Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madwoman

Chcę schudnąć!! Szukam kompanek na dobre i złe

Polecane posty

To dobry pomysł z ważeniem się w piątek... Ja na razie codziennie staję na wagę, a wiem, że tak nie można. Dziś zjem troszkę więcej - już raz miałam takie jojo że heja. Zwykle jem niemałe porcje, a teraz dość mocno się ograniczam. Będę zatem wiecej troszkę jeść w pracy( z 450-500 kcal do 650-750), a w domu tylko obiadokolacja i owoc. Wczoraj sobie pobiegałam...40 min...dałam radę:) Pozdrawiam Was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Prawidłowa waga jest rano po siusianiu :) Tak więc ważymy się rano :) Śniadanie: płatki z mlekiem co dalej.. zobaczymy.. obym dziś nie zawaliła ;) Póki co lecę na zakupy, na szczęście nie spożywcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W piątek musze sobie zapisać w telefonie xD Jakoś nie ciągnie mnie do wagi. Ja właśnie jestem po godzinie Callanetics zmotywowałam się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za godzinę idę do fryzjera- zrobic grzywkę, bo zasłania mi oczy, a potem na zakupy :( wizja wychodzenia z domu w tak słoneczną pogodę jest przykra, zimą to człowiek chociaż sadło zakryje, a latem ...:/ W piątek może byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie tam sadło.. żadna z nas nie ma sadła.. jesteśmy po prostu nie do końca zadowolone :P na razie na wodzie po śniadaniu i 8min ABS na brzuszek, 30min Callanetics. nadal mam problem, bo w sumie nie wykonuje żadnych ćwiczeń aerobowych.. muszę wziąć przykład z Twiggy i za skakankę się wziąć.. to jest pewnego typu dziczenia spalające tłuszczyk ? powiedzcie że tak :P Najchętniej bym pobiegała.. ale nie mam możliwość.. o tym nie ma mowy.. się pochwale jeszcze: nauczyłam się kręcić hula hop!! chyba z 5 min bez przerwy kręciłam :D i przestałam nie dlatego że mi spadło :D boskość !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam, zaraz zjem obiado-kolację, a potem pocwiczę, ale jakoś nie mam ochoty po 2 godzinach chodzenia w upale, z czego godzine maszerowałam, prawie biegłam pod górkę ;) Kupiłam sobie cienie Inglota i torebke- zbawienne działanie zakupów na smutki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachunek sumienia: ś: musli 210 kcal 2ś: nektaryna, morele 150 kcal o: kluski na parze z sosem jagodowym 310 kcal p: jabłko 100 kcal k: kanapki z pasztetem 200 kcal 970 kcal :) 1,75 wody Callanetics 1 h 8 min abs legs 1000 podskoków na skakance Kolejny udany dzień ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ś: bułka z dynią+ ser tylżycki 2ś:jabłko p: czereśnie K: pierogi z truskawkami 5 minut na stepperze 30 minut jogi wyszczuplającej Od jutro muszę wziąsc się za mordercze treningi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 - kaw. pumpernikla z serkiem topionym 2 - grahamka z dzemem, banan 3 - naleśniki z białym serem 4 - surowy budyń (zmieszany z mlekiem i wypity) 5 - miseczka jagod z cukrem + 1,5l mineralki RUCH: 30min. spaceru Dziewczyny ale mam dolinę...nigdy jeszcze tyle nie ważyłam*, strasznie mnie to dołuje, nie chodze na zadne imprezy, w ogóle nie chce mi sie wychodzić z domu a przeciez muszę sie ruszac by pozbyc sie tego sadla - błędne koło. Generalnie KIBEL, a do tego wszystkiego "muszę", tzn. chcę poznac jakiegos faceta, no ale z takim cialem, tzn tym co o nim myśle to same wiecie, a najlepsze w tym wszystkim jest to ze nie widac po mnie zbytnio tych 8kg ktore przytylam - kazdy mi mowi ze jestem chuda (!!!) i tego typu teskty, smiech na sali - chuda 70kilowa