Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdf

pan mlody musznik czy krawat?

Polecane posty

Gość kasia kasienka
heheheh ja też mialam problem z kamizelką u mojego mężczyzny, "bo mu sie podoba". prosiłam, tłumaczyłam nic. w końcu powiedziałam, że jego brat na pewno nie bedzie miał kamizelki (bierze ślub w niedługim odstępie czasu od nas) a on na to " ja wiem, bo mu N. nie pozwoli, ale Ty jestes bardziej wyrozumiała" i odpuściłam. po kilku dniach, gdy leżeliśmy oboje w łóżku ni z gruszki ni z pietruszki wypaliłam " Ty naprwde chcesz założyć tą durną kamizelkę" odpowiedział zobaczymy. i z tego zobaczymy nie kupił kamizelki. nie wiem czy cud nastąpił czy po prostu dałam mu luz przemyślał i wybrał opcję bez- najważneijsze, że sie udało. może też odpuśccie na kilka dni, bo może im bardziej naciskacie, tym bardziej chcą swojej wersji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diamira - PIĘKNA :) Myslałam nad czymś podobnym, wymarzyłam sobie tę: http://madonna.com.pl/pl/pronovias.php?s=78.habana Ale musiałabym mieć ją tylko do kościoła (rozłożysty, dość trudny do upięcia tren, do tego bardzo ciężka), a na wesele zakupić właśnie taką koszulę nocną jak moja :) Niemniej aż żałuję, że Twojej nie mierzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diamira
Hush - Twoja suknia też mi sie bardzo podoba i powiem wiecej to była pierwsza suknia, która spełniała moje warunki elegncji w prostocie - do dzisiaj mam ją zapisaną na komputerze jako ważną inspirację. :) Gdybym przypadkowo nie trafiła na tę drugą miałybyśmy bardzo podobne suknie. :D Ja swoja suknie szyję więc i tak zakładałam, że jeśli bedę szyć taką jak Twoja to będzie miała węższy dół i nie będzie mieć usztywnianej halki. Przymierzałam takie suknie i nie dość, że są ciężkie to dla mnie noszenie całej tej konstrukcji jest bardzo niewygodne. Swoją suknie szyję z odrobinke grubszej satyny (na lewą niebłyszczaca stronę) i sam materiał sprawia, że tył się ładnie układa bez halki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diamira
kasia kasienka - ja też nie "gadam" cały czas na ten temat wrecz daję wrażenie, że odpusciłam (wkońcu umówilismy sie na decyzje przy mierzeniu garnitutu) ale temat sam żyje swoim życiem w głowie mojego TŻ :) wczoraj ogladajac jakis program sam mi powiedział - "zobacz ten X ma dzisiaj kamizelke i wyglada super" Ja na to "ale zwykle jej nie ma, a ten drugi Y nigdy nie był w kamizelce i to o czymś świadczy" :) hush - poprzedniego posta pisałam w temacie Twojej pierwszej sukni a nie docelowo przez Ciebie wybranej, która jest PIĘKNA :) - ale nadrobiłam dokładnie czytanie postów i jesli ni namieszam CI zbytnio to może jeszcze podpytaj "nie jestem stylistke" czy nie pasowałby CI jako alternatywa np. bukiet z konwalii - mają trochę podobna struktórę do gipsówki :) Ale od razu zaznaczam, ze to tylko taka moja luźna myśl. "Nie jestem stylistka" - na dziś bukiet będzie z białych gerber bez żadnych ozdób poza przewiazaniem srebrną wstążką bez kokardy z luźno puszczonymi końcami tak, żeby powtarzały kolor ozdobnego pasa na sukni - no chyba, ze jeszcze wymyślę coś innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Diamira - bardzo popieram pomysł prściutkiego gerberowego bukietu, bo i też zawsze twierdze, że w prostocie siła :) A co do kamizelek - ufam sile Waszej kobiecej perswazji, czasem lekko odroczonej, ale skutecznej :) Jak widzę, sposoby różne i bardzo przemyślane, i o to chodzi - nie będą nam poliestry pluły w twarz!!! :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diamira- konwalie bardzo chętnie, bo je uwielbiam, ale na początku czerwca może już być po konwaliach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia kasienka
