Ludzie urodzeni w latach 70 jak wspominacie ?

srutytuty... ja też pewnych rzeczy nie bardzo pamietam , a autorce tego tematu chyba chodziło o coś innego niż uważasz. Ludzie urodzeni w latach 70 to wtedy dzieci i o tym jest temat jak wspominamy dziecinstwo. No... A ze szkoly to jeszcze pamietam niebieskie zeszyty z tabliczka mnozenia z tyłu i pióra na atrament co były zlej jakości i nonstop robily kleksy i zalepiało sie "gęsia skórka" , a nie jak teraz korektorem.

ale szczerze i naturalnie Ludzie byli bardziej zżyci ze soba , byli bardziej solidarni i chyba bardziej "uczuciowi" tiaaaa w oczy i owszem a odpowiednim władzom co drugi bardzo życzliwie donosił :P

basiek1984-nie spamuj tyle !

To były piękne czasy :)

a odpowiednim władzom co drugi bardzo życzliwie donosił\" ike czyżby tata był naczelnym w komitecie wojewódzkim ? :P

bajka \"Biały delfin Um\" czy cuś takiego, komiks Thorgal ogniska w \"Dolinie Przepitych\" i jakieś tanie wina , nalewki , wódki spróbowałem po 18-stce (to ze wzgledu na niski budżet) na imprezach gra w butelkę = całowanie .... wtedy to podchodziło po orgię w wersji soft pierwsza ucieczka na giganta w Polskę, na Mazury Jarocin Depechy ... do tej pory mam do nich sentyment lista przebojów 3-ki pierwszy sex - był beznadziejny ale się pamięta wypychanie po cichu w nocy auta z garażu i jazda po wertepach bez prawka - teraz według mnie b. naganne he he he dopisze się coś póxniej

Fajny topik:) Jestem 71, przyznam się że nie przeczytałam wszystkich postów ale doskonale pamiętam te lata. Za zebrane butelki w skupie dostałam na tyle kasy żeby sobie w Radoskórze kupić fajne butki za którymi stałam pół dnia:) ale jak ja później szpanowałam! Pamiętam też ciemne strony: np smak tego okropnego specyfiku który kazali nam wypić w podstawówce po wybuchu w Czernobylu blee. A pamiętacie chińskie piórniki i te gumki? Ale one pachniały

a odpowiednim władzom co drugi bardzo życzliwie donosił" ike czyżby tata był naczelnym w komitecie wojewódzkim ? twój czy mój ???:P

A ja pamiętam moje pierwsze wejście do \"Pewexu\". Poczułam się jak w Nowym Yorku :-)

jejj kochalam Delfina Uma... jak gwizdal to plakalam jako dziecie maloletnie i mama nie pozwalala ogladac....

Jakoś solidarniej było w tej biedzie. Dzisiaj zaproś sąsiada, zobaczy że masz lepsze meble i Cię znienawidzi. Jakiś pojedynek na rzeczy teraz jest, oceniają cię według tego co masz. Śmieszy mnie ta młodzież, postawi swój samochód na parkingu, idzie i odwraca się co chwilę, by na niego popatrzeć. Rzeczy robią z nas niewolników, bieda uczyła nas solidarności.

A ...... i jeszcze tan strach przed "czarną wołgą" :-)

A ja pamiętam moje wymarzone,komunijne rajstopki...takie cieniutkie,białe w kropeczki.Jaka ja byłam z nich dumna.Niedługo oczywiście...biegłam się przywitać z moim chrzestnym i wpadłam w dziurę wykopaną przez psa.Rajstopki oczywiście szlag trafił...czarna rozpacz.Na pociechę miałam od chrzestnego Wigry 3 żółciutki jak słonecznik.To był dopiero pojazd.Poobdzierałam sobie na nim wszystko co tylko się dało wlącznie z nosem i brodą.Na szczęście już po komunii;)

A ja dostałam zegarek z cieniutkim długopisem w kolorze białym , a siostra 2 lata starsz a w kolorze czerwonym.A za kase matka kupila encyklopedie PWN tom 1 ktora służyła mi do końca podstawówki.