slonica, że juz nie wspomnę o moich super ciuchach, które czekają na mnie w szafie - nie kupuje sobie nic nowego (no chyba ze jakis t-shirt) bo mam naprawde fajne chiuchy ale aktualnie sie w nie nie mieszczę. Ech...wyżalilam się ;) * od mojego spektakularnego schudniecia w 2002, odkad utrzymywalam wage ok. 62kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski ratunku, od dłuższego czasu nie ciągnęło mnie do słodkiego, schudłam prawie 6 kg, a teraz znów nie mogę sie oprzec słodzyczom, ratunku. HELP ME !!!!!!!! nie chce znów przytyć bo drugie tyle jeszcze przedemną. POMOCYYYYYYYYYYYYYY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam: wczorajsza strawa: 8.30 - 2 kanapki 11.00 - kawa 13.00- płatki z mlekiem 17.00 fasolka szparagowa+ maluteńki klopsik - gdzieś miedzy obiadem a kolacją -2 kawałki arbuza ćwiczenia - A6W - dzień trzeci - steper - nie wyszło!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Nawet nie miałam kiedy napisać...Wczoraj było ok - z grzeszków 2 małe lody...Ale wieczorem 45 minut biegałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tośka, ja miałam podobną sytuację...Też schudłam 6 kg, a potem nie mogłam się oprzeć jedzeniu...No i wróciło:/ Chyba jedyna rada to zapchać się sałatką albo owockami. Pozdrawiam i wytrwałości życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twyigg_
Dzień dobry. tośka Zrób sobie sorbet owocowy ;) Jest słodki i mniej kcal od lodów. 20 dag truskawek 60 kcal pół szklanki wody kilka kropel cytryny Miksujesz. Do pojemnika. Zamrażarki i masz słodkie i mało kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Na razie woda ;) FankaFioletu.. tylko Ty sobie nie wmów jakiś bzdur o sobie, bo znielubisz siebie i wtedy w ogóle odpada jakikolwiek facet. Układaj sobie wieczorami plany dnia i tego co zjesz.. i trzymaj się go, lub 1000kcal dziennie i koniec, weź się na jakąś siłownie zapisz czy basen, albo tez skakanka hula hop, jakieś płyty z aerobikiem, bo jak się samemu ma na podłodze ćwiczyć to porażka, bynajmniej u mnie. Zbyt drastycznie też się nie odchudzaj, bo to ma być choć trochę przyjemne i bez jojo ;) Tak czy tak masz kochać siebie mimo wszystko! Tośka.. podobno chrom pomaga.. w aptece jakieś 5zł. Moja ciotka farmaceutka kiedyś mi mówiła, ale jestem niesumienna i zapominałam ich jeść. A jak bez tabsów, to tak jak dziewczyny mówią.. miej w domu zawsze jakiś owoc żeby szybko oszukać siebie. Jabłko polecam bardzo sycące.. czy arbuza :) W torebce zawsze owoc, nie cukierek ! :) Lece na śniadanie, znalazłam fajny przepis na owsiane placki niskokaloryczne, jak wyjdą to dam znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, zniknęłam bo moja mama wylądowała w szpitalu :( siedzę teraz u niej, na weekend zjadę do domu to wszystko opiszę dzięki że trzymacie topik przy życiu, buziaki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madwoman mam nadzieję, że z Twoją mamą nic poważnego i szybko wróci do zdrowia. ____ Ja chyciłam dziś lenia, mam zakwasy. 2 h obcinalam psa. Nawet skakać mi się nie chcę. Jak skoczę 500 to będzie sukces. :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ś fantasia truskawkowa 140 kcal 2ś: nektaryna 100 kcal o: pierś z kurczaka gotowana z ketchupem i bazylią, surówka z białej kaputy z koperkiem 200 kcal p: nektaryna 100 kcal k: kromka chleba cebulowego z serem 150 kcal 690 kcal ( za mało, ale nic nie będe dojadać) 900 podskoków :| I nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ś: bułka z dynią+ ser tylżycki 2ś: banan p: jabłko+ garsc orzechów nerkowca