Czy jest tu ktoś kto waży ok. 100kg i zmaga się z kilogramami?

No i zostałam tu sama na placu boju

Pebi gratuluje kolejnego kg mniej:) zuch dziewczyna z ciebie-naprawde podziw ze tak dajesz rade.ale fajnieee:) za rok o tej porze to ty bedziesz laska nie z tej ziemii:) ja ciebie czytam regularnie choc moja dieta to zwyczajne MZ i ruch ostatnio... zrezygnowalam z pieczywa i slodyczy oraz napojow gazowanych:) jezdze na rowerze,chodze na spacery,czasami na basen... po tabletkach czuje sie jako tako-ale chyba jednak nie robia u mnie zadnej rewolucji do chudniecia a szkoda:( no ale jest jak jest:) osttanio sie zainteresowalam ta dieta 10dniowa wiec ja moze wyprobuje w najblizszej przyszlosci:) pozdrawiam wakacyjnie buzka:*

acha tamta stopka nieaktualna:(waze teraz rowne 80kg-wtedy na kapusciance to w wiekszosci pewnie mi poszla woda,ale kiloski wrocily-fakt nie uwazalam co jem tylko jadlam co mi sie podobalo stad jojo.... ale juz jest ok-bo 80 bez wyrzeczen wlasciwie i mma nadzieje ze dalej bede sobie tak powolutku regulowala moja wage...

Hey babeczka fajnie, że jesteś ja tez za Ciebie trzymam kciuki U mnie pół kg mniej czyli na wadze 91.5kg:) Mi się marzy, zęby ważyc chociaż tyle co ty, ale kiedy to bedzie:(

kochana ale pomysl ze ja przez ten czas nie drgnelam praktycznie nic za to spojrz ile ty masz za soba:) napewno dojdziesz do mojej wagi a nawet nizej bo duzo samozaparcia widze u ciebie... pozatym na zdj uwierz ze ja wygladam podobnie jak ty:) po tobie wcale tych kg nie widac! podziwiam cie i ciesze sie razem z toba ze kg spadaja a twoja dusza sie raduje napewno bardzo... wierze ze nic tak nie mobilizuje jak inni zauwazaja i chwala cie-wtedy jest jeszcze wieksza ochota na zrzucenie kiloskow,prawda? ehhh tylko czemu to tak wolno trwa co nie????

aaa pebi zmien stopke:D bo masz sie czym chwalic:))

No bardzo mobilizuje, jak widziałam się ze znajomymi którzy mnie dawno nie widzieli i mnie na chwalili że bardzo widać, że schudłam to byłam bardzo szczęśliwa:D A stopke zmieniam co tydzień w sobotę:) a teraz jestem na topiku, gdzie dziewczyny wpisują wagę w połowie miesiąca i ostatniego, więc poczekam i wpisze już z nim:)

hej chce się do Was przyłączyć. Ponad miesiąc temu ważyłam 106 kg a teraz ważę 98 :):) i idę dalej oczywiście ;)

Jeżeli chcecie szybko i skutecznie schudnąż wyrzuccie z jadłospisu nabiał. Najlepsze produkty to: poerś z krczaka i indyka, łosoś i tuńczyk,ogórki, pomidory, papryka, cebula, czosnek, por, jajka, brokuły, sałata, świże zioła, paryka, papryczka chili, woda mineralna, nieprzetworone migdały, sos tabascko i sojowy, dobra oliwa z oliwek, musztarda Dijon, pomodory w kartonie lub w puszcze. Garnen do gotowania na parze, pędzel kuchenny pozwala na cieniutkie rozprowadzenie oliwy. Teflonowa patelnia.Grill elektryczny. Sukces gwatantowany. Jedzenie dietetyczne jet pyszne. Syci na długo. Owoce są nie wskazane, zawierają cukier. Sukces gwarantowany.

Huehue pewnie, że mozesz i gratuluję sukcesów Było nas tu dużo, ale dziewczyny chyba porezygnowala, ale ja walczę cały czas i na pewno tu będę:)

no a jak :D no o pisadz dziewczynki :):) nie obijac się tylko chudnąććć :D

Czesc dziewczyny. Ja to nie zrezygnowalam juz tylko nawet jeszcze nie zaczelam. Jakos tak nie idzie. Pozdrawiam serdecznie.

Pebi pamiętasz mnie ?? Ja nie zrezygnowałam. Dalej walczę :) Przeniosłam sie na forum zamknięte i kafe prawie wcale nie odwiedzam. czasem wchodzę i podczytuję, kibicuję Ci z całego serca ja mam 82 kg. 6 kg jeszcze spadło. No ale teraz już jest mi znacznie ciężej bo są wakacje i masa pokus ;) Trzymam za Ciebie kciuki

Xyxx jasne, że pamiętam:) gratuluję 6kg Szkoda, że już tu nie piszesz, reszty dziewczyn tez nie widzę na innych topikach:( kluczbasowy to pisała, że jedzie na wczasy, a reszta znikła:(

Ja nawet jak tu bedzie to będę pisac:D nawet sama ze sobą:P Tu zaczęłam się odchudzać i muszę dotrwać do końca:)

