niepłodnośc ... POLMED Wrocław

nie śmiałam się z tego co ci się przytrafiło wiem, że takie rzeczy się zdarzają, ale czytaj ze zrozumieniem!!! śmieję się z twojego namawiania na śmieszne specyfiki, myślę, że większość dziewczyn próbowała już róznych rzeczy i nie podchodzimy do in vitro bo nam się nie chce nic innego robić. Jak już wcześniej napisałam namawianie kogoś na jakieś specyfiki kogo jedyną szansą jest in vitro to jak mówienie choremu na raka, że nagle znalazłaś wspaniały lek bo on ci pomógł. Widocznie nie mieliście takiego problemu.

A ja uważam że suplementami można sobie pomóc - chodzi mi o jakość komórek do in vitro. Wiadomo że im się ktoś lepiej odżywia tym lepiej..Jedno in vitro już przechodziłam więc wiem jakie to ważne żeby komórki były dobrej jakości. Ale uważam że nie ma sensu wydawać sporo pieniędzy na coś co w składzie nie ma nic specjalnego. Lepiej sobie kupić witaminki.. Acha..Na bocianie wyczytałam (wypowiedź eksperta od spraw żywienia) że warto pić nagietek, zapobiega poronieniom i wzmacnia organizm przyszłej mamy. I można pić przez całą ciążę. Piję..Niezbyt smaczny..Gorzki.. Pokrzywa też jest dobra. Wiadomo - ogólnie jest zdrowa, oczyszcza krew i wpływa na endometrium. I wiele dziewczyn zażywa acard - to małe dawki aspiryny. Ma to dobrze wpływać na endo.. barbera..Mam nadzieję że te uwagi nie były do mnie..To są moje działania, trochę już się naczytałam i walczę już 3 lata.

Barbera, nam lekarz powiedzial ze tylko invitro pomoze, nawet nie bylo mowy o inseminacji.. i pomogla zmiana diety i suplement, to historia z zycia... warto probowac wszystko mozliwe, nawet jak sie przygotowujesz do invitro..

teska nie wiem o jakie uwagi ci chodzi, ale jeżeli o braniu różnych witamin to ja też biorę, ale nie lubię jak ktoś namawia na kupowanie jakiś specyfików cudownych i , że zaraz się zajdzie po tym w ciążę.

nie wierze w takie cuda po 6 latach starań, ale gratuluje cudu.

Mój M bierze androvit i L-karnitynę, a ja kwas foliowy i Maxiwit. Nie wiem czy to pomaga i cos poprawia, ale na pewno nie zaszkodzi - to witaminy i minerały :) A temat falvonu mnie drazni, bo to naprawdę jekiś g..... suplement, który jest niby na wszystko, tak jak juz tu ktos napisał: na raka, na niepłodność, na alergię itp. Akwizytorzy są tak wyszkoleni, ze zależy do kogo trafią, co komuś jest, to wmawiają, ze na pewno pomoże. A wydaje mi się, że ten ktoś - flori - nie ma wogóle problemu z niepłodnością i nie wie co my przechodzimy i wszedł na to forum, zeby namawiać na to g....! Dorotka1983 - na jakim forum prosiłaś eksperta o odpowiedź?

jakie madry komentarz :) Powodzenia zycze! ale od serca. ja czekalam 7 lat..

Powiem jedno...Jak jest coś do wszystkiego to jest do niczego...

Dziewczynki kochane bez nerwów, one są nam teraz najmniej potrzebne!:) Jak tam u Was samopoczucie? Ja dziwnie się czuję, bo nie muszę brać ani tabletek, ani zastrzyków po prostu nic, jedynie folik łykam, tak poważnie podchodzilam do antykow, codziennie ta sama pora, a teraz nie muszę nic kontrolować;/

Liska25 wiec jak to dokładnie wyglądalo, z tego co wyczytałam to proces wygląda tak: najpierw od 1 dnia cyklu brałas tabletki anty- przez 2 tyg, pózniej pojechałas na ten jeden zastrzyk do Polmedu i teraz masz przerwe i nic nie bierzesz przez 2 tyg, a pózniej zaczynasz stymulacje, która jak długo trwa?Pózniej punkcja i transfer zgadza sie? Czy dobrze to wszystko zrozumiałam? Mogłabys to jakos rozpisac w czasie? Troche sie w tym gubie.....

Jeszcze jedna wazna sprawa kiedyś byla dyskusja na temat kwasu foliowego czy brać czy nie? Na wizyie Pani genetyk mówiła, żeby brać kwas foliowy obowiązkowo, tak też mam zapisane w zaleceniach przynajmniej przez 3 mies przed planowaną ciążą, więc wczoraj zakupiłam folik i łykam...

Tak, wszystko co piszesz jest zgodnie z prawdą, tylko nie nastawiaj się kochana od razu, że u Ciebie tez będzie taki protokół, chociaż baaardzo możliwe, że jeśli mamy podobne problemy to będzie tak samo:) antyki od 1dc do wybrania ich wszystkich, wizyta koło 15dc z wszystkimi wynikami, wtedy lekarz wyznacza termin zastrzyku hamującego ja dostałam dipherelinę 3,75mg, w tył..k, i teraz nic kompletnie nie mam zapisane wizyta 10 lutego z wynikami z poranka, trzeba zbadać estradiol i Lh i po południu zgłosić się do lekarza. A potem to już bladego pojęcia nie mam, ale rozpocznę stymulację pewnie zależną od tych porannych wyników, bo jeśli jajniki za słabo się wycisza to będzie trzeba poczekać. Z tego co wiem to stymulacja trwa różnie, między chyba 9-14 dni.potem punkcja i za kilka dni transfer.