Diamira uparty ten Twoj mezczyzna. a moze daj mu do przeczytania cala dyskusje na forum ehhee. albo czekaj do mierzenia garnituru moze jednak wybierze opcje bez kamizelki. w kazdym razie powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diamira
hush - faktycznie nie pomyślałam o tym, że konwalie to nie są kwiaty całoroczne :( muszę przy okazji dowiedzieć się czy kupie dla siebie gerbery w kwietniu kasia kasienka - dziękuje za radę ale niestety żadne forum nie jest w tym przypadku autorytetem (z całym szacunkiem dla wszystkich udzielajacych się) po prostu trafił mi sie taki specyficzny uparciuszek :) tak jak napisałam na razie czekamy do przymiarki i wtedy ocenimy, jeśli Młody zostanie przy swoim zdaniu to trudno i tak zamierzam być BAAAARDZO szcześliwa w dniu ślubu i później też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diamira
Witam ponownie - "nie jestem stylistką" i inne forumowiczki potrzebuje alterneatywy dla gerber do bukietu - macie może jakiś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Hmmmm, nie gerbery??? Domyślam sę, że chodzi Ci o proste swoim "kształtem i formą" kwiaty??? Może zatem anemony??? Proste, o eleganckim kształkie pąka, i na pewno wystepują w wersji białej. Albo jaskry pełnokwiatowe. I jeszcze lilia eucharis mi się kojarzy... Eteryczna, elegancka, subtelna. Natomiast "nie widzą mi się" do twojej sukni ani kantedeskie, ani róże. Najważniejsze IMHO - szczera rozmowa z doświadczoną florystką, bo to ona najkompetentniej Cię poinformuje, czy dane kwiaty są dostępne w okolicach daty Twojego ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Przeczytałam wszystkie posty w tym temacie i dowiedziałam się tylu ciekawych rzeczy, że ja również pozwalam sobie poprosić o pomoc. Nie jestem stylistką przymierzałam dziś w salonie suknię, która spodobał mi sie tak, że aż zapomniałam zapytać o model:). Nie mogę jej odszukać na stronie salonu, ale postaram się ją opisać.Generalnie wyglądałaby jak suknia z całkiem odkrytymi ramionami, dekolt w serduszko, na biuście pionowe marszczenia, pod biustem odcinana koronką z perełkami i kryształkami, ale nie poziomo, tylko na kształt odwróconego V, a dalej z lejącego się szyfonu. Tyle ze ona nie ma w ogóle odkrytych pleców, bo od góry odchodzi od niej pionowo taka sama koronka jak pod biustem i przykrywa całe odkryte plecy. Z tyłu jest wiązana- i tu pierwsze pytanie: 1. czy do tak zwiewnego materiału lepsze by było wiązanie na sznurek, tasiemkę, czy może w ogóle suwak? 2. mam 163 cm wzrostu + ok. 5 cm obcas- czy taka suknia się dla mnie nadaje? 3. nie mam pomysłu, jakie dobrać dodatki. Chciałabym mieć rozpuszczone falowane włosy (mam je prawie do pasa) i welon. Wiem, że z biżu założę raczej tylko drobne kolczyki z kryształkami Wiem, że trochę się rozpisałam, ale będę bardzo wdzięczna za odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Dziękuję za miłe słowa :) Co do konkretów - jak na razie dość sporo w kwestii stylizacji niedopowiedzeń, bez zdjęcia sukni ciężko rozstrzygnąć... Na tę chwilę moge podpowiedzieć tyle - jeśli chcesz mieć rozpuszczone włosy, to lepiej zrezygnuj ze sznurowania gorsetu (zwłaszcza na szeroką taśmę) - bo ozdobnego, efektownego sznurowania, przesłoniętego włosami i tak nie będzie widać, a z kolei włosy mogą się zaczepiać i targac o tasiemki/pętelki/kółeczka. Suwak jest może mniej romantyczny, za to uchroni fryzurę przed zaplątaniem w tasiemkę ;) Długie włosy + welon mogą być ryzykownym pomysłem (niebezpieczeństwo "tureckiej panny młodej" = kopki siana z wielgachną głową). Może przemyśl sprawę tzw. półupięcia, w które wepniesz jednowarstwową, niemal nienamarszczoną mgiełkę bez obszycia, sięgającą rąbka sukni. Krótszy welon zbyt "zetnie Cię" optycznie, wzłaszcza w połączeniu z rozpuszczoną = skracającą fryzurą. Pomysł malutkich kolczyków popieram. Rolę głównej ozdoby w Twoimprzypadku przejmują włosy!!! więc nie rób im zbytniej konkurencji, bo zacznie się "wizualna kłótnia" ;) Tyle na początek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuję za odpowiedź:) Ja również myślałam o suwaku, ale boje się trochę, że jeśli schudnę przed samym ślubem, to będzie za luźno, a sznurek zawsze można ścisnąć(koleżanka straciło 5 kg w ostatnim tygodniu przed ślubem i całe wesele się bała, że zjedzie jej sukienka). Myślałam tez o częściowym podpięciu włosów, ale jak do tej pory nie znalazłam nic fajnego. Co do stylizacji naprawdę sukienka na wklejonym przeze mnie zdjęciu jest bbb podobna do mojej(minus tren), ale jak będę w salonie postaram się zrobić zdjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
A masz ewidentne skłonności do wahań wagi??? w stresie jesz, czy nie możesz nic przełknąć??? ZAWSZE możesz zastrzec w salonie, że np. ostatnich poprawek dokonasz 2-3 dni przed ślubem. Ze względu na suwak właśnie :) Co do półupięć - postaram się czegoś poszukać. I przejrzyj moż ejeszcze link do kucyków wklejony powyżej przez "nietypową" - wtedy i wyeksponujesz piękne, długie włosy, i fryzura zyska "dłuższe życie", i spokojnie + stabilnie wepniesz welon. I dodam, że jeśli sukienka jest uszyta z lekkiej, zwiewnej tkaniny to sznurowanie tym bardziej może sprawiac wrażenie "cieżkiego". Czekam na dalsze wiesci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasza szalona kasia dowbor
do nie jestem stylistką czytałam ostatnio Twoje wywody na temat tego jakie to wieśniackie są kamizelki i w sumie nie zdziwiło mnie to, bo sama z narzeczonym ostatnio kupowałam garnitur do ślubu i pani w salonie powiedziala ze kamizelki są juz niemodne. Jednak się uparliśmy i dobraliśmy kamizelkę ozdobną. Twoje wypowiedzi traktowalam z przymróżeniem oka jako wymądrzanie się paniusi. A ostatnio w empiku wpadły mi w ręce najświeższe katalogi mody ślubnej i co sie okazało - na większości zdjęć panowie młodzi mają kamizelki, najróżniejsze. Doszłam więc do wniosku, że gadasz bzdury i proponuję tym wszystkim dziewczynom, które tak Ci wierzą ostudzić emocje i rozejrzeć się trochę szerzej. Nie można zdania jednej osoby traktować jak wyrocznę i Ty też nie powinnaś dawać wszystkim do zrozumienia że wiesz najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
A ni ewzięłaś pod uwagę, moj droga, że katalogi prezentują Panów Młodych w kamizelkach kanapopodobnych, bo kupowanie KOLEJNEGO elementu stroju ślubnego po prostu napędza firmom koniunkturę?? Tu dokupimy to, tu tamto, koniecznie "ślubne" (czyli takie samo jak nie ślubne, za to trze razy droższe) i kaska leci, a producenci i pośrednicy się cieszą. A z estetyką czy gustem nie ma to nic wspólnego - kasa, misiu, kasa... Jak wywołamy "na coś" modę, to i kaska zacznei płynąć szerokim strumieniem. Polecam przeczytać genialne opowiadanko Sławomira Mrożka "Półpancerze praktyczne", wszystko stanie się jasne ;) Ty masz swoje zdanie, ja przentuję takie a nie inne priorytety estetyczne - jesli ta wersja Ci nie odpowiada, nie musisz tu zaglądać. Nikt do niczego Cię nie zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maymaymay
