Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapytam wiec....

Na zagraniczne wakacje z rocznym dzieckiem czy bez?

Polecane posty

witam z rana ;) dzieki za temat zyje ;) nie pisze aby komentowac post oszczednej, ktora jezdzi po mnie jak po lysej kobyle jeszcze radziej udowadniajac swoja frustracje :) dzis rano temat wyjazdu wrocil, jedziemy tyle ze jeszcze nie wiemy gdzie, Tunezja albo Chorwacja.Tydzien. co do wyszalenia sie z mezem przez dzieckiem, coz, zaszlam w ciaze miesiac po slubie wiec nie bylo kiedy ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 33 tc
Przyznam, ze nie czytalam calego topiku, tylko pierwszy post, ale ja nie podzielam twojego zdania. Znam mnostwo ludzi, ktorzy ze swoimi maluchami podrozuja i sa zadowoleni. Moj kuzyn byl nawet z 10-cio miesiecznym synkiem 2 tygodnie w Meksyku. Takie wyjazdy sie sparwdzaja pod warunkiem, ze oboje rodzice po rowno zajmuja sie dziecmi, a nie mama lata jak kot z pecherzem, zeby zabawiac dziecko, a tata lezy na lezaku i pije zimne piwo do rana doi wieczora. Poza tym z maluchem mozna jechac gdzies blizej np, do Wloch, na poludnie Francji czy polnoc Hiszpanii, a dalsze wojaze odlozyc na pozniej. Ale kazdy robi jak chce :) My z mezem rozmawialismy o tym wiele razy, bo moj kolega z pracy tez z zona jezdzi bez dzieci i mojemu mezowi, tak samo jak mi taki pomysl sie w ogole nie podoba i my na pewno nie bedziemy tak robic. Ja tak mysle, a ty mozesz sie z tym nie zgodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rob jak chcesz, widzisz, piszesz ze dopiero jestes w ciazy,za jakis cas zrozumiesz jak naraz praca ,dziecko, dom i obowiazki moga zmeczyc to wrocimy do tematu;) szczesliwego i szybkiego rozwiazania zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 33 tc
Wiedzialam, ze ktos mi tak odpowie :), ale wierz mi to, ze ja nie zostawie swojego dziecka w wakacje i bedzie wszedzie z nami jezdzilo to jest wiecej niz pewne przede wszystkim dlatego, ze ja od razu po macierzynskim wracam do pracy (fakt, ze na 3,5 dnia w tygodniu, ale jednak) i wakacje beda tak naprawde jedymy okresem, kiedy oboje z mezem bedziemy w 100% mogli poswiecic swoj czas naszemu dziecku i byc z nim, wiec naprawde oboje nie jestesmy sobie w stanie wyobrazic tego, ze nie dosc, ze pracujemy, to jeszcze wakacje spedzimy sami. Dla nas nie do pomyslenia, a dla innego normalna sprawa. Roznie to bywa. Takze mysl sobie co chcesz, ja jestem pewna, ze NIGDY nie zostawie mojego dziecka, zeby samej wyjechac na wakacje, bo juz teraz wiem, ze w zyciu bym nie wypoczela wiedzac, ze on jest gdzies daleko przez dluzszy bez nas. I takiego samego zdania jest moj maz. Jesli ci sie wydaje, ze zawczasu nigdy nie mozna podejmowac pewnych decyzji, tylko nalezy czekac jak sytuacja sie rozwinie to sie mylisz :) Pewne zasady ma kazdy, ktorych trzyma sie bez wzgledu na sytuacja, a ta jest jedna z naszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja tez tak mowilam jak bylam w ciazy.. ryczalam ze musze po macierzynskim do pracy wracac i ja zostwiac, u mnie tylko caly etat w gre wchodzil naprawde marze o tym wakacjach i tego nie zabierze mi nikt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 33 tc
