STARANIA 2009 POZYTYWNIE NASTAWIONE-

dzieki.....no własnie mam WAS...... musimy się pozytywnie nastrajac i nakrecac:P a jak bede musiała sie starac troszke dluzej to zażyje wiecej przyjemności...hahahahah;) mam zamiar w tym cyklu doś intensywnie pracować...a mój przyszły mąz nie ma nic przeciwko:) mam nadzieji iż nie przegapie owulacji........:P

a mam jeszce pytanko może macie jakis wasze sposoby na poniesnienie naszej płodności.... tak aby zwikszyc szanse na dzidze:)

prolaktyna - norma do 24, podobno najlepszy poziom na zajście wynosi 12-15 jesli ma sie powyzej to trzeba ten poziom obnizac, lekarze podaja Bromergon jesli jest za wysoki. A co do progesteronu, norma to 1,7-27,0, wzrasta po owulacji albo w 1 trymestrze ciazy...

ale domina, wiesz, najlepiej wyniki interpretuje lekarz, my mozemy jedynie przypuszczac a czasami takie przypuszczenia moga wprowadzc w blad wiec... lola, jesli chodzi o mnie to nic nie stosuje; lykam kwas foliowy ale to nie na podwyzszenie plodnosci hehe. ja mysle ze na razie nie masz sie czym martwic i niepotrzebnie faszerowac czymkolwiek - jedz duzo owocow i warzyw, teraz mamy lato wiec jest ku temu okazja; no i pracuj intensywnie:-) cos kiedys czytalam o jakis ziolach ale czy jest sens....? sama musisz zdecydowac:-)

domina, iga ma racje, nie ma co gdybac chociaz poziom progest. wskazuje na owulacje... lola, kochana, duuuzo milosci, duuuzo przytulanka i zobaczysz, efekt murowany:P

ps domina, moja siostra z pierwszym dzieckiem nie musisla sie specjalnie 'starac' - udalo sie za 2 podejciem. a z drugim musiala czekac pol roczku i tez byla zrezygnowana. ale dzidzia jest, udalo sie, wiec i tobie sie uda! a swoja droga dziwne to jest ze raz sie udaje bez problemu a raz nie...

ja też lykam kwas foliowy razem z zelazem...zalecenie lekaza.. narazie zadnych ziulek nie bede pic bo nie ma sensu ..przeciez dopiero to muj 1 cykl....nie ukrywam iz zalezy mi na tym by udalo sie za 1 razem... :) ja cos slyszalam o pozycjach milosnych kture ulatwiaja zajscie w ciaze.. co o tym myslicie

tak, ale to zalezy od wielu rzeczy... np kobiety cierpiace na tylozgiecie powinny unosic nogi do gory po przytulanku albo kochac sie 'na pieska':P wiem, bo sama mam tylozgiecie:P a o innych nie slyszalam

O tych nuzkach w gure to slyszalam.....i sama stasuje po przytulanku..miuj narzeczony na poczatku sie dziwil co robie a jak mu wytlumaczylam ze pomaga to miec dzidzie to sam pilnuje bym unosila nuzki po misiakowaniu....i nawet pilnuje bym nie zmarzla.....:):)

super:-) moj maz tez mi o tym przypomina:-) ale ja i tak mysle ze jesli kobieta ma zajsc w ciaze to zajdzie niewazne czy bedzie miala nogi w gorze czy nie, czy bedzie sie kochala tak czy inaczej. ale warto sprobowac, tymbardziej jesli z tych prob niewiele wychodzi...

prubowac warto na rozne sposoby szczegulnie ze jest to przyjemne dla obu stron......:):):)

dokladnie, masz racje lola:)

cos nasze forum ucichło......

witam dziewczeta :) topik sie rozwija :) ja nie mam za bardzo czasu do was zagladac mam taka prace ze po jestem zryta .... i nie mam ochoty na nic .. :( Co do mezczyzn naszych mezów :) to oni inaczej to przezywaja napewno :) moj to mnie cały czas pociesza i mowi ze NA Cos DOBREGO TO WIDOCZNIE TRZEBA CZASU :)

STARACZKI NICK...........WIEK.....CYKL.....@.......MIASTO(WOJ).. ...DZIECKO Monikaddd.......22........17......17.06......Białystok..... ........0 IGA...............29........3.....26.06.........POZ NAN......... .....0 Asiula78..........31.......6.......17.06........ Kraków ..............0 Moniakr.........26.......25........5.07.........Lod z.................0 lola52............22........1........5.07...........ns ...................0 PRZYSZLA MAM..26........7........22.06...........K ielce...........0 ważka79 ........29.........8......14.06.. ..........Radom...........0 Tysia_86.........23.........1..........14.06.. ........Toruń..........0 AAAAA1980........28........1.......22.06............P OZNAŃ... .... 0

poprawiłam tab :) zeby było ładnie

domina prolaktyna powinna byc tak jak kolezanka powyzej napisała ja miałam 36,65 i miałam zbijana tab. Dziewczyny ja sie juz troszke staram i powiem wam ze jak bym mogła cofnac czas to bym zaczeła wczesniej robic te badania wszystkie czyli chormony nasienie meza itd. Zycze miłej nocki :)

czesc dziewczynki, jak wam minal dzien? ja jestem wykonczona, ide zrobic jakas kolacje. monikadddd, ja sie z toba zgadzam, tez bym duuuzo wczesniej zaczela... ale coz, nie da sie cofnac czasu niestety:-(

witam :) Zauwazyłam ze zadna z nas nie ma dzieciaczka :) same przyszłe mamuski :)

witam:P dokładnie na tym forum sa same kobiety pełne nadzieji....:) jak tam masze starania.......może juz kturaś z nas jest zafasolkowana.........:P :)

ja dziewczyny to mam marne szanse w tym cyklu bo jak miałam dni płodne to byłam u sister w Irlandii na wakacjach :) chociaz jak przyleciałam to maz tak sie stesknił ze hoho

monikadddd a wiec szanse są na zasasolkowanie......:):) życze powodzenia...i oczywiscie fasolki:P:P:P

