Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madwoman

Chcę schudnąć!! Szukam kompanek na dobre i złe

Polecane posty

Witam w poniedziałek , zapraszam na kawę - ja już kończę drugą Dzisiaj u mnie zimno - 6 stopni - całą drogę do pracy przesuwałm guziki w płaszczyku jesiennym - to chyba dobra oznaka - schudłam ;) Nikogo nie ma ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam lasencje :) Piszę z kursu, chwilowe nudy :P U mnie z dietą klapa na maxa :( Nie wiem kiedy znów zabiorę się za odchudzanie, ale na pewno już niedługo :) OBIECUJĘ!! Oczywiście Wam ciągle kibicuję!! Dzisiejszy dzień nie zaczął się dobrze - mąż dostał wypowiedzenie a więc znów problemy :( ajjjjjjjjjjjjj. Kiedy się wreszcie skończy to wariactwo?? Całuski 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda ,że nikt nie chce pogadać - a mogłybyśmy się troszkę pomotywować - idzie zima i nie chciałabym zbierać tłuszczyku jak misiak :) Może ktoś się odezwie Ja dzisiaj pieszo ( w deszczu) do pracy) wypiłam już dwi kawy z mlekiem i miodem , do tego jeden kefir owocowy a teraz będę piła kefir biały. Wczoraj ćwiczonka jak zwykle - 500 skakanek Oraz wypiłam sobie mały kieliszek własnej roboty likeru cytrynowo- kawowego - pycha. Sprawdziłam też jak się czuje mój likier śliwkowy - jeszcze tydzień i będzie OK. Miłego dnia - piszcie - nawet jak nie trzymacie dietki to zawsze możnea wrócić do zdrowego odżywiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Sorryyyyy za niepisanie ale miałam ciężkie dni w pracy. Ale od dzisiaj od godz 18 aż do przyszłej środy będzie normalnie bo szef leci na wakacje :) Zwariowane dni miałam, ponieważ byłam odpowiedzialna za sprawy, ktorych zrobic nie umiem o czym szef dobrze wie:) Ale chyba wszystko się udało, jeszcze tylko jedną rzecz musze dopiąć do końca - mam nadzieję, że dzisiaj się uda i mogę wrócić do zaległosci które mi się porobiły i spokojnie wszystko uporządkować:) Niestety stres i napięcie nie działają motywujaco na moje dietowanie - na tapecie były bułki, chipsy, drożdżówki czyli wszystko co można zjeść bez sterczenia długo w kuchni:) Nie ważyłam się ale po spodniach, które niestety trzeba było wepchnąć na dupsko, czuję że nie schudłam - jest tak jak kilka mies. temu. Kurcze, w taką pogodę i okres jesienno - zimowy nigdy nie mogłam się zmobilizować do odchudzania i do poskramiania łakomstwa. Powiem wam, ze jakbyśmy non stop miały lato to same chudziaki by po ulicach chodziły:) wiem wiem, ze to zadne wytłumaczenie ale taki batonik, czekolada czy chipsiki baaardzo poprawiają nastrój i umilają szarówkę za oknem :) Postaram się coś z tym zrobić ale nie obiecuję :D Co prawda oponka wychodząca z dżinsów mnie wkurza ale nie wiem czy na tyle , żebym się jej pozbyła :D ojjjj mega leniuch jestem :) placek orzechowy super trzymasz swoją dietę!! podziwiam Cię, za mobilizację, systematyczność i zaparcie do tych ćwiczeń..... no i gratulację tych guzików od płaszcza co je trzeba będzie przeszywać na ciaśniej :) u mnie też w domu mini produkcja nalewek jest. uwielbiam domowej roboty alkohole:) tata też robi cytrynówkę i ostatnio zrobił ją właśnie z kawą - ekstra jest. no i różne nalewki owocowe też robi chociaż ja to najbardziej lubię z cytryn:) na zimę taka naleweczka będzie w sam raz - moze nawet zamiast czekolady :D Madwoman nie martw się z przerwą w diecie. wiem, że to zadne