Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Olena Tez kupuje te w zoltym opakowaniu Jumbo pack 2. W nocy Artur spi do 6 godzin i ok 4 nad ranem (o to jest godzina o ktorej najczesciej sie budzi) zmieniam mu pieluszke zaraz przed karmieniem... Takze w nocy jest ok nie wybudza sie z powodu mokrej pieluchy tylko jedzonka, ale w ciagu dnia to masakra... Cos czuje ze urodzil mi sie malutki czyscioszek z zapędami na pedancika (po tatusiu) bo wszystko musi byc czysciutkie, pachnace i tak jak on chce :D mama 6stki dzieciaczkow dzieki za opinie :) nie pozostaje mi nic innego jak samej wyprobowac. Jak mi sie skoncza pampersy to wyprobuje te huggisy i sama zobacze :) Mialam pare probek pieluszek z bella i huggies, ale nie zwrociłam uwagi jak sie zachowywały po zabrudzeniu niesety :( Jesli chodzi o smoczek ja mojego nim zatykam jak juz brakuje mi pomysłow co zrobic by Arturek sie uspokoil jak łapie tzw faze :P Tylko ze z nim to jest tak ze musze mu ten smoczek trzymac albo co chwile wkładac do buzki.. Bo z jednej strony rzuca sie na tego smoka bo uwielbia ssac, a z drugiej co chwile go wypluwa, ale potem bierze chetnie znowu... Niestety nie zasypia mi przy nim i najczesciej konczy sie na butelce.. Np. robie mu herbatke rumiankowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogole zauwazyłam ze bardzo go uspokaja lezenie na brzuszku. W ciagu dnia pozwalam mu na nim spac :) I juz jestem spokojna bo tak fajnie sprawnie glowka rusza. Juz nawet nie slysze ze obraca z jednej strony na druga a jeszcze pare dni temu bylo takie pojekiwanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U mnie sprawdzają się pampersy, ale ja robie tak że przed jedzeniem zakładamy zwykła pieluszke np. z rosmana bo po karmieniu i tak musimy ją zmienić i wtedy idzie pampers. Ogólnie maluch przesypia mi całe nocki musze go budzić na karmienie dziś ja sie nie obudziłam i 2 godziny później dostał to troche mi marudził jak jadł. Jest bardzo ruchliwy kocyk leży na nim 15 minut a potem sostaje zrzucony. W nocy śpi w wałeczkach to sie nie odkrywa :D Tylko uszko sobie odgniata i ma potem czerwone może znacie jakiś sposób, czy moge mu np. założyć niezbyt ciasną opaske na główke bo czapeczke też ściąga a pozatym jest mu chyba w niej za gorąco ( wpokoju mamy 22-23 stopnie)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Trzymam kciuki za nierozpakowane mamusie :) Na forum staram się być codziennie - czytam sobie :), jednak z wpisami jest u mnie większy kłopot, zresztą na pewno mnie rozumiecie rozpakowane mamunie :) Jeżeli mogę coś o smoczku powiedzieć, to ja osobiście jestem za :) W końcu jesteśmy ssakami - hihi. Ale tak serio moje dzieciaczki urodziły się z mega dużym instytnktem ssania :( ucierpiały na tym moje piersi, ale tylko przy córeczce, bo jeszcze niedoświadczona byłam :) Przy syneczku spakowałam sobie smoka do szpitala i to było dobre posunięcie. Mały jak ma ochotę ssać to ciumka smoka, natomiast jak chce żeby go np. przytulić to za nic cumelka nie złapie. Zachowuje się wtedy jakby miał się nim zadławić, naciąga go, wścieka się. Dziewczyny lepiej żeby dziecko używało smoczka, niż wkładało kciuk (palec) do buzi, bo jak takiego maluszka oduczyć wkładania paluszka hmm. Znajomi mięli ten problem. Koszmar, zawijali małemu palec bandarzem, w piaskownicy nie mógł się bawić, bo miał już takie rany. Ale racja, to jest wybór każdej mamy. Jeżeli chodzi o pieluszki to używam pampersów i póki co się sprawdzają. Czytam, że u Was maluszki ładnie śpią w nocy. My z tym mamy różnie. Przeważnie kiedy w nocy zrobi kupkę i go przewijam to wiem, że już mamy na conajmniej godzinkę po spaniu - rozbudza się :) Nic nie pomaga przyciemnione światło, mega delikatność, młody czuje, że mu mama zaraz przy najdrogocenniejszych klejnotach będzie porządek robiła ;) A jak to u Was