Ja też dostałam zegarek z granatową tarczą. Byłam dumna. Kasę zabrała mama. Miała manię pakowania wszyskiego do PKO. A potem przy dewaluacji i tak wszystko diabli wzięli :-(

a ja dostałam taką furę :D http://www.swistak.pl/z2882326,1,Rower-Salto-Romet-BCM.html

Kurcze żadnej fury nie widzę :-)

Rumcajs, Żwirek i Muchomorek 5-10-15 westerny i ruskie filmy o "bohaterskich" sołdatach pamiętacie akcję "Niewidzial Ręka" nichcieli mnie wpuscić na film dla dorosłych "Walka o Ogień" ale się udało

Nie zapominajcie o Kreciku :D

niewidzialna reka :) babcia niesie puste wiadro do studni , nagle cos sobie przypomina ...kładzie wiadro na ziemi i wraca do domu :) dzieciaki wyskakuja .... napełniaja wiadro woda ze studni , odkładaja wiadro w to samo miejsce PEłNE babcia wraca :) i zdziwienie a zarazem usmiech .... na wiadrze slad czarnej dłoni :) to niewidzialna reka :) pamietna akcja :) z programów pamietam cykl programow fizycznych, chemicznych i historycznych do południa ... to jakos sie nazywało były to typowe lekcje w telewizji :) ni cykl w "niemym kinie" i "kino oko "

telewizor lampowy RUBIN :) oczywiscie kolory w nim jakies takie sflaczałe były ale wtedy robilismy w bloku furore

Hej wszystkim . Ja 74 . Radiomagnetofon "Kasprzak " ktoś kojarzy ?

jak cudowne są wspomnienia. Pamiętacie te kurtki z pomiętej tkaniny,przeważnie były w bardzo jaskrawych kolorach(potocznie zwane żarówiastymi).Smaczne były jogurty owocowe (jedyne w ofercie smakowej).Wracało się ze szkoły rowerem a po drodze sklep ktory kusił oranżadą:) Pamiętam,że kiedy w sklepie przy szkole dowieziono towar, nauczycielki nie prowadzily lekcji bo każda stala w kolejce po jakiś specjał.Cieszylismy się wtedy.Nie potrafię sobie przypomnieć nazwy truflowych cukierków .Miały one nadzienie śmietankowe i były czymś wspaniałym .Była jeszcze moda na ozdabianie haftem jeansów...)pozdrawiam kochani roczniki 70

kasparzaka to mam jeszcze gdzieś na strychu.to był mój pierwszy sprzet grający.pamiętam też moją pierwszą kasetę - przeboje 3, a samodzielnie nagrana piosenka z radia to :,,a ja kocham moją mamę"-pamiętacie?

A pamiętacie bajkę o Plastusiu? Z koleżankami ulepiłyśmy sobie takie plastusie z plasteliny i wkładałyśmy je sobie do piórników:D No i kochałyśmy się w Ricku Astleyu:D

wspominajcie

muppety,

ja uwielbiałam gume do zucia donald i zbierałam historyjki to był czad,nie mowiac ,ze po plazy chodził gosciu z oranzada we folijkach uwielbiałam ja a najbardziej czerwona,a o staniu w kolejce po kawe,albo po ser biały,a gdzie jest pepsi i mirinda lub mleko w szklanych butelkach i mleczarz stawiał mleko pod drzwiami to był luksus

no i te kosze wiklinowe które stały na plazy ... kto był pierwszy ten miał kosz :D

zbieranie opakowań po czekoladach,najlepiej zagranicznych bo polski wedel był wtedy biało-czerwony,albo biało-brązowy:)sterta puszek po różnych napojach gazowanych,również po piwach,sentencje wypisane na ścianach wspólnego pokoju z rodzeństwem,sufit zakryty w całości plakatami,hot-dogi z pieczarkami,orężada w folii,radiomagnetofon \"kasprzak\"....w gruncie rzeczy było fajnie,a jak opowiadam to mojemu 9 letniemu synowi to pyta,czy ja się urodziłam w XIX czy już w XX wieku:)