Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Hej brzuszki, dzięki za informacje o kombinezonku ;) w takim razie ja też zaraz się za jakimś na allegro rozejrze;) Wczoraj byliśmy w szkole rodzenia i ćwiczyliśmy, o matko... godzina ćwiczeń a ja dojść do siebie potem nie mogłam, masakra teraz widze jaką mam kondycje ;) od dziś biore się za ćwiczenia heh bo marnie ten poród widze ;) Dziewczyny jak to jest z meldunkiem dziecka? orientujecie się w jakim czasie trzeba zgłosić jego narodziny do urzędu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o smoczka to ja mam, ale położna mówiła, że lepiej na początku go nie używać, bo na to jeszcze będzie czas. Butelke kazała kupić (najlepiej antykolkową).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz motylku moja położna to też w takim sensie odradzała, mówiła że na początku to może taki smok zaburzać odruch ssania. Pewnie jak maluch już się nauczy ssać, to mu smok nie zaszkodzi. Chociaż moja koleżanka, jest w ciąży z drugim i mówi, że bez smoka, to do szpitala się nie wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! my po wczorajszej wizycie jestesmy w dobrych humorkach. mala wazy juz ponad 2 kg, no i za friko pani doktor "molestowala" moj brzuch w obrazie 3D, bo "pozalilam" sie mala nigdy nie chce pokazac nam buzki:-) chyba lekarka wziela sobie to do serca i tak dlugo robila usg, ze bardzo wyraznie widzielismy twarz malutkiej. moim zdaniem- Xenia to wykapany braciszek:-) tylko poprzeczna zmarszczke na czole ma po tatusiu:-) strasznie jestem ciekawa, czy w rzeczywistosci tez bedzie wygladala jak mini- Xavier:-) nastepna wizyta dopiero za 2 tygodnie, ale to akurat mnie cieszy, bo mimo wielkiej sympatii jaka darze moja gin., to i tak jestem zbyt leniwa na cotygodniowe wizyty u niej:-) dziewczyna-bonda- butelki i mleko pre (poczatkowe) powinno sie miec w domu w razie "W". nigdy nie wiadomo, jak bedzie wygladalo karmienie piersia po porodzie. niektorym kobietom nie udaje sie nakarmic malenstwa piersia z roznych przyczyn i w takich przypadkach sztuczny pokarm jest niezbedny. wierz mi- wiem co pisze- glodny maluch na pewno nie da za wygrana:-) odnosnie smoczkow- ja mialam w szpitalu, ale maly za nic nie potrafil go uchwycic, a mial bardzo silny odruch ssania. dopiero pielegniarka polecila mi wlasnie dawanie mu malego palca do ssania. po paru dniach ten odruch sie unormowal i przez jakis czas ani paluch ani smok nie byly potrzebne:-) tina- a nie lepsze (i pewnie tez tansze) rozwiazanie to jednak ten przewijak nakladany na lozeczko ( w baby one widzialam male i bardzo zgrabne).co do tych "ikeowskich" produktow dla dzieci nie jestem w 100% przekonana, szczegolnie po tej aferze z krzeselkami do karmienia. jednak akurat na temat tego stojaka sie nie wypowiem, bo na zywo go nie widzialam.moze jednak jest stabilny- trzeba sprawdzic. saskiana- ja juz nie pamietam co dokladnie spakowalam do torby szpitalnej, ale nie ma co przesadzac z iloscia rzeczy.najlepiej wejdz na strone int. szpitala, w ktorym chcesz rodzic, moz emaja tam gotowa liste. na pewno musisz miec: Dokumenty: -karte ubezpieczeniowa, -Stammbuch (wpisuja do niego akt urodzenie dziecka), -dowod lub paszport, -pieniadze na oplate cos w granicach 10 Euro(o ile dobrze pamietam to wlasnie za ten wpis) -Mutterpass. Dla siebie: -pizame (najlepiej 2), -ewentualnie szlafrok, 2 pary wygodnych dresow, badz samych spodni dresowych+ koszulki do karmienia(albo wygodne zwykle), - staniki do karmienia ( 2 wystarcza), kapcie, klapki pod prysznic, -reczniki ( ja radze 1 kapielowy i 2 male), -kosmetyki(szampon, mydlo, myjka, do makijazu...), bephanten (na obolale sutki), - ciuchy na powrot do domu ( ja tam bylam taka happy, ze w dresach do domu wrocilam:-), Dla dziecka- praktycznie ja potrzebowalam tylko jeden stroj na wyjscie- body, spiochy+ kombinezon i czapka, ewentualnie rekawiczki.ach- cos na nozki! Mialam zapakowanych kilka kompletow i niepotrzebnie, bo tutaj nawet nie pozwalaja zakladac swoich rzeczy, tylko daja takie oblesne, biale szpitalne. Dodatkowo, czego NIE MUSIALAM BRAC, bo dostaje sie szpitalne, to: koszula do porodu, poduszka do karmienia, majtki jednorazowe, podpaski, pieluchy tetrowe, pampersy, krem na odparzenia (tylko do wycierania pupci oferuja zwykla letnia wode, bo tak niby najzdrowiej:-) ), sztucce, kubki, herbaty i inne napoje sa jak w wiekszosci szpitali na korytarzu, wkladki laktacyjne. co radzilabym Ci wziac to cos do poczytania ( najlepiej jakies gazety, bo nigdy nie wiesz z kim przyjdzie ci dzielic sale i czy bedziesz miala ochote na pogaduchy z ta pania:-), a malenstwo jednak wiekszosc czasu to slodko chrapie ( jeszcze:-) ), aparat, oczywiscie telefon i ladowarke, cos " na zab" (jesli rodzisz z mezem, to chocby z mysla o nim, zeby ci facet z glodu nie padl:-) Reszte rzeczy radzilabym ci wybrc wg. uznania z ostatniej listy "Rodzic po ludzku", bo na pewno nie jedno pominelam. I naprawde nie bierz za wiele, bo na bank codziennie bedzie przyjezdzal Twoj m i zawsze moze dowiezc Ci potrzebne, czyste rzeczy. w koncu logicznie myslac- rodzisz u siebie w miescie, a nie 100 km. dalej. Odnosnie pytania o kombinezon- tylko i wylacznie 56 lub 62 ( no chyba, ze komus urodzi sie prawdziwy koszykarz:-) ). my durni, kupilismy na wyjscie ze szpitala i poczatek rozmiar 68, i jak chcielismy ubrac Xavierka do domu, to doznalismy szoku, bo on w nim plywal! i powiem Wam, ze wcale nie smieszyla mnie ta sytuacja, dopiero polozna poradzlia, zebysmy ubrali go w podwojna pare ciuszkow i mocno opatulili kocem ( a byl to bodajze 2 grudzien). kurcze, dziewczyny, to zabilyscie mi teraz cwieka z tymi pasami poporodowymi, bo ja tez bylam gotowa go nabyc, a tu widze lipa... cholerka, trzeba bedzie wziac sie za cwiczenia, bo nie chce miec znowu sflaczalego brzucholka:-( aha- jeszcze do tiny i saskiany odnosnie pieluch tetrowych- bardzo fajne i tanie byly w kik-u takie po 3 pakowane, naprawde wytrzymale i grube. nie wiem, czy teraz tez je dostane, ale mam zamiarsie po nie wybrac, bo bylam z nich bardzo zadowolona przy Xavierku. o rany jaka mnie dzis wena tworcza naszla:-) trzymajcie sie ciezaroweczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki kamelle-wszystko zanotowane:) do kliniki mam 2 km- wiec tak jak piszesz-w razie czego to maz mi dowiezie reszte rzeczy. myslalam o porodzie w geburtshaus-juz po 3 godz.od porodu wioza cie do domu. to by bylo super rozwiazanie,ale troche sie boje....wole chyba jednak w szpitalu chociaz ten 1-2 dni polezec-w razie co. sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholercia Kamelle, nie chciałabym by mój synuś pływał w tym kombinezonie :( czyli muszę poszukać mniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie marcówki! michałka, nika, dzieki za pamiec 🌼 nie odzywam sie, ale czytam na biezaco. Jestem po prostu wypompowana, nie mam na nic siły. Od kilku dni nie wychodze z poscieli, mam mdłości i tylko bym spała. Nie moge sie zmusic do niczego:( Do tego jak wiekszosc z Was ciezko mi sie spi, budze sie po kilka razy, czesto przy przekrecaniu sie z boku na bok mam dziwne bolesci i stekam jak stara baba:( Do tego mamy kłopot i spedza mi to sen z powiek. Moze Wam juz wspominałam, ze tu gdzie mieszkamy nie mozemy zostac z dzieckiem, a ciągle nie mozemy znalezc mieszkania! Czas goni, a tu ciągle nic. Jak juz cos wypatrze, to słysze, ze albo nieaktualne, albo dla pary, ale broń boże bez dziecka! Moj m sie denerwuje, mowi, ze przeciez to nie pies. No ale cóż, taki widocznie teraz rynek nieruchomosci, ze rządzą właściciele, a nie ci, ktorzy płacą. Zarejestrowalismy sie juz w agencji, wiec mam nadzieje, ze cos sie wkrotce znajdzie i szybko sie przeprowadzimy. Dziewczyny duzo juz przytyłam. Fałdy mam nawet na plecach:) A Lusia jak zwykle baaardzo ruchliwa! Ciekawe po kim:) Pozdrawiam Was wszystkie aha ważka dziekuje za przepis na knedle ktory wkleiłaś ktoregos dnia, rzeczywiscie proste ze kazdy facet zrobi:) Mój mąż na drugi dzien zakupil truskawki bo uwielbia knedle i zrobił migiem, naprawde byly bardzo dobre:) Na naszym forum to naprawde skarbnica fantastycznych przepisów, robilismy tez kiedys ciasto 3 bit (chyba wklejone przez natke) oraz kotleciki drobiowe z serem, wszystko przepyszne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell trzymam kciuki za poszukiwania. To faktycznie głupota że ktoś robi problemy z powodu maleństwa. Zobacz niby wszędzie namawiają na dzieci, a jak co do czego to tylko pod górkę robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Goyek mam nadzieje ze cos sie wkrotce znajdzie. No wlasnie nie wiem o co chodzi tym ludziom, przeciez wszyscy maja dzieci, musza te noworodki gdzies mieszkac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej Dziewczyny ale piszecie! Izabell życzę powodzenia w poszukiwaniach. Mieliśmy podobny problem i okazało się że dla odpowiednich osób dziecko-to był własnie nasz atut:-) Oczywiście była to para z dziecmi więc nas lepiej rozumieli:-) Ktoś pytał o ilość pieluch...jednak dobrze się dopytac w docelowym szpitalu. U mnie nic nie musiałam zostawiać ale tez prawie nic nie dawali. W każdym razie fakt tetrówki przydają się bardzo gdy chcemy gdziekolwiek położyć dziecko. Nie ufajcie żadnym powierzchniom (ich czystości) Dziewczyna bonda pytała o butelki...no wlaśnie musze dopisac do listy... Otóż jest tak że róznie jest z ta laktacją. Niektóre kobiety miały taki nawął pokarmu że musiały ściągac w szpitalu bo w nocy tak cierpiały że nie było szans na odpoczynek. Miały więc do czego wlac mleko. A ja odwrotnie-zero mleka więc musiałam dokarmiać synka. Dawali tam mleko owszem. Ale tylko w pierwszych dniach karmili z palca, generalnie piguły były leniwe i kazały dać butelkę wlewały mleka i karm sobie z butli.. A co do smoczka-uratował mnie od czarnej rozpaczy. Moje dziecko miało taki odruch ssania że masakra, smoczek dostał od razu. Nic to nie utrudniło, odstawilismy smoczek po 3-4 m-cach. Ale bywa odwrotnie szczególnie u wczesniaczków a nawet tych tylko 2-3 tyg wcześniej urodzonych dzieci- prawie nie mają odruchu ssania. Matki się martwią ale na szczęscie po ok. tygodniu się poprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika - to w takim razie zakupię butelki i smoczek, w razie czego niech będzie. Myślicie że laktator też zabrać? Kurde ta torba to będzie ogromna do szpitala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobietki :) no właśnie dobra rada, miałam zapisane butelki na liście i przeoczyłam, ja to nawet w razie W zaopatrze sie w mleko do szpitala, tymbardziej,ze po cesarce to nie wiadomo,czy odrazu pojawi się pokarm... smoczek- ja jestem ZA :) dio szpitala oczywiscie biorę, u synka niczego on nie utrudniał. Był kiedys program w telewizji, że odradzanie smoka, to stara szkoła, a własnie ssanie go stymuluje i takim dzieciom łatwiej przychodzi mówienie itp...robili badania naukowe i udowodnili to. Wiadomo,że każde dziecko jest inne...mojej koleżanki szkrabek ma dwa miesiące i nie ma mowy by ciągnął smoka - więc takiemu dziecku nie ma co go podciskać. Tak jak każda ciąża jest inna, tak i mały ludek różni sie jeden od drugiego :) Izabell - wsółczuje tego dodatkowego stresu o mieszkanie, nie rozumiem co to za zasady :( by niemowlak przeszkadzał? to juz chyba ochrona zwierząt w tym kraju jest większa, niż ludzi... wiecie co jutro idę do rodzinnego żeby wypisał mi skierowanie na badania krwi i moczu - już tyle się człowiek wykosztował- wszytko prywatnie, mam nadzieję,że nie będzie robił problem, a 50zł to juz lepiej na cos dla maluszka wydać. A zamówiłam sobie wczoraj koszule i piżamę ze sklepu internetowego italian fashion..zamówiłam o 15, a dzis o 11 kurier już przywiózł - super :) materiał jest miękki i cudowny, bardzo miły w dotyku i koszula też bardzo wygodna, kuziczki ma akurat tak,że łatwo bedzie karmić...no i od nie wiadomo jakiego czasu kupiłam PRODUKT POLSKI, a nie MADE IN CHINA hehe a o takie rzeczy coraz trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny dawno sie nie oddzywalam, bo smopoczucie kiepskie, a dzisiaj mialam wizyte i liczylam, ze sie pochwale jaki moj synus smok a tu dupa... najpierw lekarz zbadal szyjke i przy okazji mnie zmasakrowal, tak ze zaczelam krwawic. a propos, miala ktoras ten problem? bo ze mnie az 2 skrzepy poszly- przepraszam za szczegoly ale zglupialam, a co najgorsze lekarz tez! powiedzial, ze jak do jutra krwawienie nie ustanie to mam przyjsc ponownie. a pozniej okazalo sie, ze ma nowy aparat do usg (co zachwycilo mojego meza) ale nie umie sie nim jeszcze obslugiwac- to juz wywnioskowalam z przebiegu badania, bo sam sie nie przyznal. wiec nie wiem ile wazy malenstwo, za to dowiedzialam sie, ze wzrostowo to chyba jest opozniony o jakis tydzien. ZALAMKA! jedyne co potrafil stwierdzic to, to ze przeplywy pepowinowe sa ok, chociaz 4 razy probowal to sprawdzic, bo aparatura nie chciala z nim wspolpracowac. na koniec stwierdzil, ze malec napewno nie jest niedozywiony ani niedotleniony. za 3 tygodnie mam kontrole ale jak znowu to bedzie tak wygladalo to pojde gdzies prywatnie. moja mama to skomentowala, ze konowalow nie btakuje na calym swiecie. jak lezalam w PL w szpitalu, a pozniej chodzilam na kontrole, to mialam super opieke i wspanialych fachowcow. a tu zalamka! a... i jeszcze, obwod brzucha mam tez za maly, a moje 9,5 kg. na plusie oznacza, ze jestem za chuda... RATUNKU ciesze sie, ze przynajmniej u was jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saskiana- ten pomysl z Geburtshaus`em jest fajny,ale tak jak piszesz- ja rowniez bym sie bala, bo w razie komplikacji roznie to bywa. wiadomo- szybciutko pojdziesz do domku, ale nigdy nie masz pewnosci, czy po porodzie tez wszystko bedzie ok. ja np. mialam zakazenie macicy, ale to tydzien po wyjsciu do domku:-(, za to jeszcze w szpitalu synek dostal porzadnej zoltaczki i tez nie chcieli tak od razu wypuscic, poza tym- nie ma co ukrywac- musisz bez problemu sie zalatwic juz po wszystkich, wiec mimo, ze mam lekka "szpitalo- fobie", to tez jestem za tym, zeby zostac jednak te kilka dni na obserwacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha link wkleje jakby kogos interesowała - na allegro też są w sumie w tej samej cenie : http://sklep.italianfashion.pl/towar/1247 laktator - pomaga ulżyc jak jest bardzo dużo mleka, a piersi mało nie eksplodują :) jak również pomocny jest, gdy dziecko ma problemy ze ssaniem, zeby laktacja nie zanikła - laktator zmusza gruczoły do wytwarzania mleka - wiadomo, nie jest to cudotwórca i jak tego mleka jest malutko, to i tak może zaniknąć...ale czasem są sytuacje, ze mama musi brać jakies leki i nie moze pewien czas karmić, wtedy laktacja ma szansę przez laktator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnika_s - no to współczuje Ci, bo po takiej wizycie zamiast spokój, to jeszcze większe nerwy i niepewność.. przy badaniu czasem moze polecieć krew, ale skrzepy? kurcze nie słyszałam o czymś takim..może ktoś coś wie na ten temat- to na pewno się odezwie.. kochana obserwuj się i jak Ci tylko coś jeszcze wycieknie- to jedź do szpitala, bo to nie są żarty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laktator moze służyć faktycznie w róznych sytuacjach. Także gdy chce się wyjśc z domu w porze karmienia i zostawić dziecku pełną butelkę. W każdym razie przy nawale, który pojawia się tak 2-3 doby po porodzie piersi są napuchnięte, nawet jest lekka gorączka. W szpitalu dziewczyny okładały też piersi mrożonymi liścmi kapusty, no i odciągały troszkę mleko( nie wolno wszystkiego bo to dopiero pobudzi laktację). A ja z kolei ponieważ nie miałam mleka męczyłam ten laktator w domu. Najlepszym sposobem na pobudzenie laktacji jest ssanie dziecka. Ale ile to dziecko będzie ssać? Mój possał i poszedł spać a ja potem siedziałam jeszcze z laktatorem by dodatkowo się pobudzić. Najlepsze pory dla laktacji to godziny nocne-chyba pomiędzy 2 a 5 w nocy jest największe wydzielanie hormonu odpowiedzialnego za mleko-prolaktyny. No i ja tak siedziałam po nocach;-) Ale z jednego musze być dumna: udalo mi się a to nie każdemu się udaje. Jest jeszcze inna wazna sytuacja gdy ma zastosowanie laktator: kiedy jest wczesniak w inkubatrorze, lub dziecko w szpitalu a mama w domu-można wtedy odciągac mleko i podawać dzidziusiowi. W każdym razie sam laktator nie wystarczy dla utrzymania laktacji-podobno daje rade kilka tygodni a bez ssania dziecka pokarm i tak zaniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnika no co za d..... takie rzeczy Ci opowiadać i nawet nie mieć do tego żadnych podstaw, nie przejmuj się albo chociaż postaraj się nie przejmować głupi osioł nie wiedział, jak obśługiwać urządzenie i teraz jakoś chciał wybrnąć i takie bzdury ci nagadał. czasami też słyszałam, że niby po badaniu może zdarzyć się krwawienie, ale skrzepy? a nadal krwawisz? czy już przeszło? ja tak miałam 2 tygodnie temu przed samą wizytą miałam kilka kropelek krwi lekarz mnie zbadał szczegółowo i nic nie wykazało. ale ten twój to osioł i tyle . faktycznie może idź do innego ja napewno bym dla świętego spokoju bym poszla a mi dziś teściowa wynalazła gdzieś i kupiła śliczne 2 koszule do karmienia, z żyrafami, narawdę super, jestem mega zadowolona. mam teraz 3 i napewno starczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wnika_s to faktycznie jakiś wariat z tym badaniem. Faktycznie jak będziesz dalej krwawić to jedź do szpitala, lepiej dmuchać na zimne. Trzymaj się kochana, będzie dobrze. Połóż się i spróbuj się uspokoić (jeśli to możliwe, bo wiem że na pewno się martwisz). Ja zbieram się na szkołę rodzenia. Wpadnę na kafę później :) poproszę o taką waniliową z bitą śmietaną :) . papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krwawienie teoretycznie ustalo, teraz plamie, lub brudze, jak kto woli. z nerwow bolal mnie caly brzuch wiec jak wrocilam do domu to sie polozylam i przespalam. jezeli komus jeszcze zdazylo sie krwawic lub brudzic po badaniu to jestem spokojniejsza. ale tym wzrostem malego i ewentualna waga sie martwie nie na zarty. jak bylam u niego miesiac temu to mowil, ze dzidzia bedzie szersza jak dluzsza, to mnie akurat nie zdziwilo, bo ja mialam 4 kg., a moj brat 4, 5kg. genow nie oszukasz, stwierdzilam. a pare tygodni pozniej ten konowal mi mowi, ze jak z waga dobijemy do 2900 to bedzie ok. az taka zmiana w tak krotkim czasie? jak mi ta schiza nie przejdzie do jutra to pojde prywatnie to zweryfikowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnika ja na twoim miejscu bym poszła prywatnie, myślę, że w tej sytuacji schiza nie minie, i uspokoisz się co do plamienia. ja też tak miałam ale nie o badaniu tylko przed badaniem, miałam szczęście w nieszczęściu że za godzinę miałam wizytę i nic nie stwierdził, także wnika jak będziesz nadal plamić idź do lekarza. i broń boże nie czytaj nic w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle skąd on może wiedzieć ile będzie maluszek ważył jak dziś nawet nie wiedział ile maluszek waży. dureń i tyle, i niestety i tacy się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, byłam na usg - malutka rozwija się prawidłowo, waży już 1600g, ale lekarz stwierdził, że jest malutka i że może się urodzić później niz to wynika z OM (na wcześniejszych badaniach termin z usg pokrywał się z usg) nie miałam nigdy usg 3/4D, ale i tak mam zdjęcie buźki swojej pociechy, lekarz zdążył zrobić zdjęcie, zanim sie zakryła rączkami, zdjęcie stópek i "potwierdzenie płci" też mamy:) także z wizyty jestem zadowolona:) wnika - współczuję, chybabym faceta rozniosła za takie badanie i zażądała, żeby wezwał kogoś, kto umie sie tym sprzętem posługiwać... szok aha i malutka leży główką do dołu, czyli tylko na panią gin się wypina..hihi buziaki i miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olena119 oglądałam na żywo w sklepie. Faktycznie nie był stabilny ale zayważylismy, że sprężyny na dole nie były naciągnięte maksymalnie, dlatego sie trochę wachlował. właśnie LATTE MACCHIATO zakupiłam ten pas Nikamo74 na ból głowy najlepsza filżanka kawusi, mi przechodzi jak ręką odjął a, że mam niskie ciśnienie to mogę pić mloda0308 w Olsztynie nie rodziłam ale znajoma kilka lat temu w miejskim i nie narzekała. Fakt, że poszło je szybko 3 godziny i po bólu. kamelle tak naprawdę to jeszcze na żaden przewijak sie nie zdecydowałam ale szukam czegoś małego. Łóżeczko dostaniemy od kuzynki więc nie wiem czy te zakładane na nie są uniwersalne. Wielkie dzięki zu orientacyjną liste do szpitala. wnika_s jak Ci ten lekarz szyjkę badał, że zaczęłaś krwawić. Naprawdę konował jakiś, żeby skrzepy wypadły to pierwszy raz się z tym spotykam. Mój tam zawsze bada paluchem i nie ma problemu. A tym, że dziecko jest tydzień do tyłu to nie masz sie co martwić, nasza szkrabusia też tak miała na ostatnim USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnika nie denerwuj się nie ma sensu Skoro lekarz nie radził sobie na nowym sprzęcie to niby jak doszedł do takich wniosków? bez mierzenia? pacan jeden Mnie w 24 tyg też lekarz nastraszył, że mała zwolniła tępo wzrostu i w ogóle mam za mało wód..byłam przerażona, kilka dni miałam rozwolnienie tak się bałam Po 10 dniach miałam wizytę w sszpitalu i okazało się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku także głowa do góry i nie stresuj maluszka w brzuszku;) dodam jeszcze, że w 30 tyg byłam u tego samego gina