aaa-nka 0 Napisano Lipiec 18, 2009 podnoszę i zapraszam do konsumpcji surowych warzyw i owoców, Patene55 świetna audycja, ciekawe kiedy w Polsce lekarze przekonają się do tej taniej metody leczenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tullipanova 0 Napisano Lipiec 18, 2009 Eh, dalej łazi za mną ten nastrój wisielczy. Choć patrząc na to co było całkiem niedawno to nie jest źle... Polecam zajrzeć do tego chomika. Ja mam transfer wykorzystany i nie mogę ściągnąć zdjęć potraw (te kilka pokazanych faktycznie powoduje ślinotok!). Ale zassałam plik z przepisami, dopiero będę czytać, ale to są 72 strony! :) http://chomikuj.pl/Kreestal/Witarianizm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aaa-nka 0 Napisano Lipiec 20, 2009 podnoszę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość irydka Napisano Lipiec 20, 2009 mam teraz ciąg na placki ziemniaczane, jem ich po 4-5 dziennie już przez 3 dni, reszta mojego jedzenia to masa surówki i surowizna, a co u was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aaa-nka 0 Napisano Lipiec 20, 2009 Pisałam już wcześniej, że imponuje mi dietetyk z USA David Wolfe cytuję jego wypowiedź: David: Pomyśl o wszystkich tych próżnych zmarnowanych wysiłkach nad wytworzeniem żywności: posianie / posadzenie, dojrzewanie, zbieranie, a następnie niszczenie przez kucharzenie! Pytanie: Co takiego złego jest w gotowanym pokarmie? David: Gotowany pokarm jest pokarmem obumarłym. Nie można odmładzać żywych komórek za pomocą obumarłego pożywienia. Kucharzenie niszczy witaminy i minerały w pokarmie. Czy to nie jest oczywiste? Ogień niszczy! Gotowany pokarm zatyka ustrój poczynając od jelita grubego (j. ślepe z wyrostkiem robaczkowym oraz okrężnicą). Niszczy oraz irytuje wszystkie organy wewnętrzne. Powoduje kapryśne zachowanie. Jest powodem przedwczesnego starzenia oraz ‘sztucznie’ wytwarzanych chorób. Choroby cywilizacyjne: nowotwory, choroby serca, cukrzyca itd. wszystkie ww. należy bezpośrednio przypisywać konsumpcji gotowanej żywności. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aaa-nka 0 Napisano Lipiec 20, 2009 Pytanie : A co z białkami? David: Zadawaliśmy sobie pytanie przez cały czas! Białka nie są bardziej ważne od innych składników, prawdę powiedziawszy, przegrzane białko jest uzależniające. Przegrzane białko nie odżywia ustroju. Można dostarczyć wszystkich potrzebnych białek z surowego pokarmu roślinnego, tak, tak, nawet owoc ma białka. Jak to może być, że krowa może przybrać na wadze setkami funtów mięśni od prostej trawy, (uważaną) za coś co niezawiera prawie wcale białka? To nie białko jest niezbędne dla rozwoju naszych ciał (ustrojów), ale niezbędne aminokwasy, które znajdują się w surowych owocach i warzywach. Masowe szaleństwo wokół tego zagadnienia jest wypracowanym produktem kampanii środków masowego przekazu sponsorowanych przez przemysł mięsny oraz mleczarski aby ‘opchnąć’ swoje produkty. Po prawdzie: to nikt nie cierpi na niedobór białek, a z pewnością nikt nigdy na to nie umarł. Lecz ludzie umierają od zatruć białkowych, masowo, każdego dnia. Ataki serca, udary mózgowe, nowotwory itp. to nieuniknione rezultaty obciążenia ustroju przegrzanymi zwierzęcymi białkami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aaa-nka 0 Napisano Lipiec 20, 2009 Stephen: Ludzie zawsze pytają nas: skąd mamy siły bez jedzenia żadnego produktu zwierzęcego, bez pigułek, lekarstw czy jakichkolwiek przegrzanych pokarmów. Ale prawdą jest, że żadne naturalne zwierzę nie manipuluje z własną żywnością. Nasilniejsze, najpotężniejsze stworzenia to roślinożercy. Goryl może wytworzyć nacisk 2000 kG. Goryl jada jedynie surowe pokarmy roślinne. Szympas wygląda chuderlawo. Ale też może zerwać drzwi samochodowe z zawiasów. To jest jedynie logika. 