Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Arista pięknie określiła upływ czasu... Czarnulko trzymaj się, ja też była chora ale Dominik przetrwał zdrowo, Ola pewnie łapie przez mleczko przeciwciała choróbska i się nie da... duuzzzoooo zdrówka, niech szybko wraca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ja też chora. O jakich dietach piszecie, bo ja też sie troszke spasłam ostatnio i musze coś z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey, talk pizza ze zyjemy... I wszystko okay.... Praca I raczkujaca Amelia.... Co tu wiecej dodac! Tęsknię za wami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monisia- o diecie Dukana mówię:) Ściągnij sobie z chomika książkę "Nie potrafię schudnąć", są jeszcze przepisy do tej diety. Słyszałam już od kilku bliskich osób, ze działa. Dziś pierwszy dzień diety mojej i męża- będę dawała Wam znać, jakie są efekty;) Mieliśmy iść do ZOO, ale pogoda nam nie dopisała:/ W Zimowej Giełdzie Piosenki w eliminacjach zajęłam 3 miejsce, nie weszłam do finału, ale jest dogrywka- jak możecie, wyślijcie w niedzielę 13 marca między 17:00 a 19:00 maila na adres zimowa.gielda@uni.opole.pl maila, w tytule należy wpisać 'Agnieszka Stępień":) Z jednego aila można głosować tylko raz. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 4 dzien na diecie narazie same bialka nie wiem czy ciagnac do 10 dni faze 1 czy po 5 przejsc na faze 2.... ..........ale ponad 3 kg mniej buuuuuuuuuuuziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Arista zagłosowałam- chętnie posłuchałabym twoich piosenek :) Agnes trzy kilo w tak krótkim czasie..super.. Arct już zdrowe jesteście ? Na FB podczytuje ale mój angielski nie jest rewelacyjny ;) Czarna co u Ciebie ? Jak poradziłaś sobie ze szkołą? Monia gratulacje 1 ząbka, u nas już 6 jest.... Ja już w domku od czwartku, z jednej strony jestem happy bo w końcu z małym, z drugiej muszę działać zeby zarobić kasę , której już nie bedzie..ale chyba najlpesze wyjście z tego to nie zamartwiać się nie potrzebnie.. zaczynamy leniwe życie ... choć przy małym to niezbyt dobre określenie , ale sam już się bawi więc ja mogę robic co chcę .. jest ok, odkąd jest ta ciepło siedzimy non stop na dworze , zaczynam zajmować się ogródkiem, posadzę kwiatki, nową trawkę -zajęcie jest... za dwa i pół tyg. wyjezdzamy do dziadków na dwa tyg, więć cieszą się już bardzo jak my... miłego i słonecznego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Został mi jeden n ajgorszy egzamin do zaliczenia. A raczej poprawienia. Ola nie pozwala się uczyć . Na ostatnim zjeździe zaliczyłam 3 egzaminy :) Ola ma się dobrze. jedyny minus to jej chodzenie spac qwieczorem. Kąpiemy ją ok 20 a ona zasypa o 23, 24.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, ja mam ząbkowanie i jakiegoś rotawirusa.....Emi wczoraj w nocy żygała, temp. 39,3 st., a dziś biegunka. A ja zmęczona i wyglądam jak trup.... Arista, wysłałam 2 głosy- po jednym z każdego konta :) Odezwę się buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane dziewczyny! Również dzięki Wam dostałam się do finału:D Dzięki za wasze wsparcie,przydało się i w czwartek występ przed samym Voo Voo:) Jestem zdenerwowana, ale szczęśliwa. Całe życie marzyłam, by ktoś usłyszał o mnie choć na małą skalę, poznał moją twórczość i teraz tak się stanie! Monisia- 3 kilo, wow...zazdroszczę... Ja mam dziś 5 dzień diety, czyli koniec 1 fazy, fazy ataku. Teraz kolejne 5 dni na białku i 5 dni wprowadzania warzyw, nie mogę się doczekać warzyw, brakuje mi ich, owoców, a jogurt naturalny (którego nigdy nie lubiłam i uważałam za mdły) jest dla mnie szczytem słodyczy:D Na razie schudłam około kilograma, ale Dukan zaznaczał, że przed @ tak jest, bo organizm magazynuje wodę i że potem waga leci w dół- trzymam go za słowo! Ale mi jakoś wyjątkowo nie zależy, by zrzucać 10 kilo, więc cieszę się z każdego spadku. Planuję dobić do 55 kilo, to minimum, a jak pójdzie dobrze, to marzeniem moim jest 50 kilo. Jak będzie w przedziale 