Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość gość
Hej dziewczyny, czy jest ktoś po porodzie w Blachowni? Czy są problemy z brakiem zgody na szczepienie dziecka w pierwszej dobie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośc - ja jestem niespełna 3 miesiące po porodzie w blachowni ale niestety na temat szczepienia nie pomogę bo ja nawet tego nie rozważała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaRybka
Gosc- bez Twojej zgody nic nie moga zrobic. Po prostu musisz powtarzac kazdemu ze nie wyrazasz zgody. Ja tak miqlan na Parkitce. Dalam im tez takie pismo ale kazali to powtarzac do pediatrow. Nie bylo problemow. Ja na gruzlice szczepilam po skonczeniu 4 mies. Teraz Mala ma 13 mies i bedziemy szczepic 5 w1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, tzn generalnie mieliśmy rodzić na mickiewicza ale nasz lekarz powiedział nam, że jeśli chodzi o odmowę szczepień i poród rodzinny to znacznie lepiej wybrać blachownię. Na mickiewicza jest ponoć pani ordynator, która szczepi dzieci wbrew woli rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
Gość - jak to "szczepi wbrew woli rodziców" - szczepienia są obowiązkowe ale nie PRZYMUSOWE, nikt nie ma prawa wykonać żadnych zabiegów np. szczepienia BEZ ZGODY rodziców. Chwilami jak tu czytam niektóre wpisy o tym Mickiewicza to wydaje mi się że pacjentka jest tam traktowana jak bezwolny inkubator, nie wolno tego czy tego bo jedna czy druga osoba z personelu ma swoje widzimisię i je każe przestrzegać. No i porodówka ma oddzielone "stanowiska porodowe" tak że mąż uczestniczący w porodzie nie będzie oglądał innych rodzących. A wracając do tego szczepienia, możesz sobie przygotować takie pismo, że nie wyrażasz zgody na szczepienie w pierwszych dniach po urodzeniu, mnie co prawda nikt tego nie podpisał, ale przy przyjęciu i potem na porodówce kazali powiedzieć o tym pediatrze, i powtarzałam to na pooperacyjnej (po cc) - pielęgniarki napisały to sobie na karcie, a potem pediatrze na pierwszym obchodzie. Po za tym, przynajmniej na Parkitce, jak przyszła pielęgniarka bo dziecko innej dziewczyny to powiedziała że zabiera na szczepienie. Na Parkitce nikt się nic nie czepiał i nie namawiał, Jak już pisałam ja z opieki na Parkitce byłam zadowolona (no mam parę małych ale, ale małych), generalnie ok, bez żadnych łapówek, znajomości i dowodów wdzięczności uiszczanych z góry lekarzowi prowadzącemu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No lekarz, który tam pracuje mówił o tym na zasadzie 'pójścia przez personel na ustępstwa' - kompletna paranoja. Ta ordynator to jakiś kompletny świr, współpracownikom ponoć ciężko się z nią dogadać, o pacjentach wolę w ogóle nie myśleć. Powiedział, że 'całkowicie przejmuje pieczę nad noworodkami' i decyduje. Kolejny absurd na Mickiewicza to niska szansa na poród rodzinny spowodowana...za niskimi parawanami (!!) pomiędzy łózkami rodzących kobiet...Jakim problemem było zrobić wyższe niż 130cm parawany? Pismo mamy przygotowane i zrobię wszystko żeby być z żoną przez cały czas, tym bardziej z Malutkim po porodzie - nie spuszczę z niego wzroku. W Blachowni ponoć nie ma problemów z porodami rodzinnymi i stałą obecnością rodziców przy dziecku, mam nadzieję, że się to potwierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaRybka
Gosc zycze zeby wszystko latwo i szybko poszlo;-) jeszcze co do Parkitki. Mala byla przy mnie caly czas. Jedynie pierwszej nocy na pooperacyjnej zaraz po cc pielegmiarka miala ja przy sobie zebym zasnela, zreszta i tak te pierwsze 12 godz lezalam. Odwiedziny sa od 10 do 20 wiec pierwsze 2 dni to Maz byl przy mnie praktycznie valy czas i pomagal przy Maluszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość - w Blachowni nie ma problemu z porodem rodzinnym, my mieliśmy nawet osobną salę :) i zaraz obok łóżka było przygotowane dla dzieciaczka więc dla mnie było super bo "po" lekarze robili co musieli a ja dzieciaczka cały czas widziałam:). Potem przewieźli mnie do sali a córcia z nimi została, gdzie byłam zaskoczona ale przyszła pielęgniarka i powiedziała że córcia u nich zostanie aby się przespała ale poprosiłam aby ją przywieźli :) to tylko zapytała czy czuję się na siłach i nie było problemu. Po porodzie i przewiezieniu na salę męża mi już wyprosili, ale to pewnie dlatego że poród był w nocy. Śmiesznie było przy wizytach i jak ktoś był z odwiedzających to tylko pytali jak się czuje jak ok to nawet nie oglądali. Zawsze możecie się przejechać i dopytać o wszystko :) personel bardzo miły i uprzejmy. I odpowiadali na każde pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to super:) Dzięki dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadkah
hej:) ja już cierpię na paranoję i raczej napewno urodzę w domu;) dziś dzwoniła koleżanka i też bardzo, bardzo zachwalała Blachownie. W głowie już mam taki mętlik, że pewnie gdybym dziś zaczęła rodzić to bym na ta blachownię pojechała, a za tydzień to nie wiem gdzie bym się znów skierowała:( Bardzo zachwalała tam personel i podejście do rodzącej, a to przecież najważniejsze.... Gościu a Wy gdzie zamierzacie rodzić? KAJKA Ty niedawno rodziłaś na Blachowni, a do lekarza chodziłaś do cze-wy? Wiem,że to może mało istotne bo mało kiedy trafi się na dyżur swojego lekarza, ale tak pytam. ech, nie wiem co robić... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po wyprawkę do porodu: koszule ciążowe, do karmienia, do porodu zapraszamy na www.sklep.brzuchatki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadkah - lekarza miałam w częstochowie wogóle nid powiązanego z blachownią dla jasności. Ja byłam przed porodem u nich 4 razy na IP raz ruchów nie czułam a reszta to bóli dostałam i nie wiedziałam czy to już czy jeszcze, pytali gdzie chce rodzic to im powiedziałam że na Parkitce :) ale nie jestem pewna zapytali czemu tam skoro do nich mam tak blisko hehe. W dniu porodu byłam u nich o 14 ale stwierdzili że jeszcze trochę potrwa i chcieli mnie przyjąć na oddział ale ja się nie zgodziłam i wróciłam do domu :). W domu wszystko pokończyłam, synka spać położyłam i stwierdziłam że mogę jechać więc o 20 się zebraliśmy i odrazu na porodówkę mnie wzieli. A pani która mnie przyjmowała powiedziała "no w końcu się pani zdecydowała urodzić" hehe. Podsumowując to personel ma tam bardzo dobrą pamięć do pacjentek takie miałam wrażenie. Ja po tych kilku wizytach na samej końcówce ciąży a widziałam że mnie pamiętają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
według mnie to za Blachownią przemawia że dopiero co się "otwarli" i na pewno zależy im na dobrej opinii i jak największej liczbie pacjentów na oddziałach więc pewnie się starają, a na Mickiewicza mają to pewnie głęboko w poważaniu bo raz - szpital miejski (nie prowadzony przez podmiot prywatny), a dwa to i tak się im pacjentki pchają drzwiami i oknami. ale to taka moja prywatna opinia, bo ani z jednym ani z drugim szpitalem nic wspólnego nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadkah
dzięki dziewczyna za podpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małaRybkA - z tego co kojarzę sprzed 2 lat to na tym forum dziewczyny też dobrze pisały o blachowni więc chyba nie do końca że to tyle co uruchomiony szpital. Z tym że "walczą"o pacjentkę to chyba masz rację. Ja powiem że gdybym dziś stanęła po raz kolejny wyboru szpitala między tymi trzema to na pewno nie wybrałabym się na Mickiewicza, i pewnie do końca bym się wachała między Blachownią a Parkitką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaFasolka
Witam jestem tu nowa ale od jakiegoś czasu czytam temat... Jeszcze daleko mi do porodu ale chciałam poczytać opinie o parkitce bo tam pracuje mój lekarz no właśnie nie wiem czy nie powinnam użyć czasu przeszłego ostatnio dowiedziałam się ze niby już tam nie pracuje :/ niedługo mam wizytę to go zapytam ale temat nie daje mi spokoju... Czy któraś z Was wie kto pracuje teraz na parkitce na porodowce kiedyś była taka lista na str oficjalnej szpitala teraz tego nie widzę Jeszcze tylko dodam że chodzę do dr Piaseckiego ale Wojciecha. ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaFasolka
Płacheckiego miało być przepraszam pisze z tel i źle mi podpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Dr Rogulski na pewno pracuje, ja u Niego prowadzę ciążę. Ma dyżury na Parkitce 3 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćAga
Witam wszystkich, mam takie pytanie.. Minął już mi termin porodu tydzień temu, czuje sie psychicznie wykończona ciągłymi telefonami ze strony rodziny, mała ma juz 4 kg, a mój lekarz prowadzacy karze mi czekać, a co najgorsze już nie bede sie z nim widziala bo majówke ma i nie wiem co robić, by w szpitalu ktoś sie zainteresowal, do ktorego szpitala jechac, by w końcu coś sie zadziało ? Myślałam, żeby na oddziale dać lekarzowi, ale nie wiem nawet ile teraz taki intedes kosztuje by wywołali mi porod, błagam napiszcie co ja mam robic, już bym chciała aby bylo po wszystkim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GośćAga - jak jesteś po terminie więcej niż 4 dni powinnaś zgłosić się na Izbę przyjęć, powiedzieć że minął ci termin, zbadają cię i najprawdopodobniej zatrzymają już w szpitalu i tu są dwie możliwośći pewnie najpierw będą monitorować przez 2 dni co się dzieje a potem albo wywołanie albo cc. Ja sama byłam po terminie i info jakie uzyskałam od swojej lekarki i potem w szpitalu to właśnie że 4 dni po terminie należy się zgłosić na IP i zapada decyzja. ja to zrozumiałam że to są jakieś przepisy czy wymogi i jak mnie pamięć nie myli to dłużej niż tydzień nie mogą czekać z wywołaniem porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GośćAga- ja miałam zapowiedziane przez mojego lekarza (który nie pracował w żadnym ze szpitali w Cz-wie) że jeśli w piątej dobie po terminie nic sie nie zacznie, to mam sie zgłosić na izbę przyjęć. Więc chyba możesz jechać śmiało. Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaFasolka
Czy każda z Was miała badanie przeziernosci karku u bobasa w 1 trymestrze bo mnie lekarz nie robił a teraz to jest już za późno bo jestem w 16 tyg czytałam też ze można sobie prywatnie zrobić test z krwi czy któraś z Was robiła takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość25
MalaFasolka -->> przezierność karkową powinien lekarz zrobić, masz nawet w karcie ciąży miejsce na wynik, jakiś niedobry lekarz Ci się trafił, co do badania z krwi, to nie wiem czy można zrobić bez badania prenatalnego i czy taki wynik będzie miął sens, bo przynajmniej u mnie był to cały pakiet, badanie prenatalne gdzie się sprawdza sporo elementów budowy płodu (nie tylko przezierność) i badania krwi, które uzupełniają USG, z dwóch elementów masz wynik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
