Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaa-nka

Dieta surowa - witariańska

Polecane posty

Gość Annarella
W aptece sa testy na owulacje, nic prostszego jak tylko sprawdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAVI_26
Do BOZE STRACH PATRZEC-...ja oprocz witarianizmu jestem czynnym siuskopijca :-) od ponad roku opije swoj wlasny MOCZ, a takze robie cykle oczyszczajace lewatywami 3 razy w roku i tym podobne...:-P Co ty na to..?? Musze byc niezle stuknieta- co nie..?? lol Tak sie zastanawiam ile z tych osob co nas tak ciagle krytykuja ma zielone pojecie o czym mowa..??? Jak mozna sie wypowiadac na temat na ktory sie nie zaczerpnelo zadnych iformacji..?? Troche to bezsensu, co nie..?? I ciekawa jestem jak to jest byc umyslowo ogranicznym..??? My przynajmniej mamy otwarte umysly, probujemy niektorych rzeczy i uwazam ze nie ma w tym nic zlego :-) Pozdrawiam wszystkich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże strach patrzeć
effy. - Mam miesiączki po 3 dni :) Ponadto - obserwuję cykle, bo stosuję naturalne metody zapobiegania ciąży (nie jestem wierząca, nie z pobudek religijnych, lecz zdrowotnych). Efekty są dwa. Po pierwsze: od lat nie zachodzę w niechcianą ciążę, po drugie mam wiedzę i zasada jest prosta - dopóki nie wystąpiła owulacja, nie wystąpi miesiączka; wystąpiła owulacja, za czas kilkunastu dni - wystąpi miesiączka. Nie ma miesiączki bez owulacji i nie ma owulacji bez miesiączki. Dlatego, jak któraś pisze, że całkowity zanik okresu jest fizjologicznym objawem, to ja bym polecała jakieś kursy dokształcające z biologii, zamiast sekciarskich bzdur. Zaraz się dowiem, ze wszystko niemiesiączkujące surojadki obserwują cykle i pasjami kupują paski owulacyjne (które zresztą nie są zbyt wiarygodne) i owu oczywiście mają, tyle że jakoś macica im się nie oczyszcza z tego niezapłodnionego jaja dziwnym trafem.... ;) Nie zareagowałam źle na porównanie do zwierząt, dlatego że czuję wyższość nad braćmi mniejszymi, ale dlatego, że jest ono naciągane i nietrafne po prostu. Więc proszę nie wpieraj mi swoich wegeteriańskich obsesji :O NAVI_26: "Dodam ze nie jestem zawsze 100% raw, zdarza mi sie podjadac jakas kanapke z masłem orzechowym" No, to rzeczywiście nie jesteś 100% raw... :D A wiesz dlaczego "zdarza" Ci się podjeść takie świństwo jak chleb z masłem orzechowym? Bo masz organizm w permamentynym stanie fizjologicznego głodu i wrzeszczy on: "GŁÓD, GŁÓD, WĘGLOWODANY DAWAĆ!". Pewnie jeszcze masz napady wilczego głodu i też nie wiesz, dlaczego. A teraz już okresu nie będziesz miała, gratuluję :) Po prostu - żywcie się, jak chcecie, wasza rzecz. Tylko nie traktujcie jak religii każdej bzdury, którą wam napisze w necie jakiś brodaty eko-hipis naćpany sałatą. A jak będziecie miały dzieci (o ile będziecie płodne w ogóle), uważajcie, żeby się wasze rodzicielstwo w sądzie nie skończyło, jak dziecko zacznie wykazywać objawy niedożywienia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże strach patrzeć
NAVI_26 - nie jesteś stuknięta, jesteś po prostu bardzo głupiutka :) Cóż, zdarza się 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże strach patrzeć
