Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Groover Clevland

Jak zmienić w niej jej dziwne zachowanie w stosunku do wspólnych wyjść ?

Polecane posty

Gość Groover Clevland
Wandziu, ona sie nie wspomaga nią, tylko czasami mowi ze jej mama to czy tamto. Mowi ze zachowanie rodzicow jej nie pasuje ale ona mieszka z nimi pod jednym dachem i musi sie dostosowac :-o Wyobrazcie sobie ze jej matka jest taka materialistka ze kiedys moja chciala miec pare groszy dla siebie, postanowila wiec ze sprzeda kilka swoich telefonow starych w lombardzie. Jak matka dowiedziala sie o tym zrobila jej awanture jak ona mogla takie cos zrobic skoro to ona jej kiedys je kupowala ( za złotówkę :-o ). I moze je sprzedac a ona jej da 10% z tego co dostanie :-o No ludzie !!! Ojciec zarabia kupe kasy, po kilkanascie kawalkow na miesiac a ona tak skąpi :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliczna wandzia
I cos mi sie wydaje, że ta twoja dama tez tak bedzie szukała pracy. Bo pracodawców nie bedzie zagadywała, oni ją mają zagadywać i przynieść pracę na tacy, a ona jeszcze pokreci nosem. To jest bardzo trudna mieszanina. Mieszanina kompleksów, syndromu ksieżniczki, fobii społecznej i cholera wie czego lepiej. Nie myślę, ze z nia nie rozmawiasz. Tylko chyba za miekki jestes. Musisz gdzieś postawic tamę. Bo w zasadzie nie chcesz niektórych rzeczy tolerowac, ale dla swietego spokoju tolerujesz. Na dłuższą mete tak nie można. Nam jest trudno poradzic cos odpowiedniego, bo każdy z nas tej laski nie kocha i by ja potraktował prosto z mostu. Ty ją kochasz i musisz byc troche delikatniejszy - ale tez nie daj sobie wskoczyc na glowę. choć moje danie jest takie, ze predzej cy później nie dasz z tym rady i odejdziesz, ale wyjdziesz z tego z siniakami, bo ona ci wmówi olbrzymie poczucie winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliczna wandzia
A nie dałoby się zamieszkac razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groover Clevland
Ja mogę zamieszkać razem, ale nie wiem czy sam podołam utrzymać mieszkanie i jeszcze nią :-o Poza tym dla mnie związek to partnerstwo a nie to ze jedna strona sobie siedzi i przychodzi na gotowe a druga haruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliczna wandzia
no, to faktycznie błędne kolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truś
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4069067 - pierwszy temat z prawie takim samym problemem jak u ciebie, zwłaszcza jesli chodzi o podejscie matki do meiszkania http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3927416 i http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3231963 to klasyczny przykład kopiowania tematów. jestem pewna że taki jak Twój tez widziałam... jak sie nudzisz to idz robic na drutach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna jaka taka
Pokaż jej to co napisałeś tutaj no forum. Niech przeczyta. Niech zobaczy jaki z niej obibok i 26-letnie dziecko. Masakkra. A Ty chyba ślepy byłeś, że taka laskę sobie wybrałeś i pokochałeś. Jeżeli ona przeczyta całość i stwierdzi, że jestes nienormlany itd i olaboga co jej zrobiłeś - to niech idzie w cholere bo po co masz sie całe życie męczyć - a jak teraz Ci to przeszkadza, kiedy bardzo ją kochasz, to później będziesz ją za to nienawidził i się rozwiedziesz. Dziewczyna (na miano kobiety chyba nie zasługuje) żyje w jakimś innym świecie. Nie da rady pewnie takiej laski zmienić. Maniupulatorka jedna. Daj jej linka do tego tematu. Albo ona zmądrzeje wreszcie albo odda Ci wielka przysługę i z Tobą zerwie. Oba wyjścia są dobre. Nie robiąc nic - będziesz się męczył dalej. Powodzena życze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze sie wtrace...piszesz tu o problemach z dziewczyna, czy o wadach tesciowej ? ;) Tak naprawde dziewczyna jest piszac delikatnie - dziwna. Moim zdaniem ma rzeczywiscie niska samoocene, dlatego