MalaFasolka - z tego co pamiętam to takie badanie wykonuje się m.in. podczas pierwszych badań prenatalnych - USG między 18-22, ja robiłam prywatnie w Św.Łukaszu - cena ok 230 zł, takie USG jest dużo dokładniejsze od tego, które ginekolog może zrobić w gabinecie - i sprzęt dużo lepszy i doświadczenie badających w wykrywaniu nieprawidłowości większe. Można zrobić też badania krwi wykrywające dość dokładnie wszelkie wady, ale jego koszt to ok 2 tys, przynajmniej tak mi w Św. Łukaszu mówili. No i takie badania z krwi zalecają kiedy na USG wyjdzie coś podejrzanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaFasolka
Dzięki dziewczyny za odp malaRybka -> pisalas że między 18 a 22 tym a ja czytałam że wynik jest prawdziwy tzn miarodajny wyłącznie w 1 trymestrze stąd też ją napisałam ze u mnie już za późno no Lekarz mi nic nie mówił później wyczytałam a ja mam wizyty co 3 tyg i mógł mi to zrobić tylko ostatnio zapytam go Ale co mi może pow że niekonieczne albo coś a jak jest w książeczce zaznaczone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Po pierwsze - przeziernosc karkowa jest miarodajna wyłącznie w pierwszym trymestrze. Więc robienie teraz nie ma sensu. Po drugie - to, że lekarz tego nie zbadał niekoniecznie źle o nim świadczy. Z automatu na badania prenatalne kieruje się kobiety po 35 roku życia, z wcześniejszymi poronieniami itp. Młode, zdrowe, bez obciążeń jeśli chcą to zbadać to tylko prywatnie. Oczywiście możesz zrobić kolejne badania prenatalne,ale one już dadzą inne informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Aha, no i oczywiście takie badanie nie jest robione przez każdego ginekologa. Do tego konieczny jest wypasione USG i bardzo doświadczony w tym temacie specjalista. W SW. Łukaszu mają dobry aparat. Dr Warcholinska-Rozmus jest bardzo dobra. Co do badań z krwi to są różne rodzaje. Zależnie od etapu ciąży, miejsca pobrania krwi - cena i ryzyko różne. Bez wyraznych wskazań raczej nikt tego nie robi, bo zagraza dziecku. Także się nie stresuj niepotrzebnie. Jeśli na normalnych wizytach wszystko jest ok, nie miałaś wcześniej problemów i nie masz obciążeń to pewnie jest ok. Dla spokoju możesz pójść prywatnie zrobić kolejne prenatalne - wtedy na pewno lepiej zobaczysz swojego Maluszka i będzie pomierzony dużo dokładniej. Ale to już tylko Twoja wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość25
OlgierdaMama -->> mylisz badania prenatalne z genetycznymi, każdy lekarz powinien wykonać w czasie ciąży 3 badania prenatalne, na pierwszych w I trymestrze powinien zmierzyć NT czyli przezierność karkową, no bo na jakiej innej podstawie ma stwierdzić że coś jest nie tak, jeżeli USG to tylko sprawdzenie czy serduszko bije? Wynik nie będzie tak dokładny jak przy badaniu genetycznym na mega wypasionym sprzęcie, ale jeżeli coś jest nie tak to lekarz to zauważy i wyśle na dalsze badania, tak przynajmniej było u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Nie mylę. Badania prenatalne nie są obowiązkowe. Lekarz ma obowiązek zrobić zwykle USG 3 razy w trakcie ciąży. A to zupełnie inna bajka. Przeziernosc wyłącznie na prenatalnych - albo ze wskazań albo prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Lekarz ma obowiązek zrobić 3 zwykle USG - podczas, których sprawdza więcej niż bicie serca. Mierzy dziecko, na tyle dokładnie na ile sprzęt pozwala. Przeziernosc jednak mierzy się na prenatalnych - do tego potrzebny jest lepszy sprzęt i specjalne uprawnienia. I to się robi ze wskazań albo prywatnie. Standardowo lekarz tego nie robi, a jeśli na zwykłym USG to mierzy to taki pomiar i tak nie jest zbyt miarodajny. Wiec gościu - nie mylę. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej ciąży mam prenatalne, wiec wiem jaka jest różnica w stosunku do standardowego usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×