Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna onaaaa

maz uwaza ze źle gospodaruje pieniedzmi

Polecane posty

Gość smutna onaaaa

ostatnio ciagle podkreśla jakie to wszystko drogie, po kazdych większych zakupach patrzy na paragon i wzdycha, ostatnio jak kupiłam sobie cień do powiek to powiedział ,ze na co mi to, skoro i tak siedze w domu. czyli jak jestem w domu to juz nie moge o siebie zadbac, jest mi strasznie przykro, bo kiedys moj maz nie był taki, a teraz oglada kazdą złotowkę. powiedzcie prosze jak to u was jest z kwestia wydatkó

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkadjhdv
juz chyba troche przesadzil ! moze niech on chociaz raz pojdzie na zakupy takie duze i zobaczy ile wydal... i moze nie bedzie wzdychal jakie to drogie bo na to nic nie poradzimy a jak taki madry to niech nie oglada tej zlotowki tylko podrzuca ja do gory i czeka az spadnie 2 zl !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna onaaaa
teraz oczywiscie znow jest problem, bo mamy wesele w rodzinie, a jak mam kupic sobie sukienke i dodatki, wiem,ze od razu bede jakies komentarze, bo juz gdera,ze do koperty trzeba dac. odechciewa mi isc na te wesele, moze jak nie pojde to maz cos zrozumie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaaaaaaaa
ja mam to samo nie wiedzialam,ze jest takim materialista a teraz liczy kazdy grosz i patrzy na mnie jak bym te pieniadze kradla a nie robila zakupy wkurzy;am sie i zalozylam zeszyt z rachunkami tak wklejam wszystkie z akzdego dnia jak ma mi cos do zarzucenia niech policzy jak drogie sa wszystkie rzeczy spozywcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkadjhdv
no tak... bo sami nie robia zakupow tylko widza rachunek i szok!!! co do wesela to bym sie nie martwila kupila to co mi potrzeba wygladala oszolamiajaca!!! maz widozcnie jak ak mu malo kasy to niech oszczedza na sobie.... powiedzcie im : "chciales pania to plac na nia :D "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna onaaaa
tylko dziwi mnie to, bo wiem ze maz ma jakies konto oszczednosciowe, do ktorego mnie nie dopisał, jak pytałam o ta kase, to powiedział ze to na czarna godzine. ale ja nie wiem jak wytrwamy do tej czarnej godziny skoro teraz jest rozliczanie ze wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabiłabym chyba ,męza gdyby mi tak na ręce patrzył. ja nie pracuję ale pieniądze są nasze wspólne. maz mi ufa- wie ze wszystko teraz jest drogie i pieniadze uciekaja.nie wyobrazam sobie kontrolowania, pokazywania rachunkow i oszczedzania na tuszu do rzes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaarrraaammmbbaaa
a czemu Ty siedzisz w domu a nie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkadjhdv
troche nie tak z jego strony hm.... a czy widzialas te konto tzn czy sa na nim faktyzcnie odlozone pieniazde i czy faktycznie ono istnieje? bo jesli nie to, to bardzo dziwne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna onaaaa
bo opiekuje sie dzieckiem , poza tym nie tak łatwo teraz o pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkadjhdv
pozatym takie konto powinno byc wspolne a nie Ty sobie on sobie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaarrraaammmbbaaa
w jakim wieku jest teraz dziecko? Moze zrob tak- przed wyjsciem na zakupy zrob w domu dokladna liste produktow ktore musisz kupic. Rob ją razem z mężem. Pozniej oboje jedzcie do marketu i niech on zobaczy co ile kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to chyba jej sprawa dlaczego nie pracuje. widocznie tak im pasuje ze ona siedzi w domu. mi i mezowi tymczasowo - poki dziecko male- taki uklad odpowiada. ale jemu nie przyszloby do glowy rozliczac mnie z czegos bo ja nie zarabiam. pieniadze sa nasze wspolne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna onaaaa
to wyszło na samym poczatku, byłam z mezem w banku i on chciał zrobic przelew, a babka sie go pyta : z ktorego konta? no i jak wyszlismy to powiedział ,ze to drugie jest oszczednosciowe , ma tam " troche grosza na czarna godzine" a ja nie drazyłąm jakoś tematu bo i wtedy nie było potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym go raz czy drugi wyslala na zakupy i zobaczylby jak pieniadze sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 36 tc
A ja wam powiem, ze wlasnie to jest jednym z powodow dlaczego od razu po macierzynskim wracam do pracy...Moj maz jest cudowny i kochany, ale ja osobiscie nie wyobrazam sobie w kwestii pieniedzy liczyc tylko i wylacznie na niego... Ale to tak na marginesie napisalam co mysle, a wy nie musicie sie zgadzac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasza sąsiadka
