugi dzien do szpitala - - tego dnia mój lekarz miał tam dyżur, Po przyjeździe na dzień dobry usłyszałam że nie ma miejsc, i jeśli nie mam właśnie regularnych skurczy to ordynator musi zdecydować czy mnie przyjąć, na szczęście przyjeli, po badaniach zawieźli mnie na porodówkę , do końca zachęcano mnie żebym jednak próbowała nauralnie, a jak coś to w każdej chwili zrobią CC, nie podjęłam tej próby głównie ze względu na obawy żeby nie było jakiś komplikacji dla Małej - niestety mam w rodzinie takie poważne przypadki Więc CC miałam ze wskazań ortopedycznych, i miałam zaświadczenie od specjalisty, niestety na porodówce usiałam czekać na konsultacje tutejszych specjalistów i to oni mieli definitywnie potwierdzić te wskazania, a nie byli zbyt chętni, stwierdzili że powinnam mieć przy sobie aktualne badania - czyli że prześwietlenie RTG (ciekawe jak w ciąży) - wyobraźcie sobie jaki to stres, zaraz maluchowi tętno skoczyło. Na szczęście był przy mnie mój lekarz i wytłumaczył w czym leży problem. Ostatecznie wskazania do CC potwierdzili i trafiłam na salę operacyjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
kurcze, co za głupia strona - opisałam cały porod i pobyt -długie wyszło - wyskoczył komunikat że oznaczono jako SPAM, wiec próbuje wrzucać po kawałku i cały czas to samo - resztę opisu spróbuję wrzucic później bo mi cierpliwości zaczyna brakowac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Gratulacje dla nowych mamus. A tak sie doczekac nie moglyscie a tu juz po. Duzo cierpliwosci I przespanych nocy. A my u tesciow, tak nam sobota minela ze przez te wichury pradu wcale nie bylo dzisiaj rano wlaczyli. Wiec ciekawie bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla nowych mamusiek ale będzie dzieciaczków z marca.Ja mam pytanie do mamuś czy wasze dzieci też sa takie 'dzikie' i do nikogo nie pójdą na ręce my byliśmy wczoraj u mojej mamy i nie widzi jej zbyt częstko i nawet mowy nie ma żeby ją wzięła na ręce wrzeszczy jak niewiem co do brata to samo.jest nauczona ze ciagle u nas ktos jest ale na rece nikt jej nie moze wziasc.ALICJA KWIECIEN na Mickiewicza lezałam 24 ale zanim dobrze zaczełam chodzic to znaczy nie kreciło mi sie w głowie i przyjełam chyba z 5 kroplówek to sie zrobiło 32 godziny na parkitce jest 12.Mi przyprowadzili dziecko ale maz był od noworodków przychodziły przystawic do piersi i przewinac na noc zabrali a potem jak wstałam to sama juz wszystko robiłam pomagały tylko przy karmieniu bo był problem a i w druga noc o północy tez mała zabrali bo płakała i ja dokarmiły i tam juz została do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
małaRybka ->gratuluję maleństwa.:-) Teraz już chyba jest tu więcej mamuś niż przyszłych mamuś ale fajnie że jak do tej pory pomimo różnych stresów i przeżyć wszystkim się dobrze kończą te nasze porody :-) i tego właśnie życzę wszystkim przyszłym mamusiom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 2503
Dziewczyny mam pytanie, ponieważ zamierzam po porodzie przebywać u moich rodziców z maleństwem a oni mieszkają w innym województwie, jak to wygląda w takiej sytuacji np z przychodzeniem położnej? Bo nie mam pojęcia jak to rozwiązać? Może któraś z was orientuje się w takich sprawach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
