Kto jest za legalną aborcją i dlaczego?

Do Alicji Tysiąć: moja babcia jest od wielu lat ślepa, żyje ma się dobrze i humor jej nie opusza(głównie dzięki dzieciom i wnukom, które nie zostały wyskrobane!), aha i nie narzeka za pieniądze po telewizjach i sądach. do agais: Twoja teza to już mega bzdura. Jak ktoś jest nieprzytomny a ja mu wstrzyknę truciznę, tak że on nic nie poczuje to rozumiem wszystko jest ok. a piszę bo lubię, a skoro się odnosisz do moich postów to najwyraźniej je czytasz.

Nie wiem, jak inni, ale ja piszę o prawie wyboru a nie prawie do zabijania. Nie upraszczaj.

Dziewczyny, nie wiem czy zauważyłyście, ale szybka odpowiedź to facet.. i jak zwykle ma najwięcej do powiedzenia, bo sam nigdy nie będzie w ciąży ;) Kocham to ;)

Aborcja to nie kwestia wiary czy innych religijnych wartości-to kwestia humanizmu ot po prostu.

Aha i jest jeden środek antykoncepcyjny pewny w 100%. Nie gździć się. A jak się gździsz to niestety musisz się liczyć z ryzykiem, że zostaniesz dzieciobójczynią. I żeby była jasność, ja nikogo do więzienia nie zamierzam wsadzać, ale staram się wytłumaczyć coś paru osobom, nie uda się trudno, sumienie będę miał czyste.

nieprzytomny to nie znaczy ,ze nie oprzytomnieje. a,ze zyl juz,czul,ma zycie w toku,trzeba go oczywiscie ratowac a nie zabijac. natomiast jesli stwierdzi sie smierc mozgowa,jestem jak najbardziej za eutanazja,i wlasnie do eutanazji porownalabym aborcje. ktos,kogo swiadomosc juz umarla i ktos,czyja swiadomosc jeszcze nie zaistniala.

Moim zdaniem faceci powinni mieć zakaz wypowiadania się na temat aborcji... Ja się nie wypowiadam na temat obrzezania

co jesli kobieta nie ma instynktu maciezynskiego i nie chce dziecka a wpadla? to ma dalej sie poswiecic i urodzic meczyc sie te miesiace po to zeby oddac dziecko na pastwe losu do domu dziecka? i niech sie dzieje z nim co chce? lepiej zeby dziecko mialo skrzywiona psychike albo ciezkie zycie diecinstwo czy zeby wogole ego nie doswiadczylo? ja owszem nie zabilabym dziecka swojego ale nie poswiecilabym wojego cial zeby mnie rozrywali przy rodzeniu itd niech sie urodzi ale nie w moim ciele!

oczywiście bo nigdy nie będziesz w takiej sytuacji jako mężczyzna. najmądrzejsi ci których problem nie dotyczy

ona nie ma wacka sama sobie to dziecko zrobiłaś? ojciec dziecka też ma prawo decyzji,.czy ty możesz usunąć to ciąże,czy nie

'nie gzdzic sie' ktos dla kogos seks jest 'gzdzeniem sie' faktycznie moze nie rozumiec pewnych rzeczy.............. zrezygnowac z seksu? to najwspanialsza rzecz w zyciu.nigdy!!

Mężczyzn problem aborcji nie dotyczy??? Czyli zapylenie to jednak prawda

pani alicja to przypadek szcegolny, niezastosowania sie do przepisow ustawy- bo ze wzgledow medycznych mozliwe jest usuniecie ciazy, nieprofesjonalizm lekarza na podstawie takiego przypadku nie moza wnioskowac o slusznosci aborcji na zyczenie lub nieslusznosci calego systemu co najwyzej o doksztalcaniu lekarzy jesli skazuje sie niewinnego, nalezy w ogole zaniechac kar i pozwolic zbrodniarzom funkcjomowac na wolnosci? nie

A gdzieś napisałam, że jak zabezpieczenie zawiedzie, to się wyskrobię? Nie. Napisałam wyraźnie - każdy przypadek wymaga indywidualnego podejścia. Jeszcze raz powtórzę - nie jestem zwolenniczką aborcji; jestem zwolenniczką prawa wyboru. A ostatnie osoby, które powinny decydować o przyszłości kobiet, ich płodów i dzieci, to panowie politycy.

większość na tym forum to jakieś małolaty Nie jestem wierząca,staram się w życiu kierowac etyką, miałam chore dziecko,ktore zmarlo mając 12 lat (o śmiertelnej chorobie wiedzialam bedąc w ciazy,mieszkam w europejskim kraku,gdzie znajoma usunela ciaze w 7 m-cu,ja tez moglam)ale wewnetrznie czulam,ze nie moge. Gdy moja corcia umierala, mialam ja w objeciach do ostatniego tch (a trwalo to kilkanascie godzin,lekarze wczesniej pytali czy wyrazam zgode, na ratowanie jej zycia ponad ....ummmm nie potrafie tego powtorzyc,ale nie chcialam uporczywej terapi,bo moj brat tez jest lekarzem i przedstawil mi na czym by to polegalo) tak czy inaczej,gdy corcia umierala,byla bardziej czlowiecza niz wielu na tym forum!!!!!!! nigdy nie zapomne nauki prawdziwego życia jakie mi zaserwowala... Kocham cie Klaudeńko!!! nawet jeśli jesteś TAM,ale mamusia nie wierzy w Boga, a usunąć cię jako mała w brzyszku...wykluczone - tyle milości dostarczylas rodzinie - nasz promyku niezapomniany! NIGDY NIE ZAMIENILABYM SWEGOI LOSU!!!

