niepłodnośc ... POLMED Wrocław

W jakim dniu cyklu wypadł ci transfer? chyba ze przy cyklu sztucznym nie ma znaczenia....pytam c ciekawości, bo nie wiem kiedy mi wypadnie owulacja :-) Jesli chodzi o S. to uważam ze test to bardzo dobyr lekarz, zna się na rzeczy :-)

Kurczaki cięzko mi sobie przypomniec bo nic tym razem nie zapsiywalam ,ale tak: progynovę zaczęłam brać od 3dc no i chyba z 18 dni ją brałam, ale to tylko przez ten błędny wynik labu odnośnie estradiolu, bo tak to kilka dni wcześniej byłby transfer. Ale tym się w żadnym razie nie przejmuj, cykl sztuczny się znacznie różni i tutaj nie ma znaczenia dc tylko gdubość endo i wysokość estradiolu.

Hej!Liska25,teryiaki teraz odpoczywajcie trzymam mocno kciuki:)Ja jutro mam podglądanie jak rosną moje pęcherzyki:)chodzę do dr S,ale wizytę muszę mieć wieczorem więc podglądanie u dr E ciekawe czego się dowiem:)

m84, dzięki, ale ja nie będę jakoś mocniej dbać o siebie niż na codzień, wychodzę teraz z założenia, że mam mocne zarodki i muszą ze mną zostać!! NIe ma innej opcji:)

a kt,ory to już u Ciebie dzień stymulacji?

m84 ja też chodzę do dr S, a ostatnie podglądanko przed IUI miałam u dr E. Ponawiam pytanie Liski o dzień cyklu:)

dziś jest 8 dzień i od wczoraj pobolewa mnie na dole więc pewnie coś tam się zaczyna,ciekawe kiedy będę mieć następny monitoring,nie chce brać urlopu, a wolne różnie mi wypada a do wrocka mam 120km ,ale co się nie robi:)pewnie dziewczyny że maleństwa z wami zostaną!!nie ma innej opcji!!ja tylko czekam na wasze wysokie Bety:)

m84 to ziś pierwszy monitoring rozumiem. Ja miałam tez w 8 dc. później w 11 i w 13 miałam IUI. Myślę że na monitroing kolejny panie w recepcji na pewno wcisną cię na jakąś godzinę że nie będziesz musiała brać wolnego. Mnie umówiły na godz. 18 na za 3dni bez problemu. Gorzej z IUI wtedy bbędziesz pewnei musiała wolne wziąć, bo nie weim czy robią po południu. Ja akurat miałam w sobotę IUI, więc pod wypadło fajnie. IUI robił mi dr S.

cześć dziewczyny po dłuższej nieobecności , właśnie piszę ze szpitala bo w czwartek w zeszłym tygodniu obudziłam się zakrwawiona i już myślałam , że po wszystkim, ale jednak nie na szczęście i jutro sprawdzą co z młodym/dą i w piątek do domciu leżeć :D będę miała czas nadrobić wasze przeżycia bo jestem strasznie ciekawa co u was :D buźka odezwę się jak będę w domciu

barberka to życzymy wam zdrówka i powrotu do domku. Trzymam kciuki za małą/małego żeby wszystko dobrze było.

Słoneczko11.. To w polmedzie robią HSG (drożność)?? Wiem że histeroskopię ale drożność?? Na Kamieńskiego dobrze robią..

Ojej Barberka dobrze, że już wszystko dobrze:) ugłaskaj ode mnie małego/ą:)

barbera w domu obłóż sie ksiazkami, laptopami, MP3, gazetami i lez! a maz niech donosi tylko pysznosci do lozka:), pozdrawiam!

natasza-n1- nie mam pojęcia co oni tam robią, ale nie podobało im się moje badanie więc zaproponowali powtórkę. ale gdzie to już nie wiem-myślałam, że u nich. ale szczerze to nie mam pojęcia co oni tam robią barbera -odpoczywaj kochana i pełen relaks.

