Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrzesniowa mamma

odliczanie do porodu

Polecane posty

ciekawe jak tam Selena ;> ?? No i taka cisza tu gdzie sie podziewacie dziewczyny :P Chyba dzis czas zaczac masowac brodawki haha :D moze co popusci,Trąbka mowila ze pomaga wiec ...moze warto sprobowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszcze wam ze macie wizyty,usg,ktg i badanie "wewnetrzne".ja niestety nie wiem nic i to mnie dobija.termin mam na 14.10 a wizyty raz w miesiacu.nie wiem nawet ile maly wazy ani czy jest prawidlowo ulozony bo te zacofane krowy polozne na niczym sie nie znaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynam rodzic Tzn, mam rozowe uplawy, skurcze bolesne Ale nie tak baaardzo, da sie zniesc Ciagnie mnie w krzyzu, a mala tlucze mnie caly dzien, nie wygodnie jej juz chyba Jutro pewnie bedzie po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franka jak tam z Twoim małym??? Nie mam czasu już pisać na forum ale ostatnio zajrzałam na chwilkę i widzę ze synek ci się rozchorował. Daj znać co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbrzuchacona i szczęśliwa
Dianka - zazadroszczę, przynajmniej coś się u Ciebie dzieje. A ja mam termin na dziś i nic :) Brzuch w prawdzie jest już nisko, ale nie mam skurczy, czopu nie zauważyłam, więc pewnie się trzyma, za to rodzinka mnie wkurza, bo ciągle dzwonią i pytają czy już coś się dzieje. Mam ochotę włożyć im w tyłki telefon. Popołudniu jadę do szpitala na kontrolę. Zastanawiam się czy wziąć torbę ze sobą, ale to chyba zbędne, skoro nic się nie dzieje. No izamierzam dziś kupić liście malin i zrobić sobie napar. Może to coś wspomoże :) Życzę szybkiego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis w biegu-od rana wyszlo mi masa załatwien,teraz siadlam na tyłku i czuje jak mi sie wszystko w srodku trzesie :D No ale skurczy zadnych. Jutro rano ide do szpitala-ja torbe mam zabrac wiec moze juz jutro bedzie po...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz licze dni kiedy wkoncu malutka bedzie chciala wyjsc z brzuszka, ale ona nic... w tamtym tygodniu juz mialam nadzieje, ze sie wykluje w tym szpitalu a to niestety... czekamy od nowa. kazdy lekarz mowi, ze juz na dniach i na dniach a tych dni minelo juz tyle i dalej czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbrzuchacona i szczęśliwa
Byłam w szpitalu. KTG w porządku, 3 minimalne skurcze w ciągu pół godziny, zrobiono mi USG i zbadano mnie. Siedzę w domu i coraz bardziej mam dość. Dziś znajoma urodziła córkę - 3 tygodnie przed czasem, a moi kochani teściowie dzwonią już 3 raz żeby zapytać sie kiedy rodzę, tak jak bym to ja miała wiedzieć. Mam ochotę uciec stąd. I jeszcze mój facet chce żebym mu tłumaczyła dlaczego mam taki kiepski nastrój, a ja wcale nie mam ochoty na to. Ma focha, że wolę się żalić na Kafe niż jemu. Nie chcę mu mówić, że mam dość czekania, że się boję porodu, że mam dość wielkiego brzuchola i w ogóle.... Nie ma to jak dziewczyny, one lepiej rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bidulki :( to uciążliwe takie czekanie,stres, bój i niewygoda. Mnie dopadło nagle i mimo iż się martwiłam wiele razy czy dla syna to "zdrowo" że tak szybko wyszedł ale ze względu na siebie cieszę się że mam to już dawno za sobą. 29 miną już 2 miesiące jak jest z nami :D dostałam wczoraj wypis ze szpitala, synuś ma brać nadal duuuuużo leków i 13 października idziemy na kontrolę, mam nadziej że to już koniec. teraz martwię się o siebie od kilku dni mam straszne bóle podbrzusza ale oczywiście jak dziecko w szpitalu to w poszanowaniu mam siebie. W tygodniu muszę iść na badanie i usg niech zobaczą co tam się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie mój Tata dzwonił ciekawy czy coś się ruszyło i przy okazji zdołować mnie i poinformować, że moja przyjaciółka w nocy urodziła 4,5-kilowego synka 62 cm !!! A razem miałyśmy rodzić ;( A ja wczoraj byłam u gina i powiedział, że wszystko w porządku, serce jak dzwoneczek, przepływy ok i cała reszta też. Mały Leszek ma 2900 i 51 cm :) Jak na hipotrofika to i tak super! :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ładnie widzę że nikt nie zauważył mojej nieobecności przez te pare dni :( otóż urodziłam 23go o 20.55, skurcze regularne od 8 rano wiec troche sie wymeczylam. wogole mialam przeboje ale to wam opowiem jak bede miec chwile zeby pisac. bo teraz jestem wykonczona i nawet gadam chaotycznie. od porodu nie spalam prawie wcale, ciagle karmie bo mala sie nie najada. teraz przysnela po pierwszej kapieli wiec ide sie chociaz chwile drzemnac. Róża miała 3400 i 52cm jak znajde chwile to wrzuce foty :) jedno co wam powiem wyspijcie sie na zapas bo potem jest masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbrzuchacona i szczęśliwa