50-53 to będę szczęśliwa:) Za to mój mąż ważył 87 kilo, a wczoraj rano jak się ważył to było 82! No, ta waga oczywiście się zmienia też w ciągu dnia, ale generalnie schudł jakieś 3-4 kilo:) Scherza- ja też cały czas z Wikusem na dworze, tylko my ogródka nie mamy, a szkoda:( Ale poznajemy place zabaw, a wyprawa do miasta do prawdziwa przygoda, hehe:) A co do pracy, to ja bym chyba nie umiała siedzieć cały czas z dzieckiem w domu... Tzn. to jest fajne przez 2-3 tygodnie, a potem mi się nudzi, muszę robić coś, czerpać energię:) Syn jest przekochany, ale lubię działać:) Dobrze, że mam uczelnię, pracę... Czasem tego aż za dużo, hehe. Czarna- 3 egzaminy w 1 weekend?! Brawo! Jesteśmy z Ciebie dumne, dasz sobie radę ze wszystkim:* MoniaKat- co do ząbków- Wiktor ma na razie swoje 2:) I na razie nie widać nowego. Podziwiam Cię, przy przedszkolaku co rusz jakieś choroby... Idę posprzątać w domu, bo sajgon mam normalnie:D Buziaki!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, naklikałam się żeby znaleść wątek ;) Czarna myślę , że z czasem ureguluje się spanie Oli. U nas mały do 3 miesiąca chodził spać o 22, teraz juz o 19 się domaga , kaszki i ulubionego kocyka do którego się tuli i odlatuje... MoniaKat jak z wirusami poradziłas sobie już ? Monisia zdrowa już ? Ja przestałam jeść słodycze i osiągnełam cel 51 kg !! Teraz trzeba tylko się ujędrnić przed wakacjami... i będzie super... a wakacje tuż tuz... choć dzisiejsza pogoda wcale nie wskazuje na wiosnę jest tak ponuro, że masakra... nie wynurzamy się z domu. Siedzenie z małym wygląda bardzo fajnie, codziennie coś innego wymyslamy spacerki urozmaicamy z koleżankami więc na razie nie zwariuję.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane. Cąły czas zastanawiałam się nad szczepionkami jakimi zaszczep8ić. Płatne czy darmowe, nie mogłam sie zdecydować. Aż moja ciocia pielęgniarka wreszcie przetłumaczyła mi, że to to samo. Więc zaszczepię normalnymi bezpłatnymi a w zamian kupimy szczepionkę na rotawirus. Co o tym sądzicie??? Jak było z Wami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wybrałam program 5 czyli 5 w 1, co do rotaw., pediatra nam powiedziała , że ta szczepionka obejmuje zaledwie 15% wirusów , nie wiadomo na jaki się trafi, koleżanki co szczepiły na rota nie polecają! Więc ja nie szczepiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, te szczepionki 5 w 1 i 6 w 1 są nowszej generacji, są oczyszczone, nie zwierają rtęci, a te normalne owszem! Poza tym tu masz 1 lub 2 nakłucia, a przy normalnych całe mnóstwo i ciągle chodzisz do przychodni szczepić narażając dziecko na kontakt z bakteriami, wiec ja bym to jeszcze przemyślała na Twoim miejscu..... My na rota też nie szczepiliśmy ze względów tych samych co scherza.... Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghnjmk,
Ja szczepiłam szczeiponkami skojarzonymi czyli kilka w 1 i rotawirusa. Mi pediatra powiedziała, że większość dzieci zachoruje do 5 roku życia na rota (lżej lub bardziej) dlatego wolałam nie ryzykować pobytu w szpitalu. A skojarzone to jednak nie kilka.kilkanaście ukłuć tylko 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna ja szczepilam skojarzonymi bylam tylko 3 razy i mam spokój, a poza tym tylko 1 naklucie, zal mi bylo tych placzacych dzieciaczków ktore dostawaly 3 naklucia za jednym zamachem, poza tym moje dziecko po nie bylo marudne, nie bylo goraczki mysle ze dziecku nie ma co zalowac na rotawirusy nie szczepilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka ma 3,5 roku, zachorowała na rotawirusa co najmniej 6 razy (tyle sobie przypominam i.... żyje! a ta szczepionka nie gwarantuje, ze dziecko nie zachoruje....nam było szkoda kasy, woleliśmy zainwestować w skojarzone. Ale żeby ktos nie myślał, ze oszczędzałqam na dziecku- nas rechabilitacja kosztowała min 400 zł miesiecznie......, a ja straciłam pracę, więc.....było ciężko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja szczepiłam Wiktora darmowymi szczepionkami i też jakoś żyje, nie płakał wcale jakoś wyjątkowo, nie ma się co rozczulać. to tylko szczepienie, każda z nas to przechodziła... I nie chodzi o "oszczędzanie na dziecku", tylko o sam fakt, że na pewne rzeczy nie mamy kasy. Tak samo jak ciuszków dla małego nie kupuję w sklepach, a w lumpkach i komisach, znalazłam taki jeden ostatnio, ciuszki jak nowe, wiele firmówek a za 30% tego, co w Smyku... Na sobie zresztą też oszczędzam, wolę uzbierać na jakieś większe, bardziej przydatne lub wymarzone rzeczy:) Śpiewałam w czwartek przed Waglewskim, nie wygrałam, ale zabawa była super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ciotka pracuje w szpitalu. Konsultowała się ze swoimi koleżankami.. Ja cały czas się zastanawiam. Mam czas do czwartku. Sama nie wiem. Opinie są podzielone. Moja przyjaciółka szczepiła pierwsze dziecko 5w1, źle przechodziła te szczepionki gorączkowała, wymiotowała 2 dni wycięte z życiorysu. Drugie dziecko zaszczepiła normalnymi. Nie było żadnych skutków ubocznych. Wiadomo każde dziecko jest inne. Wkurza mnie to, że nie potrafię wybrać. Do wtorku muszę się zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane kobitki :) Pamiętacie mnie jeszcze ?? :) W końcu mam chwilę to napisałam, u mnie w pracy gorący okres, więc jak przychodzę do domu to padam na twarz, często pracuję 6 dni podrząd i) tylko niedziela wolna, którą staram się poświęcić Oliwii i Mężowi. ; Wcześniej jak Oli była malutka to też chodziła późno spać kąpiel ok 21:00, a teraz do tej godziny nie wysiedzi max do 19:00 o tej godzinie kąpiel, kaszka i o 19:40 już śpi. Ciekawe jak to będzie jak za oknem dłużej jasno będzie. Olii jest przekochana i jak zwykle żywiołowa. :) Jest na etapie chodzenia przy meblach i puszczania się. Jeszcze 2 miesiące i skończy rok jak ten czas szybko leciiii....... Poza tym polubiła słowo baboo i wypowiada to tak wyraźnie i z akcentem, że w niektórych sytuacjach śmiesznie to wychodzi. Coś przy niej robię a ona do mnie "babooo" heheh. :D Mnie coś od wczoraj łapie, kaszel, katar, Mąż to samo i jeden dzień na postawienie się do pionu, bo od poniedziałku znowu praca i zmiana do 20:00 :O.... Odnośnie odchudzania też słyszałam, że dieta białkowa jest rewelacyjna w efektach, dużo znajomych na niej schudło. Ja mam raczej odwrotny problem, ważę mniej niż przed ciążą 56 kg przy wzroście 172 cm i mniej już nie chcę ważyć, więc jestem raczej na etapie jak to zrobić, by już nie chudnąć. Wróciłam do białego pieczywa, podjadam jeszcze wieczorami, dzień bez słodyczy to u mnie nie do przejścia. Mam nadzieję, że waga już nie będzie spadać, bo chyba jednak trudniej jest przytyć niż schudnąć. :( Muszę kończyć kochane ściskam Was mocno i lecę.... :) Zjeść drugą drożdżówkę i jaszcze na coś mam smak, ale nie wiem na co.... Co do szczepionek też szczepiłam tą 5 w 1 i też tłumaczyli mi, że te szczepionki są oczyszczone to do mnie przemawiało no i liczba wkłuć i częstotliwości bycia w przychodni. U mnie ta szczepionka kosztowała 175 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arista naj naj 100 lat wiesz moj maz tez ma urodzinki dzisjaj dziewczyny moja mala ma plesniawke a ja znowu ta alergiia a nas jest tak piekna pogoda ze az milo wyjsc sorki ze tak malo zagladam ale same wiecie moja mala juz sama siedzi a i czekamy caly czas na te zabki pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł :) U nas bilans taki: 8 miesięcy skończonych i 2 ząbki, czekamy na kolejne, bo mały sie rozmarudził strasznie.......no i ma apetyt chłopak :) Ale to dobrze, bo u Emi właśnie przez ząbkowanie przestała jeść i przybierać na wadze:) Arista, jeszcze raz 100 lat:* Everlast, to miło, ze się odezwałaś. Ostatnio tu pustki straszne. Czarna- jak Ci sie mieszka z teściową??? Udanego dnia Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista, najlepszego w dniu urodzin. :) Co u Ciebie?? Jak Wiktorek?? Opisz co u Ciebie, zawsze jest ciekawie. Moniu, wszystko jest ok:) Everlast super, że się odezwałaś Ja jestem drugi raz chora od porodu. Moja