pcieszenie ale nie jesteś sama :) ja nadal czekam na kurs, mam nadzieję ze będzie bo niedługo w sumie grudzień i chciałabym może sama zamknąć rok w firmie. Przykro mi z powodu pracy męża :( kurcze wiem, ze ciężko Wam będzie teraz ale nie możesz się załamywać. wierzę ze wszystko się Wam ułoży w końcu i będziecie mogli odetchnąć od tych problemów. A ma jakąś inną mozliwość pracy czy też będzie dopiero szukać? agguńka ty i upadek z dietą?? nieeeeeeee:) zajebiscie Ci idzię, stopka się wydłuża i to pozytywnie bo właśnie zobaczyłam, ze osiągnęłaś swój pierwszy cel - czyli 64kg do końca wrzesnia!:)gratulacje!!!!!!to ilu kg teraz bedzie cel?:) 👄 dla nieobecnych od jakiegoś czasu laseczek : FankiFioletu, boing0000000 ewki, margie oraz 👄 dla stałych bywalczyń :) ale zimnoooooooooo u mnie, dobrze ze ogrzewanie w pracy juz działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w pracy też działa ogrzewanie a moje biurko stoi przy kaloryferku :) Ja wczoraj miałam chandrę a jak takową mam do wchodzę wieczorem do kuchni i piekę , przetwarzam ( wczoraj padły rogaliki z marmoladą śliwkową własnej roboty ) moje baby dzisiaj do szkoły pakowały w woreczki rogaliki dla siebie i dla koleżanek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rogaliki znowu!!! placku orzechowy mogę sie do Ciebie przeprowadzić?:) proszę proszę proszę:) obiecuję być grzeczna, zaściełać rano łóżko po sobie, meldować się telefonicznie na wypadek późnych powrotów do domu i pomagać ci w pracach w ogródku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karia ja już tak mam jak mam jakiś problem to albo idę na ogródek i tam pracuje albo ( wieczorem ) wchodzę do kuchni otwieram szafki i patrze co z czego można zrobić Nie potrafie usiedzieć w miejscu - a jak juz wstawię do piekarnika to co wymyśliłam to czekam aż sie zrobi i ......robie na drutach - Teraz kończe firanę i szal ( czapke do kompletu już w piątek skończyłam ) Taki mam problem ze sobą :) A na rogaliki zapraszam jak by mozna wysłać w paczce to chetnie podeślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witacie! ja juz nie mysle o die i odchudzaniu,bo zamiast schudnac ja tyje masakra poprostu pomimo ze brakuje mi czasu to staram sie 40 min dziennie jezdzic na rowerku i cwicze 6 weidera mniej jem ale to i tak nic nie daje nie wiem co sie dzieje i jestem zalamana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewka , zastanawiałam się właśnie co jest nie tak, że Ci waga nie spada no i sprawdziłam Twoją prawidłową wagę na kalkulatorze BMI. i chyba masz odpowiedź dlaczego nie chudniesz .... Przy wzroscie 155cm juz Twoja obecna waga jest niedowagą:( a co dopiero kilka kg mniej. organizm się buntuje po prostu bo nie chce się samookaleczać:) Nie wiem jak jest z tymi kalkulatorami czy na każdym są takie same wyliczenia ale wkleje ci to co jest na stronie www.bmi.pasiasty.pl (mam nadzieję, że mozna wklejac takie linki?) cytuję (wpisałam Twój wzrost 155cm i wagę, którą chcesz osiągnąć czyli 44kg): "Twój wskaźnik BMI wynosi 18.3. Wartość wskaźnika BMI na poziomie 18.3 oznacza niedobór masy ciała. Dla osób dorosłych wartość BMI wskazuje na: poniżej 15 - wyniszczenie 15,0 - 17,4 - wychudzenie 17,5 - 19,4 - niedowaga 19,5 - 24,9 - waga prawidłowa 25,0 - 29,9 - nadwagę 30,0 - 34,9 - I stopień otyłości 35,0 - 39,9 - II stopień otyłości 40,0 i więcej - otyłość kliniczna