Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

ania, ciężki okres za nami, ale jest duże prawdopodobieństwo, że cięższy przed nami. Nieprzespane noce, zmęczenie...może być gorzej i ciesz się tym, co masz w tej chwili ;) Póki co jesteśmy w dwupaku i wszędzie maleństwo możemy zabrać ze sobą, wszystko zjeść i prawie wszystko zrobić, a potem to już różnie może być. To powinno być dla nas pocieszeniem i głowa do góry, uśmiech na twarz i byle do porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry za mna nocka przyjemna:)zadnych boli, ciagniec, nic...uzbrajam sie w cierpliwosc moja kolezanka(ma miesieczne dziecko - zapalenie ucha srodkowego) - karmi piersia i wzieli jej malucha do szpitala, a ona musiala doplacic 20zl za dobe za lozko chyba co szpital to inny obyczaj, a kase w Pl ciagle ciagna....ale no comments, bo szkoda na to slow buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, nadal czekam na ten moment, ja mam twardnienia brzucha takie że aż mi się ciężko oddycha i mam je już dlugo, do tego czuję czasami jak mi coś wypływa, w niedzielę już myślałam że to wody, ale chyba nie, bo było tego troszeczkę. Z pierwszym dzieckiem wody odeszły mi od razu i to dużo, odchodziły mi nawet jeszcze w szpitalu. Chciałabym już urodzić, jestem już strasznie nerwowa i wyczekuję na każdą oznakę zbliżającego się porodu. Tak się bałam że urodzę za wcześnie, a teraz się boję że będzie po terminie. Termin mam za 11 dni. Do tego mój M dostał anginę właśnie jechał do lekarza, mam nadzieję że mu szybko przejdzie jeszcze przed porodem. Ja odebrałam wynik na paciorkowca i jest ok. Wczoraj dostałam wózek, który zamówiłam dla małej, tylko zastanawiam się czy przywieźć mała ze szpitala w gondoli czy w foteliku, bo wydaje mi się że te foteliki są za mocno siedzące jak dla noworodków i chyba wezmę gondolę. Napiszcie w czym wy odbierałyście dzieci ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki, wiecie co, macie rację, my tu stekamy, że tam boli, tu strzyka, kiedy sie urodzi, bo ciężko, bo to bo siamto... a potem to się dopiero zacznie, czemu płacze, może głodne, może coś boli, nie daj Boże jakieś choróbsko się przypałęta, problemy z karmieniem, kolki, potem ząbkowanie i ten ciązgły niepokój o dziecko, czy dobrze i zdrowo sie rozwija.... że aż powspominamy ten czas z nostalgią, kiedy dźwigałyśmy ten słodki ciężar w brzuszkach... postanawiam od dziś nie narzekać i cierpliwie czekać na córeczkę, natura wie, kiedy ma sie urodzić, a ja mam czas, żeby naładować akumulatory na czas po porodzie:) pozdrawiam wszystkie oczekujące i Mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia mam ten sam problem nie wiem kompletnie w czym przywieziemy dzidziusia do domu mamy i fotelik i nosidełko z wózka a ten fotelik tez mi się taki za bradzo siedzacy wydaje ,niektórzy to nawet maluszka w rozku i kocyku przywoza do domu sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moje pierwsze dziecko też przewoziłam w tym nosidełku z wózka, teraz wezmę chyba też gondolę, nie chce nadwyrężać plecków maleństwa, jakoś się chyba da zapiąć pas, do domu mam tylko 10 km, więc chyba się jakoś da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam do domu coś ok 30 km ze szpitala no ale skoro te foteliki są atestowane i spełniają wymogi do przewozenia takich maluszków to pewnie można bezpiecznie w nich maluszka przewieź chociaż ja się jeszcze nie spotkałam z tym a żeby któraś pociecha była u nas w rodzinie i najblizszym otoczeniu w takim foteliku przywieziona zawsze albo nosidelko albo zwykły rozek i kocyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my przywieźliśmy maluszka w foteliku, najczęściej foteliki te atestowane mają specjalne wkładki dla noworodków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz fotelik ma taką właśnie wkładkę dla noworodków a np dzidziusia wkładałaś jeszcze w rozek czy tak bez bo jak tu zapiąć te pasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foteliki są przystosowane do przewożenia takich maluchów, koniecznie z zapiętymi pasami i wpiętym fotelikiem w płytę easy fix lub przypiętym pasami tyłem do kierunku jazdy. Takie są przepisy i to powinien podpowiadać zdrowy rozsądek. Kolejnym rozwiązaniem jest gondola z pasami bezpieczeństwa (nie każda to ma) - także dodatkowo przypięta pasami samochodowymi na kanapie z tyłu auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za informację, a ten kocyk jest naprawdę fajny więc go zamówię ważne żeby maleństwo było bezpieczne trochę jednak tych kilometrów mamy do przejechania:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! To ja też się melduję :) U mnie spokój...nic się nie dzieje...chociaż to czekanie też wykańcza. Dziś nawet dobrze mi się spało, tak myślę, że może organizm zbiera siły na wysiłek porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny a mi za to nocka minęła okropnie, najpierw nagadałam mojemu mężowi, że się nie rozwija, że nie ma ambicji i tak dalej, nie wiem, co mnie napadło, a potem płakałam do trzeciej i nie mogłam spać, tak mi było źle i wnerwiona byłam na niego, on też po takim czymś nie mógł spać. Co te hormony robią z człowiekiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babki :) Melduje się po raz ostatni w dwupaku ;) dziś nasz wielki dzień!!! O 16 jedziemy do szpitala na wywołanie więc może już dziś ujrzę swe dziecię :) chociaż powiem wam szczerze, że jak już wiem, że to koniec to mam stresa, wolałabym żeby samo się zaczęło no ale cóż nasz klopsik na dobre zadomowił się w brzuchu i mimo, że już 11 dni po terminie wyjść sam nie ma zamiaru, uparciuch mały ;) Co do twardnień brzucha, napinania, jego dziwnych kształtów i wydzieliny miałam już od dawna co nie przeszkodziło mi przenosić 2 tygodnie... niestety Najlepiej uzbroić się w cierpliwość jeść to na co ma się ochotę i czas żeby wogóle ugotować czy upiec ;) co wykorzystałam na maksa ostatnio ;) no i oczywiście relaksować się ile da bo pózniej będzie z tym ciężko Dzięki temu jakoś udało mi się przetrwać ostatnie dni bo już powoli zaczynałam świrować i ciągle płakać zwłaszcza jak wchodziłam na nk i widziałam te wszystkie małe słodziaki Ania foteliki są bezpieczne dla noworodka, mają wkładkę zresztą taki maluch i tak zajmuje 1/3 całego fotelika ;) u nas ubiera się w kombinezonik, zapina pasami i przykrywa kocykiem Położne to sprawdzają inaczej nie wypuszczą malucha ze szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell nie martw się mój mąż też dostaje za swoje czasami też ryczę że taka dla niego jestem i czuję się winna ale z drugiej strony wiem że po porodzie mi to przejdzie i mu jakoś wynagrodzę te ostatnie miesiące ciąży chociaż on i tak biedny ma do mnie złotą cierpliwość:-) Dobrze że mamy ich przy sobie bo jak jest to jest ale samej było by mi o wiele gorzej a tak to zawsze jest to oparcie w człowieku który kocha nas mimo tego że czasami dajemy mocno im w kosć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michałka trzymaj się! życzę szybkiego porodu bez komplikacji. My naszego w foteliku przewieźliśmy. Olena ja też odkąd pije herbatkę na laktacje z hippa to mały ładnie śpi. Myślę że to po tym bo