Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Oj cichutko widzę, ja tylko na chwilkę ,witam się i uciekam na ślub. Monia zajebisty kawał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaKat- super, uśmiałam się:D Czarna- dzwoniłam do Ciebie wczoraj z koncertu Myslovitz, chciałam puścić Ci tę piosenkę, ale chyba już spałaś...mogłam o tym pomyśleć, że północ to kiepska pora na telefony:P Przepraszam w razie czego! :* Mój synek zaczyna jeść znów regularniej, niż 3-4 dni temu i spać też zaczyna ładniej... :) Jutro wyjeżdża teściowa. Moja mama i ona były nam bardzo pomocne, ale jednak mam już dość wizyt. Chcę wreszcie pobyć z moją małą rodziną sam na sam! I każdej młodej mamie polecam, by wizyty krewnych odłożyła na 3-4 tydzień po porodzie... Pierwsze dni to czas tylko dla Was- mamy, taty i dziecka. Wszystkiego się uczycie, poznajecie się nawzajem. Inne osoby chcą radzić, pomagać i to jest ok, ale to jest też męczące, bo to Wy jesteście rodzicami, potem te osoby wyjadą, a Wy zostajecie np. z dzieckiem, które babcia przyzwyczaiła do ciągłego noszenia na rękach... Albo z dylematem, czy karmić na żądanie, czy co 3 godziny, hehe... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć DZiewczyny Ja właśnie wróciłam ze szpitala, mam problemy z tym krażkiem, mam taka budowę ciała i na tyle skrócona szyjkę, ze istnieje prawdopodobieństwo ześlizgnięcia...miałam wrazenie, ze mi znów sie zsunął, ale nie....gdzieś go kantem czuję, ale jest ok. Ordynator kazał mi leżeć......myszę dotrwac do 1 czerwca, a potem tesciowa zabierze Emilkę do siebie chyba na miesiac, ja umrę z tesknoty, bo przeciez my sie nigdy nawet na noc nie rozdzielałyśmy....ech, jak mus to mus. Udanego weekendu. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaKat - super kawal. jesli chodzi o lezenie itd... to w sumie dobrze ze wiesz, trzymasz nad wszytskim otwarte oko, masz pomoc od tesciowej.... trzymam kciuki zebys wytrwala do 1szego... mam nadzieje ze wszystko bedzie okay, odpoczywaj i nie przemeczaj sie.... ja sie musze poskarzyc, jestem zmeczona ciagle ktos do mnie dzwoni ciagle ktos pisze ciagle sie ktos pyta.... jak sie czujesz, jak skurcze, jak mala, rusza sie, bola plecy, boli krzyrz, bla bla bla.... raptem wszystkim sie zachcialo do mnie dzwonic i pytac jak sie czuje..... na poczatku bylo fajnie bo w sumie mialam mala nadzieje ze sie zaczni e zaraz ale po tygodniu czekania i zadnych postepoof mam juz dosc.... juz dzisiaj na wszystkich wrzeszcze..... powiedzialam ze nie bede odbierac telefonoof i odlacze sie od internetu.... aaaaaa.... jestem w nerwach i mama nadzieje ze juz nikt dzisiaj nie zapyta sie o nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ARTC widzę że chumorek nie dopisuje, powiadom wszystkich że jak będzie po wszystkim to się odezwiesz. MOniakat na miesiąc bez Emilki? Trzymam kciuki żeby było dobrze i żebyście nie tęskniły za sobą za mocno. Ja już po ślubie, piękną mieli ceremonie,aż mi łezka poleciała jak mówili przysięgę. :) Oczywiście znajomi do nas "a kiedy wy", głupie gadanie,nic nie odpowiadałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AR_CT- no, ja to doskonale znam:P Ode mnie dziś wyjechała teściowa- w sumie fajnie, wreszcie sami zostaniemy z mężem... Ale z drugiej strony jakoś tak smutnawo się zrobiło... MoniaKat- kurczę, współczuję. Mam nadzieję, że i Ty i Emilka dzielnie to zniesiecie. Dziś jestem sama wieczorem, więc lecę kąpać Wiktorka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:D Mimo fatalnej pogody i zagrożenia powodziowego idę z Wiktorkiem na spacerek:) Dziś i jutro jesteśmy jeszcze sami, Rafał pracuje... Za to jak jutro wróci z pracy czekać będzie na niego niespodzianka, planuję zmienić nieco fryzurkę, pofarbować włosy, zrobić romantyczną kolację... Wreszcie coś tylko dla nas... Pewnie znając życie mały się wtedy obudzi i będzie chciał jeść, ale cóż, takie jego prawo:D A w czwartek jedziemy wszyscy razem wraz z moim ojcem do mojej babci (a prababci Wiktorka) w góry:) Wrócimy w niedzielę. Odstresujemy się, nawdychamy świeżego powietrza, odpoczniemy... Buziaki, dziewczyny! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ja już w domku! Wyprawa się udała. Misio Dominisio spała w jedną i drugą stronę tak grzeczniutko tylko raz się obudził na cycuszka. Już cała rodzinka poznała małego dwie prababcie jeden pradziadek ciocie i wujki. Wesele też się udało- oczywiście mały spał ale tak o 20 bylismy już w domku bo nie chciałam go męczyć tłumem osób spoglądajacych na niego...i muzyką. ahhh jak dobrze być w domu... a Artc jeszcze spakowana?!! a ja miałam nadzieję że już będzie z małą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wchodzę na nk i co widzę??!! Agnes wstawiła zdjęcia swojego maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CO!!!??? No to ładnie:D A nam się nie pochwaliła:P Ale trudno, wybaczam jej, pewnie ma teraz swoje sprawy:) GRATULACJE< AGNES!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny u nas pogoda jesienna, wieje, leje, tylko spać i spać..... Wczoraj popołudniu byliśmy u znajomych, Wojtek jechał samochodem, troche nas wytrząsł ale przeżyliśmy. Dzis do rodziców też jechał on, znów nas wytrząsł, ale niech ćwiczy. Nie powiem, że mnie to nie stresowało.... Wczoaj jak wracaliśmy to z wiaduktu ktoś czyms nam rzucił w samochód, był taki huk, ze myslała, ze ktos skoczył nam na samochód....jest małą ryska, 8 cm od przedniej szyby, co za chamstwo.....bardzo sie wystraszyliśmy- wyskoczyliśmy obydwoje z samochodu jak poparzeni, a Emilka miałą zdziwioną minkę.... Mały mi naciska na jakis nerw i nie umiem usiaść na tylku, lezenia na lewym boku też mam dość. Widziałam zdjęcia Agnes, szkoda, ze nie napisała... BUziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesć dziewczynki sorka ze tak póżno sie oddzywam ale juz sie tłumacze ale wszystko po kolei. 31 kwietnia dostałam strasznych plamień leciala mi krew i szybko do szpitala tam ktg i skurcze ale jeszcze nieregularne i tak sie meczylam w bólach do 2 maja. od południa lezalam na łóżku porodowym i tak wkółko jak nie skakanie po piłce to przysiady itd a rozwarcie sie nie chciało szybko robic wszystko tak opornie szło ze szok a ja juz z bólu umieralam bo mialam bóle z krzyża. synus urodził sie 2 maja o godz 22 waga 3.650 dlugosc 58 cm musialam lezec w szpitalu tydzien bo dosc kiepsko to wszystko znioslam i rana po nacieciu niezbyt chciala sie goić, wyszlam w poniedzialek i prawie caly czas lezalam nawet nie mialam siły wstac do łazienki dzis juz jest lepiej przepraszam ze wczesniej nie dalam znac mam nadzieje ze bardzo sie nie gniewacie. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes gratulacje, wstaw tu zdjęcie maluszka bo mnie nie ma na nk a chciałbym go zobaczyć , a jak się nazywa? napisz ja się ma już ma 2 tyg jak sobie radzisz? ciekawe jak Everlast? macie jakieś wieści od niej?? Arista jak możesz to wstaw zdjęcie swojego maluszka co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes - gratuluje synusia.... no to mamy juz 3 chlopcoof i jedna dziewczynke... ja ciagle zapakowana... dzisiaj mialam kilka skurczy takich bolesnych... i mialam wrazenie ze musze pchac.. ale przeszly.... pozatym siostra meza i mas wyciagneli mnie na dlugasny spacer, troche sie opalilam, chodzilismy chyba 3 godziny, a przed tym bylam jeszcze na godzinnym spacerku z psem.... kto wie ci sie wydarzy po tym... w sumie juz stracilam jakakolwiek nadzieje ze urodze na dniach.... uciekam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!! Jej pogoda do bani, mam cały ogródek zalany a dalej pada. Nie chce się z łożka wychodzic taka pogoda-mały sobie dalej smacznie śpi. Wczoraj go ważyliśmy i mieżyliśmy ma już 58,5 cm i waży 4600 . Je jak smok! A do tego jest taki kochany!