Bardziej doświadczone dziewczynki mam pytani czy po transferze mogę wziąć coś przeciwbólowego?? tak mnie głowa boli, że masakra!!!!

liska jezeli nie mozesz juz wytrzymac to tylko APAP

Tainna..Widzisz..Opinii jest tyle ile osób. ja też byłam u konkurencji.Wizyta trwała ok 5 min razem z badaniem USG! Wyszłam zniesmaczona, do tego cały czas słyszałam w tle gadu-gadu. M miał podobne zdanie, lekarka nawet na niego nie spojrzała, zadawała pytania tylko mnie, a on czuł się jak intruz. Po szybkim usg stwerdzili że u mnie wszystko ekstra. Spojrzeli na wyniki M i powiedzieli że tylko in vitro. Koniec wizyty. W Polmedzie pierwsza wizyta trwała ok godz. Zrobiłam drożność i histeroskopie, bo się okazało że coś jest nie tak. I bylo!! Przeszłam 2 zabiegi (w szpitalu na NFZ) po których myślę że już jest dobrze. Nasienie od tego czasu się poprawiło - szału nie ma ale do inseminacji akurat. Tylko że ja już nie mam czasu na zabawę w inseminację. Zdecydowaalam się na in vitro. Poza tym zbyt długo to wszystko trwa a latka lecą..W Polmedzie nigdy nie odmówili mi skierowania jak któreś z tych badań chciałam zrobić na NFZ. Nie wiem ile Ty masz czasu ale ja jakbym go miała więcej to próbowałabym inseminacji (moim zdaniem to nic takiego, ale Ty oczywiście możesz myśleć inaczej). Tylko ja mieszkam daleko od Wrocławia i monitoring jest dla mnie bardzo kłopotliwy. Także przeciwników i zwolennikow znajdziesz wszędzie. Ważne jest to żebyś Ty się dobrze czuła w klinice którą wybierzesz. Ale invimed też sobie ludzie chwalą..

Witam nasztasza ma rację, że ile ludzi tyle opinii. Ja jestem świadoma tego, że zawsze jak ktoś na czymś zarabia pieniądze to będzie w piewien sposób patrzył też przez ten pryzmat nie da się inaczej, każdy jest na swój sposób biznesmenem i czy to będzie prawnik, lekarz, czy sprzątaczka. Ja nie odniosłam takiego wrażenia, że wszystko jest robione dla pieniędzy w Polmedzie, na pewno ma to jakieś dla nich znaczenie ale nie priorytetowe. Przed zgodą na ivf skonsultowałam jeszcze wyniki emka z dwoma lekarzami w internecie i diagnoza była wszędzie taka sama. Jakieś dziwne przypadki mi się zdarzaja po tym transferze, najpierw ten przeokrutny ból głowy, nigdy takiego nie miałam, w końcu nic nie wzięłam, męczyłam się z godzinę w łóżku, a potem przeszło samo jak ręką odjął. A dziś mam plamienie..... a to 2dpt.

Hej dziewczyny, Wtrące się w waszą dyskusje, ja też ostatnio zastanawiałam się nad kliniką invimed, tylko nie pasują mi troche godziny otwarcia, więc zostaje w Polmedzie. Sczerze to my nie narzekaliśmy na Polmed, ale tez wole leczyć się u jednego lekarza i jestem zawiedziona ostatnią wizytą z dr.E, uważam, że nie jest doświadczoną doktorką i wiem, ze ostatnia moja wizyta była decydująca, jednak p.dr podjęła złą decyje, za szybko skonczyli mnie stymulować, takie jest moje zdanie...i tego będe się trzymać....ja powiem o tym na wizycie, chcieli szybko "załatwić" mnie przed świętami, bo przeciez tak to wsdzyscy musieliby przyjść do pracy w święta... nie podobalo mi sie równiez zachowanie dr.P jeśli chodzi o zapłate za transfer, bardzo źle się wtedy czułam, jak jakaś naciągaczka, był strasznie stanowczy i nie można było go przekonać w żaden sposób, po czym sie popłakałam, byłam zła i podchodziłam już do transferu zdenerowana a przeciez nie powinnam się denerować :-( zobaczymy jak bedzie tym razem, będziemy się póżniej zastanawiac co robić... To są 2 sytuacje, które mi się nie podobały, ale i tak pozytywnie mysle o Polmedzie....Uwazam ze powinnas podejść do inseminacji, przeciez to nie jest nic strasznego, dziwie się troche, że w ciągu całego roku nie próbowalas podejśc chociaż raz, uwazam ze powinnismy korzystać z technik jakie mamy w dzisiejszch czasach, czekanie tylko na naturalne zajście nie ma sensu, trzeba próbowac rowniez z pomocą lekarzy ...