wcześniej budził się co godzinę. A teraz 2-3h. Z mlekiem nie miałam problemu ale na sen będę ją pić. A ile razy dziennie ją pijesz? Bo ja wolę nie przesadzać i na razie 1 na dobę. Była u nas dzisiaj położna. Bardzo sympatyczna, zdjęła mi szwy oj znowu bolało :( Mówiła żeby już myśleć o ortopedzie bo na nfz sa kolejki. Ale my chyba zainwestujemy w prywatnego ze względu na stópkę małego. Ma ją lekko do środka i wystarczy masować przed tym aż kostki zwapnieją i będzie ok. Dlatego juz o tym myślimy. Położna ma jeszcze przyjść 4 razy. Jak dla mnie za dużo :) No ale dobrze że to nie jest jakieś wredne babsko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michalka to trzymam mocno kciuki za Ciebie i maluszka żeby poród był jak najlżejszy i maluszek jeszcze dziś pojawił się na świecie :-) Też bym się stresowała ale szczerze to już teraz myślę o tym jak to będzie jak i ja się będę musiała wstawić do szpitala na wywołanie nastawiłam się na to już tak psychicznie że pewnie tak bedzie:-) Właśnie słyszałam że nie chcą wypuszczać ze szpitala jak się fotelika nie ma ale myslałam ze to sciema a tu prosze potwierdziło się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michałka trzymam kciuki za ciebie i maluszka :) ja herbatkę piłam tylko 2 razy bo odrazu tyle pokarmu mi przybyło że aż mnie zalewa mimo wkładek laktacyjnych. no i mały zdecydowanie też lepiej śpi po 2-3 godziny a jak dłużej to go wybudzam bo położna mówiła że cukier dziecku spada i trzeba. więc tak robię, ale mały jakoś trzyma się sam tych terminów. kasiek a nie miałaś szwów samorozpuszczalnych? ja takie mam i nic ciula nie dam sobie nic robić, coraz mniej boli , a wiem jak będzie boleć jak znów coś mi tam ruszą :( a po co tyle razy przychodzi położna? ciekawe ile razy do nas przyjdzie, mam nadzieję że raz i z głowy. no a kocyk naprawdę się przyda, dla nas to rewelacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia foteliki maja wlasnie ta wkladke(wiadomo kazdy fotelik jest inny jak i wkladka) wiec jesli wydaje ci sie za gleboki z wkladka to pod nia mozesz cos wsadzic, np. pieluszke tetrowa ale pewnie jest ok;) no i oczywiscie co do przewozenia w beciku, synka tak przwozilismy bo fotelika nie mialam i wogole z tym przewozeniem to byl problem a samemu to juz wogole nie moglam nigdzie jechac jak byl malutki....dzieki fotelikowi mozna samemu do lekarza , na miasto no i dziecko bezpieczniejsze. tak jak Michalka pisala bez fotelika tutaj nie wypuszcza malca...a jesli wsadzisz malego w fotelik to bez rozka itp. wystarczy kombinezon i kocyk na to badz wlasnie ten kocyk zajebiaszczy ktory zakupily dziewczyny. Michalka trzymam kciuczki aby SZYBKO poszlo;) dziewczyny Koniec jest blisko;) a ja juz sie doczekac mamci nie moge ehhhh kurcze cos gardelko czuje..dzisiaj poszla w ruch sol, hascosept, wit. c i mam nadzieje ze mnie nic nie wezmie wrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalka trzymamy kciuki!!!A u Ciebie wczoraj swieto bylo i myslalam o Tobie, bo w radiu akurat mowili, myslalam moze, ze twoj maluszek lubi swietowac i moze juz tulisz malenstwo...no ale widac uparciuch...powodzenia, bedzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje dziewczyny kochane jesteście :) Coraz bardziej zaczynam się stresować...czekam na m zaraz powinien wrócić z pracy a tymczasem kończę gotować mu obiady na kilka dni żeby mieć spokój na kolejny tydzień z gotowaniem ;) w następny piątek przyleci moja mamunia to będzie troszkę razniej ehh coraz większy strach przed tym wszystkim mnie oblatuje Izabell mój m przeszedł to samo ze mną przez ostatnie tygodnie ;) nie martw się to normalne ale jeszcze troszkę ;) mała brzuchatka maluch świętował oczywiście tyle, że w moim brzuchu żebra mam obolałe strasznie nie wspominając o kroczu..:( Olena też zaopatrzyłam się w tą herbatkę mam nadzieję, że pokarm będzie bo jak cholera boję się tego całego karmienia aż mi się po nocach śni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację z tym fotelikiem, jest ta wkładka dla noworodkow no i w końcu mają atesty. Najwyżej podłoże jeszcze pieluszkę pod plecki no i dojdzie jeszcze kombinezon. Jeśli chodzi o szwy to mogę wam doradzić żeby je zdjąć. Ja akurat tego nie zrobiłam po pierwszym porodzie i potem żalowałam, też mi mówili że są rozpuszczalne, ale ja długo je czułam, czułam kłucie no i jak wychodzą ( wyglądały jak robaki). Ja jeszcze po 3 tygodniach je czułam, a co się napłakałam, pomogło mi przemywanie rywanolem. Pewnie to też zależy ile się ma tych szwow ja ich trochę miałam, miałam na początku problemy z siedzieniem i chodzeniem. Wszystkie znajome mówiły że ściąganie szwow nie boli a przynosi ulgę, więc teraz na pewno je ściągnę. Póki co zaczynam czuć lekke bóle w podbrzuszu może się zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach no i zapomniałabym Marcelina 100 lat!!! Spełnienia marzeń i jak najwięcej radości z pociech, oby zawsze słoneczko dla Ciebie świeciło a z ust nie schodził uśmiech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eluśka i Marcelina sto lat i wszystkiego co najlepsze:)!!! Mój mały ssaczek własnie zasnął wiec korzystam z chwili wolnego. Michałka trzymam kciuki i życze szybkiego porodu! U mnie nareszcie cycolki się unormowały i juz karmie bez bólu,wczoraj umierałam z tem 39 stopni a dzis wstałam jak nowonarodzona:) Babeczki mam pytanko jak jest z urlopem macierzyńskim co trzeba przedłozyc pracodawcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey wszystkim! michalka dziekuje kochana :), jedz grzecznie do szpitala i urodz mi pieknego zdrowego "blizniaka" , bede myslami przy tobie:) u mnie dzis lepszy dzionek, mimo ze mama juz w pl i pusto sie zrobilo....mala spi, w nocy bylo nawet ok. isabell ja wczoraj przewylam pol wieczoru, kurcze jakie my baby dziwnie skonstruowane jestesmy, ja sama siebie nie rozumiem ostatnini czasy, chyba jeszcze hormony sobie ze mnie zartuja. ale za to dzisiaj dostalam 42 smsy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!W SZOKU JESTEM i znowu musialam sobie poryczec, bo to niesamowite, ze tyle osob o mnie pamieta:) wazka dzieki za slowa otuchy zloto, ja w sumie to silna baba jestem i raczej wydaje mi sie rozsadna i wiem ze za bardzo panikuje z tym pokarmem. Musze dac na luz. pytalam w aptece o herbate na laktacje ale nic nie mieli, wiec zamowilam sobie w polsce i siostra mi przywiezie . olena dzieki za podpowiedz. kiedys pisalam, ze ciaza to nic w porownaniu do tego co zaczyna sie po narodzinach , mam na mysli odpowiedzialnosc itd. same sobie nie zdajemy sprawy z tego jaka wazna misja sie zaczyna w naszym zyciu:) misja wychowania Dobrego czlowieka:) Ja czesto sie zastanawiam, czy dobra matka jestem, czy aby robie wszystko zeby moj syn wiedzial gdzie w zyciu sa granice i jak mam to zrobic, zeby wyrosl na rozsadnego chlopca.. Oj duzo sily i madrosci nam trzeba dziewczyny:) aleksandrunik dziekuje ci serdecznie za rade, wyprobuje ten lefax napewno jak nie podziala ten co wczoraj zakupilam w aptece, ale dziekuje ci za propozycje:) hebrate tez kupie. piekne imie dla coreczki:) ja mam synka marcela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×