Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

ooo dziewczyny ten cepan smierdzi niewyobrazalniee...kiedys mi go mamuska przeslala jak do miejsc intymnych uzywalkam depilatoraa:O przez wrastajace wloski ktorym nie szlo zapobiec sie troszke nacierpialam ... ten cepan to ja smaruje na dzien , czasem na noc ale wezcie...mam sie tym posmarowac a moze bara bara by bylo wieczorem i co taki smrod kolo pepka eeeeeeeeee a fajnie jest tak z nienacka nabrac ochoty a nie planowac... poprzednie rozstepy zjasnialy mi bez smarowania czymkolwiek..moze to jest tak ze rozstepuy po prostu z biegiem czasu jasnieja;) na poczatku sa czerwone bo to jest rana a pozniej sie goja... Tina moim zdaniem ogranicz picie..to powinno pomoc na zmniejszenie pokarmu...na mnie to dziala moja mala z jednej piersi spokojnie sie najada, czasem w nocy przez pomylke potrafilam dac jej znow ta sama piers co 4h wczesniej a i tak pokarmu bylo ze hej i to cisnienie:O ale na szczescie mala w nocy przez wyglodzenie radzi sobie bardzo dobrze i lyka az milo no a druga piers oczywisie cierpiala no i stanik caly mokry bo wkladka nie wytrzymala:O...czasem wczesniej jak zapominalam z tym piciem to mialam tak ze jak ssala jedna piers to na koniec czulam takie uklucie w niej bardzo nieprzyjemnee i od razu wiedzialam ze jest znacznie mniej pokarmu no i butla w ruch oczywiscie...ostatnio tez pije cappucino(ze 4 szkl. dziennie) ale na szklanke z dwoch lyzeczek tylko...sama po sobie wiem ze piers bardzo szybko poitrafi naprodukowac nastepna porcje mleka i naplywa systematycznie kiedy to mala przystawiam ledwo po karmieniu znow do tej samej piersi aby ja uspic... Izabell wiesz ..jak dawalam malej piers wlasnie jak tylko chciala to ona i tak co chwila by ssala 'jakby glodna' byla a ona po prostu po troszeczku zapelniala swoj zoladeczek co powodowalo to ze co chwila na nim by siedziala...jak przetrzymalam mala te 2 h to juz wtedy wyglodzona zjadala szybciej i w poelni sie najadala a potem szla spac i nastepna porcje jadla za 2h, jesli po tym nie zasnie to znow za 1h daje jej ta sama piers na uspienie bo czasem tak sie wnerwia ze bez tego nie usnie... aa Izabell ta sol po kropelce raz do jednej dziurki , czekasz chwilke az zaciagnie powietrze noskiem , druga kropla do drugiej dziurki znow czekasz np,. trzymajac mala na rekach w pozycji pionowej a potem uzywasz tej fridy... a no i moja mala tez plakala przy tej fridzie ale teraz juz po kilku podejsciach jakby sie przyzwyczaila i jak cos to sie krzywi i ucieka buzka hehe:O myslalam ze to niemowlize..wogole to za dlugo nie ciagne robie przerwy sekundowe i znow i dlugo nie mecze Olena bardzo przykre..walczyli byli pelni nadziei i takie cos na koniec ..bol niesamowity:::::((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemka
Dziewczęta, pozwolę sobie podpowiedzieć ze szczepionkami,bo widzę,że jesteście na tym etapie z maluszkami. Można szczepić bezpłatnymi,gdzie są 3 wkłucia przy każdej wizycie (a takich jest 4 : po 6tyg, 6tyg póxniej, 12tyg później i ok 16-18miesiąca) lub płatnymi i tu mamy dwa rodzaje 5w1 - cena około 100zł ( i tu za pierwszym razem mamy 2 wkłucia, bo dodatkowo wzwB, kolejne razy po jednym wkłuciu i w 7 miesiącu dodatkowo wzwb) no i wersja 6w1 - cena około 175zł i tu mamy tylko 4 wizyty i po jednym wkłuciu. Ale za to najdroższa opcja. to są szczepienia zalecane. Dodatkowo mozna szczepić na rota (2 raz - cena ok 300zł za dawkę i pneumokoki (tu róznie w zalezności od wieku albo 4 albo 3 albo mniej dawek, najczęstsze są chyba opcje 4 razy - a każda dawka też ok 300zł ) lepiej szczepić po ukończeniu pół roku, bo