Pewnie :) Dlatego mowie, ze niech kazdy sam wie jak i co chce robic. A tobie zycze udanych wakacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm Zapytam wiec to mowisz ze zaraz po slube zaszlas w ciaze,, to przed slubem se jeszcze nie wyszallas, czy slub byl w bardzo mlodym wieku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ja wiem ze kazdy robi tak jak jest mu wygodnie,, ale w zyciu, chodzbym nie wiem jak cerpiala, nieprzespane noce itd, nie zostawilabym rocznego brzdaca z dziadkami nawet na tydz, i wiem ze sa mamy ktore tak robia bez zadnego wyrzutu to nie nzaczy ze sa zlymi mamami ,, o nie nie! my z mezem stwierdzlismy ze nie jestesmy w stanie bez niego niegdzie jechac wiec coz zostal sopot i 7dni z naszym malcem, mial wtedy 8 miesiecy i naprawdee bylo super, na plazy codziennie(maly w cieniu), lazenie itd. nie bylo problemu, stweirdzilismy ze jak maly bedze wiekszy bedzie mial 3 lata to wtedyy on z babcia a my gdzies za granice na 2 tyg, on jest bardzo zzyty z dziecmi mojej siostry brata,uwielbia ich a z nami to by sie tylko nudzil:) w tym roku jedziemy do Ustki, moja mam namawiala mne aby go zostawic,, niet niet niet jedziemy cala rodznka ze strony meza i dzeci tez nie zabraknie...a co do pracy, jak mial 5 miesiecy wrocilam na pol etatu do pracy,, ale ryczalam ale musalam troszke odstapnac i kasa tez byla potrzebna..... co do wyjazdu z dzieckiem do egiptu to strach , ta zmiana temp, ne wem czy soe szczepi na cos dziecko, zmaan wody begunki tak male dzecko lepiej nie ryzykowac,, ale mowie nie bylam to az tak dobitnie se nie znam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 33 tc
To prawda, do Egiptu tez w zyciu bym z takim maluszkiem nie pojechala. Z kilkuletnim 4-5 lat tak, ale nie z takim malenstwem. Tam jest brudno (tylko w miejscach typowo turystycznych jest w miare czysto), potwornie goraco, 90 % turystow w pierwszych dniach pobytu przechodzi infekcje ukadu pokarmowego, na ktora dzialaja tylko "ichnie" antybiotyki, bo te z europejskich aptek nie dzialaja na tego typu bakterie i ogolnie trzeba byc ostroznym z jezdzeniem, piciem itd., ale to mimo wszystko przesliczny kraj (szczegolnie jak ktos interesuje sie historia starozytnych Egipcjan)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka to nie jest twoja sprawa ile mam lat. nie pisze tu o tym tylko o wakacjach. ja juz decyzje podjelam i jej nie zmienie chocby nie wiem co. odpoczynek mi sie nalezy jak chlopu ziemia i psu micha. te ktore nie pracuja, wstana o 9 00, wymyja dupsko o 10.00 ogladna sobie \"pytanie na sniadanie\", wyjda na zakupy, przespia sie w ciagu dnia jak dziecko spi NIE ZROZUMIEJA tych co oprocz wstawania w nocy do dzieka musza byc przytomne w dzien bo pracuja umyslowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam dylemat
autorko jeśli Ty czujesz się na siłach zostawić swoje dziecko z dziadkami to ja nie widzę problemu :) Miłych wakacji Wam życzę!!! Chcemy z mężem wyjechać w końcu na nasze pierwsze wspólne wakacje. Myślimy nad polskimi górami, ale jest dylemat czy zabrać dzieci czy nie? Starszy ma 5 lat, a młodszy 1,5 roku, cały czas są z nami, nie mamy pomocy w opiece od nikogo ponieważ mieszkamy za granicą. Jesteśmy zmęczeni jak jasna cholera, więc czas odpocząć! Nie wiemy czy zabrać dzieci, czy zostawić z babcią? Z jednej strony chcielibyśmy odpocząć, pospacerować sami wieczorkiem (nie pamiętamy kiedy byliśmy sami na wspólnym spacerze), a z drugiej strony wiem, że będziemy tęsknić 😭 Byliśmy raz nad jeziorem jak starszy synek był jeszcze mały, ale nam się smutno zrobiło bez niego, tęskniliśmy i nasz synek z dziadkami do nas dołączył :D Nie wiem czy tym razem znów tak nie będzie :( Jeśli pojedziemy bez dzieci to na max 4 dni, bo dłużej bez nich nie dam rady :( Jak myślicie co powinniśmy zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my na wakacje za granicą
autorko oczywiście, że powinnaś jechać sama z mężem na wakacje. Każdy ma inny sposób na życie, ja jestem w stanie to zrozumieć. Też swojej małej mimo, że ma już 17 miesięcy nie biorę na zagraniczne wakacje. To normalne, ze rodzicom też się należą chwile sam na sam. Dziecko na tym na pewno nie ucierpi skoro jest przyzwyczajone do dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz z kim zostawic dzieciaczki to jedzcie, inaczej spojrzycie na siebie, za dziecmi sie stesknicie. Wszystkim to na dobre wyjdzie ;) WYPOCZNIECIE! Wam tez sie cos od zycia nalezy, macierzysntwo to nie wiezienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty to chyba nie wiesz
co to tak naprawde znaczy zajmowac sie dzieckiem i domem!ktos za ciebie dziecko wychowuje bo ty siedzisz w robocie i nie masz pojecia o tym ile tak naprawde dom zabiera z kjobiety sily.a na wakacje w zyciu nie pojechalabym bez dziecka.kiedy ma sie dzieci to wszystko co mile-tj.wakacje, swieta itp.organizuje sie wlasnie dla dziexci.a nie-dzieci w kat bo mamusia musi odpoczac.zenujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam, ze za mało czasu spedzam z własnym dzieckiem (mała ma 1 rok i 8 mcy, pracuję na pełny etat) i nie wyobrazam sobie zostawic jej na tydzień, czy dwa z babcią i jechać na wakacje. Pewnie, ze inny jest wypoczynek z dzieckiem, a inny jak mozesz pozwolić sobie na pełną beztroskę.Ale jestem pełnoetatową mamą, z blaskami i cieniami, moge poleżeć godzinę czy dwie w spa tylko dla siebie, ale na wakacje jadę tylko z dzieckiem. Odpowiedzialnosć mi na to po prostu nie pozwala. Dla mnie to oczywiste. Mój mąż z rodziny by mnie wypisał za takie podejscie jak ma autorka :D Też uważam, ze skoro zdecydowalismy sie na dzieci to organizujemy czas i wakacje by spedzać go razem. Jako dziecko też spedzałam część wakacji z dziadkami, ale na to przyjdzie czas jak mała troche podrosnie. Moze wtedy zdecydujemy sie na tygodniowy wyjazd sam na sam, a drugi z dziećmi? Ale zdecydowanie nie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my na wakacje za granicą
no faktycznie wszystko dla dziecka, a potem ono i tak opuszcza dom i co? Mi się też należy wypoczynek i rozumiem autorke bo sama pracuję. Dziecko jest na tyle małe, że za granicę go ciągnąć nie będę, za kilka lat owszem ale nie teraz. Krzywda dziecku się nie stanie przecież. Ludzie czy wy naprawdę myślicie, że dziecko po dwóch tygodniach z dziadkami nabawi się jakiejś traumy na całe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty to chyba nie wiesz
ale tu nie chodzi o traumę. chodzi o to, ze wakacje spedza sie z rodziną.najlepiej tak jak ktos napisal ze caly dzien jest w pracy, na wakacje jezdzi sama.i co?co to za rodzina kiedy dziecko caly czas spedza z opiekunkami, ciociami, babciami tylko nie z rodzicami. a wogole to nie umialabym spokojnie wypoczywac wiedzac ze dziecko zostawilam w domu.dla dziecka wakacje to tez frajda, poza tym dziecko za rodzicami teskni-no chyba ze wlasnie rodzicow nie widuje i podczas tych wakacji jest ze swoimi faktycznymi opiekunami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my na wakacje za granicą
każdy ma swoje metody wychowania i swoje podejście do życia. Moje dziecko też jest z opiekunką jak jesteśmy w pracy, a nie czuje się przez to gorszą mamą. Dziecko ma z nami spokojnie króciutkie wakacje a potem my chcemy pobyć sami. Dla mnie to jest normalne i dla mojego męża również. Uważam, że mojemu dziecku nic brakuje, jest szczęśliwe, widzi mnie uśmiechniętą i chętnie poświęcam małej czas. A te wakacje na które my jedziemy dla dziecka na dobre wyjdą, bo jak wspominałam spędzi te dni na świeżym powietrzu u dziadków. I nie widzę w tym nic złego, wciąż jesteśmy rodziną przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wyobrażam sobie jechać na wakacje bez dziecka. Głównie dlatego, że w ciągu tygodnia dużo pracujemy i mały wiele czasu spędza u dziadków. Chociaż w wakacje chcemy ten czas spędzić z dzieckiem i jednocześnie dać odpocząć dziadkom. Fakt z niemowlakiem trudno odpocząć dlatego też przez pierwsze dwa lata jeździliśmy na wakacje w Polsce . W tym roku mały skończył 3 lata i byliśmy w Tunezji. Wszyscy się świetnie bawiliśmy i mały cały czas wspomina jak było fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce czytać mi się wpisów mam przed mną,choc wyobrazam sobie jak jestes wyzywana, oceniona, jakimi wyrokami ferowały święte mamy z Kafe....:) Popieram Wasz wyjazd.Nie wiem jak sama bym sie z tym czula,ale nie widze naprawde niczego zlego w tym,aby roczne dziecko zostalo tydzien czy 2 z dziadkami a Wy zebyscie wypoczywali sami w cieplych krajach.Za rok jak bedzie 2latkiem mysle ze spokojnie mozna wziac takiego brzdąca,ale teraz to za wczesnier.Dziecko absolutnie nic z wyjazdu nie wyniesie. pozdrawiam i zycze mielgo wypoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj slodziutka przesadzasz,,,obrazasz teraz kobety ktore nie pracuja, to co takie to nie maja szans na wakacje bez dzieci tylko TY je masz bo ty poracujesz hahahahahhaa wlasnie pownno byc na odwort te co spedzaja kazda sekunde z dzieckem marza o samotnej chwili z mezem bez dzieci a te co pracuja chca kazda wolna chwile spedzac z dziecmi ...........ty pracujesz gowno dziecko widujesz,, wszytsko co z dzieckiem jest na glowie opikunki badz kogos innego wszystko co fajne cie omija no ale kazdy ma to na co go stac,,sama pracowalam bo musialam i z jednej strony chcialam ale tylko i wylaczne na POL etatu na caly bym sei chyba zatesknla i dla mnie najwaznejsza jest rodzinka jeszcze zdaze sie WYSZALEC,, WYPOCZAC jak piszesz,,:) a co do slubu sama napisalas ze zaraz po slubie bylas w ciazy i nie malas sie kiedy wyszalec wiec pytam? w jakim wieku malas ten slub,jesli w wieku 20-22 lat to coz malo szalenst przezylas hehehe a jesli w wieku 30 lat to juz cos za soba mialas,,zreszta twoja sprawa, nie doczytakla ze napisalas w pierwszym poscie,,KTO PODZELA MOJ POGLAD,, a reszta lepiej nech se tu ne wypowiada tak? hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja sprawa,, dla mne to mozesz na cale zycie zostawic swoje dziecko z babcia ACOOOO:P:P hehe tylko mi tu nikogo nie obrazajjjj, za to ze ty pracujesz bo kasy brakl to ne znaczy ze ktos nie pracuje dlatego ze jest leniwyy ale dlatego ze chce byc w tym pierwszym okrese zyca dzecka i ksztaltowac jego charakter ,,,,po swojemu bo go na to stac,,,,kasy jak lodu maz dostarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam dylemat
Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale doceńcie dziewczyny, że ktoś ma inne! Ja autorkę rozumiem i mimo, że nie do końca jestem zdecydowana czy zabrać dzieci czy nie, szanuję jej decyzję:) a ja już sama nie wiem z jednej strony chcę zabrać dzieci a z drugiej strony chciałabym pospacerować wieczorem po górach razem z mężem! Tylko on i ja nikt więcej!!! Właśnie minęła nasza 5 rocznica ślubu, chcemy to jakoś uczcić i nie ważne jest dla nas czy to będzie teraz czy za miesiąc, chcemy spędzić ten czas razem, czy tak wiele chcemy? Jak już wspominałam z racji, że mieszkamy za granicą nie mamy pomocy dziadków, non stop spędzamy czas z dziciaczkami do tego obowiązki domowe, praca i szkoła, jesteśmy zmęczeni i musimy "odsapnąć", złapać siły na kolejny ciężki rok, więc właśnie dlatego chyba wybierzemy się na 3-4 dni sami na wakacje w góry! A z dzieciaczkami też pojedziemy, ale