Nie-stylistko poradź mi proszę w sprawie ubioru ślubnego mojego brata. Ponieważ jest bardzo szczupły, nie chciał bardzo ciemnego garnituru i kupił w brązie, muszę przyznać, że całkiem ładnym odcieniu, pasowany na 2 guziki do tego koszula ecru i wymyślił sobie, że chce muszkę do tego założyć. Nie wiem czy muszka może być do garnituru, co o tym sądzisz? Na pokazach mody na fashion widziałam takie zestawy, ale nie wiem czy to pasuje na ślub. Jeśli tak, to jaki kolor muchy dobrać? czy może być czarna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Mucha do garnituru jest totalnie WYKLUCZONA!!! zwłaszcza do koszuli z klasycznym kołnierzykiem... Chyba, że brat chce wyglądać jak zasuszony & ekscentryczny brytyjski wykładowca uniwersytecki, albo robić konkurencję panu Korwin-Mikkemu ;) Ogólna zasada dresscodowa: mucha jest dodatkiem wyłącznie do SMOKINGU, który z kolei jako strój zabawowo-balowy jest ZABRONIONY w kościele i przed godziną 19.00. Z kolei muchę do smokingu zakłada się wyłącznie do specjalnej koszuli z tzw. łamanym kołnierzykiem, i rzecz jasna powinna być to mucha wiązana, nie na sznurku - każdy męski dodatek pod szyję, zszyty lunb sfastrygowany i "na tasiemce do zapięcia" dyskwalifikuje mężczyznę jako nie umiejącego się ubrac nuworysza. Obojętnie, czy chodzi o krawat, muchę, musznik czy fular - powinny one zostać własnoręcznie zawiązane przez noszącego ten element stroju, i ewentualnie spięte srebrną szpilą (fular). Tak więc, jesli brat chce wyglądać dobrze i ELEGANCKO, do garnituru i adamaszkowej, taliowanej koszuli na spinki powinien założyć jedwabny KRAWAT, dopasowany kolorystycznie do dodatków i bukietu Panny Młodej. Fular bowiem nosi się do koszuli z łamanym kołnierzykiem i marynarki surdutowej (wydłużonej, nad kolana). Czarna muszka do brązowego garnituru i koszuli z klasycznym kołnierzykiem będzie wyglądała rażąco i nie na miejscu, niepotrzebnie doda chłopakowi lat, a jeśli zdarzy się Panu Młodemu zdjąć marynarkę w ferworze hulanek - zacznie wyglądac jak jeden z usługujących na weselisku kelnerów ;) Jeśli bratu ta opcja sie nie podoba, rozważcie wypożyczenie surduta, tj. garnituru z wydłużoną marynarką za to klasycznym, rewersowym kołnierzem (świetna opcja dla bbb szczupłych, wysokich mężczyzn), i do niego dobierzcie koszulę z łamanym kołnierzykiem, i dopasowane kolorystycznie, GŁADKIE (bez wzorków a'la obrus plamoodporny!!!) fular i kamizelkę. Wtedy na pewno nikt Pana Młodego z żadnym z gości nie polmyli :-p I pamiętajcie, że przypinka kwiatowa ma wylądować na klapie marynarki (nie w kieszonce!!!), i wówczas do kieszonki nie wkłada się już chusteczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znowu ja:) i zdjęcia mojej sukni. http://www.karolinaimichal.pl/index.php?menu=suknia Moja ma koronkę na całych plecach. Czy naprawdę ten sznurek tak źle wygląda? Przez niedzielę muszę podjąć ostateczną decyzję... Co do kucyków to są ładne, ale noszę je codziennie, więc dla mnie są takie mało ślubne. A co do wszystkich krytykujących- przecież nikt nikomu nie każe prosić o rady i nikt nikomu nie każe ich słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
