Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minutka ciszy

jestem kochanka ,nie wiem jak długo jeszcze tak wytrzymam

Polecane posty

Gość Asia...
Od jakiegoś czasu spotykam się z kolegą z pracy... Nie jest co prawda żonaty, ale ma narzeczoną, Czujemy się dobrze w swoim towarzystwie, ale wiadome jest, że nie spotykamy się ze sobą, żeby tylko rozmawiać... Często powtarza mi słowa, czego nie jestem w stanie zrozumieć: "Tylko się nie zakochaj". Czego on się boi? Przecież gdybym się zakochała, to byłby mój problem. Może boi się, że gdy się zakocham, będę wtedy zagrożeniem dla jego związku... Jeśli tak to się myli, wiele razy też powtarzał, ze jest z tą dziewczyną bardzo szczęśliwy, ja ze swej strony nie chciałabym mu tego zniszczyć. I tu nasuwa mi się kolejne pytanie: gdyby był z nią bardzo szczęśliwy, to czy spotykałby się na boku ze mną? Wydaje mi się, że nie... Wracając do tych słów o zakochaniu się, to może to jest strach, ale przed tym żeby on sam się nie zakochał we mnie... Co o tym myślicie... Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooo ja myślę, że on się już zakochał..... jak założysz baletki i płaszcz to tylko czekaj aż przejedzie 25 km. i zabierze cię niezłą furą...... takie rzeczy się zdarzają.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu musisz zapytać karish.... my nie wiemy, a tak poważnie to po co sie pchać w związek zajętego faceta... co Ty będziesz z tego miała..jeśli się jej oświadczył to znaczy,że kocha a z Tobą chce się tylko zabawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie chciałabyś mu zniszczyć to po co ci głupoty chodzą po głowie . Daj sobie spokój skoro na wstępie prosi byś się nie zakochała.... paranoja jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj chyba
Asia, Wracając do tych słów o zakochaniu się, to może to jest strach, ale przed tym żeby on sam się nie zakochał we mnie... Co o tym myślicie... Pomóżcie --- Juz pedze z pomoca :) Wyjasnienie jest proste jak konstrukcja cepa. Dupcia do dupczenia jest fajna, dupcia zakochana jest nieobliczalna, bo nie wiadomo, co jej moze do lba strzelic. No, ale zawsze moze jej powiedziec, ze ostrzegal i nic nie obiecywal ;) Tiaaaa, ale mozesz sobie oczywiscie roic, ze on sie boi w tobie zakochac, buahahaha :D Ten twoj facio to dla mnie cwana szmata i tyle. I lubi szukac ''szczescia'' wszedzie, gdzie mu dadza wetknac. Twoj wybor, twoja decyzja. No i twoja dupa przede wszystkim. Moge wiecej w czyms pomoc? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kerish jeździ na traktorze - a tak poważnie to właśnie jej zapytaj!!! jak tylko się pojawi to na pewno coś mądrego napisze :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj chyba
Kerish siedzi w malinach, bo Mario ja tam wpuscil ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cosik znalazłam !!!!! nasza maleńka w maju była szczęśliwa z mężem... ale pipy tu ściemniają :) podaję cytat i link. malenkaaa24 ".... Tak na marginesie to ja tez jestem zona. Co prawda dopiero od roku no ale jestem. Razem z moim mezem dokladamy wszelkich staran zeby byl to zwizek oparty na szczerosci, milosci zaufaniu i zrozumieniu potrzeb partnera. ..." Ale syf http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3566214&start=90

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj chyba
eeeeee... jaka tam sciema? :P Dziewczyny probuja swoich sil jako pisarki harlekinowe. Zobaczyly, ze jest popyt i tez chca dorobic. Do tych 50 zl/dziennie za maliny i przestawianie pojemnikow w Biedronce ;) :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już pisała, że jest żoną a teraz czeka aż jej facet się rozwiedzie?????????? Rozumiecie coś??????????????????? kłamczucha :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że znajdziemy. Jak szybciutko się je wykurzyło z własnego topiku, jakie bidulinki zastraszone, że boją się już pisać, nawet obrończyni nie ma....... nasza kerish :( zabrali ją nam :( chyba się rozpłaczę, siedzę i wyję normalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo moze jednak tu zostanmy. Jestem zmeczona Slonce. Nie chce mi sie czytac tych kretynskich dzieci. Wakacje sie skonczyly...czy juz w szkolach przestali zadawac zadania domowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak znajdziecie te wriatki to dajcie znać.....jakoś nie mam dziś czasu śledzić i szukać.... już dawno po 12nastej a tu jeszcze obiadu nie ma....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialam z nia wczoraj. No najlepiej nie jest. Dzisiaj jest jeszcze w pracy,. Nie odzywala sie. Co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam, że może dzisiaj coś pisała dlatego zapytałam. Nie miałam możliwości aby wejść tutaj rano, miałam sporo pracy dlatego dopiero teraz tu zajrzałam i... nie mogłam się odnaleźć.. Szukałam tylko jakiś znajomych mi nicków :) U mnie bardzo dobrze maleńka, ogólnie strasznie dzisiaj duszno i zaraz pewnie jakaś burza będzie.. Tak sobie pomyślałam dzisiaj.. "chyba inna sytuacja", zaglądasz tu jeszcze kochana? Jeśli tak to napisz nam czy dał odpowiedź. A Ty maleńka dzisiaj nie w pracy? Co u Ciebie? Szczerze to ja bym jednak przeniosła się gdzieś indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba inna sytuacja
Zagladam, wywnioskowałam ze jednak trzeba go zapytac kogo wybierze...zgadnijcie co sie stało? A jak powiedziałam, że dzwonie do jego żony to takiego dostałam kopa w dupsztala, że do dzis mnie boli...:( smutne ale prawdziwe...dajcie sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×