o: pita k: niesmaczna pizza cebulowa + monte milk jutro muszę jakoś tą kolację naprawic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie dziewczynki:) przeczytałam Wasz topik od początku i pytam grzecznie czy przyjmiecie mnie do swojego grona ? :) też mam kilka kg do zrzucenia a w grupie na pewno będzie łatwiej i przyjemniej. na początek 5kg - w sumie to nie jest jakoś dużo ale najgorzej jest z oponkami na brzuchu i tłuszczykiem na udach... niestety bez ćwiczeń pewnie się nie obejdzie. brrrrr, jak ja nie lubie ćwiczyć :) na razie je sobie chyba daruję :) pozdrowienia dla wszystkich odchudzaczek :)!! a mamie Madwoman życzę dużo zdrówka !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika18089
Daria23 skąd jestes dokładniej bo ja z Piły czytałam we wczesniejszych postach ze jakies spotkanko co ty na to jak wam idzie odchudzanie ja waze juz 58kg w tydzien schudlam 2 kg mam nadzieje ze zejde do 55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Karia:) Miło że dołączyłaś:) Dziewczynki, jak tam ważenie? U mnie...66,7; tylko że ostatnio 3 dni pod rząd biegałam, a wtedy waga mi się zatrzymuje:) Podsumowując: 5.07. - 69,7 kg 31.07. - 66,7 kg:) Chyba nieźle mi idzie:) Jeśli chodzi o wczorajszy jadłospis...Nie mam za bardzo czasu bo jestem w pracy; jedyne grzeszki to dwa małe lody i kawałeczek placka ze śliwkami. Pozdrowionka i miłego dnia Wam życzę:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki!!! Przede wszystkim MADWOMAN - dużo zdrówka dla mamy!!! Dzisiaj dzień ważenia!!!!!!!! Ja już wstałam - tak jak radziłyście potrzeby fizjologiczne załatwiłam przed wejąciam na wagę ... i co moje piękne oczy widzą ....... 69,5kg szok i to bardzo miły A coo u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ups! zapomniałam o piątkowym ważeniu bo zawsze w poniedziałek rano to robiłam. w sumie w poniedziałkowa waga jest zawsze kiepawa bo w weekend z reguły cieżko jest się powstrzymać całkwiecie od łakomstwa :) z drugiej strony poniedziałkowe ważenie moze działać mobilizująco :) w każdym razie w następny piątek postaram się pamietać o ważeniu. na razie nad wyraz dzielnie się trzymam. aż jestem zdziwiona, że wczoraj wieczorem nie buszowałam w lodówce:) no ale za 1,5tyg bedzie masakra bo okres bedzie się zbliżać a wtedy... :) czy Wy też dostajecie szału jedzeniowego przed okresem ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Juz po ważeniu -55kg czyli bez zmian.. 1kg ostatnio poszedł w dół i tak już soi.. jestem po porannej skakance, hula hup i 100 brzuszkach. Lecę na śniadanie :) I piszcie jak tam ważenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, u mnie niestety bez zmian na wadze, chociaż może powinnam się z tego cieszyć... Wczorajszy bilans: 1 - jagody 2 - 2kaw. pumpernikjla z pasztetem, serem i pomidorem 3 - surowy budyń 4 - kasza gryczana + gulasz + buraki 5 - 2 naleśniki z bialym serem RUCH: 75min. spaceru Ciągle wydaje mi sie że za dużo jem, dlatego skorzystam z rady Anuanuli i rano będe zapisywać sobie co mam zjesc - dziś juz to zrobilam, rozpiska wisi na lodówce, wieczorem napiszę czy się udało ;) Póki co za mną polgodzinny spacer z suką i godzinny marsz nordic walking wzdłuż pasa nadmorskiego, przy okazji wkejam skrócony link do fot parku im. Ronalda Reagana (park prowadzi do morza, jest w nim nawet miejsce do zrobienia ogniska) - to taka gdańska wersja Central parku: http://tiny.pl/hh5qk Madwoman - życzę dużo zdrowia Twojej mamie :) Ps. W sierpniowym Shape odchudzona Anna Mucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×