Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Violik

5KG W DÓŁ. kto się przyłaczy?

Polecane posty

Gość hej przylaczylabym sie ale
no to nas juz troche jest:) przepraszam za literowki, nie wie, co jest ze mna. co do wazenia to njalepiej by bylo raz w tygodniu, ale ciezko wytrzymac, a pozniej zalamka, b nie schudlo sie, boshe same stresy ehhehe ja sie pize na nasze wspolne odchudzanko, zaczelam juz w sumie 3 tygodnie temu, ale od jutra mala zmiana,tzn regularne jedzenie, i walka ze slodyczmi boshe...juz czuje ze nie dam rady..nie ma to jak byc optymista....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo... dobra jesteś. ale naraz czy w odstępach czasowych? dla mnie 50 to i tak dużo. mierzmy swoją miarą :) jestem leniem strasznym, nienawidze jakichkolwiek sportów:p lubie tylko pływać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nodule
przyłanczam sie,:) mam do zrzucenia 8 kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 100 zrobie bez w jednej serii:) chyba:D nigdy jakos bardzo się nie męcze przy ćwiczeniach ale LEŃ jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penne
to ja -- hej przylaczylabym sie ale :) heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone oczko..
thelittleangel17 --- właśnie zauważyłam :) pewnie, że damy radę. Nie mam co prawda, czasu na ćwiczenia, niestety w tym tygodniu tak pracuję, że wychodzę o 06.50 a wracam o 20.00 i poza spacerem nie mam sił na nic :) ale w weekend nadrobię. Przez ten tydzień straciłam jakieś 1, 5 kg :) zaczynałam z wagą ok 70 kg, dziś było 68 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penne
ja brzuszki robie 20x5 w jednej serii, dzisiaj 2 zrobilam, wiec jest 200. Wieczorkiem jeszcze raz plytke odpale. Dziwczynki, czemu ja nie chudne???????????????????:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penne---> odpowiemy Ci na to pytanie za pare dni jak bedziesz nam pisała każdego dnia co jesz, ile i jakie cwiczenia wykonujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone oczko..
penne --- dzięki:) ja mam taką dziwną budowę, że mam duży biust i straszną oponkę nad pępkiem :( i przez to się wkurzam, nogi mam ładne, tyłek też, ale te fałdy na brzuchu :( smaruję się masażerem z garniera płaski brzuch .., ale na razie za wcześnie powiedzieć, czy są efekty. póki co walczymy dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielone oczko. u mnie jest podobnie. mam za duży biust (D75), za gruby brzuch, ale częścią ciała której u siebie nienawidze są wielkie okropne RAMIONA ;/ booze... ile bym dała żeby je zgubić... jak to zrobić? nogi są w porządku, tyłek całkiem fajny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thelittleangel17 --- ja mam 70 e /f, musimy się zmobilizować i damy na pewno radę :) co do motywacji - odchudzam się dla siebie, bo wiem, że jak byłam szczuplejsza to się lepiej czułam, miałam na więcej rzeczy ochotę.... a inne powody, we wrześniu idę na wesele do przyjaciółki... oki, idę na spacer, za nim nie pada, bo ostatnio taka brzydka pogoda .... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dla siebie, bo ju w depresje popadam, z domu nie chce wchodzic, bo mam wrazenie, ze wszyscy si na mnie gapia bo mysla, ze jestem tlusta, w pracy wszyscy sie na mnie wydzieraja jak mowie o odchudzaaniu i probuja mi wmowic ze mam problem ze soba, tzn faceci tak mowia:P oj jak oni nic nie rozumieja.... moj manager powiedzial mi nawet, ze nie powinien mi tego mowic, bo baaaardzo zbacza z toru profesjonalizmu, ale on uwaza, ze mam najwspanialszze cialo jakie kobieta moze miec hhehe tyle tylko,ze mieszkam w Anglii i on jest anglikiem wiec wiecie, jak sie chlopak naptrzyl na te wszystkie sloniki tuj, to ja jestm chudzielec w porownan z nimi heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiecie jest najgorsze? pracuje w Vision Epress wiec mam ciagly kontakt z ludzmi, chlopaki zaczeli mi pkazywca dziewcznyy ktore ich zdnie maja podobna sylwetki to mojej, pytali czy uwazam, ze on sa grube...nie uwazalam je za grube....a ja czuje sie jk tluscioch heh potrzebuje psychologa.... zilone oczko--- mam to samo, nic nie chce robic, nigdzie wychodzic, bo czuje sie grubo...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielone oczko -----> nie jesteś sama. czuje sie strasznie, jestem taka ociężała, ciągle się kłade na łóżko przez cały dzień, jak wstane to jestem zmęczona, nie mam na nic siły ani ochoty... ważę 71 kg. dwa lata temu ważyłam 60kg. pamietam ten czas dokładnie i wiem, że byłam szczęśliwsza. co do motywacji, oprócz siebie samej motywuje mnie chłopak, z którym bede chodzic do liceum od września.... ;) po prostu, chce mu się spodobać, tak jak kiedyś. penne - nie przesadzaj! 