Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Gość Jak zakleciem zakleta
Witam.ja tylko na chwile.weszlam ale nawet nie moge poczytac co u Was bo pisze z komorki.leze w szpitalu.okazalo sie ze mam lozyslo centralnie przodujace.prawdopodobnie bede lezec tu do konca ciazy czyli jeszcze okolo 16 tygodni.wczoraj te wszystkie wiadomosci tak na mnie spadly ze w szoku przeplakalam wele godzin...lekarze strasza ze moze odkleic sie lozysko i wtedy szybko trzeba ciaze rozwiazac dlatego musze byc pod reka.pocieszajace jest to ze dostane jakas przepustke do domu...poki co ciezko mi zebrac mysli...czekam na swojego lekarza zeby dopytac o wszystko.na 100 bede miala cesarke.jest kilka wersji.kazdy mowi co innego.zobaczymy co bedzie.czekam na cud.buziaki kobietki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko kochana! Zaklęta, trzymam kciuki! Musi pójść wszystko dobrze, nie ma innej opcji!!! Wszystkie będziemy tu myślami z Tobą:* Jak widać, ciąża w dzisiejszych czasach to może nie choroba, ale może się wszystko zdarzyć, jest tyle komplikacji, tylu kobietom trudno zajść i bezproblemowo donosić, że szkoda gadać... coś się dzieje z tą ludzkością! MoniaKat- a jak tam Twoja sytuacja wygląda? Jak się czujesz- ile ju leżysz w domku...? Ja dziś wstałam zła jak osa o 6:00 rano, bo mój Wiktor jadł o 4:00, byłam totalnie niewyspana a on coś tam stękał, kwękał... Wstałam, podchodzę do łóżeczka z nerwami mamrocząc, by się wreszcie zamknął, bo dopiero jadł i ma iść spać... A on- spojrzał na mnie i... uśmiechnął się... Rozbroił mnie i zdjął ze mnie ten kokon z nerwów... Zrobiło mi się nawet wstyd, że pomyślałam tak egoistycznie, że byłam taka zła... Teraz właśnie wiem, co czuje matka, gdy ma obok siebie dzieciątko:) Wszystkie troski i smutki idą gdzieś dalej, gdy widzi się, że dziecko jest szczęśliwe, że się uśmiecha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista bede trzymala kciuki obiecuję:) ja juz w domu i oczywiscie na starcie poklocilam sie z R ech życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej zaklęta trzymaj się!!! jesteśmy z Tobą!!!! Arista mój mały uśmiechem potrafi mnie rozbroić - jego uśmiech jest dla mnie bezcenny!! Jak do tej pory nie ma nic lepszego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakleta - kochana jestesmy z toba, naewno bedzie dobrze... Doytaj sie swojego lekarza o wszystko I rob co ci kaze! Napewno bedzie okay! Scherza, Arista - ja juz nie moge sie doczekac do usmiechy malej, fakt usmiechak sie ale to takie nieswiadome usmiechanie! Czasem zdarzy jej sie usmchnac jak do niej cos mowie, sprawka mi to duuuuuzo radosci, ale jednak to nie to samo... Ja od wczoram wieczor mam okropny boo glowy, jak zlapalo mnie okolo 18 tak jeszcze trzyma. Jeszcze takiego bolu ne mialam, boli mnie czolo I oko... Wzielam tabletke Bo juz nie Kylan sobie z tym Poradzic, nawet nie poszlam na porannych spacer z mala tak sie zle czuje... Wlasnie ja ululalam I spi ja tez odoczne troche... Moze mi przejdzie, jak nie to skusze sie na kawe! Pozatym musze wam powiedziec ze moja mala jak na 3 tygodniowego dziecko to chyba calkiem malo spi... Wczoraj zasnela okolo 20, obudzila sie o 21.15, kapanie, cycuch, spanie kilka minut po 22... Pobudka na mleko o 1, potem o 4 I o 6 juz jest pelna zycia, gada marudzi, NIE PLACZE, I tak przesiedzilismy ze mna do nastepnego karmienia, dzisiaj bylo o 7.50 ;) przysnela troche jak ja trzymalam na odbicie, odlozylam ja do lozeczka a ona oczy szeroko otwarte... Az do teraz ... Zasnela o 10... Czy za wzesnie klade ja na noc?! W ciagu dnia w sumie po drzemce jjema przerwe okolo godzinki I dalej spanie?! Ale te ranne