99% ludzkiego DNA jest identyczne z DNA szympansa. Szczepy szympansów, które polują, jedzą mięso, są słabsze i nie żyją tak długo jak inne szympansy. Zważmy: nic nienaturalnego może kiedykolwiek mieć dobre oddziaływanie na ustrój ludzki. Przegrzane pokarmy takie jak: mięsiwa, chleby, makarony, parowane warzywa itd. są zupełnie nienaturalne, posiadają silne szkodliwe odziaływanie na organizm ludzki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rigpa Napisano Lipiec 20, 2009 Dziekuje aaanka . Otoz to , zwierzeta roslinnozerne pobieraja z roslin wszystko to co ich organizmy do zycia potrzebuja - bez gotowania , pieczenia i smazenia. Chcialabym sie zupelnie na surowe jedzenie przestawic ale na razie idzie mi to jak po grudzie. Dzisiaj bylo tak pol na pol. Niezdrowe jedzenie jednak uzaleznia. Jestesmy zmotywowane i powoli nam sie uda , damy rade dziewczyny. Popatrzcie na ta strone , duzo tu bardzo interesujacych rzeczy znajdziecie: http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorolcia 0 Napisano Lipiec 21, 2009 A wiecie co ja dzisiaj pysznego wszamałam? Lody:D:D:D Zamroziłam tak nie całkiem 2 banany, potem zmiksowała, je z kawałkiem melona i rodzynkami. Pycha!!! I nałogowo piję szejki z melona, pomarańczy i ananasa. Rewelacja:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorolcia 0 Napisano Lipiec 22, 2009 Dzisiaj też jakieś owocki będę mrozić i miksować:D:D:D Uwielbiam lody:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pimach 0 Napisano Lipiec 22, 2009 Przeczytałam cały Wasz topik juz kilka dni temu. Wciąz o tym mysle. Długo byłam wege, ale jak zaszłam w swoja upragniona ciążę (czwarta, bo trzy pierwsze skończyły sie poronieniem :-( ), to nie moglam się powstrzymac od chleba z szynka. Teraz karmie, już resztkami pokarmu, choc mały ma dopiero 2,5 m-ca i chciałabym wrócic do wege i myslę nad Waszym pomyslem na jedzeie, ale nie wiem, czy dla matki akrmiacej to odpowiedni pomysl. Tym bardziej ze ja prawie nic nie moge jesć... Pozdrawiam i zycze wytrwałości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tullipanova 0 Napisano Lipiec 23, 2009 Sadzę, że nie jest to najlepszy pomysł zważywszy, że miałabyś dopiero przejść na taką dietę. Z tego co się zorientowałam organizm musi się przystosować do nowego sposoby przyswajania substancji odżywczych. Nie ma co eksperymentować w takim momencie. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie by wprowadzać do diety soki np. Nie musisz w 100% jeść surowego a po takim wstępie będzie Ci łatwiej :) No i cóż - wczytywałam się też w różne fora (wegetariańskie etc) i nie każdemu służy taka dieta. Są weganie, którzy próbowali przejść na witarianizm i efekty nie były zachęcające. Może to i efekt źle zbilansowanej diety, może zrazili się tym co było tylko detoksem organizmu? Nie wiem, ale osobiście jestem daleka stwierdzaniu, ze dla każdego człowieka istnieje jeden najlepszy wzorzec odżywiania...co nie znaczy, że dla większości tak ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anna imkaa Napisano Lipiec 23, 2009 przeczytałam wątek - intuicyjnie jem raczej surowe rzeczy. Obiady jadam może raz na 2-3 tygodnie. Jednak mam pytanie co z nabiałem? Przeciez nabiał nie jest produktem gotowanym a wy tu piszecie tylko o warzywach i owocach, nie mozna na tej dieice jeść jogurtu, twarozku. Podstawą mojego zywienia sa własnie różnego rodzaju jogurty, serki, miesa nie jadam prawie wcale od lat. Schudłam na diecie białkowej (proteinowej dr. Dukana) 12 kilo i od ponad pół roku trzymam obnizoną wagę. Ponieważ tam nie jadło sie wcale owoców wiec teraz chetnie bym zmieniła swoje zywienie ale bez nabiału nie wytrwam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rigpa Napisano Lipiec 23, 2009 anna imkaa - t tego co ja wiem witarianie nie jedza w ogole nabialu. Ja osobiscie - jezeli chodzi o nabial - nie mam z tym wielkich problemow bo mleka nie pije juz od bardzo wielu lat , jogurtow tez nie jadam. Sporadycznie zjadalam kiedys twarozek albo ser zolty. Skoro nie potrafisz z tego zrezygnowac - nie rezygnuj. Ja obecnie nie jestem 100% nasurowym jedzeniu bo jest to trudne dla mnie. Z wielu rzeczy zrezygnowalam i ich miejsce zajely surowe warzywa , owoce i soki. Obejrzyj ten film , na pewno Ci pomoze w podejmowaniu decyzji. Pamietaj - nic na sile i od razu. http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_jak_przejsc_na_surowa_diete_wg_a_journal_in_raw_napisy_pl_video.