Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minutka ciszy

jestem kochanka ,nie wiem jak długo jeszcze tak wytrzymam

Polecane posty

Hej dziewczyny. Dolaczam sie. Ciesze sie ze w koncu trafilam na ten topik. Jakos tutaj spokojnie. Malo jadu, zadzdrosci, obelg i jadu. Ja jestem w zwiazku o 11 miesiecy. To juz prawie rok, a my z dnia na dzien kochamy sie coraz mocniej. Wiem juz, ze to mezczyzna mojego zycia. A jedynym bledem jest to, ze spotkalismy sie tak pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kerish-1989 . Tak bardzo cieszy mnie Twoje szczescie. To kolejny dowod na to, ze jakis papier nie stoi na drodze do szczescia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kerish-1989 masz racje.. Jednak stało się coś co mnie zabolało.. Kiedy teraz pomyślę o tym to się śmieje ;) Za kilka tygodni idą razem na wesele o czym się dowiedziałam..załamałam... Zaraz wyobraziłam sobie jak fajnie się bawią, miałam łzy w oczach.. Ale z drugiej strony idą bo ktoś ich zaprosił a nie idą bo chcą się razem bawić... Ciężko mi jest i nawet takie głupoty mnie smucą bo ogólnie on rzadko kiedy robi coś z nią razem.. Dlatego dla mnie to jest takim "szokiem" :) Teraz jest ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona zakochana. U mnie jest troche inaczej... Jego zona wie o moim istnieniu. Ostatnio dostal zaproszenie ale z osoba towarzyszaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie smuc sie... Moze nie pojdzie na to wesele... A jak juz pojdzie to pewnie bedzie przez caly czas myslal jak by to bylo gdybys to Ty z nim byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikolada
jak by miał zostawi zone juz dawno by to zrobił, widziałam juz takie związki oni chcą przerwy od zon od obowiązków chwili zapomnienia i przyzekam ze nie wazne dla nich ty czy inna chodzi tylko o jakąs swiezosc , nowośc a nie o WAS . Myslcie egoistycznie tylko o sobie . I widziłam takie zwiąki ze kobieta poznała zonatego i on sie dla niej rozwiód ale zrobił to natychmiast jak sie poznali . Jezlie do tej pory tego nie zrobił to znaczy ze jestecie tylko chwilą zapomnienia ucieczki od rzezcywistosci !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba inna sytuacja
nikolada - masz rację, tak właśnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z ona. Kazda z nas jedzie na tym samym wozku, jednak nasze polozenia sie od siebie troche roznia. U mnie wyglada to mniej wiecej tak... Poznalismy sie jakies 1,5 roku temu. Byl taki powazny, niedostepny, taki meski, a zarazem bilo od niego cieplo, czulosc... Bylismy ze soba tylko na czesc przez jakies pol roku, az nagle tak poprostu wpadlismy na siebie. Rozmawialismy cala noc... Tylko rozmawialismy. Bylam wtedy w zwiazku, ktorego juz raczej nie dalo sie posklejac. W sumie juz od roku chcialam sie z nim rozstac. Zdobylam sie na to tak naprawde dzieki niemu. Rozstalam sei z moim eks. Miesiac pozniej zaczelismy sie spotykac. Na poczatku byly godziny rozmow. Potem namietny, pelny romantyzmu i uczucia seks. To nie miala byc milosc. Wiedzialam, ze ma zone. To mial byc tylko seks. Dostalam jednak od niego tyle wsparcia, tyle czulosci, ktorej przez ostatni czas tak bardzo mi brakowalo, ze nawet nie wiem kiedy mnie dopadlo. Zakochalam sie. Potem zakochal sie on... I niech ludzei mowia ze jestem suka, dzi.ka, rozbijaczka malzenstw. W takim razie jestem najszczesliwsza cudzoloznica na swiecie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malenkaaa24 masz 24 lata czy tylko mi się wydaje??? :) W jakim wieku jest Twój ukochany??? Cóż poradzić.. nieraz życie płata nam figle i dzieją się rzeczy które nigdy by nam przez myśl nie przeszły... Planujecie coś dalej czy zostanie wszystko tak jak jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Planujemy byc razem. Mieszkamy razem od 7 miesiecy. Z tym ze jest nam prosciej. Mieszkamy w Anglii. Jego zona i corka mieszkaja w Polsce. Po powrocie do Polski zamieszkamy razem. A na przyszly rak planujemy dzidziusia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo duzo rozmawiamy o przyszlosci. On sie jeszcze nie rozwiodl, poniewaz jest tutaj i nie ma czasu sie tym zajac. Zostawil jej wszystko. Dom ( ktory sam wybudowa)l, samochod i konta w Polsce. Nie jest zlym czlowiekiem. Po prostu