Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minutka ciszy

jestem kochanka ,nie wiem jak długo jeszcze tak wytrzymam

Polecane posty

Kerish.. główka do góry! Twój M. by miał inną? Pisałaś coś, że jest chory więc może to przez tą chorobę tak wszystko go szybko denerwuje.. ??? Nie wiem co może być tego przyczyną ale coś musiało go zdenerwować. Nie wolno płakać... Wycieramy już szybko łezki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet gapiac sie w ekran laptopa...piszac z wami....po moich pliczkach plyna lazy...zaczynam bardziej chlipac...nie zwraca na to uwagi....a mi sie chce krzczec juz z bolu...ktos kto byl dla mnie wszystkim..teraz mnie odpycha....w tak krotkim czasie...te kilka dni...a swiat mi sie zawalil.. wiecie jak to jest?//nie jak u malenkiej..tutaj widze wyraznie ze mnie odpycha....zastanwiam sie czy cokolwek mi zotalo z naszych wspomniej....chybajuz nic..wszystko sie rozpadlo.tak bardzo chcialbym zeby wstallchwycil moja buzie w swoje raczki i prztulil..tak jak robil to dawniej...teraz chyab nie ma juz na co liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówiłamże to wariatka
o 12:50 już po obiedzie? a miała mieć tyle pracy bajkopisarka, ściema jak cholera!!!! Tak ją kochał wczoraj wieczorem, czy tak się zachowują normalni ludzie???? Zmyśla jak nic , ponad 100 kg. czystej wagi to ma dziołcha kompleksy, do tego męża pijaka i boksera to se księcia wymyśliła......... klawiatura wszystko przyjmie. Niezły związek skoro po kilku miesiącach się ludzie nie odzywają i nie żegnają ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadisha..nie da rady..siedzimy naprzeciw siebie.i nic.nawet jednego marnego spojrzenia...nic a nic...nie wiem czy a inna...ale to mi pierwsze przyszlo do glowy...pojawil sie nie wiadomo skad w moim zyciu..dal tyle milosci..moze teraz tak cierpie..chcialbym zeby byl blizko tak jak kieys..teraz tylko lezki ciekna...kapia...i nie przestana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz słońce jak to wszystko było, od początku. Ta cała kłótnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarancza spierdalaj.nazryj sie kurwo moim nieszczesciem.wypominaj mi wszystko wage,faceta,to ze ucieklam....ciesz sie moim nieszczesciem.ciesz...tylko powiem ci jedno...obys ty nigdy nie doznala tego co ja czuje teraz... nadisha nie wiem co sie popsulo....wczoraj jescze bylo idealnie.....dzis rano juz byo cos nie tak...teraz juz chyba nie ma nic. odpowiedz na twoje pytanie czy jest az tak zle... odpowiem tak.jescze nigdy po klotni nie bylo tak jak jest teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nadishka łyka
jakie to głupie dzieciątko musi być , pocieszycielka...... Ty nadisha a ten twój panicz to chyba cieciem jest jak po nocy budynków pilnuje. Wiedziałam, że tylko taki poleci na bezmózga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ty pierwsza i nie ostatnia
siedzicie razem w pokoju ty wyjesz z rozpaczy i jeszcze na kafe piszesz? co za debilizm.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kerish, nie czytaj pomarańczek :) To nie ma sensu bo one w kółko o jednym piszać potrafią a w dodatku obrażają. Nie ma co z głupimi pisać ani czytać tego co napisały. Wiesz co? Wydaje mi się, że to tylko chwilowe u was i jeszcze chwilka, jeszcze troszkę a się pogodzicie i będzie wszystko tak jak wczoraj. Ciekawe czym on się tylko tak bardzo zdenerwował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostalam w domu zeby sie nim zaopiekowac... przy sniadaniu prawie sie nie odzywal..potem polozyl sie ja domek sprzatalam....on spal.. w pewnym momencie wzielam jego tel zeby sobie zgrac nasze zdjecia z radomia na komputer....zauwazyl to i wstal wyrywajac mi telefon z dloni..mowil zebym bgo wiecej nigdy ni dotykala... dlaczego??przeciez chcialam nasze zdjecia z radomia zgrac -masz go wiecej nie ruszac i juz. -ale dlaczego? -bo nie i juz! i tyle bylo rozmowy...wtedy jescze nie plakalam ale myslalam ze jest przewrazliwiony...do obiadu ani lowa...potem bez powodu zaczol krzyczec ze mu okno otwieram..a on jest chory..a chciaalam tytlko uchylic... przynioslam obiad..odepchnol...chcialam sie wtulic..odepchnol..i od tamtej pory tylko ryk...i nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahaha dobrze ci tak