Jeśli chodzi o położną do wcale nie trzeba mieć jej z danej przychodni czyli w przychodni w której zdeklarujesz maleństwo musisz powiedzieć że położną chcesz w miejscu w którym mieszkasz czy przebywasz.Musisz dopytać w przychodni ale ja np.zdeklarowałam przychodnie na ul.Olsztyńskiej i tam musiałam jechać do położnej bo mieszkam pod Częstochową a do swojej przychodni chodziłam na zastrzyki gdzie dawała mi je położna i ona mi powiedziała że mogłam zgłosić ją a dziecko do przychodni w Częstochowie ale już było u mnie na to za pózno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponawiam pytanie, czy maz moze byc z zona na tej sali w ktorej lezy sie po cesarskim cieciu przez 12 h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na sali poporodowej po cesarce gdzie lezy sie 12 godzin nie ma odwiedsin. Nie ma meza . To jest sala pooperacyjna i lezy sie jak po operacji. Mala rybko a ja myslalam wtedy ze Tobie tak latwo pojdzie a tu masz. Ale najwazniejsze ze wszystko dobrze sie skonczyylo. A sluchajcie ile trzymaja po cesarce w ktorej dobie wypisuja do domku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
Jeśli chodzi o położną do wcale nie trzeba mieć jej z danej przychodni czyli w przychodni w której zdeklarujesz maleństwo musisz powiedzieć że położną chcesz w miejscu w którym mieszkasz czy przebywasz.Musisz dopytać w przychodni ale ja np.zdeklarowałam przychodnie na ul.Olsztyńskiej i tam musiałam jechać do położnej bo mieszkam pod Częstochową a do swojej przychodni chodziłam na zastrzyki gdzie dawała mi je położna i ona mi powiedziała że mogłam zgłosić ją a dziecko do przychodni w Częstochowie ale już było u mnie na to za pózno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
GG--- u mnie tez dziecko tak reaguje. Starszy synek tez plakal ma nowe osoby. Dzieci juz tozpoznaja domownikow I osoby sa upatrza to nie placza. Bywa tez ze trzeba powoli zblizac sie a nie odrazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patusiaxxx dzieki za odpowiedz, ale jesli maz do tej sali wejsc nie moze to kiedy zobaczy dziecko ??? dopiero jak mnie przewioza na oddzial polozniczy ??? podczas cesarki maz moze byc za drzwiami czy nie ??? jak to sie w ogole odbywa ??? musze wiedziec jak mam poinstruowac mojego meza, co ma wtedy biedaczek zrobic ze soba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było tak ,że mąż czekał pod drzwiami jak mialam cc. Potem jak mnie przewozili to on poszedł do tej sali poporodowej i pomógł pielegniarką przenieść mnie na łóżko. Więc chwlilke widział synusia, ale pielegniarki, mówiły,że 10 minut i ma zmykac. Caly ten czas można powiedziec,że przespałam. Potem po 12 h prysznic i na oddzial z synusiem. I wtedy przyjechal mąż.Więc jak juz bedzies zpo to na chwilę mąż może tam wejsc np. zostawic torbe itd. aletylko na chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo ci dziekuje hatshepsu za odpowiedz a co trzeba wlozyc do rozka? np ile pampersow zeby starczylo na te 12h ? jakie ubranko? wystarczy sam pajacyk czy jeszcze pod pajacyk polozne zaloza body z krotkim rekawkiem? jak to jest dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dałam do rozka 3 pampersy, 1 pieluche tetrową,śpioszki i body, czapeczkę smerfetkę.Myślę ,że można dac tez sam pajacyk. Tam jest bardzo ciepło, wiec maluszek nie zmarznie. U mnie synus zostal zawizniety w pieluszke i w rozek....bo nie zmiescil sie w ubranko, ktore dałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Patusiaxxx gratulacje serdeczne, zdrówka dla syneczka i wszystkiego dobrego :* :) *** Domi77 również wielkie gratulacje :), zdrówka dla synusia i wszystkiego dobrego :) :* *** MałaRybka gratulacje wielkie :*, zdróweczka :) *** jak tam Dziewczyny wieczorek mija??? U mnie spokojnie, tylko pogoda dobija i cały czas bym spała :), miłego wieczorku i nocki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszporek
czesc, jestem tu nowa, porod mam wyznaczony na 19.06 wiec jeszcze troche czasu, powiedzcie mi jak jest ze znieczuleniem zewnątrzoponowym?? czy trzeba miec umowionego anestezjologa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
sierpniowa_mama -> korzystaj kochana z tego spania póki możesz bo na mnie tak samo działa taka pogoda ale niestety moja mała nie bardzo mi pozwala na spanie :-) teraz już śpi i ja też właśnie szybko lecę szybko do łóżka wyspać się przez kalkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Tez jestem pi cc jest dokladnie tak jak kolezanka napisala, maz moze na chwile wejsc. Naprawde te 12 h szybko mija. Ja wlozylam do rozka body z krotki, spiochy, czapeczke, tetrowa pieluche, pampersa I czapeczke. I reszte pampersow gdzies do torby na wierzchu I ubranka tez. Jak cos potrzebowaly to same z torby braly. I dobrze miec duuuuuzo wody do picia najlepiej z dziubkiem. Po wstania kaza pic I zeby sikac bo podobno obkurcza sie mac..ca szybko, tak mi tlumaczyly. Dobrze miec na wierzchu podklady dla siebie I podpaski tez wieksze takie dla mamy. Jakby miala ktoras z Was pytania odnosnie cc dodam ze mialam planowane cc to postaram sie odpisac w miare mozliwosci. A my w domku, dzieci wykapane jedno juz spi drugie zaraz pojdzie wiec mozna bedzie odpoczac. Pozdrowienia ciezaroweczki I mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tej sali pooperacyjnej czas szybko mija - większość się przesypia lub jest w takim letargu :) Mąż wszedł tylko na chwilkę tuż po cesarce - wniósł torbę. A już na drugiej stronie - hulaj dusza - od 10 do 20tej. Ale moim zdaniem - nie jest komfortowe dla "współmieszkającej" jeśli u drugiej mamy siedzą goście non stop od 10-20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 33
Witajcie:-) dawno mnie tu nie było bo chorowałam na grypę żołądkową. To była masakra! Wszystkim rozpakowanym mamusiom gratuluje i życzę spokojnych i przespanych nocy, cieszę się z wami że już macie to wszystko za sobą:-) mnie zostało 6 tyg. i jak tylko się pozbieram po chorobie to biorę się za pranie i prasowanie ciuszków. Jeśli chodzi o odwiedziny to przy pierwszym synku nie chciałam żeby ktoś do mnie przychodził oprócz męża oczywiście, jednak mały miał bakterię, miał podawany antybiotyk i trwało to 8 dni więc się jednak teściowa przypałętała :-) ale nie siedział nikt długo. Za to pamiętam jedną laskę co leżała z nami na sali, wtedy to czułyśmy się jak w cyrku :-) Jak tylko oddział otworzyli to jej mama i siostra z dziećmi cały dzień przesiedziały nie liczac sie z nami i naszymi dzieciaczkami a byłyśmy jeszcze 3! Szeleściły reklamówkami, raban robiły bo niby mleka nie miała, laska potrafiła przesiedzieć pół nocy i piersi ściskać a jak przyszedł pokarm w 3 dobie to zaś siedziała i ściągała :-) Biegali do niej z kapustą i co tylko:-) Do tej pory ją wspominamy z koleżanką bo chociaż dokuczyła to trochę rozrywki wnisła w to szpitalne nudne życie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Witaj Nieszporek w naszym gronie :), ja niestety z tym znieczuleniem to nie pomogę bo jestem jeszcze przed :) *** Ziulka81 właśnie to jest tak z tym moim spaniem, że ja chodzę jak zombie codziennie :(. Przez pierwsze 3 miesiące to spałam po 14-16 godzin na dobę, ciągle mogłam spać, jak się zaczął 2 trymestr tak się skończyło moje spanie, budzę się 3-4 nad ranem i koniec, nie mogę dalej spać, w dzień chodzę nieprzytomna ale mimo że się kładę to i tak zasnąć nie mogę a wieczorem jestem taka padnięta że o 21 to już smacznie śpię i tak dzień w dzień. Próbuję