niepłodnośc ... POLMED Wrocław

przeraża mnie ta masówka w polmedzie, coraz więcej dziewczyn ma podobne odczucie, ale trzeba komuś w końcu zaufać.

Monika gratuluję decyzji - wymaga mimo wszystko odwagi i poświęcenia. Będę z całych sił kibicowała i trzymała za Ciebie kciuki. Służe również pomocą informacyjną. Także śmiało ;) Jeżeli chodzi o leki to wszystko kwestia wieku i reakcji organizmu na stymulację, im dłużej trwa stymulacja tym więcej leków = kasa. Co do kosztów- trzeba również dodać ile kosztują podczas stymulacji badania na estradiol co drugi dzień. Przez dwa tygodnie co drugi dzień 30 zł daje również odpowiednią kwotę = ok 220-250 zł Po punkcji ok 2 godziny i po transferze ok godziny odpoczywałam u nich na łóżku, nie wiem od czego to zależy.?

Agnes dziękuje bardzo. Cieszę się że mogę liczyć na Ciebie. Za dwa tygodnie jadę na urlop i zaraz po urlopie umawiam się na wizytę. nie mam wykonanych żadnych badan więc przede mną długa droga do zabiegu.

ciężko dostać się do was dziewczyny... Agnes -dziękuję że mogę na ciebie liczyć.Pytania to pewnie będą:) przede mną długa droga do zabiegu muszę wykonać wszystkie badania.

Cześć dziewczyny, wczoraj byłam na kolejnej wizycie, miała to być ostatnia przed drugą IUI, ale niestety pęcherzyki pękły mając 14 mm, a lekarz stwierdził, że jeszcze nie miał pacjentki której stymulacja byłaby tak nieprzewidywalna i trudna, 4 miesiące z różnymi lekami i zero oczekiwanych efektów stymulacji... cóż, kazał rozważyć in vitro i zalecił mniej stresu - czy to w ogóle możliwe w naszym przypadku? agnes71 - mąż miał robione badania dwukrotnie i wszystko ok, tylko ze mną wciąż jest problem:( pozdrawiam serdeczenie.

Mam jeszcze jedno pytanie, może któraś z dziewczyn się orientuje, jak można sprawdzić wrogość śluzu i gdzie, wiem tylko że są różne metody, u mnie raczej nie wchodzi możliwość "po stosunku" bo mieszkam 120 km od Wrocławia:( Będę wdzięczna za pomoc

ehh powiem tak-ten pospiech wyczuwalny jest wszedzie. Zawsze tak bedzie to prywatne kliniki i dla nich kasa to po prostu podstawa egzystowania. niestety... ja po pierwszej punkcji i transferze miałąm luzik-mogłam leżec ile chciałam, przy drugiej punkcji juz wyczuwałam pospiech bo inna dziewczyna czekała... wizyty tez sa szybko szybko-chyba tylko u Siejkowskiego jest w miare "spokojnie". z moich doswiadczen to osobicie omijam Zosika- schrzanil mi dawki leków przez co nie wyszło mi pierwsze ICSI-posrednio powiedział mi to Polak( podał mi lek który za bardzo przyspieszył mi stymulacje i miałam nie takie jaejeczka jakie powinnam miec). mam nadzieje ze crio mi sie uda i bede mogła zapomniec o wszystkich procedurach, lekach itp itd...:( Dzis mam wizyte....

witam kolejne nowe dziewczyny na forum :-)....jeśli mogę co dodać o pośpiechu w klinice,to zgadzam się z tym że najspokojniej i rzeczowo (w moim przypadku) przebiegały wizyt u dr. Siejkowskiego,on nigdy się nie spieszył i zawsze miał czas by odpowiedzieć na zadane mu pytania...obydwie IUI miałam wykonane przez dr. Polaka...pierwszą miałam w gabinecie ginekologicznym w expresowym tempie,natomiast drugą miałam w pokoju in vitro w obecności położnej Oli i przebiegła zupełnie inaczej,powoli z pozostaniem na fotelu przez 10 min...jednak to też nie przyniosło spodziewanego efektu :-(....po tych dwóch porażkach rozważałam decyzję o in vitro w innej klinice,jednak ze względu na zaznajomienie się z lekarzami i położnymi oraz dość dobrą lokalizacją kliniki postanowiliśmy że ivf odbędzie się w Polmedzie...udało nam się za pierwszym razem,ale nie wiem i nigdy nie będę wiedziała co tak naprawdę przyczyniło się do powodzenia zabiegu...mogę tylko zasugerować że podchodząc do ivf ,zmieniłam swoje nastawienie psychiczne...nie użalałam się nad sobą,nie narzekałam że znowu kolejna wizyt i kolejne badania tylko cały czas wmawiałam sobie że teraz musi się udać i koniec!!!!!!,bo najzwyczajniej w świecie nie będzie nas stać na kolejne podejście,tym bardziej że na to ivf wzięliśmy kredyt w banku na 3 lata,więc na ten czas mogli byśmy zapomnieć o kolejnej próbie .... po transferze całe 2 tyg. nic nie robiłam,byłam na L4,a w domu to nawet garnka z zupą nie podnosiłam tylko całymi dniami leżałam sobie w łóżeczku i gadałam do brzusia,do moich dzieci...UDAŁO NAM SIĘ i dziękuję za to Bogu...wam kochane dziewczyny życzę również tak szczęśliwego zakończenia i trzymam za was wszystkie kciuki,bo doskonale znam ból porażki,a przez 10 lat starań miałam ich wiele,za wiele....pozdrawiam