Granice wagowe według BMI dla podanego wzrostu: Wyniszczenie: poniżej 35.8 kg Wychudzenie: od 36 kg do 41.8 kg Niedowaga: od 42 kg do 46.6 kg Waga prawidłowa: od 46.8 kg do 59.8 kg Nadwaga: od 60.1 kg do 71.8 kg I stopień otyłości: od 72.1 kg do 83.8 kg II stopień otyłości: od 84.1 kg do 95.9 kg Otyłość kliniczna: powyżej 96.1 kg" koniec cytatu :) nie wymądrzam się, nie prawię kazań bo sama robię różne głupstwa i rzeczy ciężkie do wytłumaczenia:) chciałam tylko żebyś moze popatrzyła jak będzie na innych kalkulatorach BMI bo jesli się to w innych potwierdzi to szkoda zdrowia po prostu. buziaczki dla Ciebie 👄 placku orzechowy u mnie cisza bo mimo wyjazdu szefa mam masę rzeczy do zrobienia. wpadłam teraz na chwilkę w ramach przerwy :) jeśli chodzi o jedzenie to jestem już po dwóch pączkach więc lepiej nie będe pisać co pewnie jeszcze zjem i zjadłam wczoraj :D buziaczki i trzymaj sie dalej tak dzielnie :) dzisiaj nie będe spała w domu i nie będę miała dostępu do kompa więc odezwę sie jutro. aaa słyszałyście że jutro ma być znowu 25st!!!! jakoś ciężko w to uwierzyć patrząc za okno bo u mnie pochmurno, popaduje i wcale za ciepło nie jest:) no ale zobaczymy jutro:) lasencje walczcie!!! :) buzaczki dla wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest podobnie z wagą - teraz juz tak nie chudnę raczej organizm utrzymuje stałą wagę - a jeszcze troszkę bym chciała :) Myślę ,że ćwiczenia regularne i chodzenie pomoże w utracie kilogramów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Rano się zważyłam - nadal 63,7, więc nie jest źle:D. Cel na ten moment to utrzymać wage i nie dopuścić do napadów obżarstwa. A w dłuższej perspektywie...kto wie... moje marzenie to 60 kg, ale nie od razu, bo nie stać mnie na wymianę całej garderoby:P. Będę się cieszyć, jak zrzucę jeszcze ze 2 cm w udach i ok. 4 z brzucha na wysokosci pępka - talia jest nawet OK:) Pracę mam ostatnio baardzo stresującą...Ale może będzie podwyżka i nowe, lepsze stanowisko...Więc czuję się zmotywowana. No i nie mam kiedy myśleć o jedzeniu, choć staram się jeść regularnie. Odpada mi to, czym się żywią pozostali - czyli batoniki, słodkie płatki i zupki w proszku:D Ja staram się zawsze zjeść zdrowo. Zaraz lecę pobiegać, bo pogoda super... Trzymajcie się. Paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! ja znam te wskazniki bmi tlyko ze jak sie na mnie patrzy to wcale nie widac ze mam niedowage czy wage prawidlkowa niestety w niektorych miejscach mam za duzo i chce schudnac ale to juz chyba nie realne:( no chyba ze glodowka ale w pracy to ciazka jak trzeba myslec i u jeszcze pusty zaladek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w przyszłym tyg ma być podobno 3-5 st!!! kurde, to prawie już mróz :) ja w super humorku po wczorajszej nocy;) trochę mi popsuł się w pracy bo szefa nie ma a tu ważne decyzje trzeba szybko podejmować i oczywiscie zostałam bez zadnych wytycznych. napisałam wiadomość do niego ale nie wiem czy uaktywnił roaming.. jeśli chodzi o jedzenie to cd dziwnych zachowań. dzisiaj jak na razie sałatka z buraczków więc po prostu szok zywieniowy dla organizmu :) po pracy jade z koleżanką po prezent urodzinowy dla naszej trzeciej "psiapsióły" :) pewnie wybierzemy bieliznę, coś gustownie seksownego ;) takich rzeczy nigdy dość. wracam do pracy bo szefa nie ma ale niestety pracowac trzeba i jest duuuzo spraw