wtedy mamy tylko 3 dawki. http://www.szczepienia.pl/Kalendarz_szczepien/0_3.aspx to tyle pozdrawiam i mnóstwa zdrówka i radości z Maluszków życzę! Ze swojego doświadczenia wiem,ze to problem ogromny ,a pediatra jakoś nijak nam pomóc nie chciała i sami się doszukiwalismy info i czytalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minokaddd czerwone z bialymi malymi czybeczkami, wedrujace? i tylko na twarzy, glowce szyjce no i moze dekoldzie? to pewnie ten tradzik niemowlecy badz noworodkowy...spowodowany hormonami mamuski;) znika sam..moja ma juz 4 tyg to i teraz jest juz tego mniej... mojej kikut odpadl po 5 dniach..teraz mnie ten pepek troszke niepokoi bo sie wypina strasznie jak sie mala napina:O poczekamy zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemka
A co do karmienia piersią polecam zapoznać się z forum. http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,Karmienie_piersia.html troche nawiedzone towarzystwo,ale potrafią doradzic. :-) Mleko tworzy się w momencie ssania. Im częściej dziecko przystawiacie tym więcej się mleka produkuje. Kto chce ograniczyc produkcje to poza piciem szałwi musi zmniejszyć ilość karmień, kilka dni wystarczy, by się sytuacja ustabilizowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemka
Ważka - chyba każda mama się boi, bo i kazdy mały organizm inaczej na nie reaguje,. gorączką, bólem nózki, czasem spadkiem apetytu. Ale jednak to ważna kwestia i mimo wszystko pożyteczna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
butla w ruch= butla dla mnie z woda;) mala spi teraz,. obiad naszykowany tylko ziemniaki wstawic i usmazyc kotlety...musze sobie jutro farbnac henna wlosy bo szybciej popzednia henna mi zeszla chyba przez to ze przed porodem z 3 miechy nie farbowalam... aa Mala brzuchatka jesli teraz sie juz miescisz w spodnie to tylko czekac az figura powroci czyli 'talia' i spokojnie bedziesz chodzic w swoich starych ciuchach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważka to prawda, cierpienie niesamowite, rodziców i mojej przyjciółki, niewiem jak ona pokona ten ból, jak sobie poradzi...... niewiem..... aż łzy cisną mi się do oczu tak mnie to boli.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemka sek w tym ze z synkiem bylo lux..nawet goraczki po zadnym szczepieniu nie mial..ale czlowiek sie naczytall i teraz stracha ... dzieki za otuchee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena ja do dzisiaj gdy pomysle o bratu chce mi sie wyc wiec wiem jak to jest stracic kogos tak bliskiego... bol wielki dla osob bliskich a dla tych najblizszych niewyobrazalne cierpienie ktore bedzie zawsze...i ciagle mysli 'jak by to bylo'...nawet nie wiadomo jak pocieszyc bo sami wiemy ze nic tu nie pomoze w usmiezeniu bolu...jedynie byc blisko i wspierac chociaz tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemka dzięki za info o szczepieniach. Rzeczywiście mało nas informują w tak ważnej kwestii. Ja zrozumiałam że za sztukę a tu za "pakiet" się płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena bardzo przykre przeżycie:-( współczuję ogromnie, ja nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie takiej straty. Kas1ek u mojego maluszka nie ma nic czerwonego w środku, już od jakiś dwóch tygodni jest całkowicie zagojony. Nika mojego m kuzynka miała problem z kikutem i po trzech tygodniach lekarz sam usunął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Szczepiłam Kubusia szczepionkami bezpłatnymi z tym ze jedną wziełam nie refundowaną(błonnica czy ksztusiec? Nie pamiętam).W tej refundowanej byla rtęć.Zapłaciłam za nią 60 zł.Tyle.Mały miał tylko 2 wkłucia.Nie wiedziałam że można łączyć szczepionki.Lekarka co mnie zdziwiło proponowała żeby wykupic też szczepionke na wzw ,bo z tej refundowanej jest jakiś konserwant nie do końca bezpieczny.Nie mieli jej.Jednak pielęgniarki mi stwierdziły ze i tak wiele już nie zmienie bo i tak dostał już ta pierwszą szczepionkę z tym konserwantem w szpitalu i nic nie poradze.Bo faktycznie gdybym nie chciała go wystawiać na działanie tego składnika to bym mogła wziaść te skojażone skoro nie mieli tej szczepionki na wzw "bezpiecznej".No ale pielągniarki stwierdziły że nie ma sęsu,wiec tylko tą szczepionke bez rtęci kupiłam.Matko ale to skąplikowane.Mam nadzieje że mnie zrozumiecie jak ie to napisze jeszcze raz :) Tak wogóle to poszłam z mężem.Tam było chyba ze 10 dzieci straszie długo to trwało.Musiałm bąbla nakarmić .Jak pielęgniarka przechodziła i kukła na małego to zaraz mnie zawołała że mają takie wydzielone miejsce dla matek karmiących.Niby niewiele(kanapa ,stolik,lampka) ,ale jaka wygoda.Nie trzeba sie krępować :) Mój mąż poszedł na szczepienie.Ja bym nie dała rady.Może to troszke smieszne bo przeciesz słyszałam nieraz jak płacze ale mi sie wydaje że jakąś krzywde mu robili:(.Malo sie na korytarzu nie popłakałam:(.Jak mi siostra opowiadała jak chodziła z córką na szczepienie to jak ją kłuli to płakała ,to ja sie śmiałam z niej.Teraz wiem co czuła. Co do badania ginekologicznego to byłam mega spięta.No i bolało :(.Może dlatego że non stop napinałam mięśnie.Wiecie to tam tereny takie nie używane....hehehe.Podczas pierszego sexu czułam sie jak dziewica hehehe serio.Teraz nawet nie myśle.Jak człowiek jest rozluźniony to wiadomo lepiej...:) Powiedzcie mi czy macie bóle jajników?Mnie zaczeły boleć jakoś 2 tyg po porodzie.I tak pobolewały od czasu do czasu.Lewy praktycznie przestał ale prawy daje mi sie coraz bardziej we znaki.Mam na nim cyste.Niby lekarka mi mówiła że to może tak być że cysta jest kiedy kobieta karmi piersia.Jednak nie powiedziałą nic na to jak jej mówiłam o bólu.Powinnam sie niepokoic? Co do rozstępów moje są już takie bialawe i robią sie jakby to określić koloru cielesnego(??)Mój mąż stwierdził że bardzo dobrze ten brzuch wygląda.Jednak została mi tak jakby to określić luźna skóra.Ten brzuch mam jakby niżej niż ten który miał wcześniej :( .Jednak patrząc na mamy brzuch i siostry mam i tak najłdniejszy.Tak więc smarowanie przyniosło efekty. Co do smarowania piersi to czytałam gdzieś że nie wolno ich smarowac wszystkimi kremami jak sie karmi .Wiadomo myje sie piesi jak są czymś posmarowane przed karmieniem.Jednak przenika to do mleka matki.Sa jakieś kremy dla karmiących .Osobiście nie znam bo nie używam.Trzeba by było popytac w aptece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie czy któraś podaje maluszkowi laktacid. Podobno ma pomóc na bolący brzuszek. Mam zamiar wysłać M do apteki, ale najpierw chciałam wam się poradzić. Dajcie znać czy któraś to stosuje, czy działa i jak podajecie. Z góry dziękuje. A tak z dodatkowych atrakci mój maluszek właśnie zrobił luźną kupkę, taką rozwolnieniową :( mam nadzieję, że nic z tego nie będzie dalej...póki co będę go obserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemka
Ojej, mam nadzieję,ze nie wprowadziłam w błąd. Płatne są za sztukę(wkłucie) czyli de facto pakiet. płacimy 4 razy po 100 lub 4 razy po 175zł. To tyle . :-) moja córa też dobrze na razie znosi szczepienia, choć po drugim straciła apetyt na tydzien, ale nie wiem czy to z pewnoscią wina szczepień czy skoków rozwojowych. Boje się troszkę szczepień na MMR,ale też damy radę:-) Przepraszam,że się tu Wam wtrącam i uciekam! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zastanawiam nad skojarzonymi, choć słyszałam opinie, że mogą wywalać autyzm, choć ostatnio wyczytałam że to z autyzmem ma ponoć dotyczyć właśnie szczepionki MMR-ospa,różyczka,świnka.Podobno to ona możne wywołać autyzm podana 3w1 , różni na forach zalecaja żeby podawać ją oddzielnie. Mam mętlik w głowie. Moja szwagierka właśnie z powodu tych opinii nie wybrała skojarzonych szczepionek - to jej już trzecie dziecko. Ja nie wiem...chciałabym chyba oszczędzić bólu maluszkowi...ale sama nie wiem...położna mówiła mam że lepiej te pieniądze ze skojarzonych zaoszczędzić i podać te dodatkowe szczepionki: rota, pneumo i meingo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choć teraz na bieżąco jeszcze dalej szukam o tych szczepionkach i natrafiłam na taki artykuł http://www.osesek.pl/zdrowie-i-pielegnacja-dziecka/szczepienia-dziecka/965-szczepionka-mmr-nie-ma-zwiazku-z-autyzmem.html tam wyraźnie piszą że "Szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce nie powodują autyzmu - orzekł amerykański Federalny Sąd Odszkodowawczy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he y dziewczyny:) isabell no i jak tam idzie z aspiratorem? ja mam sol fizj w spraju, psykne jej troche odczekam chwile i wtedy akcja wyciaganie. Owszem krzyczy moja gwiazda w nieboglosy czasem, ale to dla jej dobra przeciez i po chwili zadowolona .a pokarm to niby po 3 tygodniach dopiero sie "normuje". gosiaa ja tez mam wrazenie ze w dzien mam malo pokarmu i od razu panika, ale chyba jest wystarczajaco bo nadal nie daje sztucznego mleka a matylda juz 5kg wazy:), ale fakt ze pije duze ilosci napojow i hernatke na mleko tez. czasami mysle zeby jej dac sztuczne bo skoro moje jej prowokuje kolki to moze lepiej sztuczne..... acha! zaraz zaraz! ktoras pisala o masci na gazy??????? prosze o szczegoly bo nie slyszalam o czymms takim a ciekawa bestia jestem barz:) a wczoraj w koncu mialam swoj "pierwszy raz " he he,i w szoku jestem, jak mnie tym razem dobrze pozszywali, zero bolu. przez 9mcy postowalismy z przymusu i naprawde czulam sie jak debiutantka:) Te krostki na twarzy moja tez ma i jak jest wnerwiona to ma wiecej, a na powietrzu jak by znikaly. ogolnie, to kupy jednej konkretnej od 3dni nie robi, tylko takie plamki zoltawo brazowe, a pierdzi jak szalona. a najgorsze jest to, ze spi tak po 10minut po czym sie budzi i znowu 10 min i znowu , szok, spokojna jest jedynie jak jedzie wozkiem lub jak ja z nia leze, czyzby byla ROZPUSZCZONA jak to mowia? tina tobie sprzatneli mieszkanie a ja mam problem bo jest piekne naprzeciwko nas i wlasciciel nas zna od podszewki i chce nam je wynajac a my tu postanowilismy wrocic do Pl:) a korci mnie strasznie zeby sie tam przeniesc i jeszcze rok sobie pomieszkac............wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, glowa mi peka od tych watpliwosci mowie wam, strasznie ciezko takie decyzje podejmowac po tylu latch. buzka! lece po syna do przedszkola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka- mój maluch mial katar, kaszel i chore gardło. Na katar: sól fizjol.lub sól morska, później kładliśmy na brzuszek, masowanie plecków i lekkie podklepywanie żeby się wszystko oderwało, później na plecki i w ruch frida. Na gardło - w aerozolu tamtum verde, na kaszel - jakiś syropek wykrztuśny dla niemowląt plus do tego w kropelkach wit C i wapno bananowe do picia. DOdatkowo na wszelki wypadek dostaliśmy antybiotyk ospamox( czy jakoś tak) w razie jakby mały miał gorączkę, ale obyło się bez niegol. Goyek - działanie jak lakcit ma dla niemowląt biogaia . Normuje pracę jelit. Nam położna kazala kupić jak mały miał dłuższy czas zielone kopki, Później znów podawaliśmy jak brał wszystkie leki, żeby miał osłonkę na żołądek. Nie wiem czy lakcit można maluchom podawać. Minusem biogai dla maluszków jest cena - ok 45 zł. ale wystarcza na długo -dziennie podaje się max 5 kropelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam mętlik w głowie apropo tych szczepionek. Czy brać skojarzone, czy brać dodatkowe. Sama nie wiem..Opinie niestety są różne..a w następnym tygodniu idziemy już na pierwszą wizytę po 6 tyg i wypadałoby już mieć klarowną sytuację. W przyszłym tyg mamy też wiz u ortopedy. Ja też mialam iść do gina, ale niestety cały czas krwawię. -wczoraj minął już 5 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozyztywne myslenie
Fajny blog o dzieciach, macierzynstwie, co zabrac do szpitala i jak sie rozwija maluszek: www.dzieciowo.pl Polecam! Duza dawka humoru :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za podpowiedzi :) moj mały juz był z 3 razy na spacerze a wczoraj z godz. i moze to zeczywiscie od powietrza ?? bo ja juz nie wiem swoje meni wczorajsze przestudiowałam i nie wiem czy to ja mu czyms zaszkodziłam ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mam pytanie jak rozpoznam alergie pokarmowa czy czos w tym stylu ??? bedzie miał krostki na całym ciele ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika mogą to też być potówki, też myślałam, że moja malutka ma ten trondzik, ale lekarka stwierdziła, że to potówki. Wazka mam do ciebie pytanko, bo pisałaś że twój syneczek też urodził się w zamartwicy, czy w związku z tym mieliście rehabilitacje? Moja niunia urodziła się w zamartwicy, wszystko było ok, dziś kończy 6 tygodni no i byliśmy u pediatry, która stwierdziła, że mała ma asymetrie napiecia mięśniowego no i właśnie zaleciła rehabilitacje ... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się zastanawiałam nad tą alergią pokarmową...mój mały ma krostki pod brodą, na ramieniu i na nóżce...takie drobne krosteczki. Ja się zastanawiałam czy te jego boleści brzuszka mogą mieć coś wspólnego z moim jedzeniem. Ja to ogólnie nie mam pojęcia co jeść by mu nie zaszkodzić. Czytam te diety dla karmiących, ale już głupieje. W jednej ci piszą jedz jajka, mleko, jogurty, ryby...w innych że to może maluszka uczulać. A to uczulenie to wtedy będą tylko zmiany skórne? Wyczytałam też że przy kolkach ( a nie wiem czy to czasem nie ich jakaś odmiana męczy mojego maluszka) karmiąc piersią należy dbać by twoja dieta była pełnowartościowa i lekkostrawna...więc się staram, nie jem wzdymających rzeczy (groch, fasola, kapusta), ale co do reszty - by dieta była lekkostrawna to nie jestem pewna co dokładnie za tym idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawina - mnie chyba oli jajnik :O prawy, tak od czasu do czasu Goyek - no ja też mam zagwostkę ztym jedzeniem, nie jem rzeczy wzdymających typu kapusta gorch czy fasola, nie jem czekolady, nie jem nic smażonego. Na jogurty nawet mam ochotę ale pozwalam sobie tylko na naturalny i to tak raz ze dwa razy w tygodniu, mleka miję tyle co do kawy zbożowej....w ogóle ze wszytskim staram się uważać, co by moje maleństwo nie cierpiało przez to co zjem. Czasem sobie pozwalam na jakiś kawałek ciasta.... mojej córuni też wyskoczyło kilka pryszczyków na policzku, nie sądzę, że to potówki....obserwuję czy nie wyskakuje jej więcej, ale spoko te co się pojawiły znikają. Ciekawe co to za jedne :O może właśnie coś zjadłam i to pryszczyki alergiczne??? nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcellina ta "maść na gazy" nazywa się Windsalbe (producent Tamany Med ), głównym składnikiem jest olejek kminkowy. Smaruję małą zapobiegawczo codziennie wieczorem,n awet się jej to podoba a potem nieźle sobie popierdzi. www.windsalbe.de tu można zobaczyć jak ją stosować. Kobietki, ja 5 tygodni po porodzie a nadal na jednym półdupku dobrze nie mogę siedzieć. Szwy się rozpuściły ale w jednym miejscu nie chce mi się zagoić. Do gina idę dopiero na koniec kwietnia a poprawy nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja już całkowicie wygojona, nic nie czuję, itp. troszeczkę leci ale minimalnie coś brązowego. no i teraz jak pójdę na kontrolę do gina chciałabym założoną mieć spiralęę zobaczymy czy już można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylek co bylismy u lekarza na wizycie np. na szczepienie to bylo wszystko ok i zadnej rehabilitacji nie mial zalecanej....ale nie martw sie kochana im wczesniej zrobicie taka rehabilitacje tym lepiej tym szybciej wszystko sie unormuje;) bedzie dobrze Badka a jak mozna tantum werde to moze mozna i hascosept bo mam...czasem bym jej psikla..lakcid tez mam tylko jak ty to psikalas ze maly sie nie zaksztusil kurdee niezla jazda co do syropu wykrztusnego...mala malo kaszle najczesciej rano bo po nocy najwiecej tego w glebi siedzi i jak zaczne jej oczyszczac nosek to zaczyna kaslac ale nie slysze aby byl to kaszel 'mokry' wogole ma taki katar ze on jej nie leci z noska , jedynie cos w glebi slychac i jak kichnie to glutki wylatuja bodz czasem cos frida wyciagne... gdybym szczepila w PL to poszlabym starym systemem plus dokupila bym na te pneumokoki...wiem ze szkrab cierpi przy wkluciu ale da sie przezyc, w koncu to dla jego dobra i jakos sie wczesniej dzieci szczepilo i zylo... ..szukam teraz tej wypowiedzi o obecnosci mamy przy szczepieniu i nie pamietam ktora mamuska to napisala ale chce napisac ze cie rozumiem i nie oceniam! bron Boże jedynie napisze ze sama nie dalabym znowoz rady byc daleko wtedy kiedy moje male by plakalo:( nawet jesli bylby to moj M ... zawsze bedee...ja musze przytulic gdy jest mu tak zle, bardziej drastyczne bylo dla mnie to kiedy mojego malego przez 20 min. pielegniarki meczyly(3) aby sie wkuc mu w raczke...zabronily mi wchodzic i myslalam ze wtedy sie poplaczee bo ilez dziecko moze 'wyc' niemilosiernie:( to dopiero bylo strasznee..a szczepienie oboje przezyjemy bo 'Musimy' no i wklucie igly by wstrzyknac szczepionke udaje sie za pierwszym razem ...ehh a ja czekam na ten list z przychodni na szczepienie .... :O Monikaddd krostki w zgieciach ciala najbardziej , na policzkach... Marcelina to nie jedzenie jej dokucza ale jej przewod pokarmowy ktory jeszcze za dobrze sobie nie radzi;) a mleko sztuczne jednemu dziecku sluzy a drugiemu nie i moze mala miec problemy z zatwardzeniem;/ roznie z tym bywa ale probowac warto na spacerku mala tez dlugo spi ale te 3h przepispwe jak mina to nawet wozek nie pomoze ..mala bedziee sie darla na 'jesc' i koniec trzeba dac hehe co do powrotu do PL..moj M co wieczor mi truje co kupi do domu i takie tam ze przez niego to czas mi sie bedzie teraz do pazdziernika dluzyl jak tak dlaej bedzie mi gadal ..jak sie nie mysli to szybciej leci ale z drugiej strony brak mi bedzie tej tutejszej 'beztroski' przecen targow hihi tego ze ide i kupuje ;) no i jak wroce musze sie wziasc za robote o ktorej juz czesto marze...kurcze boje sie najbardziej tego ze mniej czasu dla siebie bedziemy miec w PL chodz mamy sie postarac aby tak nie bylo:O i znow sie rozpisalam:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×