Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zazdrośnica anka

Co ona takiego w sobie ma?

Polecane posty

Gość zazdrośnica anka

Dziewczyna ma nadwagę, brzydki usmiech, wypłowiałe włosy, nie ubiera się modnie, ale i tak wszyscy faceci lgną do niej. Pracuje w biurze, szef ją najbardziej lubi, reszta kolegów też, nawet jak przychodzą do pracy to najpierw pedzą do niej do biura powiedzieć dzień dobry a dopiero potem podpisać listę. Ze wszystkimi się zna, ma dobry kontakt, dostawca zawsze częstuje ją czekoladkami, facet co zaoptruje biuro w papier ostatnio przywozi jej kwiaty, konwalie, fiołki, raz trafiła się róza. Co ona w sobie takiego ma? Nie jest ładna, fakt, zawsze jest uśmiechnięta, ale aż tak aby owinąć sobie wokoł wszystkich facetów? Samym usmiechem ich nie powala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu ma fajny charakter, widocznie dobrze się z nią gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica anka
Myślicie, ze charakter? Jest taka sobie. Raczej zamknięta w sobie. Nie udziela się za dużo, mało z nami rozmawia, z resztą pracwoników. Trzyma się na boku. Ale jej stosunek do facetów. Oni są w nią zapatrzeni jak w obrazek. W firmie jest wiele atrakcyjnych kobiet, ale zadna nie cieszy się takim powodzeniem jak ona. Gdzie tkwi sedno? Tylko charakter? A uroda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim 73124
Ma cos pod kopula nie tak jak niektore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica anka
Na pewno nie uprawia z nikim seksu. Tu daje sobie uciąć rękę. Za to niejedna pracownica wyłożyłaby się przed szefem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nidzielnanuda
niezły ten szef musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim 73124
I co z tego ze jest niesmiala. Moze ma inne cechy charakteru ktore pociagaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica anka
Chciałabym być choć w połowie tak lubiana jak ona. Strasznie jej tego zazdroszczę. Z szefem rozmawia jak z najlepszym kumplem, nawet jak jest zdenerwowany to potrafi go uspokoic. I wiem, że po pracy nie kontaktują się ze sobą i nic ich nie łaczy. W piatek coś trzeba było na szybko coś załatwić i szef, że wyślą ja bo jej nikt nie odmówi. Więc co ona ma w sobie, że cieszy się szacunkeim i nikt nie potrafi jej odmówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim 73124
BNB tak pewnei wlasnei jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica anka
szef jest przystojny ale też wymagający i stanowczy. Całą firmę trzyma w ryzach, każdy sie go boi. Jak jest zły to każdy chowa się po kątach byle mu się nie narazić. Ale nie ona, on liczy się z jej zdaniem. Czego nie można powiedziec o reszcie. Jakie cechy charaktery uważacie za pociągające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim 73124
Dla mnei wazne jest zebym sie dobrze dogadywal i zeby ta druga osoba miala podobne wartosci co ja. Ale dla kazdego moze to znaczyc cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica anka
Nie tylko ja jestem zazdrosna, ale też reszta moich koleżanek. Ona dostaje wszystko co najlepszew pracy. To że szef ją lubi sprawia ze jest uprzywilejowana. Dostała nowy komputer, super program, jej pomysły podobają się szefowi. Foruje ją, daje jej wolną rękę w wielu sprawach. A my musimy ze wszystkich biegac do niego a broń Boże zrobic coś bez jego wiedzy. Często jest nagradzana premią, dostała tez nagrodę. Pracuje z nas najkrócej a najwiecej zyskała. Ja pierwsza nagrode dostałam po 3 latach pracy a ona po niespełna roku. na pewno nie maja romansu. On ją zwyczajnie lubi bo kogo może pociągac gruby babsztyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica anka
Ale nie tylko szef. Reszta facetów jest na jej skinienie. Jak się nazywa taka cecha charakteru aby wszystkich facetów owinąć sobie wokoł palca, manipulować nimi? Poza facetami nikt jej w pracy nie lubi, wiec nie wiem co ona w sobie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna porcja
CHARYZMA Atrybut, osobista cecha jednostki, wyjątkowa jakość jej przypisywana, coś, co ktoś posiada lub jest w to wyposażony. Charyzmę utożsamia się z wszelkiego rodzaju osobistymi cechami jednostki, które czynią ją wyjątkową na tle reszty społeczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemmm
na pewno jest szczera w tym co robi i mówi , nie knuje za plecami i to ich tak pociąga w niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaarraammbbaa
Moze bije z niej po prostu szczera ludzka dobroć? Nie jest falszywa jak inne, nie podlizuje sie, jest skromna i prostoduszna a przy tym wie co kiedy i do kogo moze powiedziec. Jednym slowem dobrze ulozona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogacz w.
Pewnie jest szczera, niezaklamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica anka