"ponad roku opije swoj wlasny MOCZ" Nie, jednak zmieniam zdanie - jesteś kompletnie stuknięta, obrzydliwa i potrzebna Ci fachowa pomoc :O Ale dziękuję Ci bardzo - właśnie zrobiłaś świetną antyreklamę swoim koleżankom z tematu i potwierdziłaś wszystkie stereotypy, jakie na temat takich jak wy krążą :) Koleżanki powinny być Ci wdzięczne. ;) A w ramach eksperymentowania i otwarcia na nowości proponuję przejść na zjadanie kału 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babka czekoladowa
Witam wszystkich serdecznie . Widze ze pewnym osoba trudno sobie wyobrazic bezkrwawa miesiaczke,a moze jeszcze bezbolesna ? Wystarczy zaczac brac regularnie kapsulki z wiesiolka i po bolu. Jezeli ktos jest niedozywiony to widac na pierwszy rzut okiem, natomiast jezel ktos jest uzalezniony to chce sie gotowanego jedzenia bo na takim bylismy wychowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annarella
Ze tez sie tak ludziom chce... nikogo nie zmuszamy do surowego jedzenia ani do odwiedzania tego forum. Polecam forum dotyczace kuchni staropolskiej. Ja jeszcze pol roku temu tez nie znalam witarianizmu, tzn. cos mi sie obilo o uszy, tak jak frutarianizm, ale nie chcialo mi sie zaglebiac, bo wydawalo mi sie to przesadna fanaberia. Na szczescie odkrylam zalazek filozofii i wciagnelo mnie na amen. Nie wiem dlaczego ludzie tak agresywnie reaguja na odmiennosc od "normy". Szczegolnie w naszym pieknym kraju sa nietolerancyjni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże strach patrzeć
Owszem, ludziom się chce ;) Na tym polega zdaje się idea forum, inaczej po co tu zaglądać? Temat mnie zainteresował, więc się wypowiedziałam. Nic nie wiem na temat bolesnych miesiączek, więc pudło niestety. Natomiast złuszczanie się krwawej śluzówki macicy jest z natury swej i logiki krwawe, więc jeśli nie macie w ogóle okresu, to nie jajeczkujecie po prostu, współczuję. Nie jestem zwijającą się co miesiąc z bólu, krwawiącą jak zarzynane prosię zjadaczką schabowych i innych specjałów naszych babć (ciekawe, kto tu się posługuje uproszczeniami :O ) . Po prostu niektóre rzeczy wypisywane tutaj , to naprawdę herezje i mogą nawet komuś poważniej zaszkodzić (np. młodym, głupim dziewczynom, o dzieciach już nie mówię, bo karmienie ich w ten sposób, to już sprawa wręcz prokuratury), jeśli nie podda tego obróbce rozumu. Tego przykładem jest nasza nieodżałowana miłośniczka samoleczenia za pomocą uryny i okazjonalnych kanapek z masłem orzechowym :O Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annarella
Hej wszystkim, zimno zrobilo sie na zewnatrz, ale wcale mnie nie ciagnie do goracych potraw, az sama sie dziwie. Wystarczy, ze napije sie cieplej herbaty i juz mi dobrze. Moze dlatego, ze jem codziennie tluszcze: orzechy, awokado, oleje. milego dnia! Annarella

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, miło widzieć że topik się ożywił, krytyka też mile widziana - należy być czujnym, szczególnie na początku przygody z witarianizmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surówka z dyni: * kawałek dyni, ok. 25 dkg (najlepiej odmiany o ciemnopomarańczowym miąższu) * 1 marchewka * 1 jabłko o czerwonej skórce * 2 łyżki łuskanych pestek dyni * 1 łyżka ziarenek sezamu * 3 łyżki oliwy * sok z 1 cytryny * 1 łyżeczka miodu PRZYGOTOWANIE: Dynię obieramy cienko ze skórki i usuwamy watowaty środek z pestkami. Ścieramy na dużych oczkach tarki jarzynowej razem z oskrobaną marchewką. Z jabłka usuwamy gniazdo nasienne a miąższ, razem ze skórką, kroimy w słupki. Natychmiast skrapiamy sokiem z cytryny żeby nie ściemniało i dodajemy do startych warzyw. Mieszamy, dodajemy olej i cukier, ponownie mieszamy. Dodajemy pestki dyni i sezamu, połowę dodajemy do surówki, mieszamy. Resztą ziaren posypujemy surówkę przed podaniem. Można dodać 1/2 cebuli oraz natkę pietruszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAVI_26