zabawy az mnie zadziwiaja... No coz mozetaka jej natura!!! Ranny ptaszek, napewno nie w mamusie (tatus wstane przed wschodem slonca) no ape nie moge narzekac Bo w nocy spi slicznie, jje odbija jej sie I nawet nie drgnie jak ja klade do lozeczka zasypia smacznie w kilka sekund!!! Okay lece sie zdrzemnac bo ta glowa nie daje mi spokoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista, jestem na takim etapie, ze Emilka byłą już na swiecie.....tzn jutro zaczynam 35tc i 1 dzień...Powinnam poleżeć jeszcze 2 tygodnie....Jak dobrze pójdzie to za tydzień brat męża przywiezie Emilkę i swoja córę do nas. Ola, jest chrześnicą mojego Wojtka, ma 12 lat i pomoze mi sie zająć Emilką, a w razie czego zostanie z Emi gdyby cos sie działo..... Z dnia na dzień napawam sie większa nadzieję, ze jestem coraz blizej terminu, więc z każdym dniem jest coraz lepiej....nawet psychicznie jest nie źle, poza tym oczywiście, ze bardzo tęsknie za Emilką, a ona nawet nie chce z nami gadac przez telefon, w dodatku robi się coraz bardziej nieznośna....Oglądam "Ojca Mateusza", dzieki temu czuje sie blizej nich- Sandomierz jest 13 km od Tarnobrzega, gdzie jest moje dziecko....a mój maż pracował kiedyś w tym hotelu pod ciżemką, co jest na rynku :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaklęta, dzwne, ze nie zauważono tego wcześnej, przecież miałąś USG robione jakieś w okolicach 13 tygodnia....nikt tego nie zauwazył, gdzie jest łożywsko????? Faktycznie osoby z przodujacym łozyskiem praktycznie leżą całą ciażę...Powodzenia, jak to ma być CC to na pewno rozwiazanie będzie szybciej, wiem, ze Cię to średnio pociesza, ale 2-3 tygodnie leżenia krócej to już coś..... Arista, ja też trzymam kciuki Scherza, ciesz się, ze dziecko reaguje na bodżce, to znaczy, ze widzi i dobrze słyszy :) ARCT- najważniejsze, że w nocy daje Wam pospać, wtedy dziecko jest bardziej aktywne w ciagu dnia, cos za coś. Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniakat - wiem wiem dlatego Noe narzekam na to ze mala aktywna w ciagu dnia, tylko czasem mi sir wydaje ze powinna spac wiecej... Moniakat juz z gorki dwa tygodnie zleca szybko, wiem ze lerzacej sluzy sow bardzo ale masz kompa zajecie jakies znajdziesz sobie, a Emi napewno sie bardzo podoba u dziadkoof, dziadkowie napewno rozpieszczaja, ale jak wroci do domku to wroci do swojej rutyny dnia I wszystko wroci do normy... Moje sCzescie niedawno sie najadlo I polozylam ja na brzusKu do spania, oczywiscie siedze obok I zerkam na Nia ale musze sie pochwalic ze glowie sama przekrecila z boku na bok, jeszcze az tak bardzo jej Noe ufam zeby np zostawic ja tak na drzemke I zdrzemnac sie samej, ale juz jakos ta gloweczka I szyjka pracuje... Jestem z niej dumna, mojaduza dziewczynka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AR_CT- ja już kilka postów wyżej pisałam, że mój mały też niewiele śpi:) Tzn. jak obudzi się koło 9:00 rano tak do 21:00 prawie nie śpi. Tak było jeszcze jakieś 2 tyg. temu, bo dopiero 2 tyg. temu wyczaiłam mniej więcej, że on lubi spać po 12:00- i teraz tak działamy, że budzi się koło 9:00, po 12:00 ucina sobie drzemkę (ale czasem jest to drzemka tylko półgodzinna!) i potem praktycznie do 21:00 nie spi- chyba, ze na spacerku, ale to też z godzinkę. Czasem śpi więcej, czasem mniej, ale generalnie myślałam, że będzie przesypiać więcej czasu. Ty też niebawem obczaisz, w jakich porach Twoja mała lubi spać. P.S. Mój tez by najchętniej wstawał o 6:00 i już! Pełen życia... Ale to nie jest moja pora, dla mnie 6:00 to środek nocy, więc go przyzwyczajam, ze jeszcze wtedy idzie do łóżeczka, i że wstaje się koło 9:00... To trudne, bo