Hej! Pozwolicie, że do was dołącze?Ja mam 24lata 169cm no i waże uwaga 98kg-więc dużo za dużo.jeszcze nie dawno jak pamiętam na wadze widziałam 84 i już wtedy była tragedia.To co powiedzieć teraz?Moim największym problemem jest to że jem mało posiłków ale są one ogromne no i nie pracuje więc siedze w domu.Owszem dużo spaceruje ale w złym kierunku bo do lodówki.Ale ponieważ szykuje mi się ślub za rok(nie mój niestety)tylko mojego brata więc muszę zacząć odchudzać się od dziś.No dobra od jutra bo dzisiaj już jest późno.Ja w żadne diety się nie bawię zaczynam poprostu MŻ.raz już się udało zgubić tak pare kilo ale od kąd siedze w domu nadrobiłam to. Tak więc dzisiaj jest 98kg za tydzień musi byś przynajmniej 1kg mniej.Chciałabym zeby ze 2były ale...

szeroka98 jasne, że możesz im nas więcej tym lepiej;) ja kolejne pól kilo mniej, czyli 91kg, jestem yupi, jeszcze tylko 1kg i osiągne swój pierwszy cel zamierzony na kafeteri:D

Pebi pisz ,nawet jakbys sama do siebie miala pisac, na pewno ktos sie do ciebie dolaczy... ja tam psarwdzam od czasu do czasu jak ci idzie i napwrde podziwiam towja silna wole.... robisz sobie moe zdjecia,zeby upamietnic twoja utrate wagi?

shea na ktorejs z poprzednich stron wrzucilam zdjec, nie mam takich dokladnych z przed odchudzania, bo uciekalam przed aparatem:P a o to stara tabelka jak ktos chce niech sie dopisze NICK............WIEK....WZROST....BYŁO......JEST.........BĘD ZIE....SPADEK Pebi...............22 ......170cm.......117........99............60.........18kg xyxx..............25.......173cm.......106........88.... ... ....70.........18kg kluczbasowy....29........166cm........10..........6... ... ......0.........11kg gillian.............43.......159cm.......105.......101. .........59.........4kg candy shop.....21.........172cm......94.........87........... ........7kg ambiguouts......23........171........100......100....... ......80..........0 Agataaaaa.......21........167cm.....99kg.......91kg..... ....60kg........8kg

przed odchudzaniem http://i26.tinypic.com/kd3aq8.jpg http://i27.tinypic.com/2j174uc.jpg na chwile obecna http://i43.tinypic.com/2qa36lw.jpg http://i32.tinypic.com/2evs20m.jpg

Poprawiam swoje, ale żadnej nie kasuje może kiedyś wrócą:) NICK............WIEK....WZROST....BYŁO......JEST........ .BĘDZIE....SPADEK Pebi...............22 ......170cm.......117........91............60.........26kg xyxx..............25.......173cm.......106........88.... ... ....70.........18kg kluczbasowy....29........166cm........10..........6... ... ......0.........11kg gillian.............43.......159cm.......105.......101. .........59.........4kg candy shop.....21.........172cm......94.........87........... ........7kg ambiguouts......23........171........100......100....... ......80..........0 Agataaaaa.......21........167cm.....99kg.......91kg..... ....60kg........8kg

Pebi obejrzałam twoje zdjęcia przed i po.Doznałam szoku już wyglądasz rewelacyjnie tylko pogratulaować.Czyli jednak się da a ja czasami miałam już wątpliwości czy to wogóle możliwe żeby zejść z takiej wagi.Świetna robota.Widząc takie efekty to się chce dalej odchudzać.

no ja jak widze swoje efekty, szczególnie po ubraniach z rozmiaru 52, zeszłam na 44;) to na prawde motywuje i to jak słysze od znajomych, że schudłam jeszcze bardziej:) jak dojde do 85kg wrzuce nowe zdjęcia:)

Ja właśnie pisze prace licencjacką i tak sobie zaglądam do was co jakiś czas:) a pochwale się jeszcze, że moja córcia trzeci dzień robi sama kupke na nocnik:D

Pebi powiedz mi a od czego ty się zaczełaś odchudzać?zaczęłaś od konkretnej diety czy naprzykład ograniczyłaś słodycze?I czy cały czas stosujesz to samo czy co jakiś czas wprowadzasz nowe zasady odchudzania?

Najpierw zaczęłam mniej jeść, nie jadłam słodyczy i kolacji. Później byłam na kopenaskiej i na kilku innych dieta, ja nie potrafię być długo na jednej:P Teraz jestem na 10dniowej i rewelacyjnie na mnie działa, więc chyba jeszcze do niej wrócę:) Mysle po niej o kapuscianej może, nie wiem jeszcze:)

Witam ja kolejne pół kilo mniej:D Jeszcze tylko pół kilo:)

Widze że niewiele dziewczyn zostało tu-szkoda.Ale są wakacje to może wszystkie gdzieś wyjechała.Ja narazie walcze z moim łakomstwem.zjadłam śniadanie i robie już wszystko aby nie iść do lodówki aby czegoś nie podjeść więc wziełam się za sprzątanie.nie jestem głodna ale z nudów bym coś zjadła.ale mam nadzieję że to takie pierwsze najtrudniejsze dni potem będzie napewno łatwiej.Aby przetrwać te pierwsze pare dni.Dobrze że nie ciągnie mnie teraz do słodyczy.ja jak nie zaczne jeść słodyczy to mnie nie ciągnie ale jak jednego dnia coś słodkiego zjem to potem mam ochotę i jem codziennie jakiś przysmak więc zrobie wszystko aby nie zacząć.Faktycznie jak jest pare dziewczyn łatwiej się motywować. Muszę się trzymać.znalazłąm sobie motywacje więc to mi może pomoże.

No ja tez z tym miałam problem:( Teraz często wychodzę z domu, żeby mnie jedzenie nie kusilo, a ostatnio pisze pracę licencjacka, więc tez nie mysle tak żeby coś podjeść:)

grubasy!