się często przetrzymać żeby pójść później spać ale niezależnie od tego i tak się budzę po 3... Męczące to strasznie jest... *** Domi, Październiczek właśnie tak mi się wydawało, że pewnie na tej pooperacyjnej to czas szybko mija, bo człowiek jest tak zmęczony że się cieszy wolnymi chwilami i odsypia. Powiem Wam, że jak ja sobie tak myślę o tym porodzie to w sumie bardzo bym chciała, żeby mąż był przy mnie cały czas podczas pobytu w szpitalu, ale z 2 strony rzeczywiście to może być uciążliwe i niekomfortowe dla osoby, która leży razem z nami. Dziękuję Wam, że się podzieliłyście odczuciami, dzięki temu wiem jak to jest z perspektywy tej drugiej strony :) Mam jeszcze Dziewczyny pytanie odnośnie właśnie tych pierwszych 12 godzin po CC. Czy pielęgniarki w ogóle na tą pooperacyjną przez te 12 godzin dziecka nie przynoszą? Ani do karmienia ani przewijania, przebierania? Te 12 h jest całkiem przeznaczone dla nas na leżenie i odpoczywanie?? *** Marta33 zdrówka życzę i żebyś szybko doszła do siebie po chorobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ... wczoraj dostałam wyniki z diagnostyki moczu i pojawiło się białko 32 mg/dl chciałam sie spytać czy któraś z Was miała białko w moczu i co w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
Ja pomimo porodu sn to też leżałam 12 godzin tylko na porodówce przez krwotok z pękniętej szyjki i nie miałam w ogóle dziecka ze sobą przez całą noc bo mój lekarz powiedział że jestem za słaba na to żeby teraz się zająć dzieckiem ale mnie strasznie się dłużyło i pomimo totalnego wyczerpania nie mogłam spać.Miałam tylko 5 min drzemki .Obok na łóżku w tym czasie urodziły 2 dziewczyny ,ja na dwóch rękach wenflony i przy jednym całe 12 godz. kroplówkę,w kroku cewnik i bardzo bolące krocze.Byłam cała odrętwiała bo nie mogłam zmienić pozycji MASAKRA.Ja bardzo żle wspominam te 12 godz ale na poporodowym nie byłam więc pewnie tam jest lepiej.Na pewno są wygodniejsze łóżko bo łóżko porodowe jest wygodne do porodu ale na pewno nie do spania. :-) Sierpniowa_Mama ->Ja miałam taką samą sytuacje z tym spaniem jak byłam w ciąży i byłam wściekła że po kilka razy wstaję do ubikacji a wieczorem nie mogłam zasnąć.W sumie od jakiś 6 msc mam już nie przespane noce a mała ma dopiero nie całe 3 tyg i jeszcze trochę ich przede mną :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Ziulka ale mnie pocieszyłaś :D, kurcze niedobrze że się wyspać nie da :(, jeszcze tak się nacierpiałaś po porodzie :(, mam nadzieję, że powoli dochodzisz do siebie :) i że w końcu mała da Ci trochę pospać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwietniowa mamo nie mozesz miec bialka w moczu, skontaktuj sie z lekarzem prowadzacym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwietniowa mama ja bym skontaktowała się z lekarzem bo mnie po przyjęciu do szpitala z ciśnieniem wyszło również białko to było w sobote przed północą a poniedziałek zbadał mnie ordynator a we wtorek cc tylko ja byłam tydzień przed terminem.O spaniu to mozna zapomniec na jakis czas ja ostatni miesiac ciazy bardzo zle spałam a Lena skonczyła cztery miesiace i jeszcze mi daje w kosc wczoraj dwie drzemki po 40 minut w nocy pobudka o północy do drugiej sie kreciła i od piatej znowu sie kreciła usneła na pół godzinki i koniec.a było gorzej jak przyszłam ze szpitala to spała po 10 minut a w nocy po karmieniu potrafiła 2 godziny nie zasnac.sa noce kiedy tylko obudzi sie o 2 zje i idzie spac ale to sie zadko zdarza takze zycze zeby wasze bobaski lepiej spały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×