boi sie kontaktow z Twoimi znajomymi. Mam tez wrazenie, ze poza tym ona po prostu nie potrafi rozmawiac, jest malo oczytana i nieobyta. Ciazy jej brak podstaw zachowania [to kwestia wychowania domowego]. Tlumaczenie, ze to Twoi znajomi winni z nia rozmawiac jest smieszne. Na takich spotkaniach kazdy rozmawia z kazdym, i zajecie sie tylko Twoja dziewczyna wygladaloby nawet glupio bo tak naprawd dla Twoich znajomych ona jest nowa ale niekoniecznie MUSI byc ciekawa [przypuszczam, ze skoro bawi sie w rybe ;) (nic nie mowi) jest jednak malo atrakcyjna dla innych]. Co do wspolnych wyjsc: oczywiscie tych z alkoholem lub bez ;) Chlopie, wychodz sam. Nie daj sie manipulowac tej kobiecie. Nie miej wyrzutow sumienia, ze robisz cos nie tak bo to nie Twoja wina, ze masz babe-bluszcza, ktora to chcialaby zamknac Cie w klatce albo przywiazac do kaloryfera, zebys tylko byl z nia i prawil jej komplementy [no oczywiscie nieco sie rozpedzilam ;) ale chyba rozumiesz, co mam na mysli -dziewczyna jest uboga duchem, zaborcza i cwana jak jej matka. Takie kobiety mezczyzni mimo deklaracji \\\"milosci\\\" rzucaja w cholere. Bo nikt nie lubi byc zaglaskiwany na smierc, a tym bardziej prowadzony na smyczy i rozliczany z kazdego kroku. Zycze powodzenia - kochaj ale i tez spraw, zeby szanowano Twoje decyzje i uczucia. Nie pozwol soba manipulowac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliczna wandeczka
Wspomniałes wczesniej, że kontroluje cie na każdym kroku, mozesz wiecej napisac na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amore pomidore.
nie żeń sie z nia:o na kazdym kroku bedą ci i o na i mamuska robic wyrzuty i żale o wszystko, a jak zechcesz wziac rozwód to tak to przekabacą ze cie oskubią i jeszcze alimenty na nią bedziesz placił:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groover Clevland
Co do kontrolowania to troche tego było. Zwłaszcza telefon. Jak wychodziłem gdzieś np z auta a jechalismy razem to ona niby przegladala zdjecia ktore tam mam a w rzeczywistosci patrzyla na sms, na numery wybierane i czasami sama spisywala te numery i dzwonila pod nie oczywiscie zastrzegla sobie swoj numer by go nie bylo widac, aby sprawdzic czy np Krzysiek to Krzysiek a nie jakas Kaska :-o Jak przychodzilem z nienacka to pozniej ona robila nerwowe ruchy ze niby szukaka zdjec i w ogole mozna bylo poznac ze ona czegos szuka. Pozniej jak rozmawialismy powiedziala mi ze mi do konca nie ufa bo raz jej nie powiedzialem ze ide z kolega do kina ( nie ze zaprzeczylem jak spytala, bo nie pytala, ale wcale nie powiedzialem ) i ona czula sie oszukana dlatego przezornie sprawdzala bo nikt nie lubi miec rogow :-o A nigdy z nikim innym nie umawialem sie bedac z kimkolwiek wiec te jej tlumaczenia uwazam za smieszne :-o Kiedys znajomy mi piowiedzial ze moze ona mnie tak kontroluje bo sama cos ma do ukrycia hehe - kto wie, ale nie wierze by doprawiala mi rogi, taka suka nie jest na pewno. Kiedys na naszej klasie jakas kolezanka dodala mi jakis komentarz to od razu kto to jest, ze pewnie z nia potajemnie pisze i mam pokazac jej moj telefon bo ona sobie sprawdzi czy nic tam nie ma :-o A jak sie czepiala ze mam duzo kolezanek na NK w tym kilka bylych dziewczyn z ktorymi jestem na stopie kolezenskiej ale nic nigdy nas nie bedzie laczylo. To mi powiedziala ze ona nie bedzie czula sie gorsza i ona zaprosi swoich bylych ( ktorzy nota bene dalej maja na nia chetke ) bo skoro ja moge miec to ona tez :-o Zawsze jak gdzies wyszedlem bez niej to pozniej byly z jej strony teksty ze pewnie znajomi obgadywali ja, bo ja nienawidza i pewnie namawiali mnie bym ja zostawil bo ona taka okropna jest :-o Meczy mnie juz ta cala sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliczna wandeczka
