Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Witam Ja też ciągle w dwupaku - niestety. Widzę że na forum zostały ostatnie niedobitki i jak tu się cicho zrobiło... cały czas Was czytałam i nadal czytam i pocieszam się ze nie jestem sama w tym oczekiwaniu. Strasznie się dłuży......... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, Gratuluje kolejnym mamusiom! chwilke mnie nie było, więc się nazbierało. Ja na podmywanie kroca stosuję tylko lactacyt - położna mówiła, żeby stosować to co w ciąży i później nie kombinować, bo może być uczulenie. U mnie mija ponad 1,5 tyg i szwy się już praktycznie rozpuściły i czasami mnie tam swędzi, więc myśle, że się już goi. Dziewczyny a macie jeszcze plamienia po porodzie? u mnie są cały czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się melduję w dwupaku :) U mnie cisza, noc przespana, choć brzuszek już coraz cięższy i gorzej spać z takim ciężarkiem :) U mnie dziś jakoś pochmurno nic się nie chce :( jakoś wiosny nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazka wszystkiego najlepszego:) No to Izabel juz mnie pewnie wyciela:) O Almeria jeszcze;) Dziewczyny odnosnie uplawow brunatnych, mam je coraz obfitsze, nie jest to czysta krew, ale zaczynam sie zastanawiac czy nie powinnam jechac do szpitala, wody delikatnie mi sie sacza, czop dawno odszedl i badz tu madry;( A moja mala juz chce chyba wyjsc gora, tak mi rozciaga zebra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała brzuchatka oddają kartę ciąży, na jej podstawie gin wystawiał mi zaświadczenie do becikowego (M w piątek wszystko załatwił) Kas1ek mi z biegiem czasu wydaje się że wcale nie było tak źle:-) za to panicznie bałam się cesarki. Tina chyba możliwe z tym spaniem bo mój Synuś też mniej wczoraj spał, nie tak mało jak Twoja Dzidzia ale dużo mniej niż do tej pory. Do podmywania używam płynu do higieny intymnej tego co do tej pory, bo mi położna tłumaczyła tak samo jak Badce, rano i wieczorem po prysznicu używam tantum rosa. Mój Synuś smacznie śpi, dziś obsikał tatę:-) ja już się troszkę wycwaniłam i udaje mi się tego uniknąć. W nocy miałam okropne drescze ale temp. yła ok wiec nie wiem dlaczego, a późiej znów spociłam się jak mops. Nawału pokarmu jeszcze nie miałam. Mamuśki u Was w którj dobie się pojawił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tina co do paciorkowca to u mnie też był leczony ale dostałam antybiotyk. Ważka 100 lat w zdrowiu z powiększoną już rodzinką:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylismy na spacerku:) nie ma słonka, ale ciepło jest i czuć w powietrzu zbliżającą się wiosnę:) zupełnie inny zapach powietrza:) całą godzinke spacerowaliśmy, a ja na koniec czułam się jak staruszka...szłam wolno i lekko posapując, echh teraz się relaksuję przy szansie na sukcec ze skaldami:) miłego popołudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważka wszystkiego najlepszego. Jeszcze jestem, skurcze mam caly czas, ale się nie nasilają i nie zmniejsza się czas, więc czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie No i sie doczeka lam! Jestem już szczęśliwą mamą i właśnie wróciliśmy ze szpitala. Póxniej napiszę więcej a narazie : bóle rzeczywiście rozpoczęły się o 3 wraz z odejściem wód, do szpitala pojechaliśmy po 5tej a o 7.20 urodził sie mój synuś Michaś, 3890, 56 cm i zdrowiutki że hoho. Jesteśmy tak szczęśliwi jak tylko można. Dziękuję Dziewczynki za dobre s lowo a wszystkim nierozpakowanym szybkiego i lekkiego rozwiązania, ma la brzuchatka trzym się kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie .Mój termin minął 17 marca jutro idę do szpitala. Mam nadzieję ,że jutro wszystko się rozstrzygnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka - wszystkiego najlepszego! minea gratulacje! natka- nasz też maluch sika najczęściej jak ma zdjętą pieluszkę ;) dzisiaj jak był na przewijaku to dążyłam sie tylko po coś schylić a on miał chyba peniska ustawionego do góry, bo nawet buzię sobie obsikał, a przy okazji cały przewijak, trochę ściany, i z boku poleciało na łóżeczko. Lubi też sikać przed kąpaniem w łazience:) podobno dzieci mają dużo luzu jak mają pieluszkę zdjętą i bardziej lubią sikać jak mają swobodę. Przy okazji: mierzysz cukry i trzymasz dietę ? Ja nadal się pilnuję bo cukry jak w ciąży. Może jeszcze troche i przejdzie, chodź we wtorek mija u mnie już 2 tydzień Nawał pokarmu miałam w 4 lub 5 dobie(dokładnie nie pamietam) i ostatnio jak wszystko odciągnełam laktatorem, to później mi się sporo zebrało a mały ssał dopiero po 3 godz. Cyce mialam twarde jak kamienie, ale na szczęście się znów unormowało. Któraś pytała o baby blues - ja miałam go w 3 dobie. W 2 dobie wróciłam do domu ze szpitala. Mały cały czas płakał bo nie miałam pokarmu. w 3 dobie to samo. Spałam przez 3 doby po 15 min/dobę. Byłam wykończona a mały potrafił spać tylko 15 min a później darł się w niebogłosy, Na cycku siedział 2 godziny i tak cmoktał, bo nie było pokarmu. Zaczełam płakać z bezsilności i tego, że nie mogę nakarmić małego. W nocy odciągnełam laktatorem troche pokarmu i dawałam mu na paluszek, bo głupia nie chciałam zaczynać z butelką, ale na następny dzień poszłam po rozum do głowy i miałam wszystko gdzieś - dałam butelkę z odciągnietym pokarmem i wkońcu mały się najadł i poszedł spać na 1,5 godz. wtedy już zaczełam być spokojna i zaczął sie nawał pokarmu, że mogłabym nakarmić wojsko :) Podobno istnieje coś takiego jak kryzys 3 doby i dziewczyny często już płaczą w szpitalu.. Któraś pytała o kartę ciąży - mi też ją oddali. Na jej podstawie lekarz prowadzący wystawi zaświadczenie do becikowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minea gratuluje a ktorego marca urodzilas? Dziewczyny u mnie dzisiaj cyrk na kolkach, mala ryczy a synka brzuch nadal boli i malo je, chyba jutro do lekarza sie trzeba bedzie przejsc. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ważka wszystkiego najlepszego Gratulacje dla kolejnej mamusi. Ja miałam ambitny plan na dziś taki fajny dzień- wiosna się zaczęła co prawda deszczowo ale to już taki wiosenny deszcz :) i grila sobie urządziliśmy w przerwie padania :D Mam cały czas dosyć regularne skurcze ale nie są bolesne tylko wyczuwalne może jeszcze coś się rozwinie zobaczymy. Cały czas tylko myśle czy dobrze się spakowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi brzuszek zaczal sie stawiac...juz dzis 4-ry razy, ale ogolnie to cisza, wiec nadal czekamy:)kupilam sobie m jak mama i podczytuje co i jak, niby juz duzo wiem, a zawsze cos nowego sie dowiem Dziekuje dziewczyny za info w sprawie karty ciazy, to fajnie ze zostanie nam ta pamiatka:) aaaa mamusia przypominam o robieniu zdjec mauszka, one tak szybka rosna i kazda chwila jest na wage zlota...zreszta robicie sobie tez zdjecia razem z nimi to swietna pamiatka Minea gratulacje moje wielkie!!!Ty szczesciaro!!! a tak wogole to zakonczyl sie czas rodzenia rybek...zaczynamy nowy etap - uparciuchow - baranow, oby do porodu nie pokazywaly rogow:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minea gratulację, oj jak ja zazdroszczę wszystkim, które są po. U mnie skurcze co 6-7 min ale w dalszym ciągu nie bolą aż tak bardzo jak pamiętam z poprzedniego porodu. Nie wiem kiedy jechać do szpitala, chyba poczekam jak będą bardzo bolały. Widzicie ja już jeden poród mam za sobą a zielona jestem jak trawka na wiosnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Wazka wszystkiego najlepszego 🌼 Minea gratuluje 🌼 Troche zaniedbałam forum ostatnio, ale przechodziłam trudne chwile i złapałam ogromnego doła... Była u mnie połozna i pokazałam jej mój "piersiowy problem" i stwierdziła, ze nie pamieta keidy widziała takie rany.. Zabroniła mi absolutnie karmic zeby sie to wygoiło. Mam zapaenie piersi i to spowodowane tymi ranami a nie zastojem.... Miałam temperature 39,8 i umierałam... Do tego czuje sie tak beznadziejnie z tego powodu ze musze moje dziecko karmic butelka i nie jestem w stanie zaspokoic go w sposob "naturalny". Bardzo chciałam karmic :( nie tak mialo to wygladac. Co chwile rycze z tego powodu. A jeszcze jak biore Arturka na rece i on "szuka" i przykleja sie do mojej piersi i zaczyna ssac przez bluzke...... no po prostu nie moge.... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
savanna proszę cię nie miej wyrzutów sumienia, wiem, że jest ci bardzo ciężko no ale co masz innego zrobić ?? nie masz wyjścia, a dziecko jeść musi dostawać, pamiętaj, że mały czuje twoje nastroje i humor, nic nie zrobisz, musisz przyjąć sytuację taką jaką jest, naprawdę dla małego lepiej jest dostawać butlę niż mieć chorą mamę, będzie dobrze, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Savanna oj przykro mi bardzo, ale najwazniejsze ze maluszek jest zdrowy i niczego mu nie bedzie brakowalo, jak pokarm dostanie z butelki, naprawde to nie jest AZ tak wazne, a zdrowie maluszka jest najwazniejsze, a masz zdrowego maluszka i dla niego postaraj sie nie wpadac w zly nastroj, on bardzo Cie wyczuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
savanna, nie możesz mieć do siebie pretensji i robić sobie wyrzutów - najważniejsze, żeby Maleństwo było szczęśliwe, a takie będzie mając zadowoloną i szczęśliwą mamusię :) Dlatego też głowa do góry, uśmiech na twarz i biegiem do kuchni szykować Maleństwu butlę z mlekiem :D Nie martw się, to przecież nie koniec świata :) Trzymajcie się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTEMMM przepraszam ze sie tyoe nie odzywalam ale mam mich rodzicow u siebie i czasu brak na neta i bedzie go brak jeszcze do soboty;) dziewczyny dziekuje za zyczonka a co do ryskow moich ...przestancie bo sie kurka rumieniee;) Marcelina nie ma sprawy;) Sawanna skarbie nie zadreczaj sie .. wiem ze latwo pisac.. osoba ktora bardzo tego pragnela jednak cierpi bo dla niej samej jedyna metoda aby wykarmic swoje malenstwo byly jej wlasne piersi..teraz musisz dla tej malej kruszyny zaczac sie usmiechac i przestac myslec ze robisz mu krzywde karmiac butelka BO TO NIE TWOJA WINA(tak wywnioskowalam po tym jak napisalas ze boli cie kiedy maly szuka twojej piersi) malutki jest zdrowy i to najwazniejsze..reszta sie ulozy i bedziesz mega szczesliwa i bedziesz miec mega duza wiez z dzieckiem nawet nie karmiac go piersia....PAMIETAJ O TYM co do kapieli ... moja mala nie byla kapana zaraz po porodzie( stabilizowala wlasna cieplote ciala) wykapalam ja razem z polozna na drugi dzien..najpierw owinela mi ja recznikiem unieruchamiajac raczki. nad wanienka umyla glowke wytarla i potem cala wsadzila do wanienki pelenj wody...myta byla wata(zadnymi gabkami, szmatkami )co robie do dzis...a t ze malej myla glowke osobno najpierw to dlatego ze mala wtedy sie w wanience mniej rzuca..raczej wogole jesli robi sie wszystko wolno i delikatnie;) i tak mysle o tym sposobie aby dziecko przemyc calego chusteczkami nawilzajacymi ...ja raczej bym tego nie zrobila(KAZDY ROBI JAK UWAZA oczywiscie) z tego wzgledu ze sa zimnee brr to juz lepiej wziasc wate i nasaczyc ciepka woda i tym przemyc..ja tak czasem w dzien malej pupke przemywam zmieniajac