Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość małaRybkA
dziewczyny kilkumiesięcznych maluchów - robiłyście małym morfologię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
asiara88 - a gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1125
my niestety robimy co miesiąc mniej więcej, bo mały ma niskie hemoglobiny. Polecam punkt Diagnostyki na przeciwko szpitala, tam teraz robią parking, to za nim, ul. braci Śniadeckich, panie są super i maluszek nawet czasem nie zauważy, że jest kuty, jest to punkt specjalny dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie właśnie tam gdzie mówi Myszka. Byliśmy właśnie tam. Zawsze są dwie Panie, które razem pomagają. Ogólnie wybrałam Diagnostykę, tam chodziłam przez całą ciążę, założyłam specjalną kartę dla dziecka, siebie i męża, dzięki której wyniki przez neta mam tego samego dnia po południu. MałaRybka podaje Ci linka: http://www.diag.pl/Nasze-placowki.17.0.html Wybierz miasto Częstochowa i zaznacz sobie punkt przyjazny dzieciom. Wysskoczą Ci placówki w których spokojnie możesz pobrać dziecku krew. Ja jeszcze korzystałam z placówki 24h przy szpitalu na Mickiewicza jak musiałam dać kał i zrobił kupkę w sobote o 20 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
dzięki dziewczyny za info;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Dziewczyny macie jakieś sprawdzone przepisy przy karmieniu piersią?? Podzielcie się proszę bo już nie mam pomysłów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
SierpniowaMamo - nie pomogę, bo ja jadłam wszystko normalnie. Dziewczyny, ja chora od 3 dni i chyba niestety ma to wpływ na ilość pokarmu. Miałam wrażenie, że Młody nie najada się i dzisiaj po wieczornym karmieniu zrobiłam mu dodatkowo 90ml żeby zobaczyć czy zje. Wyjadl do ostatniej kropli, wiec chyba niestety miałam racje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
OlgierdaMama ja bym bardzo chciała wszystko jeść, ale kolki nam dokuczają i już sama nie wiem, robię co mogę żeby jej ulżyć, wiem że może to ma wpływ, może nie. Na dodatek mamy skok rozwojowy i od 2 dni śpię po 2 h... Masakra jakaś. Myślisz że sok pomarańczowy jest dozwolony??? Ja już piję samą wodę niegazowaną bo na jabłkowy sok jest uczulona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Jeśli jablkowego nie możesz to cytrusy bym zostawiła w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Podajesz jakieś krople? Nam pomogły. Bobotic forte uzywalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Tak, podajemy Bobotic i jest lepiej, ale mimo wszystko czasem ją łapią bóle brzuszka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
a z ciekawości jeszcze jedno pytanie o to badanie krwi - w jaki sposób ją pobierają, z którego miejsca? Sierpniowa_Mama - moje propozycje - marchewka sama, marchewka z ziemniaczkiem, marchewka z groszkiem, marchewka z koperkiem czy wreszcie marchewka z marchewką;-) a na serio- Mała nie miała żadnych kolek, a ja jadłam bez większych ograniczeń, ale cytrusów jeszcze nie jadłam, podobno łatwo uczulają, musisz jakoś przetrwać na ograniczonym menu, powodzenia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
My mieliśmy pobierane z palca - miał wtedy 3 miesiące. Na dekabrystow od razu pobrali na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa_mamo ->> polecam: KRupniczek, chudy rosołek z kurczaka i indyka, wszelkiej maści sosy z gotowanego indyka, pieczone golonki z indyka, gotowane pulpeciki z indyka przemielonego, albo kurczaka (niektóre sklepy mają w ofercie mięso gulaszowe z indyka mi ono bardzo pasowało bo nie jest tak suche jak pierś i nadaje się na sosy czy do zmielenia), do tego to oczywiście marchewki, kalafior, brokuł, fasolka szparagowa, cukinia, dynia(ogólnie te warzywa co się dziecku na początek podaje), no i kasze, ryż, ziemniaki, makarony, do picia może kawę inkę. Małarybko ->> Krew dla maluszków pobierają z góry dłoni, wbijają igłę i czekają aż do probówki kapnie kilka kropelek, zależy ile badań, ale chyba nie więcej niż 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myszka 1125 - fasolka szparagowa chyba nie jest polecana bo po niej właśnie występują bóle brzuszka. sierpniowa mamo - ja przy synku niestety miałam straszną dietę, bo przez 2 tygodnie nie jadłam nic poza chlebem z dżemem brzoskwiniowym i krupnikiem, tylko mój nie miał kolek ale alergię i nie było wiadomo na co a że organizm "odtrówa" się z alergenów 2 tygodnie to jadła tylko to co miałam w 100% sprawdzone i później wprowadzałam na tydzień jeden składnik, jak się pomyliłam tzn. znowu wyszła alergia to zaś nic nie jadłam, ale się nauczyłam i przebrneliśmy. Teraz synek ma 1,5 roku i tylko malin jeszcze nie toleruje. I już się bardzo boję takiej diety jak się okaże że córeczka tak samo mnie "przetestuje"ale do lutego sobie nic nie żałuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzieś kiedyś miałam taką naprawdę fajną stronę z tym co jest bardziej wskazane a co mniej, jak siądę do kompa to wrzucę linkę i tam właśnie była fasolka w dozwolonych co mnie też dziwiło, ale próbowałam i było dobrze, tyle że mój młody to wtedy miał coś koło 4 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też pobierali z góry rączki, wbiły igłę i czekały aż poleci ale za pierwszym razem nie leciało...;( ale za drugim razem było ok. Dziewczyny, które wprowadzały już gluten. My wczoraj pierwszy raz dodaliśmy łyżeczkę kaszy manny do zupki ( zupki było ok 150ml). Zupka to była marchew, pietruszka i ziemniaczek czyli wszystko sprawdzone. Czy i kiedy wyszło Waszym Dzieciaczkom uczulenie po podaniu glutenu? Dodam tylko, że Synek 4.10 skończy 7 miesięcy. Zaczęłam podawać dopiero teraz ponieważ miał stwierdzoną złożoną alergie pokarmową. Odstawiliśmy kropelki, wysypka zeszła i już nie wróciła, postanowiłam pomału dawać mu mannę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam inne pytanko kiedy wprowadzalyscie kaszke i od jakiej zaczelyscie ? Chodzi mi o typ i firme, planuje małemu wprowadzić ale mam metlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
patusiaxxx - ja zaczęłam jak Mała miała ok miesięcy (warzywa jak skończyła 4,5) ja nie kupuję gotowych kaszek bo nie dość że owoców w niej 1-3% to jeszcze więcej jest cukru, ja robię tak - do gotującej wody wrzucam pokrojone drobno owoce, gotuję dosłownie chwilkę, jak przestygnie dodaję kleik ryżowy lub kukurydziany i ewentualnie mleko m. Albo trę jabłuszko na mus i mieszam z przygotowanym wcześniej kleikiem. Po wczorajszej rozmowie z pediatrą zaczynam zacznę jej robić kleiki z innymi surowymi owocami, ale Mała ma już prawie 7 miesięcy. Ja uważam że teraz kiedy mamy tyle dobrych świeżych owoców i warzyw nie warto sięgać po gotowe kaszki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patusiaxxx - ja na początek dawałam małemu kaszki nestle te bez cukru rozrabiane na mm. Ważne też jest aby nie mieszać producentów jak mleko z nestle to kaszki też, ja się tego trzymałam i było ok, ale raz jak kupiłam bobovitę to synuś mi wymiotował. Obecnie jest to już bez znaczenia bo układ pokarmowy silniejszy teraz ma 1,5 roczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1125
