o Dżeksonie jeszcze

wydaje się że to upozorowanie jego śmierci to chwyt marketingowy

http://www.youtube.com/watch?v=wd8xBiC2ZtU&feature=related Tu jest cały fragment tego filmu ... 1:58

nie patrzę na to:( ciśnienie mi skoczyło. nie chcę. czytam tylko komentarze pod filmem. piszą też o 3:28 - tam też coś było??????

Tak ... ciemna postać za drzewem .. ale to akurat wydaje mi się że jest to człowiek jakiś a nie duch.

Chociaż wątpię w takie zjawiska (ale kto wie :) ) to jakoś tak lżej mi się na duszy zrobiło :)

dobra, to 3:28 już obejrzałam.... pzrewinęłam sobie. ale.... czy mi się zdaje, czy on przechodzi 2 razy????? czy fragment filmu był powtarzany??

Właśnie mi też się zdawało, że postać przechodzi 2 razy :o ...

a mi akurat zrobiło się bardzo zimno na ciele:P może jak ochłonę to inaczej na to spojrzę... Michael znów w swoim kochanym domku, gdzie czuł się najlepiej...

poważnie??? ja oglądałam tylko 1 raz i nie chciałam juz powtarzać. a myślałam,że mi się wydawało:O ze 2 sekundt poźniej przechodzi 2 raz:O

Wiecie ... nawet jak to jest sfingowane to i tak łatwiej żyć z myślą, że nie odszedł tak zupełnie :) ... no i że być może jest jednak ten drugi świat :)

pewnie tak, tylko że dusza nie powinna błąkać się po ziemi. może odejdzie po pogrzebie...

ja wierzę, że duch człowieka może się ukazać drugiemu, że może dać o sobie znać. niezłe cyrki miałam po śmierci babci i ciotki:O tu już może świruję, ale w dniu śmierci Michaela jakoś około 22.30 spadła mi kamerka internetowa z jednostki centralnej, a stała tam nie ruszana z kilka tygodni:O a dzień po, o 22.25 lub 26 słyszałam otwierające się drzwi w kuchni. nikogo tam nie było. ja byłam 2 pokoje dalej a moja mama akurat już leżała w łóżku i miała głowę przy ścianie od kuchni. mówiła,że też to słyszała ale były też kroki:O coraz częściej mam myśli, że Michael zmarł godzinę wcześniej, tak naprawdę wstała szybko a tam nikogo nie było:O dziękuję za uwagę, chyba pójdę się leczyć:(

czy w naszej tv będzie można zobaczyć transmisję z pogrzebu?

oby, pogrzeb księżnej Diany był w całości transmitowany na zywo, z Michaelelm moze byc gorzej bo u nas to bedzie godzina 20 ale mam nadzieje ze puszca, mam zamiar w tym choć tak uczestniczyc

buszmenka nadal nie wierzy w Jego śmierć?:O

z tym duchem to nie prawda i nie wkrecajcie sie tak mocno. Program ogladalam w calosci i na zywo i bylo tam wtedy bardzo duzo osob. kopa kabana........wiara czyni cuda

mineło juz kilka dni...bardzo ciężkich i jakże dla mnie bolesnych....kiedy odszedł modliłam się aby słońce nazajutrz nie wstało...ach,jakże był dla mnie okrutne...nie znałam go osobiście byłam tylko skromna fanka,mieszkająca w Polsce hen za góram,za lasami a jednak nadal nie moge sie pozbierać...czuje se pusta,jakby umarła cząstka mojej duszy...popłakuje cichaczem w kąciku bo stara juz niby jestem i mi nie wypada...mąz dziwi sie czemu mam takie czerwone oczy...a jakie mam mieć?serce mam rozdarte...z jednej strony ogromnie chciałabym aby Jego smierc okazała sie nieprawdą ale z drugej strony toby sobie na Nim poużywali,gdyby okazała sie fikcja....tak patrze na jego ostatnie próby i oczom nie wierze...tańczy ta usmiechnięty,wyluzowany,w poswiacie,która zawsze Go otaczała i niedowierzam że Jego juz przy nas nie ma...Ach ajk bol...Michael wróc do Nas!!!!!!!!!!!!!!!

ja chcę żeby jutro pojawił się tam żywy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Rodzina spełniała każdą jego zachciankę i widzimisię, a to nie o to chodzi w miłości do bliźniego. Sami go dobijali dzień po dniu.

:(

maaja go pochowac bez mozgu,slyszeliscie??

buszmenka - nie w tym przypadku

słyszeliśmy. nie wiem po co oni podają takie informacje:O

taaa widziałyscie KTo podaje te infromacje...FAKT

nie fakt..... Sunday coś tam chyba

hmm...

na tmz. com ciągle coś piszą ....

Od zawsze uwielbiałam jego piosenki... Nie wierzę w Jego śmierć,jednak:) Saffira: hej:) teacherka z wczoraj,to ja :D tamten nick stary:D

o cześć;) jak tam analizowanie tekstów?:P próbuję sobie jakoś logicznie wytłumaczyć to co zobaczyłam na filmiku, ale nie potrafię:P wczoraj moje myśli były bardziej pozytywne, a dziś znów się dołuję... on chyba naprawdę nie żyje........

"Niech staną zegary, zamilkną telefony. Dajcie psu kość, niech nie szczeka, niech śpi najedzony. Niech milczą fortepiany i w miękkiej werbli ciszy wynieście trumne. Niech przyjdą żałobnicy. Niech głośno łkając samolot pod chmury się wzbije i kreśli na niebie napis "On nie żyje". Włóżcie czarne wstążki na białe szyje gołębi ulicznych. Policjanci na skrzyżowaniach niech noszą czarne rękawiczki. W nim miałem moją północ, południe, mój zachód i wschód, niedzielny odpoczynek i codzienny trud, jasność dnia i mrok nocy, moje słowa i śpiew. Miłość myślałem będzie trwała wiecznie, myliłem się. Niepotrzeba już gwiazd, zgaście wszystkie do końca. Zdejmijcie z nieba księżyc i rozmontujcie słońce. Wyjejcie z morza wodę, odbierzcie drzewom cień. Teraz już nigdy na nic nie przydadzą się."