najpierw musimy sami odpocząć! Problemy w tym, że chyba nie będziemy mieli z kim dzieci zostawić :( Babcie pracują i jedna z nich jeszcze opiekuje się chorym dziadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza mam w dupce kto trzyma czyja strone, chciala opini to ja dostala juz sie jej flaczki przekrecaja,,a to obrazanie mam nie pracujacych bylo nie na miesjcu bo za to ze ona mam brak kasy, badz dosyc byca mama to ne znaczy ze inn maja postepowac tak jak ona ehhh czerwone jablko no i my postepujemy podobnie,,pracowalam i dlatego chcialam jak najwecej czasu spedzac z synkiem,czas szybko mija ne zawsze bedzie mial rok czy dwa!wiec tyle wytrwam co by gdzes na tydz. smameu dalej wyskoczyc,,,,PODKRESLAM KAZDY ROBI JAK CHCE , na co go stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam dylemat, rozumem cie ,, jak mysle dziecaczki sa juz starsze zdazylas sie nimi nacieszyc a 3 4 dni samemu to malyyy okress,,zleci szybciutko a wy naladujecie baterie:) moj ma juz prawe 3 latka teraz bez problemu zostawe go na 3 4 dni ,mieszkamy z dala od dziadkow wszedzie zabieramy malego bo inaczej niby jak, zawsze znajdziemy czas na to aby byc samemu jak sie chce wszytsko mozna NIE PODWAZAM czyjej decyzji,,juz napisalam ile mnie to obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam dylemat
wazka85 Starszy ma 5 lat, a młodszy 19 miesięcy, więc najbardziej obawiam się o młodszego :( On ciągle ze mną (pracuję 1 dzień w tygodniu 5godz) i nie wiem jak on da radę bez nas nawet te 3-4 dni :( Ciągle się z mężem mijamy, od rana ja w domu a on w pracy, jak wraca to albo ja idę do szkoły (językowa) albo on i tak na zmianę przez cały tydzień. Całe szczęście weekendy mamy dla siebie i dzieci, ale sami to już raczej nie mamy jak wyjść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety tu nie znajdziecie
zrozumienia bo według kafeteryjnych matek cały czas nalezy poświecać dziecku,całe zycie ma sie krecić wokół dziecka a o sobie nie wolno pomyślec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 33 tc
Wazka "...to ze ty pracujesz bo kasy brakl to ne znaczy ze ktos nie pracuje dlatego ze jest leniwyy ale dlatego ze chce byc w tym pierwszym okrese zyca dzecka i ksztaltowac jego charakter ,,,,po swojemu bo go na to stac,,,,kasy jak lodu maz dostarczy..." No Wazka, nie zagalopowalas sie przypadkiem troche? Nie przyszlo ci moze do glowy, ze sa kobiety, dla ktorych dom nie jest calym swiatem, a pracuja nie dlatego, ze "kaski brak", ale dlatego, bo sa ambitne, bo praca to ich kawalek swiata, do ktorego ani maz ani dziecko nie maja dostepu, bo pracujac sie spelniaja, kochaja swoja prace i moze sa ambitna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie jestem w 33 tc
niektorym wydaje się, ze kobieta jak pracuje to tylko dlatego, że musi bo cienko z kasa. Nie dociera do nich, ze pracuje bo po prostu to lubi, jest ambitna i chce sie spełniac nie tylko jako zona i matka ale również w sferze zawodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my na wakacje za granicą
co za bzdura z tym, że kobieta musi pracować, bo kasy nie ma w domu. Moi znajomi to się dziwili, że tak szybko do swojej pracy chciałam wrócić, bo mąż ma własną firmę dobrze zarabia i mogłabym cały czas siedzieć z dzieckiem w domu. Ale ja tak nie mogę, ja chcę pracować bo lubię swoja prace i będąc 24 godziny w domu caly czas nie byłabym szczęśliwa. Oczywiście nic nie mam do nie pracujących matek. Przecież to nic złego siedzieć w domu z dzieckiem. Ale nie każda tego podobnie jak nie każda chce zaraz po urodzeniu iść do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×