wygląda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawina nikt mi nic nie wspominał, że karmiąc przez kapturki pierś jest nie stymulowana. Moja mała ciągnie przez nie jak smok. Natomiast zawsze trzeba uważać, żeby był czysty. Ja od czasu do czasu wygotowywuję go w wodzie z dodatkiem soku cytrynowego i zawsze przed i po karmieniu obłukuję gorącą wodą. Tak radzili w szpitalu bo moża złapać grzybka od dziecka (gdyby miało w buzi). Z tą depresją to nie mam takich myśli tylko czasami mam wszystkiego dość, szczególnie odkąd mój M. musiał wrócić do pracy i jestem z małą sama. Widzę jednak, że jak się nie denerwuję to Lila jest o wiele bardziej spokojniejsza. No i zawsze mogę zadzwonić do mojej mamy i pogadać, mimo odległości to bardzo pomaga. Poza tym rozmawiałamz położną i doszłysmy do wniosku, że poniedziałek był dla nas ciężki bo mała przyzwyczaiła sie do mojego M. On praktycznie wszystko przy niej robił a jak go zabrakło to Lila wpadła w panikę. Żebyście widziały gdy wrócił z pracy a ona sie obudziła i usłyszała jego głos to nie widziałam szczęśliwszego dzieka. Uśmiech od ucha do ucha saskiana też bym tat chciała z tym smokiem, niestety nasza młoda wypluwa go zu każdym razem. Ma tak jak maluch Lawini odruch wymiotny. Śmiałam sie, że dam jej ten od butelki i cukru nasypię to coś będzie leciało. ej o tych teściowych to się nawet nie chce wspominać, moja dowiedziała się od swojej córki, że Lila dostała krostek na czole (my jej takich rzeczy nie mówimy) i dzwoni dziś do mnie rano, żeby uważać bo może mała ma odrę. Ludzie, aż ręce opadają. Że czasami dokarmiany ją butelką też nie wspominamy bo zaraz wydzwania, coby za dużo szutcznego mleka jej nie dawać. Zzzzzzz nasza młoda jek obudzi się w nocy na jedzonko to też cała godzina z głowy, bo najpierw trochę possie, potem ją przebieram i daję dojeść resztę. No i zaczęła tak zachłannie ssać pierś, że muszę jej od czasu do czasu ją odciągać, poczekać i dać dalej bo potrafi zachłysnąć się pokarmem. Moje zapalenie piersi nadal trwa, zaczerwienienie słabo schodzi ale chociaż już nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za błąd ortograficzny - bandaż, bandażować :( Od tego siedzenia w domu uwsteczniam się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach nie smućcie się mamusie. My od poniedziałku jestesmy sami. Całą niedzielę przeryczałam na zapas: "jak ja dam radę" no ale nie ma wyjścia. Nasze mamy nie z takimi problemami dawały radę. moja miała 3 dzieci i żadnych pampersów do sypozycji. Tylko gotowanie tetry i pranie na tarze, dopiero później miała franię... Jest mi cięzko, nie mam tyle serca dla dzieci ile bym chciała. Marzyło mi sie tulenie niemowlaka a teraz potrafię do niej warknąć jak mam już dośc. Aż m się ździwił, no ale jak mam odreagować? A teściowe hihi - moja jest spokojna, prawie nie mamy kontaktu, miała zadzwonić ale coś nie dzwoni. Za to moja mama mi daje popalić. Ciągle te swoje rady za trzy grosze. Za każdym razem się z nią o to kłócę."Ja was proszę nie wychładzajcie tak dziecka", "ja tez jestem za tym byś karmiła butelką" no w mordę.... Do rad gotowa ale żeby przyjechać to juz nie za bardzo, nie czuje się na siłach;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki gratulacje dla mam:) u nas już dobrze w szpitalu spędziliśmy 15 dni , młody urodził =się z zamartwicą dostał tylko 3 punkty , był w inkubatorze tlenowym przez 3 dni i leczony bo miał opucną oraz szmery w serduszku, przezyliśmy ale strachu napedził oj napędził młody ważył 3900 długi 59 cm urodził sie 12-03-2010. serdecznie pozdrawiam i musze nadrobić czytanie , mam nadzieję że już u nas po kłopotach, fakt mam nadzór kardiologa ale puca już zdrowe . a rodziłam przez cc ale byłam też na normalnym porodzie tylko sparawa sie nie rozkręciła sorrki że tak krótko ale młodzieniec się budzi to pappapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejj hustawke nastrojow najgorsza mialam na poczatku a teraz miewam czasem te swoje depresyjne chwile...wczoraj jak mala najedzona i przewinieta plakala to po prostu ja odlozylam zostawilam M i poszlam posiedziec do lazienkii:O ochlonac(mala dluzszy czas nie zasypiala a potrafi po 2 3 h w dzien naszczescie 'czasem' nie spac no i mialam z deczka dosc bo tak tak i tak nie piers chce ssac a nie jesc a smoczka tez nie chce chodz czasem uda jej sie chwycic i juz 3h..po 5 min wrocilam i zabralam sie na nowo za przytulanie i jak ktoras mamuska napisala..moja tez uwielbia wrecz zasypiac pionowo..najczesciej opieram sie o sciane i mala mi na piersi lezy na brzuszku...zauwazylam tez ze moze dlugo lezec ale trzeba nad nia byc i do niej gadac;) czesto tez po karmieniu ja nosze aby odbila co by sie pozbyla tego powietrza a uwierzcie bekaa jak dorosly... w nocy na szczescie jest lux..potrafi mi 5 h spac i jak wiadomo nie jest wtedy przewijana..kupki juz w nocy mi jakis tydzien nie robi wiec nawet jesli obudzi sie do karmienia po 3 h spania to jej nie przewijam (juz czuc czy ma kupke;)) dzieki czemu jej nie wybudzam bo wlasnie tez potrafila mi sie wybudzic i godzinke nie spac... uzywalam hugies ale malej sie kupka wylewala z nich ciagle na plecki i dlatego kupilam pampers ale powiem szczerze ze hugies nie byly takie zle co do chlonnosci;) wczoraj mala byla zwazona i wazy 5,52 (ostatnio byla wazona 12 marca i wazyla 4,5) takze ladnie przybrala... Marcelina jakas glupia ta dokturka , tylko cie z pierwszym dzieckiem nastraszyla co do wagi, wiesz ze moj rosl jak na drozdzach i jak mial 2 miechy wazyl 7,200:O karmiony piersia..co bylam u doktorki to sie pytala czy ja go na 100 nie dokarmiam butla ale nigdy nie wspomniala abym mu zastepowala czyms piers bo ze za szybko tyje...dzis jest normalnym dzieckiem a wszytsko sie szybciutko uregulowalo jak tylko poszedl na nogi;) chodz apetyt zostal... wiadomo ze kazdy lekarz inny jest;) wczoraj mala spala smacznie od rana do 13 , potem chcialam usmazyc kotlety(wszystko bylo gotowe do obiadu) i dupaa nie chciala spac ani lezec wiec wlozylam mala do fotelika i wykorzystalam synka aby ja bujal przy ogladaniu bajek..dzieki temu mi sie kotlety nie popalily a smazac je i ja trzymajac na rekach to raczej nie da rady... co do smoczka synek nie mial tak silnego odruchu ssania wiec nie uzywalam za to teraz mala to istny ssaczek ale smoka nie chce a jak zalapie to za chwile jej wypada tak wiec i tak czy siak musialabym przy niej siedziec i jej go wpychac wrrr a palca to ssia chyba te dzieci ktore wlasnie maja bardzo wysoki odruch ssania a te dzieci ktore go az tak wysokiego nie maja czyli pojedza i spia to raczej palec nie grozi...takze nie ma co sie meczyc z dzieckiem ktore by tylko ssalo..po to sa smoczki aby ulzyc;) moja mala miala zluszczajaca sie skore a ur. sie w 37tyg i raczej przenoszona nie byla;), oliwka wysuszala ja jeszcze bardziej a skorka miala zejsc i zeszla;) to normalne synkowi skorka nie schodzila... Olena chociz troszku pospalas hehe mloda 22/23 to duzo masz w pokoju...ja bym czapeczki nie zakladala..ja mam 20/21 w nocy spada do 18/19 najczesciej i mala od ur. bez czapki ..na godzinke po kapieli zakladam a nagrzewamy do 23/24 na kapiel...oczywiscie zrobisz jak zechcesz tina jakbym swoja mamke slyszala..dla niej zawsze bedzie za zimno bo nosek ma zimny, bo raczki na co ja a twoj nos jest cieply? nie zimny jest...po karku sie sprawdza a nie po nosku wrrr ale kocham ja nad zycie , zreszta ona dobrze wie ze nie lubie takiego wtracania a i tak co ma powiedziec to powie powtarzajac to ehhh mojemu M to para uszami wychodzi....teraz jak moi rodzice byli to dalam na luz co by sie nacieszyli ale jak wrocimy to bedzie na mojee i basta...z tesciowa jest latwiejj..mowie nie RAZ I KONIEC rozmowy a z moja to trzeba sie poklocic...tak jest jesli