dzieci to zazwyczaj ranne ptaszki i w dupie mają rodziców i ich sen:D No ale muszę jakoś go przetrzymywać i przedłużać jego sen, bo sama z niewyspania umrę:P MoniaKat- bliżej, niż dalej! I z każdym dniem wciąż bliżej i bliżej. Więc tak trzymać, każdy dzień to większe szanse, dasz radę, a ja Ci wróżę, że jeszcze też przenosisz:P hehe Scherza- mój mały uśmiechał się już wcześniej, zwłaszcza rano lubi się ze mną bawić, lubi, jak mu śpiewam, grzechoczę... Wtedy śmieje się pełną gębą, otwiera buźkę, guga sobie, macha rączkami, nóżkami... ale dzisiejszy uśmiech był wyjątkowy, bo taki rozbrajający, ujmujący... No i po prostu te moje nerwy jeszcze, które on pokonał:) Coś pięknego! AR_CT- nie martw się, dzieciątko bardzo szybko się do wszystkiego przyzwyczaja, a najbardziej do mamusi:) Jeszcze troszkę i zacznie Cię poznawać- Twój charakterystyczny zapach, głos już zna, a twarz będzie poznawać bardzo dobrze już za tydzień-dwa, a może i już poznaje... Także świadome uśmiechy to tylko kwestia kilu tygodni:) A ja i tak te wcześniejsze traktowałam, jakby były tylko dla mnie:) Teraz Wiktorek uśmiecha się też na widok taty:) Co mnie bardzo cieszy! P.S. Idę zrobić ciasto znów, bo ostatnio jak Wam pisałam, ze spaliłam jedno, to potem zrobiłam drugie i...zakalec wyszedł! To teraz zrobię trzecie i musi wyjsć:D!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista, wolałąbym przenosić, wierz mi niż przechodzic przez to co byłon z Emi... http://www.youtube.com/watch?v=zlXgTrrqp7g To link do fajnej piosenki....nie jestem fanką dosco polo, ale moja siostra jest juz na 3 roku PWST, aktorka, a w tym teledysku biorą udział ludzie z jej roku.... Przyjemnego ogladania i słuchania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaKt+ naprawdę wzruszająca ta piosenka! Słuchałam i oglądałam kilka razy... gra aktorska tatusia jest super, poza tym to wszystko jest fajnie pokazane- dzidziuś z porodówki, a nie jak z reklamy, młodzi rodzice i ten słodki tata, który tak się stara, myje naczynia, zapomina o mleku... :) Łezka mi poleciała, pomyślałam sobie, że jak byłam w szpitalu to mój mąż też pewnie miał kłopoty z ogarnięciem domu:) Czarna- mówiłaś już koleżankom np. ze studiów, że będziesz mieć dzidzię? :) Znajomym jakimś? Jestem ciekawa reakcji... u nas na studiach teraz jest wysyp ciężarnych:D Zaczęło się od takiej S., potem ja, u mnie na romu jeszcze taka M., z innych pedagogik już 4 inne też zaciążone, w tym jedna z bliźniakami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Arista, mnie tez rozwaliła ta piosenka.... A mi sie jakos smutno zrobiło, bo wczoraj mi tesciowa powiedziała, że jak Emi jest nie grzeczna to ona mówi "bo pojedziesz do rodziców"....efekt taki, ze straszy dziecko rodzicami, podstawowy błąd wychowawczy, a potem dziwić się, ze małą nie chce z nami przez telefon rozmawiać. Tak jakby to była jakaś kara.....przecież tak się nie robi. Zwróciłąm teściowej uwagę i poprosiłam, zeby nie mówiła tak do Emilki, bo będzie miała złe skojarzenia jak przyjdzie chwila powrotu i będzie cyrk...... A druga rzecz to taka, że brat Wojtka jakoś dziwnie kręci w sprawie powrotu Emilki i przyjazdu jego córy do nas (OLa miała przyjechac do nas do pomocy na pierwsze 2 tygodnie wakacji).......coś mi się wydaje, że Wojtek będzie musiał sam po dziecko jechać.....a teściowa raczej nie zostawi teścia......więc jazda na całego. Tak mi jakoś prykro.... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaKat- niezłe jajca:P Faktycznie to wygląda jakby straszyła Emilkę rodzicami... Ja kiedyś powiedziałam do Wiktora, że jak nie będzie grzeczny, to pójdzie do łóżeczka:P Hehe! Po pierwsze u niego nie ma jeszcze czegoś takiego jak grzeczne zachowanie, no ale mniejsza o to- a po drugie pomyślałam, że jeśli będzie starszy i będę mu tak mówić, to będzie traktował łóżeczko jak karę... Apropos- jestem ciekawa, co słychać u naszej Monisi:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista nasza Monisia się odzywała ostatnio na G@....nie wiem czy to śledzisz :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wciągnęłam 2 kawę mrożoną- oczywiśćie na bazie rozpuszczalnej inki :) Mniam z lodami i bita śmietaną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babcia zrozumiała swój błąd, miałą pogadankę przez telefon i dziś rozmawiałam z moim dzieckiem 2 razy po 15 minut, nie chciała oddac babci słuchawki. Byli u mnie moi przyjaciele, Sylwunia z rodzinką- mężem i 2-letnim synkiem Ksawerym. Przywieżli mi dla małego kosmetyki hippa, jakże mi miło :) Już wiem o co chodziło z bratem Wojtka. W piątek odwoził Emilkę z babcia do domu, mała nie miałą dzemki, zaczęła robic cyrk w samochodzie, darła się i się w efekcie posikała- chyba się chłopak przeraził....ale, dziś się dowiedziałam, że przyjadą do nas w następny poniedziałek z Olą i Agnieszką (bratową Wojtka) i Ola zostanie u nas, a jak Agnieszka nie załatwi wolnego to przyjadą z teściową....ufff, ulżyło mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PUK PUK jest tu kto???? CISZA NA FORUM JAK MAKIEM ZASIAŁ!!!!! Korzystam z chwili bo mały śpi. Nie wiem jak wy dziewczyny ale ja nie mogę się nacieszyć swoim małym chłopczykiem. Jest taki słodki. Jak śpi dłużej to normalnie tęsknie za nim. Za tym żeby pouśmiechał się , powieżgał nogami. Moja mama mówi że ma ADHD bo tak zasuwa nózkami w górze :D. Jutro jadę wyrabiać mu paszport, bo lecę w sierpniu z nim do rodziców ciekawe jak przezyje lot, ja na samą myśl mam już stresa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane :) Pewnie Was zdziwi godzina o której piszę, ale mała śpi, więc jest okazja. Idę jutro z małą do lekarza i zobaczymy co powie. Uważam, że jej zachowanie nie jest wynikiem tego, że taki to egzemplarz marudny, tylko że ewidentnie coś jej przeszkadza. W dzień śpi może łącznie 2 godziny, ale nie w jednym ciągu tylko po 30-40 minut. Ten sen jest bardzo płytki i wszystko łatwo ją rozbudza. Natomiast jak nie śpi to stęka, macha nerwowo rączkami i nogami, wygina się. To nie są kolki bo brzuszek ma miękki, gazy oddaje normalnie, a poza tym przy kolkach dzieci przeraźliwie płaczą i nie trwają kolki po 20 h na dobę. Jak małą chce położyć po jedzeniu i odbiciu to od razu się zaczyna nerwowość i stękanie, wyginanie się, czasem tak zaciska piąstki, że ma je aż sine :(. W nocy jak się budzi to też oczy zamknięte, ale kręci się wygina, chrząka jakby coś jej przeszkadzało. W dzień próbuje ją jakoś ukoić, ciągle ją przytulam, ale czasem i na rękach jest niespokojna, ma przyspieszony oddech. Rzadko kiedy leży sama spokojnie, a dużo do niej mówię, śpiewam itp. Na chwilę uda mi się, że zatrzyma na mnie wzrok, że uśmiechnie się, ale za minutę znowu tupie nóżkami, macha chaotycznie rączkami, wygina się, stęka szybko oddycha jakby ktoś ją gonił.... Najlepiej jest jej w wannie podczas kąpieli, wtedy jest odprężona i z zadowolona, aż miło popatrzeć.Szkoda tylko, że kąpiel tak krótko trwa... Mam dni wycięte z życiorysu. Jak uda jej się zrobić drzemkę 40 minutową to ja pędem staram się zrobić coś w domu chociaż obiad ugotować, czy sama się ogarnąć, umyć, wrzucić do pralki rzeczy, albo samej się zdrzemnąć. Bo nie pamiętam, żebym spała ostatnio chociaż 4 godziny nieprzerwanego snu.... Udało mi się zaliczyć sesję, ale pracę to ja nie wiem kiedy