Hmm...moje kanapki sa spoko, zjadam moze jedna raz na tydzien i jestem z tego dumna :-) dla mnie to i tak sukces bo jestem sie im w stanie oprzec w wiekszasci przyapdkow :-) a co do moczu to wlasnie pokazalas jaka wielka jestes igonarantka i jak malo wiesz na ten temat. Szkoda sie nie nawet wdawac w dyskuje z takimi osobami... Kazdy ma swoj rozum i wybiera co dla niego najlepsze, niezaleznie co inni na to powiedza. Ale i tak pozdrawiam cieplo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAVI_26
mialo byc - szkoda sie wdawac lol sorry...spieszylam sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże strach patrzeć
Navi, jeśli chciałaś zabłysnąć kwestią urynoterapii, to niestety rzecz jest mi znana, podobnie jak wiedza o oleju z wiesiołka, którą chciała błysnąć inna gwiazda, mówiąc bzdury w kwestii miesiączek :) Są to raczej powszechnie znane rewelacjie. Można nie lubować się w niesmacznym, zawsze zimnym jedzeniu przeznaczonym przez naturę dla krów i innych roślinożerców, a mimo to mieć jakąś wiedzę. Olej z wiesiołka oczywiście polecam, natomiast jeśli chodzi o urynoterapię: nawet jeśli mocz miałby być źródłem wiecznej młodości, mam zbyt wiele godności, by sprowadzać się do parteru pijąc coś, przed czym cała ludzka natura wzdryga się z obrzydzeniem. Tak jesteśmy zaprojektowani przez naturę, którą tak lubisz Navi, że mamy naturalny wstręt do spożywania i picia własnych, ubocznych produktów przemiany materii. Jeśli Ty ten naturalny wstręt pokonujesz, by hołdować wątpliwym, bardzo kontrowersyjnym teoriom, w których rzekomo własne siuśki są remedium na wszystkie bolączki, to jest całkowicie Twoja sprawa. A moja oceniać Cię jako osobę obrzydliwą, niezbyt inteligentną i ogólnie godną pożałowania. W każdym razie smacznego życzę :D Swoją drogą nie zastanawia Cię, o wielbicielko natury i ekologicznego żarcia, dlaczego ta sama natura wdrukowała Ci naturalny wstręt do odchodów? Hmm... może właśnie dlatego, byś ich nie spożywała? ;) Pomyśl o tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAVI_26
wooow....lol lol lol lol ale mnie rozsmieszylas..lol lol moze i jestem wstretna i obrzydliwa i godna pozalowania itp itd ale na samej sobie sie przekonalam o urynoterapii i wiem co robie. A tak wgle to po twoich wypowiedziach widac ze nie masz bladego pojecia o czym mowisz.. Dlaczego tacy ludzie jak ty, wchodza na nasze forum ( czy jakiekolwiek inne) i tylko potrafia krytykowac. Skoro to takie glupie i beznadziejne co robimy to dlaczego innych to interesuje..?? Czy ja kometntuje to co innni pija czy jedza..?? To jest kazdego indywidualna sprawa. To co robimy jest nietypowe ale wedlug nas wlasciwe. To ze wiekszosc ludzi tego nie praktykuje czy nie uznaje, nie oznacza ze my nie mozemy. Wiekszosc ludzi nie ma bladego pojecia o wlasciwym odzywianiu a ci co maja musza sie borykac z takimi jak ty- wszechwiedzacymi jak widac powyzej... Ja zdecydowanie wole jesc trawe, pic mocz i byc wstretna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skad wiesz co ci wdrukowala natura? Wszystko wdrukowalo nam spoleczenstwo i propaganda koncernow miesnych, mleczarskich i farmaceutycznych. Obserwujac male dzieci nie widze wstretu do wlasnych odchodow, mowie to zeby uzmyslowic jak bardzo nie wiesz o czym mowisz. W Afryce z odchodow buduje sie domy. Nawoz naturalny, to jak myslisz co to jest? To, ze masz odmienne zdanie nie daje ci prawa do obrazania innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże strach patrzeć - poszukaj sobie innego topiku np. z dietą białkową i smacznego - PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże strach patrzeć