Seksapil? Chyba zartujecie. Ona jest po prostu brzydka. No wyobraźcie sobie gruba jest. Ma napewno 10kg nadwagi, duzy brzuch ale chyba nic sobie z tego nie robi. Nosi spodnice i buty na obcasie. Jak idzie korytarzem to jak czołg. Od razu wiadomo, że to ona. Nie ubiera się modnie, bluzka, spódnica to jej strój codzienny. Ale jakie to ciuchy takie nosi moja mama, albo babcia nie ząłozy tuniki, rurek, dobrze ze nie chodzi jeszcze w garsonkach. Nie maluje włosów, zwyczajnie sciete. Chodzi mi o to ze nie jest jakas odpicowana. Coś tam sie maluje ale tego nie widac, nie chodzi na solarium, nie maluje paznokci. I gdzie tu mozna mówic o seksapilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic w sobie nie ma, mężczyźni po prostu lubią kobiety łatwe, niekonfliktowe, zawsze uśmiechnięte, nie narzekające, bo z takimi łatwo, wygodnie jest żyć, czy choćby współpracować. Czego tu zazdrościć, że dziewczyna przez swoje zakłamanie, fałsz wypracowała sobie szacunek pospolitych mężczyzn ? Czy warto być nijaką by zyskać akceptację otoczenia ? Moim zdaniem nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnanuda
może najzwyczajniej w świecie jest ekspertką w swoim zawodzie i panowie szanują ją za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnico anko
Czasem tak poprostu jest. Ja też jestem taka sobie. Fakt, zawsze prawie uśmiechnięta, ale ani nie jestem piękna, ani nie chodzę w szpilkach, second hand'ów nie lubię, a nie stać mnie na niewiadomo jakie ciuchy. Włosy mam półdługie, zazwyczaj rozpuszczone. Jestem najmłodsza w zespole, pracuję trzy lata, mam męża i dziecko i też odczuwam, że mężczyźni mnie bardzo lubią w pracy, dbają o mnie bardzo. Natomiast co do kobiet, to lubią mnie tylko niektóre i to nie w takim stopniu jak mężczyźni. Przykro mi czytać, jak o niej piszesz. Ja staram się dobrze pracować i ludzi traktować po ludzku, sympatycznie, z życzliwością. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica anka
Czego tu zazdrościć, że dziewczyna przez swoje zakłamanie, fałsz wypracowała sobie szacunek pospolitych mężczyzn ? Czy warto być nijaką by zyskać akceptację otoczenia ? Warto. Szef jest facetem bardzo surowym. Nigdy nie zwrócił jej uwagi przy kimś. Raz byłam świadkiem takiej sytaucji. Po prostu wziął ja do siebie do gabinetu i tam jej powiedział. A reszta to zawsze zbiera przy wszytskich, on lubi tak kogoś poniżać publicznie, ale nie ją. Nie chodzi mi już tylko o to ze jest lubiana przez facetów ale to ze szef sie z nią liczy. Liczy się z jej zdaniem, czego nie można powiedziec o reszcie. Szanuje ja bardziej niz osoby które pracują z nim od samego poczatku, czyli jakieś 10 lat. Ona pracuje nie cały rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnico anko
Anko, ale może problemem jest to, że Ty widzisz w niej niepomalowane paznokcie, nieufarbowane włosy, brak rurek i tuniki... Może Ty bardziej zajmujesz się tym, niż tym, czym powinnaś i dlatego szef nie ceni Ciebie, tylko ja?? Szczerze mówiąc, jestem w stanie zrozumieć, że próbujesz dociec dlaczego faceci tę kobietę uwielbiają i szef ją ceni, bo chciałabyś tego samego dla siebie. Niemniej, jak zaczynasz wyliczać jej przywary (jedynie wizualne jak dotąd) to aż się przykro robi, jaką musisz być pustą kobietą... NIe widziałam jeszcze dojrzałego faceta, który ceniłby najbardziej w kobiecie farbę na włosach i spodnie rurki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica anka
Ale ja tez jestem mila i moje koleżanki tez. Ale szef nas tak nie lubi jak jej. I inni faceci tez. Mamy w pracy konserwatora i nie raz nie mozemy sie doprosic aby cos nam tam zrobił a ona wystarczy ze coś powie a on rzuca wszystko i idzie do niej. Ostatnio montował jej jakiś haczyk przy oknie a my się o to doprosić się go nie mozemy. Nie wiem czy to zwyczajna prostolinijność i dobroć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje
ze ona moze zyskuje przy blizszym poznaniu i moze lepiej dogaduje sie z mezczyznami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Herbuś podobna
to że wg ciebie wygląda nieciekawie to nie znaczy że tak ją postrzegaja faceci, a tym bardziej nie znaczy że nie moga jej lubic z innych powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica anka
Nie wiem jak pracuje. Pracujemy w innych działach. Mamy kontakt ze soba srednio raz- dwa na tydzień. A czy jest dobra w tym co robi? Pracuje niecały rok, dopiero sie uczy. I szef jej pomaga, traktuje ulgowo, nie krzyczy jak zrobi coś źle tylko tłumaczy, mówi do kogo ma się zwrócić o pomoć. A my tylko zbierami cięgi. Jak mamy cos mu dostarczyć to idelanie zrobione. Strasznie jej tego zazdroszczę. Tych dobrych relacji z szefem, które ma po niecałym roku pracy a my pracujemy z nim 10 lat i nie mamy nawet połowy z tego. Gdyby była Ładna i atrakcyjna sądziłabym, że robi karierę przez łóżko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×