Na szczęście facet ma jakiś instynkt samozachowawczy i nie chce z nią nic dalej robic, dopoki ona nie bedzie sie finansowo dokładała do tego interesu. Więc pewnie nic sie dalej nie wydarzy. Ona nie znajdzie pracy, jeszcze dodatkowo motywowana przez mamę, a on nie będzie sie wyrywał przed szereg Ja swoja droga nie wiem, po co komu taka dziewczyna i jaka z niej pryjemność. Chyba musi być doskonałą kochanką. Bo ani z nia nigdzie nie pojdzie, ani się nie pobawi, pozostaje tylko leżeć przed telewizorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groover Clevland
W łózku też jest jakaś taka przeciętna :-o Nie akceptuje np sexu oralnego a ja to uwielbiam. Znaczy jak ją pieszcze to chwilka i ona do mnie kończ już itd. A na odwrót to w ogóle prawie nie ma :-o Kocham ją i jestem tego pewien, ale nie chce by tak dalej było. Poza tym ona cały czas wpędza mnie w poczucie winy. Coś sama źle zrobi to jest moja wina :-o Kiedys bylismy razem na wyjezdzie kilkudnmiowym. Wyszlismy z hotelu i okazalo sie ze jest chlodno ( znaczy dla niej chlodno ) wiec mowie wrocmy sie ( a bylismy jakies 200 m od hotelu ) i zaloz cos jeszcze. Ona na to z niesmakiem ze nie i chodzmy juz. Po jakims czasie ( pol godziny ? ) ona stwierdza ze jej zimno i dzis sobie nie pochodzimy za wiele. A wiadomo ze pojechalismy po to aby lazic, zwiedxzac a nie siedziec w pokoju hotelowym i zaczelo mi sie jeczenie z jej strony. jak ja chcialem cos zobaczyc, chwilke postac przy czyms by np przeczytac tabliczke informacyjna o danym obiekcie to ona jeczala ze jej zimno i chodzmy juz. Wpadlem na pomysl ( bo zimno jej bylo w nogi ) ze kupie jej rajstopy. Bo juz dosc mialem jeczenia ze zimno. Ale oczywiscie nie powiedzialem jej o tym ze wspominalem na poczatku by sie wrocila bo nie chcialem z jej strony kolejnego focha. Wiec wszedlem z nia do pierwszego lepszego sklepu z bielizna by kupic a na prawde chchailem kupic niezaleznie juz za ile. To ona wyszla z furia stamtad i darla sie na ulicy ze robie z niej dziadowe, tam jest drogo a ona weszla patrzyli sie na nia ona nie kupila ( a ja chcialem kupic to nie chciala ) i poczula sie jak zero, jak ja moglem tak z nia postapic i w ogole. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliczna wandeczka
Mnie to wyglada jakby tato mial problem z córką, a nie facet z kobietą. Przestań sie z nią cackać, daj jej samej podejmowac decyzje, nie myśl za nią. Jak ona chce wracac do hotelu - niech wraca. W końcu nie jestes.cie zrośnięci glowami. Jak nie jest dobra w łóżku, to ja szczerze powiem - nie wiem, jakie jeszcze mogą byc powody, ze ją kochasz. Własne dziecko kocha się bezwarunkowo, ale w sumie obcego człowieka, którego sie wybrało - wybrało się z jakiegos powodu, a nie pomimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszecie o niej , że jest be bo nie lubi jego znajomych - ma prawo ich nie lubić - ja ogólnie nie lubie ludzi bo z nimi sa same kłopoty - mam znajomych ale przyjaciółkę prawdziwą tylko jedną a z resztą osób nie mam ochoty nawiązywac bardzo bliskich relacji i ciągle widywac ich - nie mam fobii społecznej , ale może ciut nieśmiała w nowym towarzystwie jestem czasami w końcu jednak zawsze się rozkręcam - nie każdy musi być dusza towarzystwa a jak nie jest to nie znaczy zaraz że jest dziwak i ma jakieś fobie a co do kompleksów to też każdy jakieś ma -jedni większe inni mniejsze - tyle że ja bym najzwyczajniej w świecie pozwalała mojemu facetowi na spotkania ze znajomymi i czasami bym poszła żeby się głupio nie czuł , że zawsze sam chodzi - np. do takiego klubu chętnie bym z nim poszła a jak jakies bardziej kameralne to zależy czy byłyby osoby które w miarę polubiłam czy takie których nie znoszę - nikt nie powiedział , że wszyscy mają na siłę się lubić i akceptować - nie jest to jej wadą - jej wada są jej fochy , kontrola itp. o tym z nią pogadaj a nie o tym \\\"dlaczego nie lubisz moich znajomych\\\" jakby jej obowiązkiem było ich lubienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może wyście się zwyczajnie nie dobrali