Liska ja nie wiem czy te objawy dobrze wróżą :-) wszystko się okaże już za tydzień, sama się nie moge doczekać twojej betki :-) ale tak jak pisała barberka też miała takie plamienia i się udało :-)

LISKA , JA POLECAM PARACETAMOL , ALE W CZOPKACH SZYBCIEJ DZIAŁAJĄ I NIE WARIUJE ŻOŁĄDEK PRZY NIE CO WIESZKEJ DAWCE . JA DO 6 MIESIACA CIĄŻY PRZECHODZIŁAM KOSZMAR. NA PRAWDĘ POLECAM PARACETAMOL W CZOPKACH. POZDRAWIAM

Dziś już jest ok, ale przy następnym ataku na pewno się zastosuję do wskazówek:) Dzięki:)

Taina jak już bedziesz po wizycie w tej drugiej klinice to daj znać jak przebiegala wizyta i czy byłaś zadowolona...

Liska a jak ty się wogóle czujesz?

tainna mnie w Polmedzie też kilka rzeczy wkurza, choć i tak jest o niebo lepiej niż do tych konowałów do których trafiałam przez ponad pół roku zanim udałam się do Polmedu. Prawda jest taka, ze u nas we Wrocławiu są tylko 2 kliniki i kilki niby "specjalistów" w tej dziedzinie co przyjmują prywatnie. Ja od takowych zaczęłam niestety co było tylko stratą czasu. Na razie z Polmedem zostanę, chyba że zalezą mi konkretnie za skórę. W Invimedzie jest najgorzej z godzinami przyjęć a nie wyobrażam sobie np. brać wolnego tylko na monitoruing cyklu. Tak jak pisze nadziejka prosimy o relację z leczenia u konkurencji:)

dziewczyny odebrałam wyniki lh-niecałe 2, a e2 prawie 20. czy z tymi wynikami zacznę stymulacje bo wizytę mam wieczorem a juz strasznie się jej boję. wiem, że liska pisała jakie powinny być wyniki ale ze stresu nie potrafię ich znaleźć

cześć dziewczyny !!! Nareszcie w domciu :D już mnie wypisali bo od kilku dni już nie plamię i mam leżeć i tylko do kibelka do następnej wizyty chodzić :( ale dam radę . Co ja przeżyłam w tym cholernym szpitalu to szkoda gadać . A było to tak : jak już wcześniej pisałam odstawiałam luteinę i miało być super, ale dostałam najpierw plamienia w niedzielę i miałam się tylko oszczędzać no i tak robiłam bo nic innego od początku nie robię :D w czwartek o 3 rano zachciało mi się siusiu i poszłam a tu cholera krew jakbym okres dostała no i normalnie gorąco mi się zrobiło i pierwsze co pomyślałam, że to już koniec . Spokojnie położyłam się M mnie spakował , bo wiedziałam, że na pewno czeka mnie szpital . Oczywiście przyjęli mnie na oddział i krwawienie się uspokoiło i miałam tylko brać luteinę i nospe a tu przychodzi piguła i mi sypła do kieliszka 10 kolorowych tabletek a po pół godzinie okazało się, że nie są dla mnie :D na szczęście nie wzięłam. Wieczorny obchód był "najprzyjemniejszy" bo pan doktor, którego obsmaruje w internecie, chciał mnie przygotować do skrobanki na drugi dzień bo nie chciało mu się przeczytać całej historii choroby :D nawet dupek nie przeprosił . Kolejne przygody miałam takie, że albo znowu nie te leki dawali albo w ogóle mi nie dali albo M w niedzielę musiał załatwiać receptę na duphaston w przychodni bo szpital nie może na kogoś kto leży w szpitalu wypisać a nie mieli od kilku dni tego leku po czym mi się wszystko wyciszyło. Jazda bez trzymanki i rzeźnia :D

