Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onnnnnna 28

KTÓRA z Was zdradziła będąc w związku i dlaczego? JA TAK....

Polecane posty

Gość onnnnnna 28

Zdradziłam męża trzy miesiące po ślubie... a co 'najgorsze' zakochałam się ... Dzisiaj mogę powiedzieć, że spotkałam miłość mojego życia po ślubie! Moje małżeństwo mogę nazwać małżeństwem z rozsądku. Mam cudownego męża, który jest niesamowicie wartościową osobą, która stwarza mi ogromne poczucie bezpieczeństwa i którego nie kocham prawdziwą wielką i szczerą miłością (nigdy z mojej strony takiej nie było, to była raczej miłość partnerska, z szacunku, przywiązania). Myślę, że przez lata wmawiałam sobie pewne uczucia, moją 'miłość' i to mnie dzisiaj zgubiło i teraz przyczyniło się do tego, że wybuchłam, zdradziłam (mąż nie wie o zdradzie) i do tego, że myślę o odejściu (rozwodzie - jejku jak to strasznie brzmi!) od mężą. Powiedziałam mężowi, że go nie kocham wielką miłością, że chcę odejść (6miesięcy po ślubie!...mój romans trwa już 3 miesiące) . Mąż nie wie o zdradzie i obecności w moim sercu,umyśle "tego tzreciego" (zdradziłam nie tylko fizycznie,ale psychicznie...przeżyłam coć pięknego i marzę o takim związku)...Mój mąż jest załamany, chce walczyć o to małżeństwo, chce się zmieniać, ratować (uczestniczyliśmy w kursach weeekendowych dl a małżeństw z kryzysami) ...Jest załamany.Mnie dręczą wyrzuty sumienia, że niszczę mu życie, że go tak mocno ranię. Błędem było to, że ja nigdy nie mówiłam otwarcie o swoich stanach uczuciowych, oszukiwałam siebie i męża.Uważałam, że powinnam doceniać to , że spotkałam bardzo dobrego człowieka, który szaleńczo mnie kocha i daje wsparcie. Nie wierzyłam w miłość, wydawało mi się, że prawdziwa miłość istnieje tylko na filmach....Aż do pewnego jesiennego dnia ...Mój mąż tak bardzo mnie kocha, życie by za mnie oddał...A ja boję się, że nawet jeśli bym wróciła do męża to nie wytrzymam tak długo, bo z uczuciami nie wygram. Facet, dla którego chcę rzucić mężą pokochał mnie również tak mocno - wytworzyliśmy sobie niesamowitą więż, nie jestem w stanie tego opisać, ale zyczę każdemu taaaakiej miłośći! Jestem w kropce, tkwię w zawieszeniu, bo boję się podjac te nawazniejsza decyzje mojego zycia. Byc kochana czy kochac? Pozostac w pewnym zwiazku,sprawdzonym 9-latami bycia ze soba,ale bez wielkiego uczucia z mej strony...czy wybrac milosc, isc za glosem serca i zwiazac sie z "tym trzecim" ? Osoba , dla ktorej chce porzucic meza jest bardzo bogata w wartosci osoba, pewna (znalismy sie z widzenia,ale wczesniej nic miedzy nami nie zaiskrzylo, wiedzielismy o swoim istnieniu).... mężem znamy się 10 lat i od 9-ciu lat jesteśmy razem. Poznaliśmy się w czasach szkoły średniej. Może nawet można nasz związek nazwać przechodzonym. Byliśmy dla siebie pierwszymi partnerami w łóżku, pierwszymi partnerami na dłużej. Dzisiaj myślę, że za wcześnie się poznaliśmy, że zabraliśmy sobie wiele wolności i młodości.... Zycie jest takie zaskakujace...Gdyby ktos 6miesiecy temu powiedzial mi, ze za kilka miesiecy bede chciala opuscic meza, bo spotkam moja polowke-nie uwierzylabym..Dzisiaj zycie nie jest w stanie mnie zaskoczyc...Nie musze chyba pisac,ze przechodze tak skrajne nastrooje.Dreczy mnie wiele sytuacji, niose ciezar bolu zadawanego bliskim, mam wyrzuty sumienia,ze przeze mnie cierpia ...Czy warto dzisiaj poswiecic wszystko milosci? Walczyc o nia? Wbrew calemu (prawie)swiatu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałem tylko pierwsze zdanie i spierdalaj lafiryndo, gdybym Cię spotkał an ulicy to bym ci poprostu przyjebał i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PWL
ty wampir słuchasz tiesto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morał z tego taki - malzenstwa z rozsądku nie maja sensu... chyba, ze ktos jest totalnie płytki i chłodny emocjonalnie... Cóż - zakochać sie kazdy moze w kazdej chwili życia... Tego sie nie da uniknąć... Tak smao jak nie da sie ciągnąć związku z kims, kogo sie zupelnie nie kocha (kochajac jednoczesnie kogos innego)... tzn kobiety to potrafią, ale nie ma to zadnego sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifon curry
postępujesz bardzo pochopnie. Po pól rocznej znajomości stwierdzasz że to wielka miłość? Nie pomyślałaś, że to może byc zauroczenie? Odchodząc możesz zostawić swoją miłość. Takie uniesienia są niesamowite, jednak mijają i zostaje się samemu. daj się poniesć jeśli chcesz, jednak uważam, że to pochopne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia niedojrzalapizda jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem wystarczy nawet kilka dni... i to nie po to by stwierdzic, ze tego nowego kocha sie nad życie... ale po to, zeby uznac, ze z tym obecnym tak naprawde nic nas nie łączy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia niedojrzalapizda jestes
wspolczuje facetowi , ze musial trafic na taka idiotke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnnnnna 28