anilora - suknia PRZEŚLICZNA, leciutka i zwiewna, nieprzekombinowana. Bbbb interesująca pani z wiaderkiem w tle :-p i od razu mała uwaga - przyjrzyj się uwaznie, jak wygląda zdobiony stanik sukni (pas pod biustem, a nad nim koronkowa "broszka") w zestawieniu z grzmotowatym, cieżkim naszyjnikiem, założonym na manekin... Jak dla mnie - to zestawienie ozdobnego gorsu sukni z koszmar z ulicy Wiązów, zamiast lekkości i finezji nagle mamy babcię burmistrzowej z Paryżewa Dolnego :// Mając zatem na gorsie koronkową "broszkę", nie powinnac jej IMHO robić konkurencji jakimś dyndadełkiem na szyi. Skoro stawiasz na drobne, kryształkowe kolczyki, mozna do nich dodać ewentualnie skromną bransoletkę, ale szyję pozostawiłabym już odsłonietą i bez ozdóbek - wystarczająco przystrajają dekolt koronkowe rękawki i "broszka" + pas pod biustem. Konsekwentnie też pozostałabym przy bukiecie białym z zielonymi dodatkami, bo dodanie jakiegoś dodatkowego mocnego koloru "zatupie" suknię z tak lekkiej tkaniny + będzie się kłócić z bogato zdobionym stanikiem. Postaram sie wkleić jakieś inspiracje - leciutkie, eteryczne. Pasowałby tutaj nawet pęczuszek poczciwej gipsówki, albo najklasyczniejszy bukiecik konwalii, ewentualnie pęk białych peonii bez żadnych ozdóbek (tylko łodygi owiniete wstążką) - i będzie bosko, zwiewnie i dziewczęco. Co do dylematów wobez "tyłu" sukni - a nie pomyślałaś, by pokryć koronką rzeczywście CAŁE plecy, tj. do miejsca, gdzie teraz (w talii) mamy tylko wąski pasek koronki??? Na oryginalnej sukni sznurowanie razi, bo tez mamy tu niezły chaos: i koronka, i gołe "okienko", poniżej marszczona żorżeta i jeszcze sznurowanie, plus paseczek koronki zaznaczający talię. IMHO - stanowczo za dużo grzybów w tym barszczu!! Myślę & kombinuję tak: jeśli koronka pokryje cały tył sukni aż do talii = zniknie okienko & żorżetowe marszczenia, to śmiało możesz dać na plecach sznurowanie; takie jak na zdjęciu, z dyskretnymi dziurkami i wąskim sznureczkiem, tak by lekko rozmył się w fałdach lekkiej tkaniny spódnicy. Co do fryzury - jesli tył sukni uprościsz mocno wedle sugestii powyżej, to smiało możesz pokusić się o efektowne półupięcie. Co do welonu - gdy obejrzałam suknię, stanowczo optuję za jednowarstwową, mało namarszczoną jednowarstwową mgiełką równą z rąbkiem sukni, niezbyt nisko upiętą (by choćby zasugerować szyję ;) ). Dodatkowa "krawędź" z tyłu Twojej sylwetki nieładnie skróciłaby Cię optycznie, zwłaszcza że efekt rozpuszczonych włosów i tak nieco "ścina" sylwetkę. I co Ty na to całe marudzenie???? ;) I dziękuję za słowa poparcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak, pani z wiaderkiem wymiata (albo raczej zamiata;)) Bardzo się ciesze, że sukienka Ci się podoba:). Niestety nie można jej przerobić tak, żeby miała koronkę do pasa, ale można zasłonić okienko i u mnie tak będzie. Zatem kwestia zapięcia ciągle jest aktualna. Mnie ten naszyjnik tez trochę przytłoczył, ale tak jak od początku pisałam myślę jedynie o jakiś nieprzekombinowanych kolczykach. Cudownie, że wspomniałaś o konwaliach. Ja tez o nich myślałam, ale każdy mi mówi, że nie, ze będzie za blado, ze zleją się z suknią. Zaczęłam sie więc zastanawiać nad jakimiś kremowymi bądź łososiowymi kwiatkami (taki mamy wystrój sali). Co do rozpuszczonych włosów to nie upieram się przy