odporność spadła. Musze kupić sobie witaminy jakieś. Co używałyście po porodzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, cisz cisz jak makiem zasiał. Ja jutro wylatuje na dwa tyg. do rodziców. Przeraża mnie rozłąka z R na tak długo. Tak to jakoś powoli leci. Pogoda już wiosenna więc zaczeliśmy podwórkowe życie i jest fajnie , nie nudzę się a Dominik świetnie się bawi. 8 kwi. bedzie miał już rok- nie mogę uwierzyć że czas tak szybko leci... Niezły aparat z niego, od tygodnia mówi tylko tata , tata i nic więcej... o mamie już zapomniał...;) Jest szalony i uwielbia samochody jak prawdziwy chłopak i bębenek. Jest ok a co tam u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane U nas ok. Ola cudowna:) Od jakiegoś czasu uśmiecha się tak pięknie:) Najczęściej rano jak podchodzę do łóżeczka ja albo R. Często śmieje się też jak się bawimy:) Jest kochana. Mam problem z karmieniem. Gdy byliśmy na szczepieniu i ważyli Olę, wyszło, że nie przytyła przez 2 tygodnie nic. Tak jak Wam wcześniej pisałam dokarmiałam ją butla raz dziennie. Teraz dostaje butelkę częściej. W ogóle odnosiłam wrażenie, że nie najada się moją piersią. Nie wiem czemu tak jest. Od kilku dni rano jest tak, że jak się obudzi daję jej cyca. Naciągnie się za chwilę daje jej butlę i wypija 120 ml. Coś tu nie gra. w ogóle moje piersi sa jak flaki, mam wrażenie, że nie ma w nich pokarmu. Sa ciągle miękkie. Ni chcę zrezygnować z karmienia piersią, ale ona naprawdę się nie najada. Nie wiem co mam robić. Dodatkowo dostaje herbatkę. Przyzwyczaiła się do niej bardzo. Jestem w kropce. Wiem, ze zachowuję się jak idiotka. Co robić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnulka przystawiaj ja czesto ja tak robilam ale maly nie chcial potem ciagnąc, wiec zeby mu dostarczyc mojego pokarmu sciagalam co 2 godz i dawalam butla, uwazaj zeby mala nie byla glodna! bo ja tak prawie Kacperka zaglodzilam dawajac mu tylko swoja piers i tez mina wadze nie przybierał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się, Czarna- dziecko głodne z pewnością da znać, że jest głodne:P A dając jej butelkę uwalniasz piersi z obowiązku karmienia, dlatego jeśli ją karmisz butlą, regularnie ściągaj mleko z piersi. Dawaj jej pierś tak często, jak chce- dziecko trudno jest zagłodzić, a pokarm kobiecy jak wiadomo jest the best, odpowiedni dla konkretnie Twojego dziecka. Ile Ola ma już miesięcy? Jak mój Wiktor słabo przybierał na wadze, dawałam mu mleko z kleikiem albo kaszki, ale on był wtedy dużo starszy, bo na moim mleku był około 5 miesięcy... Scherza- my tez cieszymy się wiosną, ale mam trochę roboty na uczelni i nie mogę zająć się Wiktorem i sobą tak, jak bym chciała... Trzeba się przyzwyczajać, lepiej planować czas- po studiach, w pracy będzie jeszcze gorzej... Wiktor nie chce mówić, zapomniał o słowie "tata"... teraz jak już coś gada, to "baba". Ale to dlatego, że ćwiczy inne umiejętności, jak chodzenie (chodzi za 1 rączkę trzymany) i samodzielne jedzenie- wczoraj zjadł całe śniadanko sam:) Wyglądał jak błotny potwór i wszystko wokół było brudne- ale zjadł pięknie! Poza tym tańczy, robi papa, daje cześć, przybija piątkę, daje buziaka, wyciera ręce w ręcznik, tuli się jak szalony:D Znalazł radość w tuleniu pluszowych misiów- Tulimisie to są:) Mojemu kumplowi urodził się synek, w tren dzień, w który miałam urodziny:) Apropos- dziękuję Wam, moje kochane, za pamięć i piękne życzenia!!! Czekam teraz na pierwsze urodzinki synka... Jak Wy wszystkie:) Ten czas tak leci...masz rację, Scherza. W weekend miałam urodzinowych gości, było klawo... Jest opcja, że kupimy mieszkanie- tzn. jest mieszkanie niedrogie na sprzedaż, w naszej rodzinnej miejscowości- przez rok kredyt spłacałby si e sam, bo mieszkają tam znajomi i chcą wynajmować. Problem jest tylko w tym, czy dostaniemy kredyt? Poprosiłam ojca, by spróbował wziąć na siebie, jutro ma iść do banku... Trzymajcie kciuki- tak bym chciała mieć już własne mieszkanko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×