teraz mogę nadrobić forum :D

Witam Panie ! Z uwagą czytamy opinie na różnych forach dyskusyjnych. Jest to dla nas źródło wiedzy co ewentualnie należałoby zmienić w organizacji pracy aby współpracowało nam się lepiej. Zawsze będzie grupa pacjentów zawiedzionych, niezadowolonych z niektórych rozwiązań organizacyjnych czy wręcz takich które starciły zaufanie.Każde forum kreuje tez wizerunek firmy o której się pisze i mam nadzieję że Drogie Panie o tym pamiętają. Oczywiście łatwiej sie wypowiadać anonimowo niż rozmawiać bezpośrednio.Szereg Państwa uwag trafia do nas poprzez fora co jest rzeczą zrozumiałą, że nie zgłaszacie tych uwag bezpośrednio w klinice,chocby w zeszycie reklamacji.Ale pojawiają się też oszczerstwa, kłamliwe wypowiedzi które musimy traktować jako nieuczciwy atak na naszą placówkę. Jedna z Szanownych forumowiczek na pytanie jednej z naszych położnych dlaczego napisała nieprawdę nie potrafiła odpowiedzieć. Nie potrafiła tez zweryfikować swoej wypowiedzi na forum.Oczywiście nie będzie podawac pseudonimu o kogo chodzi szanując anonimowość tej osoby. Czy Pani Nadzieja 74 zdaje sobie sprawę czym mogło dla niej grozić przedłużenie stymulacji o 1 czy 2 dni.Zapraszam na wątek o zespołach przestymulowania. Czy Pani wie że i tak musieliśmy pracowac w niedzielę Wielkanocną bowiem trzeba było sprawdzic czy Pani komórki się zapłodniły, zamrozic inne zarodki itd. Skoro twierdzi Pani że nam nie chciało sie robic zabiegu w Wielkanoc to chyba i ja mam prawo wyciagnąc wniosek ( oczywiście niesłuszny) że i Pani nie bardzo chciało sie zapłacić przed transferem. Czemu Pani nie opisze jak faktycznie było, że miała Pani propozycję poczekania z transferem do 5 doby itd.Skoro Pani wolno nasz oczerniać to chyba i nam wolno napisać co my myślimy.Skoro Pani wolno kreowac wizerunek naszej firmy jako nierzetelnej, kierujacej się w ustalaniu terminów zabiegu według niemedycznych reguł to i nam wolno napisać że próbowała Pani nas oszukać. Szanowna Pani o nicku Tainna. Przeglądneliśmy wszystkie pacjentki które zaczęły się leczyć u nas między czerwcem a sierpniem 2010. Niestety żadna nam nie pasuje do Pani. Bardzo Panią proszę o napisanie maila na adres polmed@polmed.info.pl i podpisanie się. Przeanalizujemy postępowanie wobec Pani co być może będzie dla nas pouczające i korzystne dla innych pacjentów. Jesli Pani to zrobi odpowiem na wątku ze faktycznie Pani była, leczyła się i zrezygnowała z leczenia. Mniemam jednak, jak już czesto bywało na inncyh forach, że opinie pisali pacjenci którzy nigdy u nas nie byli ( tak było na stronach Nasz bocian). Niestety fora społecznosciowe, nie tylko dotyczące medycyny , stają się narzędziem w rękach firm konkurencyjnych.Do pewnych granic jest to do przyjecia. Co do godzin przyjecia lekarzy, zwolnień lekarskich i innych poruszanych tematów moze innym razem. Życzę skucesów w leczeniu w jakiejkolwiek klinice. Artur Polak

ale wam p.Doktor mądrze napisał. W pełni się z Nim zgadzam - w necie łatwo oczerniać. oby moja przygoda z Polmedem zakończyła się sukcesem. a nawet jeżeli nie to czy to wina lekarza, że sie nie udało?. Widocznie Bóg tak chciał. Jesteście wielka skarbnicą wiedzy, wiele się od Was dowiedziałam, ale czasami chyba przesadzacie. Nadzieja- gdy ciebie czytam mam wrażenie, że jesteś małą dziewczynką z wielkimi pretensjami do całego świata. p.s.- już wiem co z moimi wynikami- wcześniejsza wizytka i wszystko wiadome. Powodzenia dziewczyny