jestem kochanka ,nie wiem jak długo jeszcze tak wytrzymam

ona ma kogos a jemu mimo wszystko tak trudno bylo odejsc od niej, ze az musialas postawic ultimatum? ona ma kogos i on zostawia jej mieszkanie i samochody? no prosze Cie, Kate ;-)

nie postawiłam mu ultimatum tylko powiedzialam ze mam dosc bycia ta druga i chcialam odejsc. poprosil o czas wiec mu go dalam a teraz sie rozwodzi. Tak trudno bylo mu odejsc, dobrze im bylo w zwiazku w ktorym nikt nikomu nie wchodzil w drogę. A zreszta nie wnikam czemu trudno bylo mu odejsc, a moze wcale nie bylo mu trudno tylko po prostu tak bylo wygodnie. Teraz mnie nie interesuje to czemu z nia byl, wybral ze chce byc ze mna a to jest najwazniejsze.

No cóż, to ile Wasze szczęście jest warte, przyszłość pokaże. Jedno jest ważne, sprawa jest jasna, facet nie gra na dwa fronty. Okreslił się, a to juz jest dużo.

a ja tam życzę szczęścia kate...ono nie jedno ma imię niestety.... nie zawsze jest tak jakbyśmy sobie życzyli....wszystkiego dobrego:)

:D faceci bardzo często się określają, szczególnie wtedy, gdy wyda się dupczenie na boku i żonka wybaczyć nie chce i daje mu kopa to wtedy faceci bardzo chętnie się określają :D tchórzowate gówna

wciąż jesteśmy szczęśliwi i życzę każdej kobiecie takiego szczęścia, lecz by nie zrobiła mego błędu. Wprawdzie mi się udało i jestem z mężczyzną ktory kocha mnie i ktorego ja kocham ale gdybym miala jeszcze raz wybierać to nigdy nie zdecydowalabym się na bycie kochanką( choć trudno powiedzieć bym się na to decydowalo to się po prosstu stało), bo to co wycierpiałam bardzo bolało, 10 kg w dół i niedowaga, wypadające włosy osłabienie organizmu. Teraz jestem szczęśliwa, ale bycie tą drugą to najgorsze chyba dla kobiety.Pozdrawiam wszystkie Panie i uczcie się na błędach innych. to mniej boli:)

po prostu stało się, że zostałam kochanką, stało się poza mną, ja stałam z tyłu, na uboczu i dlatego stało się bez mojej wiedzy i bez mojej zgody :D

To przyszłość, zwykła codzienność pokaże czy będziesz tak naprawdę szczesliwa. Na razie to tylko euforia, motylki. Szczęscie Twoje będzie trudne, w końcu wzięłaś sobie faceta z dużym bagażem. Ten bagaż będzie cały czas z wami.

ja terz jestem w podobnej sytuacji tylko ze ja jestem jeszcze bardzo mloda (23) a on ma 31 i ma zone i male dziecko jestesmy ze soba 5 miesiecy kocham go bezgranicznie poswiecila bym wszystko dla niego on terz mowi ze jestem dlaniego najwazniejsza i ze swiata poza mmna nie widzi ale niestety jezdzi ze swoja zona i dzieckiem na wakacje do swoich rodzicow twierdzac ze musi ich odwiedzic a ja placze po nocach wiedzac ze jest z nia a nie zemna koszmar

ja terz jestem w podonbej sytuacji tylko ze ja moge sie wytlumaczyc tym ze jestem jeszcze mloda(23)i mam prawo popelniac bledy.On ma 31 i ma zone i dziecko mieszka za granica zona mieszka tu w tej samej miejscowosci co ja spotykamy sie dosc rzadko jezdze do niego za granice na kilka dni albo jak on przyjezdza do polski na wakacje to terz na jakis czas umnknie z domu najgorsze sa chwile jak jest z nia a ja sama ale kocham go i niestety godze sie na taki chory zwiazek

dziewczyno ... takie byki... uważaj, bo myślę, że jesteś tylko totalną idiotką - ładną - ale tylko do poruchawki

Maleńka... czy Ty tu jeszcze zaglądasz? :)

ja jestemmmmm :D:D:D:D:D:D:D:D

? :)

huhgty fyfv ddt gv ug yg drtdrgdgh

on siedzi z żona,zona o mnie nie wie nic a nic.zle sie układa mniedzy nimi.kłócą sie,nie sypiaja ze soba.ale on nie ma odwagi zaczac od nowa.wiem ze jej nie kocha.wiem ze jest tylko dlatego ze sa dzieci . Hahaha a Ty jesteś materacem czy jak? Dziewczyno weź Ty się ogarnij nie dosyć ze rozwalasz rodzinę to jeszcze żyjesz złudzeniami . Twoje szczęście jest ważne? i tu się mylisz , Tu najważniejsze sa dzieci a nie TY . Nie życze Ci zle , ale dobrze tez nie