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane. Muszę Wam napisać o moim postanowieniu. A więc przestaję brać moje leki. Mam już dość. Jestem psychicznie zmęczona ciągłymi niepowodzeniami. Biorę leki ostatni cykl. Daję sobie czas do końca roku. Jeżeli się nie uda, będę walczyć od nowa. Ale muszę sobie zrobić przerwę. Wiem, że niedobrze się poddawać, ale cóż taką decyzję podjęłam. Ciąża to cud, więc jestem pewna, że jak ten cud ma mnie spotkać, to i bez leków z moim PCOS zajdę. Naprawdę straciłam już nadzieję. Czuję się taka wewnętrznie pusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulko, nie dobrze, ze sie poddajesz. Włąśnie przez takie wprowadzanie i odstawianie lekó robią sie problemy, rozregulujesz sobie organizm. W końću te leki są po to, zeby Twój organizm na nie zareagował. U jednych kobiet dzieje sie, to wczesniej, u innych później. Ja bym to jeszcze skonsultowała z ginem. Podejdz do tego racjonalnie, myslę, ze za krótko jeszcze bierzesz leki. Chciałąbym CI pomóc, jednak nie wiem jak...... Ja byłąm w przedszkolu, dowiedziałam sie, ze 1 dziecko zrezygnowało z maluszków, ale nie było dyrektorki. Ale jutro o 8:00 ide walczyc o to miejsce dla Emilki. Agnes, gratuluję, bardzo duzo chłopaków sie w tym roku rodzi. Trzymajcie kciuki, zebym dotrwała do połowy lipca.... Buziaki M,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Moniu. Myślałam o tym już dużo. Ale leki biorę ponad pół roku.. napisała do mnie Everlast. Są od dziś w domu, niestety ma problem z karmieniem, czeka na położną może ona coś poradzi. Nie ma czasu pisać. Mała spadła z wagi. Nie ma na nic czasu. Biedactwo nasze. Czekamy aż się polepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Czarna nie trać nadziei , z nią jest zawsze łatwiej.... Biedna Everlast , na samym początku już pod górkę oby się polepszyło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki :):) Zajrzałam do Was w sumie przez przypadek :) CzarnaONA - nie możesz się poddawać!!!! My z M staramy sie 2lata, leki biorę juz 10 cykl i one zaczynają działać pomalutku. Nie możesz sobie teraz rozregulować organizmu, bo kto wie czy nie będzie gorzej :( Powodzenia i trzymam kciuki..... Nie pomyśl tylko, że się wtrącam i udzielam mądrych rad :):) Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna - kochana.... ja mysle podobnie do dziewczyn ktore juz sie wypoiwiedzilay.... nie przestawaj brac lekoof... wiem ze decyzja nal;ezy do ciebie i zrobisz co bedziesz chciala, ale ja uwarzam zebys zostala przy lekach, a jesli chcesz miec mala przerwe.... wes ja zobie, przestac myslec o bejbiku (wiem nie bedzie latwe) kochac sie w owulacje itd.... dwa cykle przerwy, moze juz jestescie obydwoje zmezczeni... ale nie przestawaj brac lekoof... jak ktos na gorze napisal, dla jednej kobiety leki zaczynaja dzialac po 2 cyklach dla innej po 10.... a myslalas moze o rzuceniu palenia? czy twoj kochaniutek pali? on tez moglby rzucic, nikotyna tez nie dziala okay na plemniki.... a pozatym cos odtatnio czytalam ze mezczyzna ktory chce zostac ojcem (tzn stara sie o bejbika) powinien zrezygnowac z UWAGA noszenia telefonu komurkowego w kieszeni..... fale ktore to cholerstwo przesyla tez oslabia plemniki.... everlas - jestesmy z toba... najwarzniejsze zbey sie nie stresowala, bo jesli chodzi o mleczko itd to stres tez niezadobrze wplywa na mleczko... powodzenia kochana trzymam kciuki!!! u mnie zmian.... dzisiaj wizyta u gin... moja mala jest maly uparciuch, ma to po mamusi... heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulko, w jaki sposób mogę założyc grrupe dyskusyjną na GM???? