Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Cześć Brzuszki :) U mnie brak skurczy za to całą noc przewracałam się z boku na bok bo tak mnie biodra bolały że myślam że zwariuje... Na każdym boku dawałam rade leżeć po 10 do 15 minut i potem zmiana pozycji :( biodra, posladki, uda i az do kolan - wszystko mnie boli :( :( :( cale szczescie w ciagu dnia ból nie jest juz taki jak w nocy, ale wykancza mnie to powoli :o Pogoda za oknem śliczna, ale mnie dopadła jakaś chandra i z domu nie chce mi sie w ogole ruszac. Ostatnio coś za bardzo marudna jestem, płaczliwa, rozdrażniona - po moim M przez telefon jade strasznie.. Wole nie myslec co by było gdybym miała go teraz pod ręką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w piękne niedzielne południe, Goyek - co do tych szczepionek na rota, pneumo i meingokoki jest jak zwykle dwie szkoły. Jedni mówią szczepić inni mówią zdecydowane nie. Np. moja położna mówiła, że jej zdaniem nie potrzeba szczepić jak dziecko będzie dłuższy czas z mamą w domu, a później np. z opiekunką, ale wyłączni w domu. Trzeba się zastanowić jak w planach będzie miał pójść do żłobka. Najlepiej zapoznać się na ten temat z literaturą, bo jest wiele artykułów często sponsorowanych i nakręcają to wszystko.Wiem, że niektórym takie szczepionki ratują życie, ale moje zdanie jest troche sceptyczne. Ja ani moi rówieśnicy nigdy na coś takiego nie byli szczepieni i nikt nigdy na to nie zachorował. Nie wiem czy można do tego porównać, ale wczoraj jak była położna mówiła mi o antykoncepcji po porodzie itp., że są dostępne tabl.antykoncepcyjne specjalnie dla matek karmiących. Niestety jak wszystko nawet te nieliczne hormony przenikają do malutkiego dziecka.A sama czytała artykuły na ten temat zupełnie czasami zbieżne. Jedni piszą, że nie przenikają i jest wszystko w porządku, a inni, że mogą być później u dzieci problemy z płodnością itp. Najgorsze jest to, że leki są dostępne dopiero od kilku lat i rzeczywiście jakie skutki na to będą dowiemy się za jeszcze kilka lat kiedy te maluchy zaczną dorastać i dojrzewać oraz zakłądać swoje rodziny. Wydaje mi się, że podobna jest sytuacja ze szczepionkami dodatkowymi. Skutki jakie zaczną wywoływać jeśli nie będą widoczne na samym początku, to na pewno w przyszłośći. Ale tak można pisac o wszystkim... o jedzeniu chemicznie przetworzonym, o spalinach które nas z każdej strony atakują itp rzeczach. Moje zdanie jest takie - wszystko w umiarze i w granicach ludzkiego rozsądku. Miłej niedzieli !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badka dzięki za info. Ja zostanę z małym najprawdopodobniej do października (jeśli dostanę dalej umowę :) , a to jeszcze nie jest pewne ), później będzie z babcią. Czyli do żłobka nie pójdzie. Ale ja pracuję w przedszkolu, więc styczność z wirusami mam :( nie doczytałam jeszcze czy ja mogłabym przenieść te wirusy do domu, tak by zarazić maluszka...tak to często łapie coś od dzieciaków...a co do dalszej pracy to będę wiedziała coś więcej około kwietnia / maja...a może później. Patrzyłam w kalendarzu szczepień pierwsze pneumo są w 2 miesiącu życia. Chociaż znalazłam też że "Szczepionka skoniugowana: dzieciom od 2 miesiąca życia do 2 roku życia, dzieciom w wieku 2- 5 lat z grup ryzyka (np. uczęszczających do żłobka, przedszkola)." No aje jak ja bym poszła do pracy, to on mimo, żi nie poszedłby do żłobka, miałby styczność z mamą pracującą w przedszkolu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asians
GOYEK jeżeli mogę coś dodać na temat szczepionek :) Jestem teraz w drugiej ciąży (termin 15.03), starsza córeczka ma 4 latka. Kiedy ją urodziłam słyszałam o szczepionkach na rota - niestety nikt mnie nie poinformował, że można zaszczepić dziecko do 6 miesiąca :( I tutaj chcę Ci powiedzieć - NIE ZASTANAWIAJ SIĘ NAD TĄ SZCZEPIONKĄ, ja swoje drugie maleństwo napewno zaszczepię. To dlatego, że z moją córeczką co roku przerabiamy rota wirusa. Co gorsze w 2009 wylądowałyśmy przez to paskudztwo w szpitalu - w kilka godzin doszło do odwodnienia :( KOSZMAR :( Dlatego jak możemy to pomóżmy naszym maleństwom. Czasami człowiek przy dziecku wydaje kase na pierdoły, a tu na prawdę warto. Jeżeli chodzi o pneumo i meningokoki to szczepiłam córeczkę przed pójściem do przedszkola - wcześniej zatrudnialiśmy nianię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa cześć ! Przepraszam ze tylko na sekundke ale chyba mi wybaczycie... Bo o szczepieniach mowa, no więc myśmy sczepili dodatkowo, uważaliśmy ze to taka inwestycja. Ale ja nie o tym chciałam. Bo faktycznie różnie w życiu bywa. Nadal siedzę z małym w domku ale okazało się np. że chodziłam z nim na rehabilitację. No i on tam wylizywał co się dało jak to maluch. Nawet dostał raz biegunki, tyle że chyba przez szczepienie u niego był luzik a mama (czyli ja) w dwa dni się całkiem odwodniłam. To trudny wybór bo faktycznie na rotawirusy mamy mało czasu ale pneumokoki można odwlec i później dziecko dostaje mniej dawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w niedzielne popołudnie:) Ja o szczepionkach nie mam pojecia i bede musiała znaleźć dobrego pediatrę żeby mi wszystko doradził. Ja podobnie do Mamuli miałam noic nie przespaną skurcze i ból brzucha męczyły mnie pól nocy jednak nad ranem ucichły. I jeszcze takie dziwne parcie na odbyt ,pierwszy raz cos takiego miałam. Teraz tylko brzuszek twadnieje i mały dzis zdecydowanie spokojniejszy.No zobaczymy termin mam na jutro:) Muy tez po odwiedzinach teściów ,ale było bardzo miło juz sie wnuka doczekać nie mogą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dobra kobieto :-) A na których staraniach Kamilka pisze? Moglabyc podac linka do topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i byliśmy na ktg - wszystko ok..skurcze pokazało na 40, więc do 100 jeszcze troszkę...ale faktem jest,ze dzisiaj ucichły. Brzuch mi się spina co jakiś czas, ale nie tak jak wczoraj. Maluszek tylko się wypucha i nie kopie i nie skacze tak jak zawsze, ale położna powiedziała,ze to normalne pod koniec ciązy.. jeden lekarz chciał mnie położyc znowu na oddział ze względu na ciśnienie, a przyszedł zaraz drugi i kazał mi wracać do domu, a jutro się zgłosić ponownie na ktg i pomiar do poradni ginekologicznej... no nic zobaczymy co jutro powiedzą... Ciekawe jak to jest z tymi porodami podczas pełni- tam w szpitalu porodówki wyglądały na przepełnione :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Wróciliśmy z maratonu po mamach :) Dzięki dziewczyny za odzew co do szczepionek. Ja jutro chyba więcej posiedzę i poczytam o nich na internecie. Dziś jestem już zmęczona. A muszę to dobrze przemyśleć żeby czegoś nie przeoczyć (np terminu szczepień dodatkowych). Dziewczyny a co do krwi pępowinowej macie dla mnie jakieś swoje przemyślenia. Jak przyjdzie wam coś do głowy dajcie znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamula dobrze że cię nie zostawili w szpitalu, zawsze co w domu to w domu :) Dziewczyny współczuje wam tych nieprzespanych nocy. Ja póki co śpie, tylko nad ranem nie dosypiam. No i jak na razie skurcze mnie nie dopadają, tylko czasem takie ciągnięcie w pachwinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc brzuchatki oj cichutko dzisiaj tutaj... moj posladek dzisiaj znow mocniej boli, wiec przyjemnego dnia nie mialam:(raz nawet z bolu sie poplakalam, bo nie moglam wejsc po paru schodkach na pierwsze pietro. Moj maluszek nic sobie z tego nie robi i wesolo macha mi kolo zeberek nozkami i mam wrazenie, ze dobrze sie bawi:) nie wspomne juz o tym, ze ząb mi jeszcze dzisiaj pękł na poł....poprostu sie sypie:(ale co tam, jeszcze tylko 4 tygodnie plus minus:) buzka i dobranoc brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, no to która w pełnie urodziła ;) ? Ja nieśpie od 04:30 ;( oj już bym chciała mieć ten poród za sobą ... wczoraj mama mi powiedziała, że i mnie i moją siostre urodziła po terminie więc sobie pewnie jeszcze poczekam ;( Popołudniu ide do lekarza, mam nadzieje, że się czegoś więcej