Ile Ty masz lat, dziewczyno? Po tym "lol", "wow" i ogólnym poziomie wnioskuję, że jakieś 16. Natomiast jeśli końcówka nicku to Twój wiek, to... cóż, aż nie wiem, co powiedzieć :O Ogarnij się może trochę albo co :O Wspominałaś, że robiłaś test ciążowy po wstrzymaniu sie miesiączki z Twojego przegłodzenia, po czym wnioskuję, że jakiś seks uprawiasz ;) Czy Twój partner wie, że całuje się z dziewczyną PIJĄCĄ SIUŚKI? A może razem je pijecie. Jeśli tak, to przepraszam, już się wycofuję, nie mam zwyczaju wnikać w czyjeś upodobania tego typu, nawet dewiacje ;) Już uciekam, wróci wam spokój, dziewczyny :) Przypominam tylko, że to jest kafeteria - otwarte forum. Jak chcecie kółka adoracyjnego, to w sieci są zapewne fora tematyczne dla surojadków. Pewnie siedzą tam ludzie nawiedzeni na maksa, głodzący sałatą siebie, dzieci i pewnie nawet własne psy. Jeśli czegoś takiego pragniecie, to zawsze możecie tam właśnie się znaleźć :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże strach patrzeć
Do myszki powyżej - znajduję subtelną różnicę pomiędzy budowaniem domów z łajna (krowiego, koziego) a zjadaniem gówienka ze smakiem, do czego pewnie niedługo dojdzie droga Navi :O Nie słyszałam by ktokolwiek, prócz dewiantów, smakował się we własnych odchodach, na ale widocznie niewiele słyszałam o świecie. I niech tak zostanie, bo mogłabym tej wiedzy nie przeżyć ;) Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babka czekoladowa
Hej dziewczyny nie dajmy sie zwarjowac. Na takie odzywki lepiej nie reagowac. Czy wiecie ze osoby nie jedzace miesa sa mniej agresywne,uduchowione i potrafia sie lepiej koncentrowac. Sprawdzono to na wiezniach. Natomiast kobiety w ciazy moga podniesc IQ swojego potomstwa zjadajac wieksze ilosci omega-3. Dlatego cieszmy sie ze jestesmy na dobrej drodze do zdrowia. Mam pytanie jak jest u was z zielenina, ile zjadacie jej dziennie i pod jaka postacia? Czy slyszalyscie o diecie Daglasa Graham 80:10:10?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annarella
Tak, 80% wegli, 10% bialka i 10% tluszczy. Staram sie tak jesc, ale dokladnie to sie da okreslic jakims przyrzadem (chyba cronometr) nie interesowalam sie narazie. A to, ze dieta dziala na psychike to swieta prawda. Wystarczy siegnac po filozofow greckich wegetarian jak Pitagoras, Arystoteles, Sokrtes, Platon, Hipokrates, Owidiusz, czy ludzi renesansu jak Leonardo da Vinci itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babka czekoladowa