patusiaxxx ->> nie cały miesiąc od wprowadzania warzyw ruszył kleik ryżowy robiony na mm, a od wczoraj sprawdzamy kaszkę bobovity bananową bez cukru, bobovita ma kilka kaszek bez cukrowych i je będę puki co podawać no i kleiki ryżowy i kukurydziany na mm. małarybko ->> twój pomysł na robienie kaszek bardzo mnie zaintrygował i chyba jutro tez dam młodemu do kleiku trochę jabłuszka, potem zacznę próbować inne owoce, bo właściwie to owoców młody prawie nie je, bo nie wiem kiedy mu je podawać, nie chciałam zastępować warzyw owocami, bo chyba warzywa są bardziej wartościowe, a dawać 3 posiłek żeby dostał trochę cukrów to mi jakoś nie pasowało gościu ->> pierwsze słyszę że nie można mieszać producentów i właściwie mnie to trochę dziwi, używam kaszek bobovity, kleik mam nestle, a mleko bebilon, to chyba mieszanka wybuchowa powstała ;) młody wszystko ładnie wsuwa, chociaż wydaje mi się że trochę za małe porcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małaRybko a powiedz mi ile twoja Mała zjada na raz takiego kleiku/kaszki, a ile zupek? bo ja robię około 100 ml i Michał tego wszystkiego nie zjada, jeżeli idzie o kaszki, bo zupki mu się czasem uda wsunąć wszystko co zrobię, chyba zależy jaki ma dodatek smakowy, bo podstawa to ziemniak i marchewka, a 3 składnik jest ruchomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
myszka1125 - ja robię zupki i kleiki dość gęste, bo tak nam łatwiej idzie to jedzenie, też robię ok 100 ml i raz zje prawie całe, raz ok 1/3. wczoraj rozmawiałam z pediatrą i powiedziała że to ok, tylko żeby potem dać kilka łyków wody, a co do zupek warzywnych to ja staram się robić za każdym razem coś innego, często daję marchewkę lub ziemniaka ale jej urozmaicam, daję m.in. pietruszkę (korzeń lub natkę), cukinię, fasolkę, groszek zielony, brokuł, kalafior, dodaję koperek, ostatnio był też seler korzeń (po natce miała wysypkę) i buraczek z ziemniakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
My się też wybieramy do filharmonii :) może będzie nas więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za odpowiedź w stosunku do kasami.Chyba zrobię tak jak mała rybka bo to zdrowszy pomysł i fajniejszy.Mam tylko jeszcze jedno pytabko o której dawalyscie kaszki ? Bo ją planuje tak dawać koło 17 ( w porze piersi ) i potem pierś dopiero po kąpieli. Mała rybko dzięki za rady .W szpitalalu bylas sie konkretna i rozsadna dziewczyna :).U nas zupki też 3 skladnikowe marchew ziemniak i dynia lub coś innego. Za tydzien startuje z mieskiem i rybka.Z owoców tylko jabłko. jakie są wasze doświadczenia z owocami .Dajecie tylko jeden owoc czy laczycie . Bo dałam małemu jabłko i marchew to mu nie podpasowalo więc wrocilam do jabłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myszka 1125 - nie pamiętam skąd wiem że nie wolno mieszać producentów, ale to podobnie jest że nie każde mleko dziecko toleruje, i po bebiko mogą być kolki itp a po nestle nic się nie będzie działa albo odwrotnie. A kaszki najgorzej te mleczne bo masz jedno mleko a podając kaszkę inna mieszasz rodzeje mm. Różnie jedno dziecko nie zareaguje inne może cierpieć. Ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć że u nas łączenie nestle+bobovita się nie sprawdziło i skończyło się na długich wymiotach. A pomysł kleik + owoce fajny ale czasochłonny bo przecież owoce tżeba obrobić i nie można podać surowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuptus2014
Cześć Dziewczyny, my od wczoraj w domku. Mały jest kochany, co prawda trochę dokucza mu brzuszek ale nie ma tragedii ;-) Co do porodu, zaczęło się w nocy z soboty na niedzielę o 4.00 odejściem wód płodowych. Po 5 byliśmy na IP w Mickiewiczu, podłączyli mnie pod ktg i po 30min przyjęli na porodówkę. Męża odesłały do domu bo powiedzieli ,że długa droga do końca I zadzwonimy jak będzie mógł byc ze mna. O 10.00 podłączyli mi oksytocynę a ja miałam już 5cm rozwarcia, na ktg wyszło, ze tętno dzidziusia spada i podjęli decyzję o natychmiastowym cc. Przewieźli mnie na sale operacyjną i anestezjolog dał znieczulenie a po ok10 min usłyszałam Filipka :-) Okazało się że miął węzeł na pępowinie :-( Naszczęscie dostał 10/10 i jest ślicznym i zdrowym chłopcem :-)))) Pobyt w szpitalu ok, opieka tez, szczególnie pani ordynator od noworodków. Parę pielęgniarek dało Nam się we znaki ale ogólnie narzekać nie mam na co . Dziekuje za wszystkie ciepłe słowa i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×