dowiem. Dobrze, że poruszyłyście temat szczepień, zaraz coś o tym poczytam bo zielona jestem z tematu... Miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja mam problem. tak mnie w nocy prawa piers bolala teraz nie moge jej nawet dotknac.czuje w niej takie napiecie. miala ktoras z was taki bol?co on moze oznaczac. do jakiego lekarza musze z tym isc-jakby mi nie przeszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej brzuszki :) saksina niestety nie pomogę nie mam pojęcia ja bym poszła do rodzinnego a on pewnie dał by mi skierowanie do lekarza dalej tylko, że u was pewnie trochę inaczej. A TAK W OGÓLE DZIEWCZYNY dziś mamy 1 MARZEC ! ! ! normalnie nie mogę uwierzyć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Brzuszki :) Melduje sie po pelni i ciagle w dwupaku :D Saskiana nie przytafiło mi sie nic takiego wiec chyba lepiej to sprawdzic. Moze jakis kanalik sie zatkal? Probowałas rozgrzac to miejsce strumieniem cieplej wody? A ja mam jutro wizyte i odliczam juz :) ciekawa jestem co mi powie... Bo w srode mam termin a zapewne nie urodze do tego czasu :) i ciekawe co dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam marcowo :) co tu tak cisza? a ja mam od rana nerwa, wczoraj kazali mi w szpitalu żebym dziś zgłosiła się na ktg do poradni, a tam mnie odesłali z kwitkiem-bo muszę mieć skierowanie od lekarza - to jest własnie cała polska rzeczywstosć niestety :( Dziewczyny napiszcie mi proszę jak to jest u Was? bardzo się denerwuje- maluszek wogóle nie bryka, tak jak do tej pory, czasem poprostu poczuje jak się przeciągnie i wypcha nóżke. Brzuch mam co chwile twardy jak skała, czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie przyszłe mamusie mamula28 Ja mam to samo mój mały od soboty robił się coraz mniej ruchliwy i tak już tylko się nieraz wypnie martwię się ale jutro mam wizytę u lekarza mam lekkie bóle jak na miesiączkę i ból obok lewego jajnika i to straszny jak się podnoszę albo przekręcam z boku na bok:-( nieciekawie mi sie ten marzec rozpoczał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey marcowo:) no juz w koncu sie doczekalysmy marca:)))mi sie wydaje ze od razu wiecej wpisow sie pojawilo co do Waszym dolegliwosci, to ja niestety nie pomoge, bo nie mam takich objawow ja dzisiaj poprasuje i moze nawet zrobie druga czesc prania Natka co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide dzis na ktg do kliniki to spytam tych babek co to moze byc. nie rozgrzewalam ani nic z tym cyckiem nie robilam. moze masz racje savanna-cos sie zapchalo. Bo ja mam raz na jakis czas nawal mleka i leci mi ciurkiem.Moze tym razem chcialo wyleciec i sie zapchalo:( jeszcze tego mi brakowalo:( co do ruchow-moj maly byl spokojny jakies pare dni temu,ale mu sie odwidzialo i znowu bryka i laduje mi nozki w zebra i lokiec w bok. rzeczywiscie-dzis 1 marzec! aaaa,coraz blizej porodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,olena-ze ciezko mu pomoc:) bo takie objawy maja kobiety karmiace,w ciazy sie nie czesto zdarza,ze kobieta ma nawal mleka. moze jakies mamuski doradza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie babeczki ja tez melduje sie po weekendzie i po pełni i ciągle w dwupaku... saskiana, niestety nie pomogę, bo nie mam pojęcia co by to mogło być:( dzis spałam dobrze, poza wstawaniem na siku co 2 godziny. Po południu ide na ktg (pierwsez w zyciu) i zobaczymy co tam pokaże.. Chociaż czuję sie wysmienicie, brak skurczów itd więc raczej wróce do domciu....hmmmm ciekawe czy któraś sie rozpakowała:))) W końcu marzec juz mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamula nasz maluszek też już jest spokojniejszy, już tak nie fika, tylko się wypycha, to pupą, to z boku , albo w żebra pokopie , jednego dnia jest bardziej aktywny drugiego mniej, niby to normalne w końcu mają maluszki coraz mniej miejsca , więc chyba nie ma powodu do zmartwień, co do twardego brzucha ja mam prawie ciągle twardy. i tak już od dłuższego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Ja