widzisz żonaty potraktował cie jak dupodajke na boku zaruchał sobie znudziło mu sie to teraz becz głupia z własnej winy trzebabyło dawać dupy żonatemu nie przeszkadzało ci to pomyśl może żonka mu ultimatum postawiła "przestań sie spotykać z tą zdzirą dupodajką nie złoże pozwu o rozwód i nie oskubie cie z kasy więcej niż pół twego majątku" becz głupia becz sama sobie winnaś życia nie znasz mała kurewko(a sorki kurwa przynajmniej zarabia na dawaniu dupy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam pomaranczki..niech p[isza co chca....oby tylko te cholery nie musialy cierpiec ..... piosze na kafe bo...zostalam sama. dziwny to widok..ja na jednym koncu pokoju n drogim on....on lezy zawiniety w kocyk..czasami spogladnie na mnie....mysle ze widzi ze placze..mimo ze siedze bokiem..jednak sie nie podniesie.....moze to glupie ale...ja nie umiem wyjsc z tego pokoju.sam jego widok daje mi szczescie...tylko...co jest w tym telefonie ze mi go wyrwal z dloni...rozne mysli m do gloyw przychodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznijmy od tego ze mariusz nie jest zonaty bezmozga pomaranczo.a wiecie co...dowalajcie mi.mi to lotto...jakos nie zalezy mi na tym co wy mowicie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kerish, sprawa z telefonem jest podejrzana troszkę.. Masz racje:( Skoro chciałaś zdjęcia tylko zgrać a on Cię tak potraktował i nie pozwolił ruszać telefonu no to... ja już nic z tego nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadisha...chociaz ty mi nie dodawaj podejrzen...wiem dokladnie co chcesz powiedziec..ja sie chyba zaczne modlic zeby to nie bylo co o czym mysle. zadaje sobiepytanie...a nawet jak to dlazcego??/dlazczego jednego dnia jest tak wyjatkowo a drugiego dnia ciagle placze...i sie wszystko wali??co ja mu zrobilam???no co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok uciekam, nikt tu nie rozumie moich aluzji, ale pamiętajcie dziewczyny.. zdradzacz zawsze pozostanie zdradzaczem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerish on powiedział że jest
chory, żeby w chacie zostać. Pewnie sobie coś przygruchał, miała przyjść na dymanko, gdy ty w pracy a tu dupa, kerish została i mu się bzykanko zbiesiło. To i wściekły. Dziwisz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz Kerish ale dziwnie zabrzmiało to z tym telefonem... Może on sobie pomyślał, że chcesz wziąść telefon aby go sprawdzić a zgrywanie zdjęć było tylko Twoją wymówką.. Nie wiem. Nie smuć się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tyle ze zawsze smial sei ze go sprawdzam..grzebalm sobie w jego telefonie ile chcialam a teraz..po prostu szarpnol reka i nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko wiesz.. Teraz on spał a Ty wzięłaś jego telefon i może coś dziwnego sobie zaraz pomyślał, że zaczynasz go szpiegować.. Może gdy mu minie, porozmawia z Tobą i wyjaśni swoje zachowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerish tłusty egzaltowany
wieprzu, jak? Jeszcze kilka stron temu powiedziałaś, że twój "misio" tak cię kocha i kiedy ja prześmiewczymi twojej ogromnej nadwagi będę biedna siedzieć sama przed tv. I samochód ci kupił, pierścionek... Oj,oj. Bo się wzruszę. A teraz gdy wylewasz łzy on smsuje z jakąś NORMALNĄ kobietą. Bo jesteś niesamowicie zdziecinniała. Twoje słownictwo, wahania nastrojów oraz gwałtowne zachowania wskazują na poważne zaburzenia psychiczne i waga faktycznie jest tutaj najmniejszym problemem. Ale twoje ciałko, to nie są słodkie dodatkowe kilogramy. To są już problemy ze zdrowiem. Niestety nie wiem, gdzie w pierwszej kolejności powinnaś się udać, do psychiatry czy do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadissssha
przestań kuuuuuurwa bo się rzygać chce!!!!!!!!!!!!!!! Co ty wiesz o życiu, że takie porady dajesz, idź na pracownika opieki społecznej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak ma w telefonie gorące esy to niech się kerish do telefonu nie tyka!!!!!!!! pierwsza oznaka zdrady! tel. wyciszony sms-y wyciszone, niech mu puści smsa np. kocham i zobaczy czy piknie czy nie!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kerish! Oni nie lubia jak im sie grzebie w telefonach. Fakt jego reakcja jest zastanawiajaca... ale nie musi to od razu oznaczac ze cos ukrywa. Przepraszam ze tek dlugo sie nie odzywalam ale w pracy bylam. Kerish. Po prostu idz teraz do niego i powiedz mu ze nie wiesz co masz myslec. Ze zmartila Cie bardzo jego reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość następna natka
będzie wyć bo ją fagas rzuci..... i wszystkie po kolei , no i paula ale jak ją zaliczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerish pisałaś
że się tak poświęcił, że przejechał 200km. a co to jest??? godzinka może półtorej jazdy, żadne poświęcenie.... a co robił w domu zamiast grubą kasę zarabiać????? to możecie sobie tak wolne wziąć na zawołanie jak ma się katar???????? Kerisch chyba coś ściemniasz.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i jeszcze fakt
12 godzina po śniadaniu posprzątane obiad ugotowany posprzątane ...... to co 17 kolacja i spać??????????????????? kto je obiad o 12??????? PRZEDSZKOLAKI!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×