Andziu gratulacje! Zazdroszczę, że masz już za sobą poród i malutką w domku. Ja wciąż oczekuję.... pomimo, że jestem już 3 dni po terminie. Jutro raz jeszcze idę na KTG. Chciałabym już urodzić, choć wciąż się trochę boję. Ale mam dość braku snu w nocy, przekładania się z boku na bok, wiecznych zaparć :D i wypychania brzucha przez młodą. Skórę mam już taką biedną, rozciągniętą jak przetarty materiał. Oby jak najszybciej urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz nie moge doczekac sie swojego porodu... dzisiaj wlasnie mija termin porodu i jakos nic nie zapowiada sie zeby sie mialo cokolwiek ruszyc, chociaz jak to mowia wszystko moze przyjsc nagle :) ciagle mam nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika 85
Czesc dziewczyny ja juz jestem po moja mala ksiezniczka przyszla na swiat 21.09 o 11:44 jest przesliczna cala i zdrowa jestem taka szczesliwa porod trwal 20 godzin ale warto bylo przecierpiec te straszne bole zeby poczuc cieple malutkie cialko na piersiach pozdrawwiam was serdecznie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny 19.09 przyszla na swiat moja kruszyna:):)porod szybki pojechalam do szpitala o 15:00 a o 20:03 mialam w ramionach ten maly cud:)rodzilam w wodzie fajan sprawa tylko troszke za cieplo jak dla mnie..tydzien minol nam bardzo szybko malutka jest przekochana,przegrzeczna spi i je:):)a jak sie obudzi lezy sobie spokojnie..zaczyna reagowac na glosy hehe i uwielbia jak moj M jej spiewa:):)chyba ona tylko to wytrzymuje hehehhe. jaki mam problem?to karmienie piersia mala sie nie najada a piersi wiecznie mam miekkie:(:( o od czasu do czasu podaje jej gotowa formulke.. trzymajcie sie dziewczyny dzielnie i cieplutko!!!! buzka dla Was aa jak chcecie zobaczyc moja kruszyne zapraszam na fotosika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję dziewczynki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wreszcie się ruszyło ;D jak tak to cisza :) oby dzieciaczki chowały się zdrowo (ja po kardiologi i echo, za miesiac wizyta w CZD w Międzylesiu u kardiologa, krew mnie zalewa od ilości wizyt :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
selena mam to samo, mala wisi u piersi dzien i nos ale nie je tylko ciumcia i sie nie najada musze dokarmiac, nie mam juz dla siebie nawet chwilki, siku nie mam czasu wyjsc a maz mnie karmi w czasie karmienia malej bo bym nie jadla. w dodatku mam anemie po porodzie i ledwo sie na nogach trzymam. o spaniu juz nie mowie bo brak slow, dzisiaj juz rycze z bezsilnosci, zastanawiam sie nad butelka ale mi szkoda bo mleka mam duzo. dziewczynki po porodzie nie jest tak rozowo, wiem ze to was nie pocieszy w tym czekaniu ale odpoczywajcie chociaz ile mozecie, potem te sily beda potrzebne. pozdrawiam wszystkie czekajace a dla mam gratulacje nie wiem kiedy zajrze tutaj ale bede sie starac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cisza chyba juz wszystkie sie posypaly??? wstawilam fotki malej :) juz powoli nabieram wprawy karmic jedna reka a druga na necie :) piszcie czy juz po bo ciekawa jestem i jak sobie radzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
selena jak czesto dokarmiasz butla? i skad wiesz kiedy sie nie najada? ja mam pokarmu az mi sie leje ale polozna byla i powiedziala ze mala tylko ssie na poczatku jak leci takie rozwodnione a jak juz leci tluste mleko to zasypia i dlatego glodna. mam ja przystawiac po 2 razy do tej samej piersi to ma pomoc. a ty jak masz malo to moze laktatorem pobudzaj, mi pomoglo jak nie mialam mleka przez pierwsze dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki ojj faktycznie cisza tu ze hoh a moze juz na porodowkach jestescie??dajcie znac:):) andzia210909 ja malej daje butle tylko dwa razy dziennie rano i wieczorem przez caly dzien jest na cycu od wczoraj zauwazylam ze z moim pokarmem jest chyba lepiej:)mala fajnie zasypia i dlugo spi wiec moze cos tam ruszylo..ja odciagalam sobie ale bolalo mnie i w sumie po jedzeniu malej nie mialam co odciagac..szukam czegos w necie jak wzbogacic swoja diete zeby pokarm byl bardziej tresciwy ale jak narazie niczego nie znalazlam:( Sliczny bobasek!!!!!!andzia..gratuluje jeszcze raz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz jestem po ;-) W sobote miałam sie zgłosic do szpitala ale mnie samo wzielo z piatku na sobote w nocy. No i mały juz jest ze mna od soboty urodzil sie nad ranem mial 55 cm i 3,100 ogolie porod wspominam- "uwaga" dobrze! Odkad przyjechalam do szpitala minely 2 h i malutki juz był w moich ramionach,co do bólu...wiadomo jakis byl ale nie takzeby tragedia sie dziala. No ale wiadomo kazda kobieta jest inna. Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×