56 kg to super waga... nie użalaj się nad sobą, masz fajną figurę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pojechałam? nie no costy... dobrze że zauważasz że coś nie tak jest z Twoją psychiką a nie z Twoją figurą! dobrze że to widzisz i wiesz o tym, to już połowa sukcesu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko... ja po prostu czuje, ze wszystkie moje problemy znikna wraz ze spadkiem wagi, ze wtedy bede miala sile zeby z tym wszystkim walczyc...nie mowe teraz o wygladzie. eh niewazne, bierzemy sie ostro to walki z tluszczykiem dziewczynki:) trzymam kciuki za wszystkie x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thelittleangle17 ile masz wzrostu;>? bo z tego co piszesz jestesmy podobnej budowy, kobiety dolaczam sie bo mam impreze rodzinna w sierpniu i musze zrzucic tu i owdzie, chociaz od 3 mscy zrzucilam ok 7-8 kg ;) zaczynalam od 72 kg (czy cos kogo tego) dzis reaktywuje dzialania, bo sobie ost na za duzo pozwolilam - wiec ide biegac wieczorkiem ;-) naprawde to jest najtanszy i najlepszy sport widac efekty juz po 2 tyg! cwiczenia w domu tyle nie daja uwierzcie i wskakujcie w dreski kobity! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej królewno. mam 165cm prawie.a ile lat masz? i ile wazysz teraz? penne. każda z nas pragnie czego innego, ale wspierajmy sie i tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
175 cm, rozmiar biustu tj. Ty, teraz ok 65 (+/- 2 kg ale ostatnio raczej plus;-)) marzy mi sie 58, ale bardziej realnie bedzie 60... przy 62 bylam zadowolona PRAWIE, ale jak mowilam za bardzo sie rozpiescilam nad soba i wydawalo mi sie, ze moge jesc slodycze... 21 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy 62 kg też byłabym zadowolona... mój problem polega na tym, że 2 lata temu wazyłam 60 kg, a trzy lata temu 54 ;] to było całkiem niedawno, więc ciągle sobie myśle że te 62kg to i tak jeszcze za dużo, ale doprowadziłam sie do staanu monstrum jakiegoś :| ważę 71 kg... to o 9 więcej niż 62, a przy 62 i tak byłabym niezadowolona :/ rozumie ktoś coś z tego? heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biegałam 3 dni... właśnie wieczorami... na chłodnym powietrzu z wywalonym jęzorem... pozniej dorobiłam się ostego zapalenia gardła :D nie polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja doskonale, czytajac Twoje posty utwierdzam sie w przekonaniu, ze tym bardziej powinnam tu zostac ;-) 4 lata temu wazylam 54 kg, 3 lata temu 60, 2 lata temu 65... az doszlo do tego najgorszego 72... mam nadzieje, ze nigdy tak sie juz 'nie zapuszcze' bo jak ogladam zdjecia sprzed roku, nie wierze sama, bo bylam nieswiadoma, ze to az tak okropnie wyglada, bo odchudzac sie zaczelam ze wzg na zbyt obfity biust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet mi nie mów prosze o zdjęciach... moja twarz i ramiona strasznie się powiększyły!! biust wiem że jest troche większy, ale nigdy jakoś specjalnie mi nie zawadzał... uważam się za osobę mimo wszystko dość atrakcyjną... heh. nigdy nie miałam kompleksów z powodu "brzydkości" ale ta waga w ostatnim czasie... koszmar! dwie jebane cyferki, a tak mieszają!:D a co tam dziewczynki u was w życiu prywatnym? jesteście same / szukające / nie szukające milosci? a moze nieszczesliwie zakochane zajadacie swoje smutki? czy tez macie partnerów wspierających/ dobijających was?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chętnie się do was przyłączę drogie Panie :) ostatni rok był dla mnie nieco stresujący, a mam niedobry zwyczaj zabijania stresu słodyczami- najchętniej i najczęściej czekoladą na szczęście ten etap mojego życia się już zakończył i czas wziąć się za siebie ;] mam 22 lata, 173cm wzrostu i 65kg żywej wagi.. nie jestem otyła a moje BMi ponoć jest w normie jednak chciałabym powrócić do poprzedniej wagi- tj moim celem jest zgubienie 7-10kg z rozumem oczywiście czyli bez żadnych cudownych diet po których w miesiąc zgubię 5 kg, a przez następne dwa przytyję kolejne 9 ;) a więc od jutra rezygnacja z: - słodyczy - kawy - czarnej herbaty (zastąpienie jej czerwoną, białą i zieloną) - białego pieczywa - masła/margaryny - makaronu - alkoholu - śmietany, kefiru, maślanki i jogurtów (wyjątkiem jest jogurt naturalny) - napojów gazowanych - tłustego sera - smażonego mięska- tylko gotowane - ketchupów i innych takich świństw wszystkie te rzeczy można zastąpić ich zdrowszymi odpowiednikami :) no i oczywiście bez przesady... nigdy nie rozumiałam osób które obsesyjnie dbają o wagę i mnie to dziwiło ;) życzę wszystkim powodzenia!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie najgorsze jest jedzenie... z nudow, albo jak zjem cos slodkiego mysle 'od jutra odchudzam sie od nowa' co jest zgubne, bo wtedy zawartosc lodowki maleje w okrutnym tempie;p Ja mam jeden kompleks swojego ciala, po prostu nie umiem go zaakceptowac, uwazam ze to mi rujnuje zycie, ale moze to tylko moje pesymistyczne nastawienie, po prostu nie moge na siebie patrzec, ubieram sie na impreze jestem gotowa do wyjscia, ale jedno spojrzenie w lustro i to, ze waga jest za wysoka odbiera mi chec wyjscia gdziekolwiek, co konczy sie wieczorem przy ksiazce, albo placzac w poduche.. ;-) niby czlowiek stary, ale glupi jak 150.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×