Czesc Dziewczyny. No niestety Mąż się uparł, że o dziecko będziemy sie strać dopiero po 14 czerwca (idziemy na wesele i poprawiny) bo On raz, że dzieciaka nie bedzie robił po pijaku ;) a dwa, ze bym nie mogła wg niego pić na weselu. Ja i tak niewiele pije, więc jakbysmy sie jeszcze dzis albo jutro postarali to przeciez niewielka ilość alkoholu nie zaszkodzi, no nie? Coż, w kazdym bądz razie, skoro mamy starac sie dopiero po 15 czerwca, a płodne przypadaja na 30 czerwca to cały miesiac w sumie przede mną :(:(:(

AAAA1908 ja mysle ze maz ma troszke racjo bo wiesz, gdyby sie udalo to w tych pierwszych tygodniach trzeba na siebie szczegolenie uwazac a na weselu jak na weselu - tanczy sie bo przeciez glupio odmawiac komus tanca mowiac - bo byc moze jestem w ciazy:-) takie jest moje zdanie kobitki.

witam dziewczynki:-) co u was slychac? ja postanowilam sobie, ze w tym miesiacu nie ma opierdzielania sie, musi sie udac:P jak widzicie przeszedl mi juz dolek zwiazany z nadejsciem @, zaczyna sie nowy cykl a znim nowe nadzieje:-) ale nas duuuzooo:-) bardzo mnie to cieszy. pisalyscie o mezach - moj maz bardzo chce miec dziecko ale nie daje mi tego po sobie poznac i chyba dobrze, bo gdybysmy oboje podchodzili do tego w niezdrowy sposob to bym juz dawno zwariowala:P moj s. pociesza mnie jak moze, ciagle powtarza ze trzeba sie starac dopoki nam nie wyjdzie bo innej rady na to nie ma. i ma racje, dziewuszki!!! aaaaa1980 - poczekajcie az bedzie juz po tym weselu. wiesz, moja siostra w ten wlasnie sposob poronila - byla na 2dniowym weselichu, wyszalala sie, wyskakala i tydzien pozniej dowiedziala sie ze stracila ciaze ktorej nie byla swiadoma... nie wiedziala ze jest w ciazy:-( takze lepiej dmuchac na zimne. monikadddd, nigdy nic nie wiadomoooooo:P czasami tak jest wlasnie najlepiej, wziasc glegoki oddech i heyahhhhh:-) dobrze zauwazylas, same przyszle mamusie na tym forum sa. ale nie, nie same, poczekajcie, jest przeciez domina75 - ona ma synka nicolaska:-)))) tyle ze nie wpislaa sie w tabelke:-( domina - wskakuj do tabeli:-)

dziewczynki a ja zaczne taki temacik - slucajcie czy wy sie w ogole nie boicie ciazy??? moze jestem glupia ale mam czasami takie napady, ze ogarnia mnie wieeeelki strach na mysl przed tymi 9 miesiacami i przed rozwiazaniem........ nie mowie tu absolutnie o jakis tam dodatkowych kilogramach itp bo to sa sprawy najmniej wazne jesli sie chce dzidzi ale o ewentualnych komplikacjach itp. co na to powiecie???

Są momenty kiedy nie mogę sie doczekać aż będę w ciąży, ale potem sa tez momenty kiedy mysle sobie, że przecież jak już sie bedzie w ciąży to musisz być w niej 9 miesięcy i nie ma innego wyjscia.... Takie troche przerazające. ;) Aha, Wczoraj mojemu kuzynowi urodziła sie dziewczynka :)

dokladnie, u mnie to samo... mysle sobie ze jak juz bede w ciazy to powiem sobie : bedzie co ma byc - i tyle. ale to nie zmienia faktu, ze sie boje czasami, zwlaszcza jak wejde na jakis temat i naczytam sie opowiesci o komplikacjach w ciazy czy o strrrasznych porodach... to wtedy az mnie trzesie chwilowo. ale jak sie chce dziecka to szybko sie o takich opowiesciach zampomina i wierzy sie, ze w naszym przypadku wszystko bedzie dobrze:-)

Witam Kochane:-) co slychac? widze, ze 'u nas' jak u ulu czasami, bo jak zawsze po pewnym czasie siadam i musze nadrobic zaleglosci w czytaniu:P dziewczyny, kurde! musze was do porzadku przywolac. czego tu sie bac - nasze babki, mamy, siostry, sasiadki itddddd rodzily to i my urodzimy:P:P:P a tak na powaznie to napisze wam tak: jak mnie bierze jakis dolek czy mam obawy jakiekolwiek to pedze na forum do moich kochanych 'sisters' i juz mi lepiej:))))))) :*

AAAAA1980 to super wiadomosc:-) zobaczysz, wasze dzieciaszki beda sie razem bawily:-)