nich, ale nie chciałabym takiego typowego koka, raczej wolałabym coś luźniejszego, upiętego częściowo. To ja dziękuje za Twoje rady, tym bardziej, że tak szybko mi odpowiadasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Caa tajemnica - sama nie lubię czekać (niezależnie, czy na kogoś, czy tez "coś"), więc nie chciałabym, by ktoś czekał na mnie ;) zatem ;) Skoro nie da się pokryć koronką całego tyłu sukni, i pozostaną te żorżetowe zakładeczki, to jednak optuję za suwakiem... Bo tak jak zwracałam Ci uwage wczesniej - koronki, szczypanki, koronkowy paseczek w talii, i jeszcze sznurowanie... IMHO stanowczo za wiele szczęścia na raz. Konwalie nie będą wyglądały blado i na 200% nie zleją się z suknią, jeśli (tak jak w najklasyczniejszym bukieciku z tych kwiatów) otoczysz go zielonymi, konwaliowymi listkami. A mając dostęp do konwalii aż grzech ich nie wybrac - przecież tak krótko się nimi cieszymy, a takie sa piękne, delikatne, subtelne :) Kremowe kwiaty na tle białej sukni będą wyglądały jak brudne albo już więdnące (nieświeże), a łososiowe nadadzą Ci wygląd wybladłej rusałki błotnej ;) A propos - czyżbyś miała ślub w maju??? Co do koków - niekoniecznie musi to być coś grzeczno-ciasnego, bardzo modne są teraz roztrzepane, luźne upięcia: http://images.google.com/imgres?imgurl=http://www.stylistka.pl/img/artykul/2135/letnie-upiecia_20034_2.jpeg&imgrefurl=http://www.stylistka.pl/letnie-upiecia/zdjecie/20034/&usg=__Bd2wd1LKcLw_ivoIKFoZwTk6SaU=&h=370&w=295&sz=18&hl=pl&start=83&um=1&itbs=1&tbnid=PxH24vkV7G7diM:&tbnh=122&tbnw=97&prev=/images%3Fq%3Dlu%25C5%25BAne%2Bupi%25C4%2599cia%26ndsp%3D18%26hl%3Dpl%26rls%3Dcom.microsoft:en-US%26rlz%3D1I7ADBF_en%26sa%3DN%26start%3D72%26um%3D1 I uwierz mi, że pofalowany, dłuuuuugi kucyk wcale nie będzie wyglądał codziennie ;) A co tam sądzisz o moim marudzeniu o welonie??? ;) Aha - a jaki jest pomysł na Pana Młodego??? mam nadzieję, że bezkamizelkowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pan młody oczywiście garnitur, kamizelka i krawatnik/musznik w tym samym kolorze oraz przypięty kwiat-i musi się jakoś prezentować. A ślub oczywiście w maju, wiec konwalie nasunęły mi się właściwie automatycznie. Mam tyko nadzieję, ze jeszcze będą bo ślub jest 29-go. Co do welonu to jeszcze dobrowolnie nie przymierzyłam żadnego... za to pani w sklepie doczepiła mi podczas przymierzania sukienki krótki, dwuwarstwowy welon z lamówką. Wyglądałam, jakby mi nagle sporo przybyło w barach ;), także ten model na pewno odpada. Przyznam, że takiego długiego welonu trochę się obawiam pod względem praktycznym- zawsze to kolejna rzecz, w którą może się zaplątać moja kochana gapa- pan młody:) Jeśli chodzi o uczesanie, to ja mam falowane włosy, więc falowany kucyk to właśnie dla mnie codzienność( no chyba, ze raz na jakiś czas powalczę z prostownicą:) Uczesanie, które wysłałaś zdecydowanie lepsze niż takie tradycyjne koki, ma więcej wdzięku. Będę pewnie chciała coś w takim stylu albo z trochę bardziej powypuszczanymi włosami. A z tym panem młodym to oczywiście żart:) Na razie widzę go w b. ciemnym garniturze, a do tego krawat... możne jakaś szarość/stal z połyskiem? tak żeby nawiązywało do leciutkich srebrnych akcentów w sukience i srebrne spinki (mam nadzieję, że nie będzie się to za bardzo gryzło z naszymi białożółtymi obrączkami). Co o tym myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Pomysł na Pana Młodego bbbbb mi się podoba :) Sugerowałabym się rozejrzeć za niezbyt szerokim krawatem w dość szerokie, biało-srebrzystawe/stalowe pasy, albo białostalowy rzucik. Reszta pomysłów - nie zglaszam zastrzeń ;) Dla porównania wklejam stylizację, którą bardzo lubię i już kilka razy cytowałam; jest prosta i nieudziwniona - poza bukietem Panny Młodej (śliczny, ale IMHO mięsiste kalie nie pasują do muślinowej sukienki :( ) i faux pas kwiatowego u Pana Młodego (przypinka nie ma prawa znaleźć sie w kieszonce!!!). Za to welon taki, jaki sugeruję Tobie (tylko powinien być ciut krótszy, do rąbka sukni) - u Młodej ze stylizacji jest ładnie upięty, niezbyt namarszczony, prościutki i zwiewny, mgiełka bez ozddóbek. Jesli nie będzie zbyt szeroki, a Ty nauczysz się go lekko odrzucac przy siadaniu - nikt nie powinien się w niego zaplątać. A tza to jak będzie tajemniczo i zwiewnie, i jak wdzięcznie będzie fruwał w tańcu ;) Krótkie welony, zwłaszcza "krawędziaste" i "nadmuchane" (jak sama zauważyłaś!) bbbbbbbb brzydko obciążają i skracają sylwetkę :) Wizję roztrzepanego koka, który lekko "uniesie" Ci sylwetkę w oglądzie od tyłu, bbbbbbb popieram. Konwalie w końcu maja... hmmmm, czy wytrzymają, zależy to głównie od aury w danym roku, i trochę od rejonu kraju - na Podlasiu czy białostocczyźnie powinny jeszcze być... Alternatywą w razie "w" są (jak wspomniałam już) peonie, bo to kwiaty przełomu maja i czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem stylistką nie widzę tej stylizacji, którą miałaś wkleić. Tak, tak- krawat zdecydowanie nie może być zbyt szeroki, ale pasy to chyba nie jest dobry pomysł, bo w przypadku stroju Pana Młodego będziemy dążyć raczej do wyszczuplenia jego osoby. A w temacie kwiatów znalazłam takie bukieciki: http://imalbum.aufeminin.com/album/D20041120/47696_XZXKGQLKW523KPVB85QNUHBIMDE7VQ_peonie_mughetti_H121911_L.jpg http://forum.we-dwoje.pl/files/peonie_200.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Rzeczywiście, teraz widzę, że coś się nie wkleił link... http://blog.piotrkaleta.com/?p=465 Deseń krawata dobierzcie tak, by Młody dobrze się czuł - może rzeczywiście, jeśli jest ciut przy kości, lepszy będzie drobny rzucik zamiast bardziej zdecydowanych deseni. Bukiety peonie plus konwalie - cudo!!! zwłaszcza drugi :) nawet bez konwalii (jeśli uprą się i juz przekwitną) będzie przepiękny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
W drugim bukiecie widzę cantedeskie - nie musi ich być (zwlaszcza, że są czymś dziwnym "posypane"), same peonie wystarczą, natomiast forma tego bukietu dużo bardziej mi sie podoba niż pierwszego - zbyt "puchatego" i przez to mającego dość ciężką formę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ja tez wolałabym same peonie, tylko mam nadzieje że na mój ślub będą, bo na konwalie to chyba jednak nie mam co liczyć:) Dowiedziałam się w salonie, że welon dobiera się dopiero na pierwszej przymiarce sukni, więc jeszcze trochę sobie na to poczekam. Teraz zostało już tylko ubrać Pana Młodego, wybrać zaproszenia, pozapraszać gości i pomyśleć nad kwiatkami do sali oraz oczywiście pozałatwiać sprawy papierkowe... i byle do maja:) Nie jestem stylistką- bardzo Ci dziękuje za rady i pomysł z peoniami- bardzo mi się podobają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Najważniejesze, byś się dobrze czuła :) Będę czekała na wieści z "placu boju stylizacyjnego" - walcz dzielnie!!! powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×