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość QOLA Napisano Lipiec 23, 2009 Hejka :) Bylam 6 tyg.na diecie owocowo-warzywnej wg.dr Dabrowskiej.Ubylo mi wtedy ponad 10 kilo.Niestety pozniej rzucialm sie bez opamietania na jedzenie i kg wrocily.Teraz chce podjac kolejna walke stosujac surowa diete.Na poczatku myslalam ze je sie tylko owoce i warzywka do syta a tu niestety wiele przepisow zawiera jakies kielki o ktorych ja nie mam pojecia... czy to naprawde koniecznie zeby je jesc i chodowac w domu? Jecie gotowane ziemniaki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rigpa Napisano Lipiec 24, 2009 QOLA , ja sporadycznie jeszcze zjem i gotowanego ziemniaka gdy mnie najdzie ochota. Zjem tej jakas zupe warzywna na cieplo . Jezeli chodzi o kielki jeszcze ich nie hoduje ale od przyszlego tygodnia bede to robic. Kielki sa niezwykle bogate w witaminy, bialka , kwasy omega-3 itd. Poczytaj tutaj: http://www.kielki.info/index.html A tutaj o kielkach brokulow 8I nie tylko) jest sporo ciekawych rzeczy : http://www.polskiesm.pl/Dokumenty/22_Dokad_idziesz_czlowieku/05_ZYCIE_I_ZDROWIE/05_Wlasciwosci_lecznicze_roslin_i_owocow.pdf Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość QOLA Napisano Lipiec 24, 2009 Witam! :) Usialuje sie dowiedziec jak najwiecej o diecie surowej ale... jestem troche wystraszona tym wszystkim... Nie mam urzadzenia do suszenia tego dechydratora,w zwiazku z tym pozostaje mi jedzenie tylko i wylacznie surowych warzyw i owocow? Po za tym przepisy ktore sa w necie maja w sobie dziwne skladniki-np.mleko migladlowe :(skad ja to wezme? Dziwne to wszystko... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość QOLA Napisano Lipiec 24, 2009 Aaaaaaaaa no i najwazniejsze! Starlam dzis buraki na tarce dalam w sloiki dalam czosnek,przyprawy i zlalam goraca woda ,przykryla sciereczka i co teraz?! ile mam czekac az sie skisi? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aaa-nka 0 Napisano Lipiec 24, 2009 QOLA - na przyszłość zalewaj buraki letnią wodą (będą RAW), gorąca niszczy witaminy, możesz dodać dla przyśpieszenia kiszenia 3 łyżki wody z kiszonych ogórków - gdy jest w kuchni ciepło to będą już po 4 dniach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef Napisano Lipiec 24, 2009 „Oda do zielenin” -Viktoria Boutenko Artykuł pochodzi z rawfamily.com Tłumaczenie Robert G. Rosyjskie przysłowie mówi: „Nowe jest czymś starym, co zostało dawno zapomniane.” Tego lata odkryłam ponownie zielone szejki. Co oznacza zielony szejk? Oto jeden z moich ulubionych przepisów:4 dojrzałe gruszki, 1 pęczek pietruszki i 1 filiżanki wody- dobrze zmiksować. Ten szejk wygląda bardzo zielono, ale smakuje owocowo. Ja uwielbiam zielone szejki tak bardzo, że kupiłam dodatkowy blender i ustawiłam go w swym biurze, tak bym mogła robić sobie zielone szejki przez cały dzień. Więcej jak połowę całego mojego pożywienia, jakie zjadłam w ciągu ostatnich kilku miesięcy stanowiły zielone szejki. Mam o wiele więcej energii i jasności, że przestałam pijać soki z zielenin. (Do tej pory wyciskanie soków było czymś, co robiłam regularnie od lat.) Zielone szejki mają liczne korzyści dla ludzkiego zdrowia. Zielone szejki są bardzo odżywcze. Wierzę, że ich skład jest optymalny dla ludzi: ok60% dojrzałych ekologicznych owoców zmieszanych z ok. 40% zielonymi ekologicznymi warzywami. Zielone szejki w porównaniu do soków, są kompletnym pożywieniem gdyż nadal zawierają błonnik. Zielone szejki należą do najbardziej