A co ma niby mężczyzna do ciąży?!? To kobieta się męczy przez 9 miesięcy.. ojciec to co najwyżej po urodzeniu dziecka może się udzielać..

dlaczego faceci się mają nie wypowiadać? Przecież to oni są ojcami, sami sobie dziecka nie robicie!! to jest TAKŻE JEGO DZIECKO!! tak tak, wiem, że to Ty je nosisz w swoim ciele, ale nie zmienia to faktu, że to też jego dziecko. I choćby dlatego samowolne decydowanie o jego życiu jest nie fair. Ja bym w życiu nie pozwolił swojej kobiecie na coś takiego, jakby trzeba było sam bym wychował i tyle.

ma prawo decyzji ale nie ma prawa decydować za mnie czy urodze czy nie... to nie ojciec dziecka będzie chodził 9miesięcy z brzuchem, nie będzie mógł pracować itp.

wilkie narcystyczne zapatrzone w siebie ksiezniczki, tylko ja i ja! moja pochwa, moja macica, mój brzuch - WSZYSTKO WY. EGOISTYCZNE SUKI ! nie moge tego czytać!! moje ciało - chcę decydować o sobie- JAKIEJ SOBIE ja sie pytam! nie decydujesz o sobie tylko o dziecko!!! szkoda ze ciebie nie wyskrobali - do wszystkich zwolenniczek aborcji!

Dziecko robi mama i tata. Dziecko jest w brzuchu mamy. Mama i tata mogą się zastanowić, czy chcą wyjąć dziecko z brzuszka żywe, czy nie. Ale nie bardzo mogą. Od takich decyzji jest banda łysiejących, starzejących się cwaniaków w sejmie. No paranoja kompletna.

może nie ma 100% metody, ale 99 -98% jest. Także śmiem twierdzić, że te wpadki wynikają z tego ,że sie zpomniało wziąć tabletki, że nie założyło się prezerwatywy itd. Każdy uczynek ma swoje konsekwencjie. Uważam, że gwałt choroby itd to zupełnie inny temat, niz kobieta, która wpadła i sobie usunie od tak.

ciekawa jestem czy gdyby faceci nagle zaczeli byc w ciazy i musieli przechodzic przez to pieklo jakim jest porod to czy tez byliby takimi przeciwnikami aborcji ;) mądrale jedne

przestancie robic z siebie takie wielkie damy bo zachodzicie w ciaze - tez jestem kobietą i mam zamiar mieć dzieci. faceci wg mnie maja duzo do powiedzenia. w koncu biora udzial w zaplodnieniu. to ze masz macice nie rob z siebei lepszej : / kazesz facetowi sie nie wstracac. ale jak przynosi kase na dziecko i cie utrzymuje i zmienia pieluchy to jest OKEJ co??? tępe strzały

które powinny decydować o przyszłości kobiet, ich płodów i dzieci, to panowie...... i tu masz racje :)

Szybka odpowiedź - masz wybór: Poznałeś najwspanialszą kobietę na świecie, jesteście zakochani po uszy, wszystko jest pięknie, planujecie dziecko, ona zachodzi w ciążę. Po trzech miesiącach dowiadujesz się, że ona nie ma najmniejszej szansy przeżycia porodu. Czyje życie wybierzesz? Matki nienarodzonego dziecka czy dziecka, które uśmierci matkę? To wbrew pozorom wcale nie jest rzadki przypadek.

mylisz

znam klikanaście kobiet, które były w ciąży i żadna na ten stan specjalnie nie narzekała, że jest ciężki. Co innego poród, tu wiadomo nic przyjemnego. I tym przemiłym akcentem żegnam zdemoralizowane lalki i pozdrawiam obrońców życia, gdyż wale w kimono, żeby jutro wstać i zarabiać na - uwaga trudne słowo - rodzinę.

ona nie ma wacka bardzo dobrze to ujęłaś! to da do myślenia, wszystkim obrońcom życia!

wole umrzec przy porodzie niz zyc do konca zycia z mysla ze usunelam wlasne dziecko zeby sobie pozyc kto wie - 2 minuty albo 5 lat albo nie wiadomo! nie moglabym zyc z ta mysla ze wyskrobalam swoje malenstwo : (

No co ty, dawaj, proste pytanie, szybka decyzja. Kogo zabijesz? Miłych snów:)