charakterami- ona podoba się tobie wizualnie ale ty jak widac masz imprezowy charakter ,lubisz ludzi, lubisz być w ruchu i ciągle się gdzieś bawić a ona jest może domatorką i do tego lekko nieśmiałą - może ona nie jest dla ciebie a ty dla niej - do niej pasowałby tez spokojniejszy facet-domator nie potrzebujący chmary ludzi wokół siebie - są tacy i z takim facetem ona będzie szczęśliwa a on z nią a ty może powinieneś sobie poszukac jakiejś bardziej \"imprezowej\" laski - nie możesz na siłę jej zmieniac - w sumie wiemy tylko tyle ile ty o niej napisałeś może ona problem przedstawiłaby zupełnie inaczej - nie można mieć wszystkiego - skoro jej charakter tobie nie pasi to się rozstańcie i nie męczcie ze sobą - ona znajdzie sobie spokojnego faceta a ty imprezową laske i będzie git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliczna wandeczka
ale tu też nikt nie powiedział, ze ona ma lubic jego znajomych i ma chetnie i czesto sie z nimi spotykac. Ale jakby powiedziała - nie lubię ich, poznałam ich, nie podobaja mi się - to jest co innego niż jak stroi fochy, mimo ze ich wcale nie zna. Ona ma cos ogólnie przeciwko znajomym, a nie przeciwko akurat tym. Poza tym nawet jakby było tak, ze ich konkretnie nie lubi - to on przeciez moze sie z nimi widywac, nie? A nie wszystko rzucic i zabawiac księżniczke calymi dniami. Człowiek dla zdrowia psychicznego potrzebuje urozmaicenia, a nie tylko kiszenia się we własnym sosie. Zresztą ci znajomi to jest tylko jeden aspekt - laska ma problem ogólnie ze wszystkim. On ma byc jej tatusiem, a nie facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliczna wandeczka
Ja tez nie jestem jakaś imprezowa, jestem dosć zamknieta i nieufna w stosunku do nowopoznanych ludzi, musze sie z kims dlugo obwąchać, zeby go zaakceptowac. Ale jak kobitka wpada w histerię, jak widzi ludzi, to cos jest nie tak. I jeszcze to trzymanie go na łańcuchu - ja nie pójdę, bo sie boje, ale ty tez nie mozesz, masz tu siedziec i trzymać mnie za cycka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie o tym mówię wandzia- problemem sa jej fochy - jak nie lubi ich to spox ale niech jemu takich jazd nie robi - on o tym powinien z nią pogadac , ale nie zmuszac jej do lubienia jego znajomych - bo jak on wyjedzie z tekstem \"dlaczego ich nie lubisz tacy fajni sa - jesteś dziwna\" no to sorry - poza tym mogłaby czasami się zmusic i do klubu z nim pójść - nie dla niech - dla niego - tylko czasami , ale żeby właśnie mu nie było głupio że jego laska go olewa ciągle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliczna wandeczka
Osobiscie znajomych mojego meża - no moze nie jest tak, ze ich nie znoszę, ale nie są to osoby w moim typie. Ale wiem, zę jemu jest miło, jak z nim pójdę, to sie przed takim spotakniem dobrze nastawiam, ide i jakos leci. A czasem nie idę, on idzie wtedy sam i tez jest ok. Bo jakby kompromisów nie było, to bysmy sobie przecież łby pourywali. Niektorych znajomych ma bardzo fajnych i tam idę z przyjemnoscią. On tez niektórych moich nie lubi, innych lubi, czasem pójdzie, czasem nie. Nie wiem, co to za księżniczka od siedmiu bolesci i czy ona w ogóle coś daje w tym zwiazku, czy tylko bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazka85
to zadaj jej pytanIe czy ona cie KOCHA, to ze ty ja kochasz to widac bo probujesz jakos rozwiazac ten problem, skoro ma tylko jedna przyjaciolke to chyba o czyms swiadczy? jeju moze ruszy dupsko dla ciebie i sprobouje z kims z twoich znajomych nawiazac kontakt, im dluzej z tym zwlekala tym teraz bardziej sie wstydzi pewnie sama o tym wie ze glupowato postepuje:O i tak bedze koleczko sie zamykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazka85
no wlasnie kompromisyy,, ich tu nie ma,,twoja kaieniczka jest bardzo nieszczesliwa i sama na kazdym kroku wynajduje sobie jakis problemm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×