ehh jestem rozcazrowana lekko swoja wizytamam dwa pecherzyki takie po 13 mm i mam sobie czekac od piatku lekarz kazał mi robic testy owulacyjne i jak wyjdzie dodtani to po 2 dniach na wizyte. warunkiem krio jest zeby pęłoa ja sie boje ze nie peknie:( myslalam ze pregnyl dostane a tu klapa:( jeszcze prezd wszystkimi ICSI miałam cykle ze nie pekały jajka:( cos czuje ze czeka mnie znowu rozczarowanie:( a dwa: wkurzył mnie lekarz-bo wg mnie powinnam miec zrobiony monitoring a nie testy owucos czuje ze nastepny bedzie sztucznie nakrecony cykl pod crio...:(

Asik - o matko ile rozczarowania i goryczy w twojej wypowiedzi. Może nie myśl tak pesymistycznie. Weźmy przykład z Ani i jej nastawienia. w piątek pojutrze okaże się czy wszystko idzie odpowiednim rytmem u Ciebie. A może porozmawiaj z lekarzem o monitoringu. Szczerze też bym wolała monitoring. Czułabyś się pewniejsza. Kochana musi być dobrze i tym razem się uda - zobaczysz.

Dzisiaj żona miała punkcję wszystko udało się na 100%. Żona czuje się bardzo dobrze , sama punkcja bezbolesna tylko dużo nerwów ale to chyba naturalne. Czekamy na telefon jutro ile będzie zarodków mamy nadzieję, że wszystkie 13 (może to szczęśliwa dla nas liczba) Trzymajcie kciuki za nasze bliźniaki innej opcji jako przyszły tata nie przyjmuje do wiadomości :) pozdrawiamy wszystkich szczególnie cała ekipę Polmedu.

Agnes - lepiej powiedz co u Ciebie? i jak się czujecie?

Monika - miło że pytasz. Jutro mija tydzien od transferu, więc muszę zrobić estradiol i progesteron. Ogólnie czuję się dobrze, natomiast jestem bardzo senna, brzuch napięty i twardy, ale to może od wody, której lekarz zalecił pic minimum 2 litry dziennie. No i nabrzmiałe piersi, które co jakiś czas pobolewają. Jeszcze tydzień czekania na wyniki - chyba oszaleję. Dobrze, że normalnie chodzę do pracy - troszkę odwraca to moja uwagę.

Agnes - ja wierzę ze Ci się uda, z twoich wypowiedzi wynika, ze jestes spokojna i opanowana, a ty chcesz oszalec, spokój, spokoj i jeszcze raz spokój no i pozytywne nastawienie w tym momencie to najważniejsze. Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

czy moze nie ktos uświadomić co oznaczaja te protokoly( długi i krótki) o ktorych wspominache

krótki protokół jest stosowany rzadko i dobierany indywidualnie i z tego co się orientuję nie bierze się tabletek anty przed stymulacją. odbywa się to na naturalnym cyklu. Tak naprawdę sama do końca nie rozumiem dlaczego i od czego to zależy. :)

7 dni po transferze moje wyniki to : estradiol 387 progesteron 13,5 (Pani Kasia twierdzi, że dość niski) Muszę popołudniu pojechać do nich po zastrzyki Ovitrell. Co wy na to dziewczyny....

przy dwóch ICSI brałam ten zastrzyk; podobno 90% dziewczyn go bierze wiec nie denrwuj sie:)

Agnes podstawowe badania mogę wykonać jeszcze przed wizytą powiedz mi proszę od czego powinnam zacząć? jakie badania wymagane są w Polmedzie?