Ja też łykam już regularnie, miałam przerwę jak przejęłam się ICSI i wylecialo mi z główki ale już przyleciało:)

Dipherelina w 20dc

To te całe in vitro nie jest takie straszne......zawsze boimy sie tego co jest nieznane Myślalam ze częsciej trzeba będzie jeżdzić do kliniki, oczywiście jak sie zacznie stymulacja to pewnie już będzie trzeba być co drugi dzień, rano badania hormonów w wieczorem wizyta...najgorsza będzie chyba ta stymulacja, i te zastrzyki ..... Wydaje mi sie Liska25 że bedzimy mieli podobny protokół, bo z nami wszystko w porzadku, problem jest po drugiej stronie, wszystkiego dowiemy się już na wizycie we wtore, już sie nie moge doczekać :-)

Gdzie można zamieścić ogłoszenie- został mi Puregon 300 , chciałąbym go odsprzedać.

Nie, nie jest takie straszne, z tego co wiem to zastrzyki też tylko źle wyglądają, ich dawka jest zależna od wyników hormonów i zapewne tego co widać będzie w USG, to jest standardowy długi protokół, miejmy nadzieję, że długi, jedyny i ostatni:)

hej dziewczyny ja też biorę regularnie folik :-D i widzę, że większość dziewczyn się ze mną zgadza co do brania dziwnych specyfików, ale już skończmy o tym, może akurat u koleżanki zdarzył się cud, albo rzeczywiście trafiła na lek na niepłodność a my nie chcemy z tego skorzystać :-D Liska to nie wiedziałam, że masz długi protokół , mi powiedziała, że będę miała raczej krótki , ale to się okaże na kolejnej wizycie. Już się gubię z tym wszystkim, ale najbardziej się cieszę, że mam wszystkie wyniki dobre i będzie można zacząć działać :-)

A no widzisz dlatego mowię, że każda z nas ma indywidualnie dobierane:) a Ty chodzisz do dr S czy E? a antyki bierzesz od 1dc?

ja chodzę do E :-D a antyki zawsze się bierze od pierwszego dnia cyklu

Hmmm no to ja już nie wiem być może ja źle rozumuję, ale z tych schematów nawet na stronie Polmedu wynika, że przy krótkim protokole nie bierze się antyków tylko analogi od pierwszego dnia cyklu, a analog to np dipherelina, którą ja dostałam. To czemu ja myślałam, że Ty też do dr S:)

Już sobie doczytałam w necie, że przy krótkim też się bierze antyki:) To może się okazać, że mnie dogonisz:)

liska antyki to zwykłe tabletki antykoncepcyjne i chyba po to się bierze żeby cykl był wyregulowany bo przy krótkim protokole wyciszacze bierze się w pierwszym dniu cyklu i stymuluje w trzecim. Czyli wypada mi siedem dni później niż ty zaczęłaś. Tak przynajmniej wynika ze schematu na ich stronie. Czyli ty dostałaś zastrzyk przed okresem, a ja dostanę po.

wiesz co mi wyliczyła punkcję gdzieś na mniej więcej na połowę marca a tobie jak wypada?

Tak wiem kochana, że antyki to antykoncepcja, i doczytałam już, że je się bierze, żeby zapobiec powstawaniu torbieli na jajnikach podczas stymulacji:) Może się okazać, że analog będziesz miała podawany w codziennej dawce a nie jak ja w jednej. Wychodzi na to, że czas trwania całego przygotowania jest taki sam, gdy też przyjmujesz cykl wcześniej antyki, tylko czas działania analogu jest krótszy i mniej wycisza się Twój organizm. A wybór pewnie w naszej sytuacji protokołu zależy od upodobań lekarza. Ja 10 mam wizytę i po południu odbiorę wyniki badań a dr S przyjmuje do południa i chyba pójdę do Twojej dr, tylko nie wiem czy to dobrze w takim momencie chodzić od jednego do drugiego;/

Hmm nie liczyłam dokładnie ale skoro mam wizytę 10 lutego i w jeśli przyjmiemy, że tego dnia zacznę stymulację to 9-14 dni będzie ona trwała, zastrzyk na pęknięcie pecherzyka 36 h odczekać trzeba, więc wyjdzie koniec lutego początek marca, jak wszystko pójdzie dobrze to ja będę betować a Ty transferować:)

patrz to nawet nie wiedziałam, że po to bierze się antyki, codziennie coś nowego się dowiaduje :-D Ostatnio gadałam z dziewczyną z Warszawy, która leczy się w Invimedzie i miała już krótki protokół i teraz ma długi, bo pierwsze nie wyszło i w ogóle nie brała antyków. A co do zmiany lekarza teraz to ci nie doradzę, ale myślę, że powinnaś zostać przy S bo E nic w tej chwili nie zmieni jak już dostałaś ten wyciszacz. Tak ja to widzę, chociaż na konsultację zawsze można się przejść.

no tak by wypadało :-D

Wiesz co ja nie chcę zmieniać lekarza, tylko tego jednego dnia kiedy mam przyjśc na rozpoczęcie stymulacji to akurat nie ma jego tylko jest ona. ale mam wrażenie, że on i tak plany całej stymulacji mojej juz wpisał w swoj komputer i wszystko chyba widać co on zaleca jeśli wyniki będą odpowiednie:)

a to się nie zrozumiałyśmy :-D a to pewnie, że do E jak S nie będzie a oni w tych swoich komputerach wszystko o nas mają i pewnie będzie wiedzieć co podać.