smacznych posiłków dla ludzi w każdym wieku. Proporcja owoców i warzyw 60/40 sprawia, że dominującym smakiem jest smak owocowy a zarazem zielony warzywny smak wyrównuje słodkość dodając miły posmak. Zielone szejki są po prostu najlepiej smakującym daniem dla większości dorosłych i dzieci. Ja zawsze robię dodatkowy szejk i częstuję nim moich przyjaciół i klientów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef Napisano Lipiec 24, 2009 Wypicie 2 – 3 filiżanek zielonego szejka dziennie pobierasz wystarczającą ilość zielenin, aby odżywić twe ciało w ciągu całego dnia i dobrze je przyswoić. Wielu ludzi nie spożywa wystarczającej ilości zielenin, nawet ci, którzy odżywiają się surową żywnością, Cząsteczka chlorofilu różni się od cząsteczki ludzkiej krwi tylko jednym atomem. Zgodnie z naukami Dr. Anny Wigmore, spożywanie chlorofilu jest jak robienie transfuzji zdrowej krwi. Zielone szejki są łatwe w przygotowaniu i szybko się po nich sprząta. Gdy konsumujesz zieleniny w formie szejków, możesz znacząco zredukować używanie soli i olejów w swej diecie. Regularne spożywanie zielonych szejków prowadzi do nawyku jedzenia zielenin. Kilka przepisów: - BLENDER Mango i pietruszka: 2 duże mango + 1 pęczek natki pietruszki + woda Brzoskwinia i szpinak + woda Mango + dzikie zieleniny: 2 mango + garść lebiodki, pokrzywy + woda Truskawki, banany i sałata: 1filiżanka truskawek + 2banany + połowa wiązki sałaty + woda Jabłko, kapusta i cytryna 4jabłka + połowa cytryny + 4-5 liści kapusty włoskiej Kiwi, banan i seler: 4 bardzo dojrzałe kiwi + 1 dojrzały banan + 3 łodygi selera + woda Gruszka, kapusta i mięta: 4 gruchy + 4 liście kapusty włoskiej +połowa pęczku mięty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef Napisano Lipiec 24, 2009 Podaję link do forum wege - co dzisiaj jedliśmy http://www.forumveg.webd.pl/topics50/co-dzisaj-jedlismy-vt2424.htm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość irydka Napisano Lipiec 24, 2009 czy są szejki z sokiem z ogórka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef Napisano Lipiec 25, 2009 irydka - myślę że zawsze można spróbować sporządzić takiego szejka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość QOLA Napisano Lipiec 25, 2009 A witam! Dziekuje za podpowiedz co do kiszenia barszczu :). Mialam sie pytac Was o to jak robicie szejki zielone,ale mnie ktos uprzedzil ;). Zaserwowalam sobie na sniadanie cos ala szejk-pierwszy raz dalam gruszke,troche arbuza i dwie garsci szpinaku.. :O wyszlo geste i z abardzo szpinakowe,a ja fanka tego zielska nie ejstem i raczje nie bede :P.Wmusilam w siebie 2 kubki tego napoju rozrzedzilam troszke woda i pomalu weszlo :P.Ale nigdy wiecej nie przegne z zielenina. Kupilam dzis w sklepie ze zdrowa zywnoscia MLEKO MIGDALOWE vegetarianskie i do czego moge je uzyc? Jakis sugestie :) ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rigpa Napisano Lipiec 25, 2009 Hej QOLA ! Tego szpinaku wystarczy kilka listkow , nie musisz tak duzo dawac bo szpinak zdominuje smak szejka. A nie kazdemu to smakuje. ;) Popatrz tutaj na ta strone o wszystkim na surowo , o mleczku migdalowym tez jest. I przepisy rozne sa. http://www.surawka.republika.pl/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QOLA 0 Napisano Lipiec 25, 2009 Chcialam zapytac czy codziennie msuze jesc jakies orzechy albo pestki? i ile tego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef Napisano Lipiec 27, 2009 QOLA - bez przesady, jesz wtedy kiedy masz ochotę np. 1 garść migdałów, orzechów włoskich lub innych, ale np. siemie lniane można jeść codziennie jako dodatek do surówek, mielone lub moczone i skiełkowane ze względu na Omega-3. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aaa-nka 0 Napisano Lipiec 28, 2009 Zielone szejki - eliksir zdrowia!!! http://www.youtube.com/watch?v=oAMXCK5XwcE&NR=1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach