Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Hej Mamusie! Mam takie nowe refleksje, bo czytam własnie ksiązkę Tracy Hogg " Język dwulatka". Właśnie sie dowiedziałam że mam synka poprzeczniaka...Ten typ charakteru wychodzi własnie w późniejszym wieku;-) W każdym razie jak czytam Wasze posty, że np. dziecko marudzi przy kąpieli to chyba jednak chodzi o charakter. Owszem dzieci nie lubią zimna, czasem wody, lubią spokój, mówienie czy śpiewanie w trakcie kapieli. Ale np. typowy "wrażliwiec" reaguje na każdy bodziec i łatwo go wytrącić z równowagi. Skoro zaczyna płakać w różnych momentach całej operacji pt. kąpiel to nie jest to stały czynnik, poprostu w któryms momencie przelewa się czarka i sygnalizuje że ma dośc i proszę już kończyc. Dla przykładu mój synek-"poprzeczniak" leżał godzinami sam bez marudzenia, nie przepadał za noszeniem na rekach ale już w wieku 3 m-cy wymuszał spanie z nami w łózku... A teraz bardzo długo się oswaja w nowym otoczeniu, nie ma mowy aby poszedł do obcego, za to bardzo długo potrafi się sam bawić i umie wymyślać sobie przerózne zabawy...Strasznie ciekawa lektura, myslałam że mam takie grzeczne dziecko;-) Tak się przyzwyczaiłam że się nie zastanowiłam czy aniołek by zawsze się opierał przy zmianie pieluchy;) A Wazka wiesz moja córka też się śmieje jak się jej coś robi przy twarzy, smaruje czy załada coś przez główkę, w ogóle chyba ma łaskotki bo się często podsmiechuje...czapki tez nie lubi co odkryłam w momencie kiedy zapomniałam ją założyć na spacerze;-) Aaaa jeszcze o odbijaniu, zauważyłam że coraz trudniej mi odbic małą, a jak się uda to już jest takie ciuchutkie-chyba nasze dzieciaczki już sa starsze i nie łykają tak powietrza:-) To i odbijanie jest mniej potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iupa tak sie zdarza a z tego powodu że każde dziecko jest właśnie taka rozbieżnoscia..te podane dane sa danymi przybliżającymi ile mniej wiecej dzieci wypijaja w danym okresie ich zycia i jak wiadomo każde dziecko inne jest jak rowniez maja inne zapotrzebowania...tabelka jest bardzo pomocna ale trzeba też kierować sie potrzebami własnego dziecka...jedne dzieci jedz,a wiecej inne mniej ..tak samo dorośli;) nieznajoma znajoma tu moze nie o wiek chodzi co do odbijania a raczej o zdolnosc nie ulewania ktora z czasem przychodzi, czyli im dziecko starsze jest(przewod poarmowy dojrzewa)... szymonka np. rzadko bralam do odbijania, jemu sie prawie wogole nie ulewalo a Amlece od narodzin hmm teraz Amelka ma 3 miechy i juz dluzszy czas w nocy wogole nie ulewa ale w dzien biore ja do odbicia badz po prostu trzymam ja pleckami do siebie uwaajac aby za bardzo na brzuszek nie naciskac i po chwili beknie jak dorosly,....dopoki malec bedzie ulewal bez odbijania to dotad trzeba go brac 'do odbijania'... takze z czasem bedzie lepiej i u ciebie z tym ulewaniem;) wogole ile ma brzdac? moja 2 dni kupki nie robila a dzisiaj wlasnie 5 zrobila od rana i kazda jedna pokaznej wielkosci hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika masz racje z tym powietrzem;) a laskotki moja mala tez ma i M uwierzyl jak zobaczyl:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny! znajoma nieznajoma, witaj a ja własnie odbijam córcie po jedzeniu również w nocy. Oznacza to wybudzenie jej, ale potem gładko zasypia. robie tak dlatego, (jak niektore z Was pewnie pamietają) że miałam problem, gdy Lusi sie nie odbiło porzadnie to potem "zatykała" sie, tzn jakby mleko podchodziło jej spowrotem do gardła a nie mogła ani zwymiotowac, ani zaczerpnąc tchu. Było to straszne, zdarzało sie w nocy wiec nie mogłam spac obserwując ją, a odkąd zawsze beka po jedzeniu, problem zatykania zniknął. Ale pewnie dziewczyny mają rację, im dzidziuś wiekszy tym dojrzalszy przełyk i odbijanie wkrotce nie bedzie potrzebne. Czekam na to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze dodam o temperaturze powietrza podczas kapieli. ja nagrzewam do 26 stopni, jesli jest mniej, Lusia robi sie płaczliwa i trzesie jej sie brodka.. miłej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma nieznajoma, mój Maluszek śpi sam w swoim łóżeczku, ale łóżeczko stoi obok naszego łóżka. Po karmieniu w nocy zawsze biorę go do odbicia, ale jak nie odbija po chwili to go odkładam. Mamy mały problem z katarem, niestety znów zawitał i bardziej męczy Piotrusia, w piątek płakał przez dwie godziny:-( a ja razem z nim:-(, trzy razy zrobiłam ten parujący majeranek i wczoraj już było lepiej, ale dziś znów się pogorszyło. Jutro idziemy do lekarza, zobaczymy co poradzi. Z tym ślinieniem u Waszych maluszków przeszło? Mój się tak ślini i wkłada rączki do buzi, ze nie idzie tego opanować, kuzynka straszy mnie że może zęby idą, ale przecież Piotruś nie ma nawet 3 m-cy wię wydaje mi się, że to za szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam ząbek jak juz miałam 3 miesiace i takie przypadki sie zdazaja;) szymon miał juz wyrzniete 2 zabki jak mial 5 miesiecy a 3 sie wyzynal dopiero a wiem bo lyzeczka sprawdzalam stukajac w dziaslo;) zadnej garaczki czy nie spania w nocy nie bylo katar tez od zabków moze byc .. teraz mala tak sie slini ze z 5 sliniakow na dzien idzie ale czy to na zeby to sie dowiemy jak wyjda;), tylko piore i susze ..i musza byc te z folia bo inne w sekundzie przemakaja...zreszta dziecko moze sie tak dlugo a dlugoo slinic za nim jakis sie wyrżnie z dziaselek...czasem to troche trwa Natka mam nadzieje ze szybko nam te nasze brzdace wyzdrowieja... no dzisiaj pofolgowalam z pisaniem,wpadla do mnie tez kumpela ktora to dzieciaczkow nie ma a by chciala miec i sie zali ze sie nudzi bo nie ma znajomych ..kuzwa jakbym tylko mogla to juz bym gdzies wyskoczyla z M a ta ma czas ale brak checi hmm niezle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka moja córcia tez się ślini, może nie strasznie żeby potrzebowała śliniaka- ale jednak. O dziwo robi nawet bańki ze śliny a wyczytałam że to umiejętnośc u takiego niemowlaka:-) Poza tym ciągle pcha do buzi łapki, oba palce wskazujące ma czerwone mimo ze ciągle pcham jej smoka. Nawet boję się ją przykrywac kocykiem bo łapie go w rączki i tez pcha do buzi i żuje, może się nim przecież niechcący przykryć. Myślę że to nie ząbki, synek miał pierwszy zabek po 9 m-cach i dalej wychodzą z opóźnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka moja Lusia tez sie ślini, ale nie zakladam jej sliniaczka, i tak jestem z nią i przy niej cały czas wiec po prostu ją wycieram;) i też piastki albo paluszki wkłada do buzi, czasem az ma odruch wymiotny. wyciagam jej i tez wpycham smoczek, ale ona chwyta za smoczek (!), wyciaga go, czasem odrzuci daleko.. i dalej woli palce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za rady. Nika chyba jest tak jak napisałaś z tym charakterkiem i przelewaniem się czarki. Dziś np. zastosowałam zasadę najpierw na brzuszek do wanienki, potem na plecki. Najwyraźniej młodemu się spodobało, bo zaczął mruczeć. Podczas wycierania i smarowania oliwką nawet się uśmiechał i dopiero podczas ubierania zaczął pokrzykiwać. Zmieniłam mu pozycję i na chwilę pomogło. Musiałam się trochę nagimnastykować, żeby urozmaicić mu to ubieranie, ale udało się :-) Potem jeszcze troszkę pogadaliśmy i powygłupialiśmy się (a tak naprawdę to ja się wygłupiałam a on się ze mnie śmiał :-D ), dostał cycusia i teraz pięknie śpi. ważka mój mały ma 10 tygodni. Urodził się 23.03. i właśnie zauważyłam że jak mu niechcący nacisnę brzuszek albo za wcześnie po jedzeniu zaczniemy się wygłupiać to wtedy ulewa. Mam nadzieję, że Twoje słowa się sprawdzą i będzie lepiej z ulewaniem, bo czasami przebieram i siebie i jego po kilka razy dziennie. izabell to musiałaś się strachu najeść jak Twoja córeczka się "zatkała"! Wiem jak to jest, bo jak mój młody nieraz tak łapczywie je, że się zachłystuje i nie może zaczerpnąć powietrza - jakby się dusił. Teraz już nie panikuję ale za pierwszym razem to był horror. Ale fajnie jest tak poczytać o Waszych pociechach... mam punkt odniesienia do swojego brzdąca i mogę się upewnić czy moje dziecko nie ma jakichś dziwnych objawów. Ja to taka trochę panikara jestem i jak mój synek zaczął się ślinić to myślałam, że coś złego się z nim dzieje - a tu na forum dowiaduję się że wiele dzieciaczków w tym wieku tak ma i już się uspokoiłam. Dziękuję Wam za to dziewczyny 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ale mielismy dzisiaj pogode... fuj! caly dzien lalo:-( chcelismy isc ze znajomymi i dzieciaczkami do zoo, a tu lipa...bleeee:-( Dziewczyny, moja Xenia tez zaczela sie slinic i puszczac banki sliniane:-)do tego wydaje przy tym nieraz takie smieszne dzwieki:-) co do zabkow, to faktycznie, jednym dzieciom wychodza szybciej, innym wolniej. mojemu synkowi w kazdym razie - pamietam dokladnie-pierwszy zabek wyszedl 3 maja i na dodatek, podczas urlopu w Polsce:-)smieje sie, ze dolna jedynka synusia to "zabek konstytucyjny":-) z ulewaniem tez jest roznie- Xavierek ulewal baaardzo dlugo i praktycznie po kazdym jedzenu, do ok- 5-6 miesaca, a Xenia od urodzenie ulala moze z 4 razy... do odbijania jednak ja podnosze, choc coraz czesciej jej sie zdarza, ze wcale nie odbije. odnosnie spania, to mala- podobnie jak Lusia od Izabell spi przy naszym lozku w kolysce. synek tez spal u nas w sypialni w lozeczku niespelna 2 lata. i wbrew pozorom od pierwszego dnia, kiedy dostal nowe "dorosle" lozko do swojego pokoju "wyprowadzil" sie na nocki do siebie bez absolutnie zadnych cyrkow:-) o rany, znowu juz jest tak pozno... zmykam sie myc i lulu :-)slodkich snow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazka ja też mam taką nadzieję. Izabell Piotruś robi to samo ze smoczkiem, nieraz tak go wyrzuci, że muszę go szukać, kupiłam mu łańcuszek do smoczka ale zakładam mu tylko jak go noszę żeby mu nie spadał na podłogę. A używa ktoś pieluszek huggies? Dostaliśmy takie od rodzinki i zastanawiam się jak się sprawdzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey! ja uzywam huggis i jestem zadowolona:) widze ze dzieciaczki sie slina, moja tez zalana slina w 5 minut, moja siostrzenica dzis 18latka miala pierwsze zabki w 4mcu... my dzis mamy przeswietlenie bioderek, milego dnia zycze mamuskomi malym skarbusiom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcellina a używasz już trójek? Mój synek waży ponad 5kg ale te trójki z huggies są na niego za duże, albo źle je zakładam:-( po bokach ma dużo luzu, pewnie to przez przyzwyczajenie do pampers:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma-nieznajoma pytałas o wit D-u nas już dawno lekarz kazał odstawić bo już prawie nie ma ciemiączka...no za to jest dużo słoneczka:-) A co do Huggiesow, to niestety ja też mam doświadczenia, że przeciekały-były mniej szczelne niestety, pewnie przez tą sztywność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam słonecznie w ten pochmurny dzień! Jeśli chodzi o pieluszki to my używamy i huggiesów i pampersów. Z jednych i z drugich jestem zadowolona. Dostaliśmy kiedyś jedną paczkę tych pampersów chyba premium(w białym opakowaniu). One mają strukturę plastra miodu czy coś takiego i niby są lepsze od tych zwykłych a mi nie pasowały. Jak młody zrobił kupkę to pieluszka owszem wciągnęła w siebie zawartość ale ta siateczka przyklejała się do jego pupki i jak mu ją odklejałam to płakał. Musiałam to robić na mokro;-) A pampersy w niebieskim opakowaniu są super. My powinniśmy już dawno przejść na trójki, bo młody troszkę już za duży jest do dwójek i zdarza się, że kupa mu się wylewa, ale jak już zrobiłam zapas trójek to przyszli znajomi i dostaliśmy kolejne dwie paczki dwójek :-D I teraz trochę na siłę muszę dzieciaka męczyć w za małych pieluszkach. Dobrze, że zostało jeszcze tylko kilka i w końcu będzie miał luźniej. nika dzięki za info odnośnie wit. D. Trochę mnie to dziwiło, że dwumiesięczne dziecko ma jej nie zażywać, ale widzę, że nie jestem odosobniona. Moja kuzynka ma prawie trzyletnią córkę i nadal musi małej podawać wit. D. i to mnie chyba zmyliło. Miłego dnia Wam życzę mimo deszczowej pogody. Postaram się zaglądać w ciągu dnia i trochę nadrabiać czytanie poprzednich stron. Wiem, że to ciężkie zadanie - wręcz niewykonalne, ale może chociaż troszeczkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja :) co do ślinienia się w "mamo to ja" była odpowiedź pediatry w tej kwestii, że ślinienie oznacza wyprzedzenie ząbkowania o 2-3 miesiące. nasz mały też bąbelkuje, rączki wkłada, a jak się go kładzie na brzuszku to pierwsze co robi :) mała brzuchatka zamieść fotkę małego, tylko go widzieliśmy tuż po urodzeniu a jednak z niego już duży chłopak pewnie :) pogoda się zepsuła :( a wczoraj u małego była prababcia, i 3 ciocie i moi rodzice, moje dziecko grzeczne jak aniołek wszyscy byli w szoku, że 2 godziny bez żadnego marudzenia :) i z rączki do rączki i nawet nie płakał :) eh odpukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wróciliśmy od lekarza. Osłuchał Piotrusia, obejrzał gardełko i powiedział, że nie jest źle. Mam podawać witaminę C 3xdziennie i psikać euphorbium. Ten lekarz Piotrusia to taki ogólnie jajcarz jest i powiedział mi dziś, że jak karmię piersią to M powinien mi kupić za to krótkie futerko, a jak wytrzymam do 6 m-cy to należy mi się już długie:-) a ja akurat nie lubię futerek:-). Zaraz ruszamy z M na działkę, trochę teren ogarnąć. Już nie mogę doczekać się swojego domku... Spróbuje z tymi huggiesami później, jak Mały jeszcze trochę przytyje, mam nadzieję, że się sprawdzą bo mam ich sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do ślinienia to lekarz powiedział, że to nie ząbki, że to nowa umiejętność, tak samo jak wkładanie rączek do buzi i teraz przez jakiś czas będzie tak robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Dawno mnie tu nie było. Nam akurat hugissy nie podpasowały. Wszystko z nich wylatuje... Teraz uzywamy pampers bo młody już nie ma na nie uczulenia i babydream z rossmana na noc. Wszystko rozmiar 3. Co do wit. D to jak byłam u ortopedy to mnie namawiał nawet na 2 krople dziennie. A ciemiączka przecież małemu nie sprawdzał... A to jest przecież najważniejsza kwestia. My już po chrzcie. Pogoda niestety nie dopisała ale za to malutki był taki grzeczny że jesteśmy z niego dumni. Część sumy oglądał sufity i lampy, później usnął a następnie jak go oblali wodą sie przebudził ale nie płakał :) Później już "przesiedział" prawie do końca. Mam pytanie cz wasze dzieciaczki też zaczęły się tak szybko najadać? Mój kiedyś min. 20 minut a teraz nawet w 7 min i koniec cyca. Po protu puszcza i albo coś ogląda albo się do mnie uśmiecha. Czyli chyba głodny nie jest? Zdrówka dla chorych dzieciaczków 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam my po wizycie u moich rodziców 200 km mamy, Mały drogę powrotną przespał, w tamtą stronę niestety brzuszek go bolał i płakał. Ale potem na podwórku sobie grzecznie spał. Apropo pampersów od 2 czerwca w realu paczka będzie po 43zł, My już też kończymy paczkę z dwujakmi i zaczniemy trujki, A używaliśmy chyba wszystkich rodzajów i najbardziej nam odpowiadają pampersy i gagi z tesco. Aleks też się ślini i bąbelki robi, a z piąstką u nas jest tak że jak słysze jak widze że jest zmęczony to cmoka rączki i jak mu dam smoka to zasypia. Synek śpi w swoim łużeczku, musi mieć przy buźce pieluszke, jak mu próbuje zabrać to się wybudza i już od miesiąca śpi przytulony do pieluszki :) w dzień czasem śpi u mnie na łużku np. teraz sie bawił rączkami i w okno patrzył i zasnął. Kąpiemy się w łazience temperatura zazwyczaj 21 stopni, a mały jak jest np. zdenerwowany to jak poczuje ciepłą wode to się uśmiecha i ok 15 minut pluska się w wodzie chyba że jest głodny to się zaczyna krzywić i wyjmujemy w pieluszke flanelową potem w ręcznik i do pokoju :) Odbijanie: jak widze że jje niespokojnie to zawsze go podnoszę, a czasami jak pierś wypuści to odrazu mu się odbije, ale było też tak że podczas jedzenia zaczyna płakać i wtedy musze go podnieść i na ramieniu mu się odbija i może dalej jeść. Zdrówka dla maluszków i mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcfg1122
łóżeczko, łóżko, trójki - wszystko pisze się przez "ó"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latte zapomniałam ci odpisać, jeśli chcesz teraz kupić gondolkę stokke odradzam, jest do ok 9 kg, my na koniec wakacji będziemy musieli już wyciągać spacerówkę, nie opłaca się kupować ci gondolki, mały leży ok narazie ale już niedługo naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz kupiliśmy cały zestaw 2-3 tyg temu mały wazy teraz 5 kg ale pewnie też niedługo przejdziemy na spacerówkę bo gondola płytka jest :) dzięki za odp bo jakoś nie mogłam znaleźć nic na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Mam pytanie do mam karmiących piersią. Co ile godzin karmicie swoje pociechy w ciągu dnia? My tez mamy problem z "zajadaniem" piąstek, zwlaszcza jak synek zasypia. Zanim zasnie, zawsze sobie wkłada łapki do buzi. Wczesniej na to reagowałam i wyjmowałam łapki i wkładałam smoczek ale on woli paluszki, bo smoka wypluwa. I nie wiem czy mu wyjmowac te łapki czy po prostu zostawic? :/ Fajne jest to forum, rzadko sie udzielam ale czytam codziennie :) Kopalnia dobrych rad, fajnie ze wszystkie mozemy podzielic sie swoim doswiadczeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaaa
hej co do karmienia to ja karmię zawsze jak mały się obudzi i jak nie śpi ponad godz i grymasi to też podaję mu pierś, średnio wychodzi mi co 1,5 -2 godz chyba że jesteśmy na podwórku i dłużej sobie pośpi. ale mój synek krótko je ,tak mi się wydaje bo ok5 minut. co do piąstek to też to samo co u was ale mały nie ślini się tak bardzo. ile z was mamuśki wraca po urlopie macierzyńskim do pracy? ja jescze nie wiem, bo to zależy od tego czy moja teściowa wróci z zagranicy żeby siedzieć z małym. Z jednej strony chciałabym wrócić do pracy a z drugiej nie wiem czy chcę żeby z nią siedział, szkoda by mi było go zostawiać na te kilka godzin, tak się już do niego przyzwyczaiłam u nas pada deszcz i jest brzydko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy pytanie ile razy dziennie wasze maluszki robią kupkę???Bo moja Marta przez ostatnie 3 dni to nawet 7 razy potrafi zrobic,małe bo małe ale są i taka jej sie pupka czerwona zrobiła ze uuuu myje wodą i smaruje sudokremem,ale niewiele daje...moze macie jakis inny sposob????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×