.Oszukalam nablizsza osobe-to starszne uczucie...Zastanawiam sie, czy nie powiedziec mezowi o prawdziwej przyczynie kryzysu ....BBoje sie, ale momentami uwazam,ze taka szczerosc mu sie nalezy (maz jest niezwykle prawym,szczerym czlowiekiem..tym wieksze sa moje wyrzuty sumienia). Latwiej byloby mi odejsc od meza,ktroy jest zlym czlowiekiem.A tu nie ma problemu przemocy fizycznej,pscyhicznej,alkoholu..Problemem jest 'tylko i 'az' brak mojego uczucia... Mój mąż tak bardzo mnie kocha, życie by za mnie oddał...A ja boję się, że nawet jeśli bym wróciła do męża to nie wytrzymam tak długo, bo z uczuciami nie wygram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie koncza takie przechodzone związki... znamy sie 10 lat, to w sumie trzeba wziąć slub, bo sie lubimy przeciez (a ze zero iskry, zero chemii to niewazne), poza tym rodzina naciska, wszyscy mowia ze taka z nas piekna para... a potem zjawia sie ten/ta... i wszystko sie je jebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnnnnna 28
boszzzzz nawet komiczne jest dlamnie jakisłaskawy i miły.....jak na komika....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne sorki ale pierdolisz od zrecz jak się z kimś hajtasz to nie dla zabawa by potem bawić się w miłostki i rozwody, kurwa co to am być1 jase że po zcasie kazdy sie znudzi ale jaks ie nie ma stałej natury tylko kurwwska i w hgłowie tylko latanie z kwiatka na kwiatek to się nei decydowac na slub a nie, potem takie pierdolenie i usprawiedliwianie wkurwia mnie coś takiego! zero odpowiedzialności tylko socjologiczne pierdolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtgregeg
zdradziłam będąc w związku, bez powodu, poprostu stało się... wcale nie jets mi źle z tym kogo zdradziłam... wręcz przeciwnie... jest cudownie pod każdym względem... a jednak to zrobiłam... i nikt mi nie wmowi ze skoro go zdradzilam to go nie kocham... bo kocham i to bardzo a sex z miloscia ma malo wspolnego... zdania nie zmienie... kobieto 3maj sie faceci tezzdradzajanawet czesciej.....tylko po nich to zoływa ababasie przejmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Latwiej byloby mi odejsc od meza,ktroy jest zlym czlowiekiem." to sie da załatwic.. zrób tak, jak wiele kobiet... zacznij sie zachowywac skandalicznie - zero sexu, chamskie odzywki, jawne lekcewazenie... po jakims czasie sam sie wscieknie i albo kogos znajdzie, albo przynajmniej odejdzie... bedziesz miala okazje zwalic wine na niego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labofarm
jestem w takiej samej sytuacji, staż inny bo 3 lata po ślubie, postawiłam na małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniecznie może jest łaskawy ja nie będe nie ma litości dla takich padalców jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to nie na moje nerwy kurwy zostawiam koniecznie, oj pzrepraszam nie kurwy ale suki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtgregeg
alesz napisałam..... *kobieto 3maj sie faceci też zdradzają nawet czesciej.....tylko po nich to zpływa a baba sie przejmie...*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"komiczne sorki ale pie**olisz od zrecz jak się z kimś hajtasz to nie dla zabawa by potem bawić się w miłostki i rozwody" sam pierdolisz jak naładowany ideałami 20 latek... w życiu mozna sobie rozne rzeczy zakladac, miec zasady, a potem spotykasz kogos i Ci wszystkie plany i zasady idą sie jebać... w życiu wiadomo tylko jedno - ze nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz się zlecą wszystkie okoliczne kurwiszony i bedą udzielały sobie wzajemnych rad ze to wszystko wina męża, alkoholu, albo pieknych słowek pana któremu dały dupy:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onna 28
komik aty byleś kiedyś wtakiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" komik aty byleś kiedyś wtakiej sytuacji..." nie, ale znam troche życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak koniecznie polataj z gołym chujem po miescie jesli nic nie zakadasz, kurwa spotykac kogos innego nie no kurwa i jeszcze jakie będa wymówki, zero odpowiedzialności, sam jestes gorszy niz 16 latek wolisz wszystkim radzic ze wszystko jest ok , że tak należy bez stresowe zycie kurwa gdybym miał pałę juz bym Ci jębnął za to pierdolenie sochjologiczne - frajer jesteś a nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty kurwa znasz życie, Chyba kurwa z Hoandii, napisz ptaszyno jak bezstrosko pzrejśc przez życie jako 15 latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa i jeszcze tes "bos ie poznało kogoś " nie no kurwa ja z chęcia sie z Toba poznam i to w realu, ale pewnei gdzieś kurwa błąkasz sie po południowej polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sapokojnie komiczne
to zwykły rlatywista, jest jak chorągiewka na wietrze.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sapokojnie komiczne
* relatywista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vampire - jak sie nauczysz pisać wg ogolnych zasad składni polskiej oraz semnatyki, to pogadamy bo niestety wpisów w stylu "a we kurwa lataj bo ja tego jak po kurwa ulicy bede se kurwa na ten" nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnei tez Twój chu u ciebie zarzadza Twoja odpowiedzialnościa, bo mózg napewno ne -a co do panien co zdradzają ęży cóz jesteście SUKAMI, nie kurwami, kurwy za to byw zieły pieniadze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vampire - nie napinaj sie tak synku, bo Ci żyłka w dupie pęknie :D Kolejny komandos klawiatury :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×