Wiajcie kochane surojady. Staram sie do was dolaczyc, a raczej waham sie miedzy dieta w-o dr. E. Dabrowskiej a surowa. Z jednej strony chcialabym sie troche odchudzic i oczyscic z drugiej na stale daze do witarianizmu. Czesto zal mi tych sezonowych owocow ktore u E. Dabrowskiej sa zabronione. Chociaz obie diety sa dobre i maja wspolne dzialanie pomagaja odzyskac zdrowie to niemoge sie zdecydowac ktora jest dla mnie latwiejsza w wykonaniu. Od 4 lat nie jem miesa, chleb tez tak okolo 3-4 lat mnie nie interesuje. Moja zmora sa slodycze i przetwory mleczne . Mysle ze przy waszej pomocy uda mi sie pozbyc tych zlych nawykow. Co do diety 80:10:10 to slyszalam ze ma dobre proporcje. Natomiast nie wiem czy sa to proporcje wagowe czy kaloryczne? Wiekszosc o tej diecie jest po ang. niestety ja nie wladam angielskim.Mysle ze znajomosci dobrych przepisow pomoze mi prztrwac przy zdrowym odzywianiu. Podam wam dobry przepis na surowke: Dynia starta z gruszka doprawiona cytryna i cynamonem. Nastepna moja ulubiona salatka to: buraczek starty na drobnych oczkach do tego b. dojrzaly banan rozgnieciony widelcem i jablka starte na grubych oczkach . Wystarczy doprawic cytryna i polac olejem. Ja nazywam to pychotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
Już 460 lat p.n.e. ojciec medycyny Hipokrates nauczał, że najlepszym lekarstwem jest odpowiednie pożywienie i że należy leczyć nie chorego, lecz przyczynę choroby. Pożywienie może być lekarstwem, ale również może być przyczyną wielu chorób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
Cytat z książki dr Ewy Dąbrowskiej pt. "Ciało i ducha ratować żywieniem" W świetle współczesnej dietetyki największe znaczenie ma wartość biologiczna pokarmu, tzn. oddziaływanie pokarmu na zdrowie. Mniejsze znaczenie przypisuje się wartości kalorycznej, bądź odżywczej (ilość białka, cukrów, tłuszczu). Pokarmy można podzielić na: 1) biotwórcze (rozwijające życie), 2) bioaktywne (podtrzymujące życie), 3) biostatyczne (zwalniające procesy życiowe), 4) biobójcze (niszczące życie). Pokarmy biotwórcze i bioaktywne to pokarmy bogate w witaminy, minerały, aminokwasy, enzymy, pigmenty itp. Do nich zalicza się: pełne ziarna zbóż i roślin strączkowych, ziarna skiełkowane, surowe owoce, warzywa, zioła. Gwarancją zdrowia jest spożywanie pokarmów z tych dwóch wyżej wymienionych grup. Spożywanie pokarmów biostatycznych i biobójczych, tj. takich, których witalność została zniszczona przez rafinację, konserwację, dodatki chemiczne, powinno się ograniczać i stopniowo eliminować. Co to jest żywienie biodynamiczne? Żywienie biodynamiczne, to żywienie, które podtrzymuje dynamikę wszystkich procesów biologicznych; daje ciału to, czego mu potrzeba i nie powoduje zatrucia. Główną zasadą zdrowego żywienia (biodynamicznego) jest równowaga. Jeżeli spożywamy pokarmy w następującej proporcji: białka 1, węglowodanów 6, tłuszczu 1/2, wtedy pokarm jest zrównoważony. Oznacza to, że osoba ważąca 70 kg potrzebuje na dobę białka 70 g, węglowodanów 420 g, tłuszczów 35 g. W zdrowym żywieniu są niezbędne także witaminy, sole mineralne, enzymy, pigmenty (karoten, chlorofil, antocjany, flawonidy) i woda. Wszelkie nadmiary lub niedobory składników pokarmowych zaburzają równowagę i wywołują choroby. Pokarmem najlepiej zrównoważonym jest ziarno pszenicy, gdyż jest tu zachowana idealna proporcja białka w stosunku do węglowodanów, która wynosi 1:6. Ponieważ w ziarnie jest za mało tłuszczu, więc należy je spożywać z olejem, najlepiej tłoczonym na zimno lub z nasionami oleistymi (pestki słonecznika, dyni, soi, siemienia lnianego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annarella