również w 2 pacu :p Pełnia na mnie tylko tak wpłynęła że co chwilę się budziłam i miałam głupie sny. Saskiana jeżeli miałaś nawał pokarmu to może Ci się jakiś zastój zrobił w tej jednej piersi. Wtedy doradzają masaże ciepła wodą pod prysznicem i okłady z liści kapusty no i ogólnie masowanie tej piersi, ale to nie wiem czy w ciąży też tak trzeba robić. Boże ja w ogóle nie mam ani kapki siary :( Martwię się że nie będzie mleka dla małego :( A Ty tu masz odwrotny problem. Najlepiej zapytać na tym ktg. Mamula też się martwiłam tym że dziecko mniej się ruszało. Ale od paru dni znowu szaleje. Ostatnio jak zjadłam parę chipsów :p Mam pytanie: w dniu terminu porodu należy się od razu zgłosić do szpitala? Bo coś mi się wydaję, że małemu na razie się nie spieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kas1ek, mi lekarz powiedział że hospitalizują dopiero tydzień po terminie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek-o to sie nie martw,ze pokarmu nie bedziesz miala. wraz z wydaleniem lozyska z macicy,hormony biora sie od razu za produkcje mleka to ze mna cos nie tak-hormony u mnie szaleja. gin mi powiedzial,ze nic z tym nie zrobimy. Byc moze po porodzie,bede miala mniej mleka-kto wie. od okolo 20 tc cos juz mi leci.A zdarzalo sie,ze stalam nad zlewem i plakalam bo nie wiedzialam co zrobic:(.po rekach mi lecialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koja i tak pójdę na ktg :p bo nie miałam ani jednego. Niech sprawdzą co się dzieję tym bardziej że miałam 3 tygodnie temu urodzić ze względu na szyjkę. Saskiana to rzeczywiście coś szybko u Ciebie się zaczęło :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że tygodnie udało się zmienić :) Do terminu pozostało mi 20 dni i mam wrażenie że nic się u mnie nie dziej :( dobrze, że dzisiaj wizyta u gina, to zobaczymy co tam wybada. Mała też jakby mniej ruchliwa się zrobiła ... a mnie się dalej nic nie chce :( jutro powinien przyjść do nas wózek :) już nie mogę się doczekać :) a wczoraj bratowa przynisoła mi 3 reklamówki ciuszków, kocyków i innych rzeczy dla Małej ... trzeba to będzie dzisiaj przebrać i co się będzie nadawało i mi się podobało, to popiorę a resztę odłożę ... tylko oczywiście nie chce mi się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Marcóweczki:-) Pełnia na razie coś słabo działa;-) Przepraszam ale Was sałbo czytam więc nie pokomentuję. Saskiana Twoje pytanie doczytałam:-) Hm ja mocnych problemów nie miałam więc znam tylko takie delkatne metody. Więc polecam ciepły prysznic na piers (najpierw rozgrzej) do tego delikatnie palcami rozmasuj to miejsce-pewnie jest wyczuwalny taki twardy guzek. Potem dobrze by było przystawić dziecko ale skoro jeszcze nie ma ;-) to może troszkę samo poleci, bo w ten sposób może się przetka kanalik. A na koniec się schładza pierś i tu mrożone rozbite liście kapusty są najlepsze. Fajnie by bylo popytać jakiejś położnej, w niektórych szpitalach są poradnie laktacyjne i tam by najlepiej wiedzieli... Trzymam kciuki żeby sie unormowało. A tak poza tym to juz tydzień siedzę z teściami;-) Niby mamy dwa pokoje ale wszyscy siedzą w tym naszym"salonie z kuchnią" no i wiadomo że to nie miód. Jeszcze się nie pozabijaliśmy ani nikt się nie pakował ale nie wiem czy tak się nie skończy;-) Trzymajcie kciuki żebym już urodziła bo szkoda mi mojej małej ze wzg na te stresy;-) No i coś się stało z moim brzuchem, nie widać ale chyba mi mocniej opadł bo mam problem z ciuchami. Spadają mi "golfy" od spodni ciążowych a swetra nie mogę naciągnać. W efekcie mam pod króką kurtką goły brzuch, brr Aj teraz spróbuję coś Was poczytać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi położna mówiła, że standard w szpitalu to 10 dni po terminie, ale ona mnie w razie czego weźnie po 7 dniach. mam nadzieję, że nie będę po terminie, no i lekarz za każdym razem mówił, że nie mam co liczyć na przenoszenie, no zobaczymy jak mały zadecyduje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×