Dziewczyny sprzedam wam patent mojej matki z czasów gdy wszystko było o wiele tańsze, wszyscy mieli pracę a robotnicy strajkowali, bo nieznacznie wzrosły ceny "cukru" . Mój ojciec też zarzucał na poczatku małżeństwa matce że za dużo wydaje. Ona niewiele mysląc powiedziała" Dobrze to w takim razie to ja będę oddawać ci swoją pensję i ty rób całe zaopatrzenie naszego domu za wszystkie nasze pieniądze. Od dziś ty rządzisz naszymi pieniędzmi. Jak powiedziała tak zrobiła. Ojciec wytrzymał jeden tydzień i oddał kasę w jej ręce i więcej nigdy nie usłyszała, że wydaje za dużo, nawet w gniewie. Metoda sprawdzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaarrraaammmbbaaa
a co do tego konto to nie uwazam zebys musiala miec do niego dostep :o To jego konto, on pracuje i oszczedza na nie zeby miec na czarna godzine i koniec. Jak Ty bedziesz pracowac to zaloz sobie osobno konto oszczednosciowe i odkladaj tam swoje grosze. Kazdy ma prawo do swoich zaskórniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna onaaaa
a ostatni kupił sobie dwie koszule z vistuli , przed przyniesiem do domu oddarł metki i wyrzuciłą paragon, no ale naszywka vistula jest. powiedział ze potrzebuje do pracy i nie moze wyglądac jak dziad. ale zona sukienki to sobie kupic nie moze ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie. zdania sa podzielone. my wyszlismy z zalozenia, ze dziecku bedzie lepiej ze mna. a gdybysmy mieli brac opiekunke to cala moja pensja szłaby na jej wypłątę. tak wiec wolę zostać z małym w domu- pieniądze te same a dziecko z matką jest szczęśliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkadjhdv
no tak wychowac mu dzieci... prac... sprzatac... gotowac... robic zakupy.... itd.. itd... a on usiadze po pracy zmeczony... bran boze nie draznic nie dotykac nie klucic sie... modlic sie czy obym za duzo kasy nie wydala.... kobieta siedzaca w domu moim zdaniem pracuje na calym etacie 24h na dobe mysle ze facet by tego nie wytrzymal.... i tego nie docenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie znasz swojego meza
chyba nie znasz swojego meza lub estes poprostu kura domowa z pieluchami i do tego szara mysza, on ci ie musi podac pinu do konta ale ze ty o nim nie wiesz to jest cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 36 tc
No wiesz, on ma troche racji mowiac, ze on pracuje i musi dobrze wygladac, a ty niekoniecznie, bo nie pracujesz...ale wiem tez, ze to troche chamsko brzmi, jednak czesciowo on ma racje, oczywiscie nie do konca... Ja bym naprawde na twoim miejscu sprobowala znalezc prace dla samej siebie, wlasnej satysfakcji, ze masz swoje wlasne zarobione pieniadze i nie musisz spowiadac sie mezowi ile i na co wydajesz, tak jak robi to on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaarrraaammmbbaaa
Słuchaj, on wychodzi z założenia, ze skoro pracuje i wychodzi do ludzi to potrzebuje nowych ubran a Ty skoro siedzisz w domu to mozesz nosic to, co masz. No bo po co Ci nowa sukienka do domu i na soacer z dzieckiem czy na zakupy. Jak jest jakas okazja to ok- jak np. z tym weselem. Powiedz mu na spokojnie, ze potrzebujesz sukienke na wesele a z pewnoscią nie bedzie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna onaaaa
eh, dokładnie! on am etat 8 godzin dziennie , a ja 24 godziny na dobe przy dziecku, garach i sprzataniu. ostatnio w tv słyszaąłm ,ze taka prace gospodyni domowej wyceniono na 1200 zł, a i tak uwazam ,ze to za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie znasz swojego meza
no i te typy maja kochanki na boku ,wcale bym sie nie zdziwila, facet ktory dba tylko o wlasny wyglad ??do pracy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkadjhdv
i oczywiscie potwierdzam Kolezanke mowiaca o swojej mamie. ze oddala ojcu cala kase... itd i to swieta racja !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wy naprawde myślicie ze jak kobieta siedzi w domu to musi wygladac jak dziad?ze nie musi o siebie dbac?kupic nowej bluzki, isc do fryzjera czy sie pomalowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas od czasu urodzenia małego to mąż robi zakupy :) mieszkamy na wsi i nie mogę tak sobie iśc do sklepu bo wszędzie daleko, więc on po drodze z pracy jedzie do sklepu i kupuje wszystko wg listy. ja jeżdżę tylko w sobotę z nim. wcześniej, jak ja wszystko kupowałam to czasem usłyszałam że za dużo wydaję. teraz absolutnie tak nie mówi! nawet jak sama jadę na zakupy. wie że wszystko jest strasznie drogie i żeby starczyło kasy to trzeba troszkę się nagimnastykowac. więc moja rada - zrzucic na niego obowiązek robienia zakupów! gwarantuję że po kilku dniach będzie wiedział ile co kosztuje a o rozrzutnośc już nigdy cie nie posądzi :) mój czasem się zastanawia jak ja to robię że za taką kwotę jaką dostałam tak dużo kupiłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna onaaaa
a pracy szukałam ,ale oczywisice w tym chorym kraju nie da sie znaleść bez znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×