do zrobienia. buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooo i stronke rozpoczęłam nową:) to i stopkę zmienię bo na razie z odchudzania dupa zbita:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babeczki!!! Po dość długiej nieobecności (miesięcznej) dołączam się do Was ponownie. Miesiąc był szalony: w pracy młym, w miedzy czasie 2 wesela i trzy pogrzeby, czasu na diety i ćwiczenia ZERO. Także to u mnie w skrócie - gdzie się podziewałam i co robiłam. A teraz o diecie:: WIELKA MASAKRA!!! PORAŻKA TRAGEDIA Nie wiem ile można utyć przez miesiąc - ale wiem że można . W piątek się zważę i zmienię stopkę!!!!! Nie czekam do poniedziałku, zaczynam od dzisiaj bo czuję że niedługo pęknę. Oczywiście będę pisała codziennie co jem, bo jednak to troszkę mnie motywowało!!! Tak więc dzisiaj: ś: 1,5 bułki z almette i ogórkiem kawa O; planuję zupkę Amino pomidorową k:. planuję bułkę z czymkolwiek Z ćwiczeń zaczynam wszystko od nowa, na dzisiaj przewiduję: - A6W - dzień 1 - 1 h NW (jak pogoda pozwoli , bo jak narazie od wczoraj bez przerwy pada), A JAK NIE TO GODZINKA NA STEPERZE!!! Jakby co to za błędy przepraszam, muszę się spieszyć, bo w pracy jestem, Pozdrawiam wszystkie odchudzaczki co już znam, i oczywiście te które przez ten czas dołączyły!!!!!!!!!!! P.s. Nie wierzę w te diety 14 dniowe. Efekt jojo był u mnie zawsze. A przechodziłamje pewnie z 8 razy. A do tego żołądek całkowicie wyniszczony - nawet wrogowi bym nie poleciła!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie kończę druga butelkę wody i skończyłam litrową maślankę Jeść mi się za bardzo nie chę , a co do pogody , to rzeczywiście cieszmy się tym co mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Ja znów dzisiaj 1200, a jeszcze idę ćwiczyć. Ciekawe, jak na mnie mało jem, a waga stoi w miejscu...Ale w sumie nie muszę już chudnąć - jak utrzymam wagę to będzie super. Boing, super że jestes:) Zastanawiałam się ostatnio, gdzie zniknęłaś... Ja dziś musiałąm zostać w pracy po godzinach, więc padnięta jestem... Może odpuszczę orbiego i tylko rowerek i hula hop...;) Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!!! Wczoraj jak zaplanowałam: ś: 1,5 bułki z serkiem almette i ogórkiem kawa o: zupka pomidorowa AMINO k: bułka z dżemem + 2 paszteciki 1h NW zapomniałam o brzuszkach Tak jak myślałam - przytyłam. Zaczynam od nowa co widać w stopce!!!! Dobrze że tylko 2 kg a nie 5 - to zawsze jakieś pocieszenie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dla zasady weszłam na wagę. w końcu to piątek i odchudzaniowy topik:) jest 60,06kg czyli wielka dupa ale wiedziałam, ze tak będzie. witaj boing0000000, fajnie że znowu jesteś:) już za chwilke weekend:) dosłownie za 6 i pół godz.albo nawet i za 2 i pół bo jak mówi mój kolega - w piątki to się do 12 pracuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! karia nie przejmuj sie u mnie tez zamiast w dol to w gore,jeszcze w pracy nerwowka,ale wieczorem ide na koncert wiec troche sie rozluznie mam nadzieje bo ejstem tym tygodniem wykonczona mam dosc pracy i mojej wagi i jeszcze okres mi sie zbliza tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, u mnie nareszcie ładna pogoda , wczoraj było koszmarnie ja juz po trzech kawach i dwóch butelkach wody - dwóch gruszkach kolega postawił w kuchni koszyk z gruszkami - omijam go wielkim łukiem i tylko ślinka mi cieknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po weekendzie:) urodziny koleżanki były ekstra - wytańczyłam się i wybawiałam i o 4 rano byłam w domku tak więc w niedzielę spanie do godz 13 było:) juz mnie to wkurza ale zrobię kolejne podejscie do diety. na wszelki wypadek, co by nie zapeszać, zadnych stopek robić nie będę ale mam nadzieję, ze uda mi się nie jeść dzisiaj chipsów..... z ambitniejszych planów postaram się również zacząć robić 6Weidera... ale potwierdzę wszystko stopką i oficjalnie jak będę z kilka dni po ćwiczeniach bo ja to słomiany zapał mam i boję się, ze wyjdzie jak zwykle czyli lipnie.... tyle dobrego o tych ćwiczeniach słyszałam i wiem, ze kilka z Was robiło to, to moze i mi się uda.... dzisiaj chcę trochę dać luzu żołądkowi bo jestem przejedzona. wieczorem napiszę na czym się skończyło, oby udało się bez chipsów... u mnie deszczowo i pochmurnie. chyba na wieczór zapodam ciepłą kąpiel z pianą na poprawę nastroju. w końcu lepsze to niz chipsy:) buziaki dla wszystkich laseczek 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u lalala, zostałam sama czy co ? :) laseczki weekend się już skończył!!! :D czas wracać do dietkowania :) dzisiaj: - kefir truskawkowy 0%tł 450 ml, - 2 jabłka, - talerz kapuśniaczka (wegetariańskiego), - sałatka z pomidora, ogórka, cebulka, oliwa, ocet, - troche kapusty kwaszonej (w ramach srodka przeczyszczającego:), - kawa i mam nadzieję, że to już koniec, koniec, koniec na dzisiaj :) aaaaa i najważniejsze - pierwszy dzień A6W !!! hehe, jutro pewnie juz będzie ciężej bo dwie serie trzeba będzie zrobić :D a jak Wam idzie?? może jakieś wspólne zmobilizowanie zrobimy bo pisałyscie, że u Was też kiepawo z trzymaniem diety... oby mój zryw nie trwał znowu jeden dzień :) laski wracać tuuuuuuuuuuuuuuuu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) No ja chora jestem:/Nie cierpię siedzieć w domu, bo myślę wtedy o jedzeniu:/. Na szczęście jakoś się pohamowałam przed chęcią zjedzenia kanapki. W sobotę było już 63, a dziś znów 63,7...no i tak nieźle; ciuchy na mnie wiszą... Ale kurcze ćwiczyć nie mogę i źle mio z tym...W ostatnim tygodniu trochę odpuściłam, a lepiej się czuję jak więcej zjem i poćwiczę niż jak mało jem i się nie ruszam:/ No nic; może brzuszki przynajmniej... W weekend średnio dietkowałam... W sobotę nawet OK, tylko wieczorem mnie wzielo na winko z talarkami lajkonika:/. A wczoraj też się nie objadałam, tylko że zamiast obiadu ciasto:/ Idę się nudzić dalej...Obejrzę seriale i luli. Paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pakuj się do łóżeczka i kuruj sie! chociaż pogoda sprzyja chorowaniu.... ja też serial zapodaję - "Chirurgów" na youtube :) to jest mega przyjemne uczucie kiedy ciuszki wiszą :)albo kiedy mieści się w ubrania rozmiar mniejsze :) super!!! dzisiaj jest pierwszy dzień od min. 2 tyg. kiedy nie zjadłam chipsów. no i pierwszy raz od chyba roku ćwiczyłam. w sumie nie ma się czym chwialić, raczej wstydzić, no ale jestem baaardzo zadowolona:) słodkich snów dziewuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karia, najtrudniej jest zacząć. Potem już jakoś leci. Potrzeba trochę wytrwałości i motywacji...no i cierpliwości, bo efekty nie od razu da się zauważyć... No, poza lepszym samopoczuciem i zadowoleniem z siebie:) Idę spać. Dobranoc laseczki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×