Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

badka- bardzo dziękuje za odpowiedz jestem juz spokojniejsza, oczywiscie tez staram sie masować to miejsce lecz przyznam sie ze nie codziennie i faktycznie delikatnie ale się zmniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zapominałam o tym masowaniu :( także nie przejmuj się. Na początku powoli się to zmniejszało.. a później o wiele szybciej, aż w końcu nawet umknęło mi to, że już zniknęło. A tak w ogóle ja z dzieciństwa mam malutką kuleczkę pod skórą na ramieniu.Nie zniknęło wcale, ale jest tak malutka, że kiedyś przez przypadek ją znalazłam. Pewnie też po jakiejś szczepionce: /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze wiecie co wam powiem :( lepiej mi bylo tu 1000 razy, bardziej przejrzyście i szybko sie czyta bo jedna strona pomiesci wiecej postow :/ a tam nie chce mi sie tego przewijac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tu zagladam z sentymentu... wizualnie mnie tez tu lepiej pasuje... na bb jest niby kolorowo, ale to nie to... :( a co do znaczka po szczepieniu, to ja tez mam po skora na ramieniu, guzek. nic niepokojacego, w kazdym razie. ale dzieki, ze zwrocilyscie uwage, bede teraz u davida sprawdzac miejsca po szczepieniu. sama pamietam ile sie strachu najadlam jak sobie to wymacalam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tu zaglądam, bo lubię to miejsce. Jeszcze przed ciążą tu zaglądałam :) Co do bb, to w każdym profilu w zaawansowanych ustawieniach można zrobić tak żeby na stronie odczytywanej było więcej postów niż przewiduje bb. Ale mimo wszystko i tak tu będę przychodzić z przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja pomacham:) tu tez jakos mi bardziej przejzyscie bylo mnie jakos te kolorowe bajery na bb nie ruszaja,oczoplasow dostaje.chyba musialabym sie przyzwyczaic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluska85
hej \ja sie zalogowalam na razie na bb ale tam jakos nie wiem co gdzie jest wiec najlpierw musze ogolnie znalezc czas,zeby wiedziec jak sie poruszac. Ja juz 3 tydzien pracuje i normalnie zmeczona jestem. Spac mi sie chce strasznie. Mała coraz bardziej rozrabia, coraz zywsza, ciekawa wszystkiego no to i wiecej czasu trzeba jej poswiecac. Jak przyjde z pracy to juz mi nie chce zasnac az do wieczora. Znowu zaczela sie slinic, moze zabki beda jej wychodzic. 3majcie sie cieplo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj to sie slini i slini juz pare miesiecy i jak na razie zebow brak :D ehh chyba przestane ich tak wyczekiwac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
savanna- ja to codziennie jej patrze, czy cos tam sie nie wykluło :D a nie slinila sie juz a teraz znowu zaczela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczorek Jak miło że wciąż tu tez zaglądacie. Przyznaje, mnie też bardziej odpowiadała przejrzystość i oszczędność interfejsu kafe. Lubię biel i czerń bez natłoku kolorów. Tam jakos szybko wzrok się męczy. Też czekamy na ząbki, idą idą i wyjść nie mogą. Nadal nie śpimy po nocach. jak posiedzimy z M trochę sami na spokojnie i bierzemy sie do spania, nie mówię już o czymś więcej...bo to to nie pamiętam kiedy...to Michas sie budzi i tak co chwilke do rana wiec u mnie ze snu nici.Mała Brzuchatka, skończyły się dobre czasy, córa poszła do szkoły..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minea a Michas spi z Wami w pokoju? Ja Ci powiem ze od pewnego czasu mialam problem bo moje dzieciatko ktore zawsze pieknie spalo nagle zaczelo sie budzic co godzine z ogromnym placzem. Nie wiedzialam o co chodzi. Dostawal smoczka i szedl spac dalej. No i teraz jak spi sam od 5 dni w swoim pokoiku to jest cisza :) Ma taki czuly sen ze szelest koldry go wybudzal, ale to dziwne bo w ciagu dnia jak spi w zamknietym pokoju a ja sie tluke w kuchni czy gdzies to jakos przesypia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Savanna..no śpi z nami, takie mamy warunki..3 pokoje i córa jeszcze. Juz mamy stresa oddychać bo tak jak w dzień śpi przy różnych hałasach tak w nocy jest czuły na najmniejszy szelest. Więc o czyms więcej niz spanie nie ma co myśleć..a w ogóle to i o spaniu nie ma co bo jak tylko wejdę i się położe to Mały się odzywa, czujnik ma jakis czy co.. Savana mnie też jakaś deprecha dziś dopadła. Trzymaj się i Wy wszystkie również!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minea czujnik powiadasz...usmialam sie:)))ech nie da odpoczac mamusi, no i szkoda, ze pomoc sie skonczyla, no ale szkola i nauka wazniejsze...ufff dobrze,ze juz moja szkola sie skonczyla, choc czasami mysle, ze dopiero teraz mam szkole zycia:)hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minea no Arturek identycznie jak czujnik. Ja czasem nie zdazylam wejsc do pokoju tylko drzwi otworzyc i juz slysze placz z pretensjami ze go obudzono. My mamielismy 2 pokoje w mieszkaniu (60m2) salon polaczony z kuchnia w ktorym sciana oda przedpokoju jest zburzona od gory do wysokosci moich bioder takze duza przestrzen i tam spac nie chcialam. Wiec zamieszkalismy wszyscy w 2 pokoju ktory przedzielilismy scianka gipsowa i tak powstaly dwie sypialnie :) Na razie tak jest oki jednak zeby wyjsc z pokoiku synka trzeba przejsc przez nasza sypialnie co mi sie nie podoba, ale tak jak mowie na arzie moze byc bo jest malutki. Planujemy do 3 lat sie wyprowadzic wtedy chce miec 3 albo nawet 4 pokoje bo chce sie postarac o siostrunie dla Arturka :) A co do deprechy to pogoda jest do bani.. czlowiekowi sie nic nie chce i jeszcze jak sie znajda jakies problemy w domu (o co nie trudno) to juz w ogole nic sie nie chce. Chodze zmierzla i zaczyna mi to straszie przeszkadzac. Biedny moj M, ale czasami go nie zaluje bo w koncu tez czasami na to pracowal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Teraz niestety tak jest, że nawet najmniejszy hałas budzi nasze maluszki. U nas też w szczególności w nocy mały się wierci. Jak tylko któreś z nas ( śpimy w jednym pokoju) przekłada się na drugi bok to zaraz słyszymy mały się przekręca. Dzisiaj pierwszy raz podajemy pół żółtka i łyżeczkę oliwy z oliwek do obiadku. Któraś podawała już rybkę ? Co do depresji to u mnie podobnie, no ale mam nadzieje, że w końcu zaświeci nam słoneczko. Mój Bartuś chyba zatrzymał się w rozwoju.. (...) Jakiś czas temu zaczynał pełzać, a teraz ani trochę nie podniesie tej pupy :( tylko by na brzuszku leżał i machał rączkami i nogami. Ślinom i piąstkom nie ma końca, ale ząbków brak. Nocki teraz coraz bardziej niespokojne. Aaa i pochwale się, bo w końcu wzięłam się za siebie i zaczęłam ćwiczyć ( w domu). Mam taką fałdkę, którą muszę zlikwidować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) U nas południowa drzemka czyli odsypianie nocki Czujnik Michasia znowu w nocy nie zawiódł..... Mała Brzuchatko, ja juz bym do szkoły też wracać nie chciała :) Savanna fajnie to sobie urządziliście. No i w perspektywie zmiana mieszkanka. jeśli Arturek miałby mieć rodzeństwo to mówię Ci z własnego doświadczenia :) 4 pokoje nie mniej. No ale to wszystko kwestia finansów. U mnie stan deprechopodobny się utrzymuje, jakże by miał odejśc skoro niebawem idę do pracy. Załomka i tyle. Choć nie jestem mamuśka co tylko by w domu siedziała itp i lubię kontakt z ludźmi rzecz jasna, to taki półroczniaczek jest jeszcze za malutki żeby go zostawiać. Patrzy się na mnie tymi wielkimi oczętami i jak mam mu wytłumaczyć że muszę iść do tej cholernej pracy? Savanna jak M zapracował to musi odczuć na co :) Nie ma lekko. Mój już tam odczuwa czasem hoho, czasem też bez powodu bo właśnie chodzę nagrzana emocjami powrotu do pracy itp no i komu się dostaje?.. Badka u nas to samo, a wyobrażasz sobie że mój M jeszcze chrapie. Ja dziękuję. W nocy normalnie budzi we mnie mordercze instynkty choć bidulek przecież nie robi tego specjalnie. Rybki jeszcze nie podawałam, może podam gotową w słoiczku bo te nasze ryby ze sklepów to..hmm mam pewne wątpliwości. Co do rozwoju to się nie martw bo dzieci tak mają że na zmianę przeplatają się okresy rowoju intelektualnego z rozwojem fizycznym po prostu. Więc na pewno teraz Bartuś szkoli w sobie co innego i ruszać mu się nie chce. Zębów u nas też ni widać nic a nic a już miesiąc temu lekarka mówiła że mocno idą.. dojśc nie mogą :) I zazdroszczę że ćwiczysz bo ja za nic w domu się nie mogę zmobilizować! Przed ciążą ćiczyłam regularnie na aerobiku a teraz nic..a fałdka naciągniętej skóry do mnie mruga zza spodni..kurde a jak mnie wkurza..Trza się za siebie jakoś wziąść. No chyba że jak zacznę pracę to będę gonić i gonić z wszystkim do wieczora i naturalnie coś zleci. Ale wątpię że naciągnięta skóra. Pisze piszę a Michaś sobie śpi...żeby tak w nocy.. Dziewczyny czy Wy normalnie codziennie dajecie radę gotowac obiady? Mój Mały tak mnie absorbuje że różnie z tym, a w ogóle nie lubię gotować i pomysłów nie mam co zrobić a tu trzoda przychodzi głodna i coś by zjadła. Chyba ich zapisze na stołówkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badka ja rybki nie podawalam. Ale rybka to samo zdrowie :) jesli wyczytalas ze polrocznemu maluchowi mozna to smialo mozesz mu serwowac taki obiadek. Co do raczkowania ja bym sie az tak bardzo nie przejmowala. Widzisz moj Artur to taki len ze nawet tylka mu sie podniesc nie chce :D widac tak mu dobrze. Czasami sobie mysle ze fajnie gdyby juz troszke pelzal bo jak zabawka mu ucieknie z raczek za daleko i chce ja znowu to musze podejsc i mu ja dac a tak to by sobie sam po nia siegnal. Choc z drugiej strony ja sie jeszcze ciesze ze moge bez problemu posiedziec na kanapie i maly bawi sie na swojej macie i nie musze za nim latac :D jestem leniem do kwadratu. Z tymi cwiczeniami tak samo :/ ja juz sie za nie zabieram i zabieram i zabrac sie nie moge.. fajnie ze chociaz Ty potrafisz sie zmobilizowac :D Mam faldke na brzuchu a wlasciwie opone bo uwazam ze skora jeszcze sie nie zeszla no i jakis zapasik tluszczyku jest (w konu w ciazy przytylam 22kg). Do tego prawie codziennie serwuje sobie ta duza chalwe z Wedla waniliowa albo jakies chrupki... Super na pewno schudne :D w sumie nie preszkadzaloby i to az tak bardzo gdyby tluszczyk u mnie rozprowadzal sie rownomiernie... niestety osobe z natury szczuple i wysokie maja to do siebie ze przybieraja w srodkowych partiach ciala czyli brzuch i tylek :/ Minea moj M tez czesto staje sie moja ofiara gdy mam naplyw zlego humoru :P Ale dzisiaj mam wytlumaczenie bo jak sam M stwierdzil musi mi wybaczac przez tydzien bo dostalam miesiaczke :D takze moge ejchac po nim podwójnie. nie no zartuje :D az taka zla nie jestem :) albo jestem.... ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minea doskonale Cie rozumiem. Ja na razie do pracy nie wracam zreszta juz nie mam do czego jak niektore marowki :/ Super jest posiedziec troszke z dzieckiem w domku ale praca tez jest wazna. Czasami mnie cholera bierze i mam wrazenie ze zachowuje sie jak stara zrzęda bo wlasnie siedze w domu... Potem to mija i jest super i ciesze sie ze moge patrzec na mojego synka i jego postepy i na jego slodka buzke ktora bym ciagle glaskala i cmokala :) Ale zobaczysz ze jak wrocisz do pracy to juz czasu nie bedzie na zadna "depreche" ani na nic innego. Bedziesz sie cieszyc z kazdej chwili z Maluszkiem :) tylko najgorsze sa te pierwsze dni czy tygodnie bo trzeba sie przestawic na nowy tryb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotka1234
Dziewczyny wracjacie na nasze forum:)Ja podawalam rybke ( ta ze sloiczka) i mloda ja uwielbia:)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet nie widzialam ryby w sloiczkach moze sie nie przygladalam. Poszukam w niedziele jak bedziemy na zakupach i kupie taka. Ciekawe czy mu samakuje ale powinno bo to smaku nie ma prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podczytuje bb i cafe, ale tez jakos bardziej przywyklam do cafe. w sumie to gdzie byście nie były, bede z wami, ale do cafe jakos bardziej sie przyzwyczilam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie ja znów po rade się do Was zwracam czy wolno podawać dla maluszka już buraczka?Wczoraj ugotowałam dla Roksanki buraka, marchew i jednego ziemniaczka doprawiłam koperkiem, zmiksowałam i zawekowałam w malutkie słoiczki.Czy macie może własne pomysły na obiadki dla maluszków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) Ja na chwile, widze, ze temat pracy sie przewija:( Ja mam juz drugi tydzien pracy za soba, mala byla 3 dni w zlobku i zdecydowalam sie na nianie. Ogolnie powrot do pracy i zostawienie malenstwa to ciezki temat:( I szczerze zazdroszcze mamusiom, ktore sa z maluszkami w domu:( Nie wiem jak sie ma nasze cafe, ale mysle, ze dobrze:) Wieczorem cos doskrobie:) Pozdrawiam Wszystkie stale mamuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde 10 strona przez dwa tygodnie, chyba cafe nie ma sie za dobrze;) dziewczyny co to jest bb? ucieklyscie mi gdzies?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szmyrgiel co do buraczka to ja nie wiem, ale ktoraś z dziewczyn pisała że juz podaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×