i stwierdził, że mała jest grubaskiem!! i bądz tu mądrym;) Co do wagi ja mam 10 na + i lekarz stwierdził, że sporo przytyłam ;) kupa śmiechu z tymi lekarzami każdy co innego mówi... Jeżeli chodzi o krwawienie to się zdarza u kobiet w ciąży przy badaniu, jesteśmy tam teraz bardzo "wrażliwe";)Powinno zaraz przejść jeżeli nie to biegiem do lekarza Izabell a to dziwne u nas na odwrót Jeżeli masz malucha to jesteś bardziej wiarygodna No i poza tym jest recesja mieszkań pustych od groma także nikt nie wybrzydza co do lokatorów, mieszkania bardzo się poprawiły Za nieduże pieniądze można już mieszkanko na poziomie znalezć Trzymam mocno kciuki oby szybko się coś znalazło i mamusia już się nie martwiła :) Mamuśki dzięki za rady dla takiej świerzynki jak ja są bezcenne;) Dziś w nocy pobiłam wszelkie rekordy zasnęłam na godzinkę przed 7-mą!!! wykończę się w ten sposób Leżałam jeszcze do 1-szej i kimałam troszkę ale i tak czuję się jak wrak:( Zaopatrzyliśmy się dzisiaj w sterylizator bo tu niestety mieć go trzeba i kosmetyki dla maluszka WYbrałam niestety johnsona serię z oliwek Nic innego nie ma:( jakieś pojedyńcze sztuki z oliatum i e a ja chcę wszystko jednej firmy mieć Mam nadzieję, że malutka nie będzie miała od tego uczulenia Badka ja biorę paczkę 27 pampersów Jeżeli będzie mało to m dowiezie;) Saskiana kurczę dla mnie to trochę hardcore kilka godzin po porodzie wracać do domu, zwłaszcza przy pierwszym dziecku jak się nie jest "obytym" a tu sam na sam z wrzeszczącym malcem taka obolała....oj to nie dla mnie;) asiulek super wieści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Wnika-s:(((wiem co to za bol jak lekarz przeprowadza 'takie'badanie, ja tez to ostatnio mialam, a bylam tym bardziej wkurzona bo yla to wizyta prywatna. Gin w sumie mi powiedzial, ze wszystko jest ok, ale stwierdzil ze maluszek sie za bardzo rusza i nie da sie go zmierzyc ani zwazyc.....a to przeciez nie byla moja pierwsza wizyta usg, i maluszek moim zdaniem nie wariowal nie wiadomo jak i moim zdaniem poprostu babka mnie olala...stwiedziala tylko ze moj maluszek nigdy olbrzymem nie bedzie...no pocieszenie ze ho ho, ale cos nie ma co sie denerwowac...bo jutro bede sie widziec z maluszkem:))))))))))))))zawsze tak to sobie nazywam i pewnie jak Wy wszystkie czekam i czekam na ta wizyte z utesknieniem:) Asiulek nic sie nie martw, moj maluszek tez o jakis tydzien nie spiszy sie z przyjsciem na swiat wg pierwszych obliczen, ale staram sie o tym nie myslec. Olena nas poprostu wyprzedza za bardzo:))))no i pogadania nasze maluszki:))))musi byc dobrze i juz!!!jutro napisze co tam slychac u mojego malenstwa. Olena a jak Twoje twardnienia?mnie ostatnio zaczely lapac, ale zauwazylam, ze one sa najbardziej wtedy jak poprostu za szybko cos robie, najczesciej jak za szybko sie poruszam. Martwi mnie czas trwania ich...bo u mnie nawet tak ok5min trwa...najszczesciej max 2 razy dziennie. buzka brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnika_s jakis dziwny ten lekarz ... skoro nie umial obsluzyc aparatu usg to na jakiej podstawie mowi takie rzeczy? a co do Twojej wagi ... przytylas 9,5kg i dla Twojego to malo? ja przytylam 6kg i moj jakos nie mowil mi ze malo ... widocznie taki nasz urok ... najwazniejsze ze dzidzia sie dobrze rozwija! mi sie nie zdarzylo, zebym po badaniu plamila czy krwawila... ostatnio jedynie bolesne dla mnie jest to badanie szyjki i malej tez sie nie podoba i okazuje to lekarzowi ;) jesli sie martwisz to idz do innego gina a tego olej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×