skończę pisać. Chyba bym musiała ją w nocy pisać, ale to by oznaczało, że odmówię sobie w ogóle snu, a jakoś funkcjonować muszę.... Zaraz zrobię przelew składkę dla MoniKat. Ja byłam na wizycie kontrolnej u gina, bo miałam jeszcze problem z pęcherzem. Okazało się, że to nie jest żadna infekcja, tylko jeszcze skutek poporodowy, z racji tego, że urodziłam duże dziecko, wszystko mam nadwyrężone, pęcherz musi wrócić na swoje miejsce, a w środku mam jeszcze rany, więc zapisał mi jakieś globulki dopochwowe, co przyspieszy gojenie. Mam nadzieję, że pomoże. Ja tam dojdę z czasem do siebie i tak dziękuję Bogu, że mała urodziła się cała i zdrowa, bo zazwyczaj przy dużych dzieciach bywają urazy typu złamany obojczyk itp. Dobra dziewczynki uciekam, bo oczy mi się zamykają, a pewnie niedługo się obudzi na jedzonko. Całuję Was mocno i brakuję mi pisania z Wami, ale myślę o Was często. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaKat - trzymam kciuki byś donosiła do bezpiecznego tygodnia, wierzę że Wam się uda. 🌼 Arista- zazdroszczę tego pierwszego świadomego uśmiechu, to pewnie działa jak balsam na duszę, też czekam na takowy uśmiech, póki co będę szczęśliwa jak Oliwka już się wyciszy i będzie spokojna, bo mam wrażenie, że sama się z tym męczy. Oczy często jej uciekają ma czerwone widzę, że chciałaby spać, a tu coś jej przeszkadza. :( Myślałam też o takim leżaczku bujaczku jak pisałaś, żeby miał pozycję leżącą, co bym mogła zabrać małą np do kuchni i coś tam porobić, a mieć ją w zasięgu wzroku i do niej mówić i zabawiać, ale nie wiem czy będzie chciała w tym leże, skoro nawet w łóżeczku uleżeć nie może. scherza- nie bój się wyjazdu do rodziców, mały sobie poradzi z lotem samolotem w końcu Dominiś już nie taki mały i coraz więcej trybi.:D 👄 zaklęta - trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo. Czarna - piękne foto na usg Twojej fasolki, ciekawe czy to będzie dziewczynka czy chłopczyk, chyba teraz kolej na dziewczynkę, jak mamy już trzech chłopczyków, co by to pary było. :) ARCT - śliczną masz kobitkę, taki okruszek mały z tej Twojej córci. Nie przejmuj się, że mało śpi, ważne, że jest spokojna i zdrowa. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane. Nie odzywałam się tyle czasu ponieważ miałam szkolny weekend. Ale na szczęście mam już wakacje:) Sesja zaliczona, nie najgorzej. Everlast Kochana, mam nadzieję, że Oliwka niedługo dojdzie do siebie, że wszystko się ułoży. MoniuKat, czyli już niedługo będziesz miała swoją Emilcię:) Kochane widzę, że urósł mi brzuch, hehe, zaokrągla się:) Dostaliśmy pierwsze prezenty od R Mamy, Taki, niebieski (znakiem tego, że ma być chłopiec) http://miniart.blox.pl/2009/09/dziennik-mojego-dziecka.html i taki http://www.domatorek.pl/p203/Pamietnik-Malucha-2/product_info.html Za tydzień do lekarza, coraz bliżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maximus decimus.
Czarna ty chyba na glowe upadlas.brzuch rosnie w 4 miesiacu ale ty pewnie juz czujesz ruchy.zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobo powyżej, tak, ruchy czułam już 4 tygodnie temu. Ciekawa jestem skąd wiesz ile jestem w ciąży, widocznie śledzisz nasz topik. Skoro jesteś tak bardzo doświadczona to powinnaś wiedzieć, że podczas ciąży organizm zatrzymuje wodę.. A zresztą szkoda mojego czasu na takie konwersacje. Co tam dziewczynki?? Jaka cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żal to jest wtedy, jak ktoś się głupio wypowiada:P Czarna- nie przejmuj się, ja w 3 miesiącu musiałam już wymieniać garderobę, a cycki na wakacjach miałam już nie w rozmiarze B, tylko E:D Więc wszystko jest sprawą indywidualną. Scherza- widzę, że