Dzieki cbadef, ja mam tylko poprzednia ksiazke Ewy Dabrowskiej "Przywracac zdrowie zywieniem" i tam tego nie ma. cbadef od kiedy jestes witarianka\ninem, bo znam Cie juz z forum wlasnie diety owocowo warzywnej i to jakies pol roku temu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annarella
Babka czekoladowa, pyszna ta salatka z dyni. od razu ja wyprobowalam, bo nigdy nie wpadlam na takie polaczenie. Malo tego, nigdy nie jadlam dyni na surowo. Przy krojeniu dyni akurat bylo kolo mnie 2 letnie dziecko i dalam mu kawalek. Bardzo mu smakowalo, a reakcja osoby jedzacej tradycyjnie: "zeby mu tylko nie zaszkodzilo" :-) ha ha ha Jesli Cie ciagna przetwory mleczne, to mozesz zaczac od "nabialu" sojowego, choc nie jest surowy, ale chociaz nie pochodzi od krowy. Jest w sprzedazy pyszne mleko w roznych smakach, desery. Zalezy jeszcze gdzie mieszkasz, bo poza Polska sa jogurty, nawet smietana sojowa. Mozesz sobie tez zrobic wlasne surowe mleko z migdalow, orzechow, ryzu. Ja tez kiedys bylam uzalezniona od nabialu, a traz nie wchodze wogole na to stoisko. pozdrawiam, Annarella

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annarella
Babka czekoladowa, pyszna ta salatka z dyni. od razu ja wyprobowalam, bo nigdy nie wpadlam na takie polaczenie. Malo tego, nigdy nie jadlam dyni na surowo. Przy krojeniu dyni akurat bylo kolo mnie 2 letnie dziecko i dalam mu kawalek. Bardzo mu smakowalo, a reakcja osoby jedzacej tradycyjnie: "zeby mu tylko nie zaszkodzilo" :-) ha ha ha Zostalo mi jeszcze dyni, sprobuje jutro przepis aaa-nki. Jesli Cie ciagna przetwory mleczne, to mozesz zaczac od "nabialu" sojowego, choc nie jest surowy, ale chociaz nie pochodzi od krowy. Jest w sprzedazy pyszne mleko w roznych smakach, desery. Zalezy jeszcze gdzie mieszkasz, bo poza Polska sa jogurty, nawet smietana sojowa i lody. Mozesz sobie tez zrobic wlasne surowe mleko z migdalow, orzechow, ryzu. Ja tez kiedys bylam uzalezniona od nabialu, a traz nie wchodze wogole na to stoisko. pozdrawiam, Annarella

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
Annarella - już 4 rok interesuję się zdrowym żywieniem, a zaczęłam od książki "Ciało i ducha ratować żywieniem". Był maj od 7-miu lat leczyłam się na alergię i astmę, miałam nadwagę, bolały mnie stawy, dostałam zapalenia płuc - po leczeniu antybiotykami postanowiłam coś z tym zrobić, bo brane przeze mnie leki nie działały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babka czekoladowa
Halo Annarella dzieki za pomysl z soja .Najczesciej najproszczsze rozwiazania sa najlepsze.Akurat u mnie jest sporo zamiennikow mleka i jego przetworow. Co prawda nie wszystkie mi smakuja ,ale to rzecz nastawienia. Znam jedna osobe ktora do 7 lat jest na 100%surowyn jedzeniu i nie choruje na zadne przeziebienia ,bole glowy czy cos innego, z czym normalni zjadacze chlebo borykaja sie na codzien.Dowiaduje sie czasem co i jak mam zmieniac i dowiedzialam sie ze podczas zimy ,badz dla lepszego przyswojenia pokarmu nalezy je podgrzewac do 40 C co prawidlowo nazywa sie inkubacja. W takiej temperaturze enzymy zaczynaja szybciej dzialac i trawia surowy pokarm za nas , w ten sposob oszczedzamy nasze enzymy trawienne i po takim jedzeniu nie czujemy sie ciezko , czy ospale, lecz mamy wiecej energji. Marzniecie podczas glodowki , czy diety jest tlumaczone jako proces oczyszczania organizmu. Kryzys ozdrowiencze to okres dyskonfortu spowodowany duza iloscia zanieczyszczen, ktore wlasnie sa usuwane z organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×