Monika, jeżeli już na 100% szykujecie się do In Vitro ważne badania: Dla Ciebie: - grupa krwi - cytologia - morfologia krwi, tj. hematokryt, hemoglobina i poziom płytek krwi - czas APPT - EKG - obecność wirusa HBS, HIV, HCV i WR-u - przeciwciała w kierunku rózyczki IgG - przeciwciała w kierunku toxoplazmozy IgG i IgM - przeciwciała w kierunku cytomegalii IgG i IgM - Hormony: FSH, LH, TSH, PRL - Estradiol 1-3 dzień cyklu - WAŻNE Dla Męża: - hiv HBs-antygen oraz przeciwciała WR HCV Sporo tego...

dziękuję, zacznę robić badania jeszcze przed urlopem bo faktycznie sporo tego, no ale cóż... działamy! Jesteśmy zdecydowani, trochę zaplanowany juz dawno urlop nam przeszkodzil bo ja najchętniej zaczełabym juz, ale nic straconego zacznę robic badania, na urlopie wypoczne i zaraz po wakacjach przystąpimy do programu :). Tobie natomiast życzę cierpliwości i spokoju. Nie daj sie ponieść panice i nie testuj zbyt wcześnie. Pozdrawiam

lilak nie przejmuj się że mieszkasz tyle od Wrocławia. Ja mam 160km. My tuż przed wyjazdem mieliśmy szybki numerek i zaraz po wsiadaliśmy do samochodu :) odnośnie wylegiwania po zabiegu. To nie ma znaczenia. Ja zaraz po zabiegu wstałam, a jednak się udało. Tutaj grawitacja nie ma znaczenia :D

witajcie kobitki :) właśnie wróciłam od lekarza urósł mi tylko 1 pęcherzyk ale i tak zdecydowaliśmy się na inseminacje nie ma co przeciągać miesiące lecą jak dzikie a ,że jestem jeszcze po lapo to są większe szanse jutro jak będę miała owulację to w środę zabieg ale znając życie nie wystąpi to mam wziąć zastrzyk a wieczorem na pękniecie i w czwartek z rana do dzieła ....... :)boję się troszkę ale muszę być dobrej myśli pozdrawiam :)

Witajcie dziewczyny jestem tu nowa.Wprawdzie nie leczę się w POLMEDZIE ale mam ten sam problem co wy.Przyglądając się waszym wypowiedziom,może nie powinnam tak pisać ale daje to wiarę że może się uda?Od dwóch lat staramy się o dzidzię. Po wstępnych badaniach niestety mąż ma kiepskie nasienie.Po konsultacjach lekarzy w dwóch klinikach otrzymaliśmy informacje,że w naszym przypadku tylko metoda ICSI. Jestem po badaniach hormonów,czekamy też na wynik męża (kariotyp) a potem przygotowania.Wpatrując się w przebieg przygotowań do zabiegu jestem trochę przerażona:-(

nie ma sie co prezrażać tylko trzeba działac;) codziennie przez ostatnie 3 dni widziałam 2 bociany wiec teraz to ja juz Polmedu nie opuszcze dopóki z bliźniakami nie wyjde!;) w piatek mam transfer- była owu wiec ide do przodu:) az mi humor wrocil:) pozdrawiam i czekam na dobre wiesci o wyskoich betach!:)

Asik30 będę trzymać kciuki za ciebie i maleństwa ;-) wierze że się uda. Jutro wychodzę 11raz na pielgrzymkę do Częstochowy w tym 2 raz w tej samej intencji: z prośbą o cud poczęcia dzieciny. Będę pamiętać w modlitwie również o Was by się spełniło nasze marzenie :-) Ja mam dopiero wszystko przed sobą.

Miśka 13 - napewno będzie dobrze, musi się udać, będę trzymała kciuki za ciebie. Prawdzałaś - jest dzisiaj owulacja? Asik30- wiesz kochana, że ja też widzę ostatnio bociany, jeden nawet zatoczył kółko wokół mnie, może to znak;) to z pewnością dobry omen. zyczę ci z całego serca upragnionych bliźniaków. W piątek twój wielki dzień a drugi za dwa tygodnie. Marzenie_8_2 Życzę Ci wytrwałości w dązeniu do celu, dużo wiary i nadziei. Oczywiście również pozytywnego nastawienia - to bardzo ważne Ja testuję w czwartek - boję się niemiłosiernie...

Agnes nic sie nie bój-musi być dobrze. Trzymam kciuki za czwartek! i baaardzo wysoka betke:)

a wiedziałyście ze zosik juz nie przyjmuje??? wczoraj byłam u S. a na stronie dziś wyswiesili ze przyjmuje teraz J.Elias....siekawe

Agnes jestem z Tobą myślami, trzymaj się! Powodzenia. A co do nowego Pana Doktora to tez jestem ciekawa?