jesteś zakochana w synku- to tak, jak ja:D Jego uśmiech jest dla mnie czymś tak pięknym, że niemal codziennie mam przez niego w oczach łzy, bo się wzruszam, hehe... Everlast- kurczę, współczuję i Tobie i Oliwce. Może jej coś dolega, coś, co nie jest klasycznym objawem u maluszków? Nie znam się niestety na takich dolegliwościach, ale może warto by z tym pójść do jakiegoś pediatry? Bo z tego, co mówisz, to nie jest normalne zachowanie, jesteś jej mamą i sama wiesz najlepiej, co jest u niej normalne, a co nie. Instynkt też Ci pewnie dużo podpowiada. Mam nadzieję, że niebawem ta sytuacja się ustabilizuje i Ty się wreszcie wyśpisz, a Oliwia wreszcie wyciszy:) Kochamy Was i życzymy wszystkiego, co najlepsze! :* Mój synuś właśnie dostał smoka, został ululany, ucałowany i poszedł w kimono:D Jakie macie dziewczyny plany na wakacje? My już wiemy, że w lipcu jedziemy w góry, do mojej babci, a potem na przełomie lipca/sierpnia nad morze:) Trochę obawiam się, bo to pierwsze wyprawy takie dalekie z Małym... (Scherza, Ty z samolotem też pewnie masz różne obawy...)My nie mamy samochodu, więc tłuc się będziemy z wózkiem w pociągach i autobusach. Z drugiej strony nie mogę się doczekać- podróże, przygody, odpoczynek, dziecko świeżego powietrza się wreszcie nawdycha, a nie miejskiego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna brawo!! Ja już załatwiłam z małym wszystkie formalność, paszporcik do odebrania za 2 tyg, zachaczyłam też o pracę i nie wiem czy wam pisałam ale w połowie września wracam na 3dni w tyg do pracy, a będę miała wolne poniedziałek i piątek. I tak przez cały rok.Małym będzie się zajmowac moja znajoma, jej 3 dzieci poszła już do szkoły i chętnie zajmie się maluszkiem -nie wiem tylko jak ja to przezyje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista co do planów wakacyjnych to na początku lipca na Mazury do rodzinki, na początku sierpnia -mamy voucher do wykorzystania bo mój R wygrał konkurs i szykują sie wakacje za free :D , pod koniec lecę do Belgi do rodziców wiec szykują sie fajnie wakacje długie jak nigdy :D Everlast daj znać jak powizycie u lekarza. Mój mały też trzepocze nogami jakby gdzieś biegł ale przy tym bardzo się cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista co do cycków to mi tez już maksymalnie wylewają się ze stanika, trzeba zaopatrzyć się w nowe:) Scherza potrzeba tylko dobrej organizacji aby podróż samolotem sprawnie przebiegła. Ja dzisiaj słabiutko się czułam. Mierzyłam sobie ciśnienie, miałam 94/67 , teraz się przespałam i lepiej się czuję. Każdy mi mówi, że wyglądam "na syna", że na twarzy ładnie wyglądam... Zobaczymy. R bardzo chce syna, mi w sumie bez różnicy, ale chyba w każdej kobiecie drzemie chęć posiadania córki:) No ale później, chłopiec zostaję syneczkiem Mamusi, a dziewczynka córeczką Tatusia:) Nie ważne jakiej płci będę miała dziecko, ważne, że je mam:) Cały czas boję się myśleć o przyszłości. Boję się cały czas, że może się coś stać. Ale nie zadręczam, po prostu nie chce zapeszyć. Kalkulator internetowy wylicza mi, że dziś jestem w 7 tyg i 5 dn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna twoje obawy są jak najbardziej normalne myślę ze każda z nas je miała, ja żyłam od wizyty do wizyty i za każdym razem było ok i czułam ulgę i tak przez 9 m. Moi znajomi też od początku mówili będziesz miała syna - prawie każdy i mam synusia !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja piekę ciasto z rabarbarem Pierwszy raz...... Udanego wieczorku.... Acha, moje dzieco wraca we wtorek 29 czerwca.....3,5 tygodnia u babci... Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×