ktos na sile swoja pomoc oferuje i rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krisman moj tez sie urodzil z zamartwica ale dzisiaj jest jak najbardziej wszystko ok ..dobrze ze juz wszystko jest wporzadeczku z malym i z toba 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi młody stracha napędził zksztusił się chyba śliną, aż się bordowy zrobił ale opanowałam jakoś sytuacje- tak swoją drogą przydał się kurs pierwszej pomocy ufff a co do temperatury jak była u mnie położna to odrazu co tu tak zimno a było 22 wtedy i mówi że ma być 22 a ja jej na to że przecież jest (dziwna jakaś). Chętnie bym temperature w pokoju obniżyła ale nawet niewiem jak pokój wietrze zawsze jak idziemy do drugiego to okno szeroko grzejnik na 0 a temperatura cały czas taka sama. Jeszcze mi wszyscy marudzą że małego wystawiam na balkon na świerze powietrze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja przelotem co do zluszczajacego sie naskorka. polozna mi mowila,ze to normalne-bo malenstwa rosna teraz intensywnie i :wyskakuja:ze swojej starej skory.dlatego sie luszczy. Radzila zwykla oliwka smarowac. u nas idzie sab simplex w ruch-nie wiem czy to po czekoladzie czy co,ale maly sie prezyl w nocy,plakal. juz od jakiegos czasu sie wypierdziec nie moze,ale zawsze jakos dawal rade. a wczoraj to sie sneakersow i innych kinder country najadlam i....nocka z glowy. dzis jestem na diecie czekoladowej. tak to co dziennie jakiegos malego sneakersa wciagnelam-moze od tego te zaparcia.. a dziewczyny-jak u was z waga? u mnie na razie z 75 na 64 po prawie 2 tygodniach wskoczylo. zobaczymy jak dalej pojdzie. te 4 kg mogly by sie jeszcze ulotnic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do czyscioszkow:) mojemu to nie przeszkadza za bardzo co ma w pieluszce-nie placze mi zbytnio z tego powodu,ze ma brudno albo mokro. sama musze do tego dochodzic-jemu to zwisa. no ale...tatusia tez trzeba upominac,zeby zmienil skarpetki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Krismam gratulacje dobrze że już wszystko jest ok z maluszkiem. :) U mnie niestety zczynają się kolki i mały w ciągu dnia bardzo niespokojny jest.Wczorj byliśmy u lekarza i wszystko z nim ok.Na kolki dostał Infocol może cos załagodzi. Waży już 4520gr wieć trochę mu się przybralo:) Karmię tylko cycem ,póki co pokarmu mi nie brakuje .Polecam herbatki Hippa dla karmiących . Co do pieluszek to też używamy Pampersa zółtego i jestem z nic zadowolona. Tina ja mam podobnie z teściową kurcze dzwoni codziennie i co chwilę wymysli mi jakas rewelację! Ostatnio mi kazała małemu zawiązac czerwoną nitke na rączce przecuiwko urokom!!!!!!!!!! No myslałam że padnę! i oczywiście ona we wszystkim ma rację i wszystko wie....Szok! Jak moge to nie odbieram telefonów. Cholerka najgorsze jest to że mój M po swiętach wraca do pracy i cale tygodnie bedziemy z Michalkiem sami. Niestety ma taka pracę że wyjeżdza 300 km od domu i wraca tylko na weekendy:( Mam nadzieję że sobie poradzę bo czasem ogarnia mnie czarna rozpacz.... A co u naszych brzuchatek ,widze że ucichly wiec pewnie powitamy je niedługo z dzieciaczkami. :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie wiem czy pamiętacie jak pisałam o tym że mam problem z małym.Ulewało mu się bolał go brzuszek,miał jakby wzdęcia darł sie w niebogłosy w trakcie i po jedzeniu.Próbowalm różnych rzeczy i było lepiej .Ostatnio znów to wróciło ale mam winowajce!!Mały ma uczulenie wita k!!.Wprowadziłam znów te witaminę i mały znów ma jakieś bóle.Uważajcie na te witaminy na oleju.Dzieci często mają uczulenie na oleje!!Czytałm na forach ja dziewczyny pisały nawet o wymiotach po tych witaminach. Po wypiciu niewielkiej ilości mleka (oczywiście mamy) z butli mały wieczorem załapał smoczek!Ssał go 2 godz!!Jak sie znudził to wypluł go izaczoł płakać o cyca .Niestety dziś cumela już nie chce.Za chwile jak wstanie kolejna próba z butlą :) Maly wczoraj poszedł spać o 11 i wstał przed 6 .Później poszedł spać o 7 i wstał 9 30 :) Co do teściowych i rad za trzy grosze :"smaroj mu kręgosłup i stopy mydłem ,będzie miał je mocne" ,"mierz go"-w jej rozumieniu naciącaj mu przeciwległe noge i ręke i przykładaj do siebie równolegle to nie będzie krzywy (hahahaha) ,mówie że mały krztusił sie jak mąż go karmi to mi daje rady że trzeba go trzymać główką wyżej(bo ja ine wiem o tym :/).No mi np nie chciał synka spyrytusem smarować ale córce i szwagierce tak.Tłumaczyła to tym że dzieci są "schnięte" i nie chcą jeść.Schnięte w jej pojęciu znaczy mają coś z kręgosłupem :/ .Łoj co za ciemnogród. Co do skóry małemu też schodziła.Urodził sie w 38 tyg.Nawilżałam ją oliwą z oliwek ale większego efektu nie było.Co miało zejsć zeszło i teraz jest ok Mój mały ma trądzik niemowlęcy.Objawia się on tym że jak niemowle jak sie spoci to mu na twarzy wychodzi coś na kształt trądziku.Znika po wyjsciu na pole(jak jest chłodniej).Leczy się to natłuszczając.Smaroje mu to alantanem.No i zapomniałam powiedzeć ze robi sie to głównie chłopcą i spowodowane jest to hormonami matki.Tak jak np krwawienia u dziewczynek. Pieluszki uzywamy obecnie z biedronki.Nie są rewelacyjne.Lepsze były z pampersa ,które chłoną tą taką płynnawą kupkę.Różnica cenowa jak liczyłam na 50 pieluszkach z biedronki zostaje w kieszeni 10 zł w stosunku do pampersa. Za to super są husteczki nawilzane z biedronki.Kosztują 4 zł a nie 8 jak z pampersa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda ja też pilnuję uszek, nie chcę skrzywdzić moje dziecko na całe życie. teraz trzeba tego najbardziej pilnować. jezu dziewczyny współczuję wam kolek, u nas odpukać narazie nic , no ale jak ja ciągle na rosole, serki wiejskie, jogurty, sok jabłkowy, bułki z serem i tak w koło i wesoło, ale boję się zaryzykować, nie mam odwagi :) ale co bym dała za łyk pepsi :) co do teściowej moja z lekka wyluzowała, przychodzi ale na kilkanaście minut, maks godzinę i idzie do domu, a jak dzwoni telefon daję mojemu M niech on z nią dyskutuje. a moja mama też próbuje swoje 3 grosze czasami wtrącić ale przypominam jej że to ja jestem matką niby żartem ale odrazu zrozumie. eh nika przy 2 dzieci tym bardziej takich małych napewno nie jest łatwo. no ale z każdym dniem będzie coraz lepiej. ja zawsze przewijam przed jedzeniem, dzięki temu mały w miarę jest wybudzony do jedzenia, a po jedzeniu tylko odbicie i łóżeczko. zresztą ani razu jeszcze zemną w łóżku nie spał, ani odpukać nie był noszony ( tylko do odbicia ) ani lulany. saskina ja dziś wcisnęłam się w spodnie sprzed ciąży no ale obawiam się pęknięcia na du...... i jeszcze się wstrzymuję, no i naszemu małemu też nie przeszkadza zawrtość pieluszki nikamo śmiejesz się z czerwonej wstążeczki, ale my faktycznie w łóżeczku mamy czerwonego żółwika, a w wóżku kawałeczek czerwonej niteczki :0 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krismam bardzo sie ciesze ze juz jest wszystko dobrze!! Nie wyobrazam sobie co musieliscie przechodzic.... ale wazne jest to co jest teraz :) 🌼 Olena ja w spodniach sprzed ciazy smigam juz 2 tygodnie tylko ze mam wrazenie jakby mi sie rozstaw kosci zmienil czy to mozliwe?? na samych biodrach nie odlozylo mi sie duzo tluszczku raczej na brzuszku cos tam mam... a jeansy troszke mnie gniota i kurcze wkurza mnie to :( nie wiem czy wroci wszystko do normy czy czas kupic nowe spodnie...... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena o sobie siorbnij lyk tej rozgazowanej coli lyk malemu nie zaszkodzi..ja tez na poczatku lyk coli czasem siorblam;), nie sprobujesz sie nie dowiesz;) zobacz sawanna nie wiedziala i od poczatku jadla surowe jablka i tak wie ze malemu nie szkodza a tak to by pewnie jak ja i inne babeczki jadla pieczone na poczatku;) takze widzisz musisz probowac bo inaczej jak masz sie dowiedziec czy malemu cos szkodzi czy nie a jest duza szansa ze mu cos tam wogole nie bedzie przeszkadzac;) moja mala od paczatku jak prykala tak pryka chodz na poczatku ani smazonego itp. teraz juz sobie pozwolilam na wiecej normalnego jedzonka i pryka tak samo;) dzis zjadlam 2 mandarynki ..zobaczymy co z tego bedzie a 2 dni wczesniej winogrona i bylo ok ale wlasnie nowe rzeczy zjadam w dzien nie na noc;) wczoraj na kolacje mialam 2 jajka smazone na odrobinie tluszczu i kawalek kielbaski pokrojonej w talarki do tego ketchup chlebek razowy i jazda...9to jest i tak uboga wersja bo brakuje cebuli he) moja mala tez ma ten tradzik niemlowlecy a zaczal sie od kad moi rodzice przylecieli..na poczatku bylam pewna ze to potowki bo nie raz mala na recach babci byla spoconaaa tak ja opatulala i myslalam wtedy ze wyjde z siebiee...nic nie dalo gadanie ze jest jej za goraco bo przeciez ona ma zimne raczki:O:O:O takze tez smaruje alantanem plus skore i 2 razy dziennie przemywam tylko woda...ma tez tych krostek troszke na dekoldzie wrrr wogole to te krostki dzialaja jak termometr jak tylko jest jej zagoraco to sa bardzo widoczne a jak w sam raz to bledna... ooo wogole zrobcie sobie pieczonego kuraka na sloiku z woda ...obledneeeeeeee pychotaaa mniamuchneeeee tak sie skorka super spieczee ze bomba niesamowitaa najpierw calego kuraka trzeba natrzec duza iloscia roznych przypraw , kebab gyros sol pieprz zila prowanslandzkie no co tam maciee ..ma polezec najlepiej cala noc tak, potem wlewamy wode do dlugiego sloika badz butelki po piwie badz z piwem(podobno tez dobre) stawiamy na blaszcze (do blaszki tez wlewamy wode) i wkladamy do piekarnika..czas pieczenia zalezy od tego ile wazy kurak jesli 2kg to z ponad 1godzinke musi sie piec ale trzeba polewac woda i sprawdzac aby nie piekl sie za dlugo i nie byl za suchy eeechh mniamuchne a i bez tluszczu..ta wode gdzie spynie tluszcz mozna do czegos wykorzystac;) ja w PL uzywalam pampersow Dada i byly ok ale tych najtanszych biedronkowatych to nie i nie wiem jakie sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sawanna mozliwe ze rostaw biodrowy wroci do normy badz tylko sie zmniejszy..niestety nasze ciala zmieniaja sie na zawsze po ciazy jak np. to ze sutki ciemnieja i sie wydluzaja hehe po karmieniu;) byle byly jedrne hehe ja tez szybko w swoje spodnie przed ciazowe weszlam ale wlasnie cisna na co moj M zadowolony i postanowilam sobie troszke tego cialka zostawic , dzieki temu nie bede miala problemu z kupnem jeansow ktore nie beda juz mi na dupie wisialy;) jeszcze ze 3 kg i bedzie git;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazka ja tez nie chce wszystkich kg tracic :) cos z brzuszkiem jednak chcialabym zrobic choc mój M mówi ze w ogole nie widac po nim ze byłam w ciazy (ja uwazam inaczej) i chce zaczac brzuszki robic. 2 dni temu chcialam zabrac sie za cwiczenia... rozlozylam sobie mate na podlodze i...... zrobilam AZ 2 brzuszki haha :D musze sie bardziej zmotywowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki-ja od poczatku jem wszystko-pieczone,smazone,owoce,slodycze.popijam kawe tak co 2-3 dzien. w szpitalu dawali nam wszystko-nawet cebule,groszek i kalafior jadlam i nikomu nic nie bylo. jak kolki maja przjsc to i tak przyjda-niezaleznie od tego co jemy. a te jednodniowe kolki-po tym co zjemy imalemu zaszkodzi-to niby pestka,do tych kolek,ktore wynikaja z niedojzalosci ukladu pokarmowego. tylko trzeba obserwowac maluszka-u nas widze,ze po czekoladzie maly steka. ostatnio nawet zjadlam chinczyka,a wiadomo co na talerzu bylo-wszysto:)i malemu nic nie bylo. tak samo te dziewczyny w szpitalu-zadna diety nie stosowala i bylo ok. mialam tam doradce od laktacji i babka w sumie mnie uspokoila co do diety. bylam tez na wykladzie o laktacji-mowili to samo:zadnej diety. oczywiscie-nie jem fasoli w jakis mega ilosciach czy kalafiora,ale tak to sie nie ograniczam. ale to trzeba raczej od poczatku wszystko jesc i obserwowac maluszka.Bo potem jak juz sie jest na diecie to moze byc klopot-jak sie zacznie nagle jesc wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saskiana masz racje...co do czekolady ..zawsze kawalek wtrabie i jest ok..do tego ciastka z polewa czekoladowa..to juz wcinaalam jak mala miala z tydz...no i moje platki otreby z orzechami itp kazde dziecko inne jest...tutaj tez diet nie stosuja i nawet fasole i groch podaja do zarcia zaraz po porodzie...ja dostalam fryty groszek makaron z serem zoltym i jakims sosem ochydnym hehe ale zjadlam cos niecos;) sawanna 6 weidera jest najlepsza, za niedlugo tez chce sie za nia ponownie zabrac..takich brzuszkow to ja nienawidze a ta 6 niby latwiejsza ale daje kopa miesniom brzucha;) http://w939.wrzuta.pl/film/47pHPAAKxwN/8_minute_abs_workout.fitness Amelia 3.730/52cm 37tydz.2dni. 19lutego2010 sn Szymon 4,050/60cm 38tydz. 4/11/2006 cc Nie wszystko co w życiu ważne da się przeliczyć na pieniądze!! rodzinka- to co dla mnie jest w życu najważniejsze🌼 Amelia 3.730/52cm 37tydz.2dni. 19lutego2010 sn Szymon 4,050/60cm 38tydz. 4/11/2006 cc Nie wszystko co w życiu ważne da się przeliczyć na pieniądze!! rodzinka- to co dla mnie jest w życu najważniejsze🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikamo to samo u mnie - teściowa mówiła o czerwonej wstążeczce ale nie potraktowałam jej powaznie;) Lawina ale sie usmiałam z tego ciemnogrodu:) A co do tesciowej narzekałam tak wam ostatnio i co?... wczoraj tesciowa rozpłakała sie, stwierdziła ze ja sobie sama z małą świetnie radzę i ona jest niepotrzebna i żeby jej wykupic wczesniejszy bilet powrotny do polski... i bądź tu mądry. Jak niby mam zareagowac ale w głębi duszy mysle sobie: a gdybym była ostatnią ciamajdą to czułaby sie potrzebna? powinnam sie rozczulic ale troche nerwy mnie biorą. Moja malutka tez jeszcze nie ma kolek - odpukac... ale i tak zakupilismy te butelki "antykolkowe" tylko ze nie za bardzo rozumiem na czym ten patent polega.. a poza tym przecież w tych butlach na tym czymś w środku jest jakby termometr, wiec czy mam to tez wkładać do sterylizatora? może wypowiecie sie mamusie. moja Lusia też zdaje sie nie przejmowac tym, czy ma cos w pieluszce, czy nie:) ale i tak czesto zmieniam, bo sie troszke odparzyła:( tez uzywam pampersów i jestem zadowolona. wczesniej miałam tansze pieluszki, nie takie chłonne i mała sie odparzyła, ale w sumie nie wiem czy odparzenia to wina pieluszek, czy moja? A przy nocnym przewijaniu nigdy sie nie wybudza. Zgapiłam troche patent od tiny, to znaczy: karmie chwile, zeby zaspokoic pierwszy głód, potem przewijam, na koniec kilka minutek dokarmiam cyckiem zeby usnęła i gitara. tak jak olena i savanna kładę małą na brzuszku, uwielbiam to uczucie gdy sie tak przytuli do piersi i brzusia i tak sobie lezymy, ale niestety czesto tak chce małą uspokoić a ona tak sie wypina i główke odgina ze az sie boje ze sobie cos zrobi i wydaje mi sie ze jej niewygodnie i zmieniam pozycję:( aha, jeszcze chcialam powiedziec o temperaturze w pokoju, tutaj polozna zaleca mi 18 stopni i absolutnie nigdy w domu nie przykrywac głowki dziecka. Troche naginam i przykrywam od czasu do czasu jak mam wrazenie ze moze byc jej chlodno. Ale uwazam ze 22 stopnie plus czapeczka to troszke za ciepło dla dzidziusia:) No i jesli chodzi o kapturki, to expertem nie jestem, ale tez nie wydaje mi sie, zeby przez nie piers nie byla stymulowana. Mala tak przez nie ciągnie mocno, ze szok, mleko leci ciurkiem. Chociaz ostatnio nawet rzadko uzywam kapturka, jesli mala jest cierpliwa, to przytkam jej bezposrednio sutek i ładnie zasysa. chce zeby sie nauczyła jesc zarówno z cycka jak i z butelki bez marudzenia:) ambitny plan, zobaczymy jak bedzie z wykonaniem;) krismam, mam nadzieje ze wszystko sie unormuje u Ksawierka, jejku az sie płakać chce przez co niektóre maluszki muszą przejsc:( młoda0308 i co zrobiłaś jak sie malutki tak zakrztusił? Moja znajoma kiedys przy jednym takim przypadku bardzo powaznym wziela instynktownie dziecko za nogi i potrzasnęła głową w dół, ale szczerze wam powiem ze jak o tym mysle to mam stresa ze kiedykolwiek mialabym cos takiego zrobic:( czasem malutka sie zachłysnie mlekiem bo tak łapczywie pije, szczegolnie z butli, to przechylam ja do przodu... wazka moja tesciowa tez opatula małą dwoma kocykami naraz jak mała ucina sobie drzemki po poludniu brrr saskiana ja tak samo jak Ty - jem wszystko, ostatnio kawałek pizzy, żurek z kiełbaską i w ogóle na co mam ochotę, ale niewiele bo apetyt mam nieporownywalnie mały do tego, co było w czasie ciąży:) i tez uwazam, ze kolki sa od tego niezalezne. nie dajmy sie zwariowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiecie dziewczyny urok stracha na wszystko też ma swoje zalety, np. jak bym spróbowała czekoladę i nic by małemu nie było to oczywiście przegryzałabym co chwilę, a tak ani mnie nie kusi ani nic a kg idą w dół :) i tak ze wszystkim. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazka nigdy nie udalo mi sie wytrwac przy A6W. 3 lata temu chyba probowałam i 3 dni wytrzymałam :P jendym słowem leniuszek ze mnie.. chcialabym wszystko na zawołanie przy ani grama wysiłku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przynosze dobre wiesci :) Asiulek dzisiaj o 16:05 urodziła przez cesarskie ciecie Nadie :) dostała 10pkt, mierzy 55cm i wazy 3650g :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sawanna ja wytrwalam 1,5 miesiaca i myslalam ze to ja len jestem:P he no ale teraz musze sie wziasc za brzusio chodz wiem ze dla skory potrzeba czasu a nie cwiczen;) izabell wlasnie dlatego mamie pozwalalam na wiecej, nawet na to aby mala kapala...ja 2tyg wytrzymalam i przynajmniej mama nacieszyla sie jak mogla, staralam sie jej nie urazic ale trudno byloo:O za to teraz sie ciesze ze mama wlasnie czula sie tu potrzebna ..powiem szczerze ze wszystkim u nas, dzieciom swoim do 3 miesiecy:O jezdzila dzieci kapac nawet do sasiadow chodzila przez dlugi czas ,i ja sama kapiac mala( synka maz kapal chodz mieszkalismy z moja mamuska ) jestem w szoku ze oni wszyscy nie chcieli kapac swojej pociechy przez tak dlugi okres bo rozumiem na poczatku tata sie stracha a mama nie ma sily...ale 3 miechyy niezle i teraz widze ze to wcale nie jest trudne:P zreszta mama wie ze my z M tacy samowystarczalni i malo wylewni co do jakis naszych problemow ktore dzis sa a jutro ich nie ma... a izabel co do butele antykolkowych, zbudowanie smoczka uniemozliwia dostanie sie tam powietrza..dzieki temu dziecko go nie zasysa co zapobiega kolkom, trzeba tez dziecko czesto brac do odbicia jesli cierpi na kolki co do wstazki czerwonej itp. jak mala nam wieczorem plakala to mama mowi /' poliz jej czolo i splun na wszystkie strony, ona napewno ma urok':O oczywiscie nie chcialam tego zrobic bo wiedzialam ze mala sie przejadla ...za to mama zrobila to za mnie bo przeciez co szjodzi nie brrr a nad synkiem przelewala bialko;) co do 'przesuniecia' w to wierze...jesli dziecko jest USUNIETE to nozki mu sie z raczkami nie zlacza(lokiec i kolano zbliza sie do siebie) ..dziecko usuniete moze plakac cale dnie ... Asiulek gratulacjeeeeeeeeee zuch dziewucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mamy dziś 1 kwietnia :) kiedy to minęło?? kiedy minęło to 9 miesięcy normalnie jestem w szoku, że zaczął się kwiecień. tak jak w ciąży chciałam aby szybko leciał czas to teraz cieszę się każdym dniem i oczywiście czas zasuwa jak głupi. no ale co zrobić :) czy zostały nam jeszcze jakieś marcówki brzuszki ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×