sie pomylil. Dlaniego rozwod to odrobine temat tabu. Nie czesto o tym rozmawiamy. ale ogolny zarys mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli widzę, że Tobie również się ułożyło wspaniale :) Czyli żona o wszystkim wie, że on ma Ciebie??? Że będzie rozwód??? Czy dopiero zacznie się to wszystko?? Trzymam kciuki mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wie. Ktos zyczliwy ja poinformowal. Przyjechala tu zeby sie przekonac jak jest naprawde. Zamieszkala w hotelu. Oczywiscie moj S. nie mial wyjscia. Musial sie w koncu zdecydowac. I wybral mnie. Nie bylo mu latwo. Dreczyly i drecza go wyrzuty sumienia wobec corki. I tylko wobec niej. Poniewaz zonie zostawil wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez czasami mam chwile zwatpienia. Nie caly czas bylo rozowo. Na poczatku nie potrafil sobie tego poukladac. Jezdzil na swieta do Polski. A ja potwornie cierpialam. Wszystko zmienilo sie kiedy ona o wszystkim sie dowiedziala. Przyjechala tuz po tym jak postanowilam odejsc. Nie moglam juz zniesc tej niepewnosci. I nagle wszystko sie odmienio. Ostatnio uslyszlalam, ze nie wyobraza sobie juz zycia beze mnie. Ze chce spedzic je tylko ze mna. I wiesz o co zapytal? Czy jak juz sie rozwiedzie zostane jego zona!!! Myslalam, ze zemdleje ze szczescia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malenkaaa24 to naprawdę super historia! Na szczęście ułożyło się tak jak sobie to wymarzyłaś, od dawna pragnęłaś :) Cieszę się teraz w tej chwili razem z Tobą! Źle już nie będzie, teraz może być tylko lepiej... Córka zawsze będzie jego córką.. A ile ma lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Corka ma 7 lat. Wspaniala dziewczynka. Poznalam ja. Bylismy razem na swieta w kraju. Tylko ze on 2 dni spedzil tam. Potem razem pojechalismy do jego miasta i poznalam ja. Jest cudowna. Bardzo sie polubilysmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli mała jest w tym samym wieku co córka mojego :) Dobrze, że złapałaś z nią taki dobry kontakt.. Zawsze to jednak dużo.. On to widzi i pewnie jest szczęśliwy jeszcze bardziej.. :) Widzimy się jutro a samopoczucie dzisiaj wyśmienite, dziękuję :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super. Jej. Pamietam jak na poczatku spotykalismy sie raz w tygodniu! To byla meka! Najgorsze bylo jak spotkalam go gdzies na ulicy i nie moglam go nawet dotknac! Bo tedy to jeszcze byl sekret i nikt nie mogl sie dowiedziec. Za to teraz mam manie trzymania go za reke i chcwalenia sie naszym sczesciem calemu swiatu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja narazie tyle szczęścia nie mam.. i niestety widuję go często na mieście gdy jest w pracy... To jest najgorsze bo nawet gdy podjedzie do mnie pogadać to nie jest to samo bo zawsze jest z kimś.. A poza tym trzeba uważać co się mówi :) Zresztą muszę przyznać, że on wiele rzeczy przy kimś mówił do mnie albo o mnie które sprawiały, że zaniemówiłam!!!!! :) Podejrzewam, że niektórzy domyślają się w pracy co jest na rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie dzwonil. Wroci dzisiaj do domu dopiero okolo 20 :( A ja juz taka steskniona. Mam dzisiaj wolne wiec sprzatam i wmiedzyczasie dzien dla urody :):) Ona! Jutro czeka Cie z pewnoscia urocze spotkanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dzsiaj wysprzątałam cały dom z nudów ;) Nie martw się kochana! Do 20 coraz bliżej a Ty masz czas dla siebie i super! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu tak a nie inaczej
malenkaaa24 Tez czasami mam chwile zwatpienia. Nie caly czas bylo rozowo. Na poczatku nie potrafil sobie tego poukladac. Jezdzil na swieta do Polski. A ja potwornie cierpialam. Wszystko zmienilo sie kiedy ona o wszystkim sie dowiedziala. Przyjechala tuz po tym jak postanowilam odejsc. Nie moglam juz zniesc tej niepewnosci. I nagle wszystko sie odmienio. Ostatnio uslyszlalam, ze nie wyobraza sobie juz zycia beze mnie. Ze chce spedzic je tylko ze mna. I wiesz o co zapytal? Czy jak juz sie rozwiedzie zostane jego zona!!! Myslalam, ze zemdleje ze szczescia! dlaczego chcesz budować szczęście na czyimś nieszczęściu a co jeśli on ci nastulał ,że sie rozwodzisz a będziesz tylko jego dupą jak mu sie zachce ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×