pampersa (miedzy wargami itp. zamiast grzebac tam tymi chusteczkami) z zoltaczka mozna wychodzic na dwor, pmocne jest wystawianie dziecka na swiatlo , przy oknie ..pomaga to na zoltaczke kurczee mala czasem zanim pryknie to sie prezy wiec pije juz drugi dzien herbatke plantex cos takiego i dzis od rana zdycham na rozwolnieniu:O za to u malej lepiej...a mysle tez ze mi sie przewod pokarmowy rozregulowal bo mamuska naprzywozila zarcia wiec juz i bigos zjadlam, golabki ciasta, pierogi z serem, flaki i moze to tez przez too:O co do malej to jak na razie z prykaniem lepiej no i jak patrze to to jedzonko jej nie zaszkodzilo a ma 4 tyg. pozyjemy zobaczymy kurka sorka ze was zanudzam.... bebech mnie napiernicza ..klade sie spac dobre ze chociaz z mala moge do 9 pospac... dziewczynki nierozpakowane trzymajcie sie dzielnieeee gwiazdeczka juz??? hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko i wiosennie I kolejny dzień oczekiwania się zaczął. Noc miałam paskudną, o 1 w nocy obudziły mnie średnio bolesne jakieś skurczy- byki i juz mialam nadzieje ze bede budzić mojego M, ale wszystko się uspokoiło niestety. A spanie do rana było juz jedna wielką mordęgą i strasznie jakoś się pocilam tej nocki Moja gin powiedziala ze jak do 28 marca nic nie ruszy to mam sie 29 zglosic juz do szpitala. 23 marzec to moj termin z okresu a 29 termin z pierwszego USG, a Wy których terminów się trzymacie?? Mam jeszcze jedno pytanie. Byłam 3 tyg temu w szpitalu ba badaniach i wtedy podbijałam w pracy leg. ubezpieczeniową - mam ważną do 23 marca. Nie wiecie czasem czy znowu muze ja podbijać? czy beda sie czepiac jak pojde do porodu, że nie podbita na kolejny miesiąc? Bo przeciez logiczne jest ze mj status ubezpieczenia sie nie zmienil... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko i wiosennie I kolejny dzień oczekiwania się zaczął. Noc miałam paskudną, o 1 w nocy obudziły mnie średnio bolesne jakieś skurczy- byki i juz mialam nadzieje ze bede budzić mojego M, ale wszystko się uspokoiło niestety. A spanie do rana było juz jedna wielką mordęgą i strasznie jakoś się pocilam tej nocki Moja gin powiedziala ze jak do 28 marca nic nie ruszy to mam sie 29 zglosic juz do szpitala. 23 marzec to moj termin z okresu a 29 termin z pierwszego USG, a Wy których terminów się trzymacie?? Mam jeszcze jedno pytanie. Byłam 3 tyg temu w szpitalu ba badaniach i wtedy podbijałam w pracy leg. ubezpieczeniową - mam ważną do 23 marca. Nie wiecie czasem czy znowu muze ja podbijać? czy beda sie czepiac jak pojde do porodu, że nie podbita na kolejny miesiąc? Bo przeciez logiczne jest ze mj status ubezpieczenia sie nie zmienil... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam o poranku. savanna bidulko wspolczuje ci, wiem jak serce sie kraje jak sie nie zaspokaja swojego dziecka, ale musisz byc silna bo to nie od ciebie zalezy. u mnie nieciekawie....moj synek od 2 dni prawie nic nie jadl i kupke plynna robi, a dzisiaj czuje ze i mnie lapie. ja nie chcE!!!przeciez ja karmie, to jaki ten pokarm bedzie jak nic nie bede jadla bo odruch wymiotny mam od rana i w kibelku siedze.pomocy!!!!!! myslicie ze moge tego wirusa malej z mlekiem przekazac?. ojej, jaki stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I się skasowało wrrrr pisałam że tą książeczke lepiej podbić jakby do jutra się nic nie działo, bo mogą robić problemy- to zależy od ludzi. Ja od 5.30 nie mogłam zasnąć bo skurcze bolesne i regularne co 7 minut mam, trzyma ok 2 minut i puszcza, mam nadzieje że to już to. Jak będa co 5 min to zadzwonie do położnej chyba ze nic sie do 19 nie zmieni bo wtedy jestem z nią umówiona w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×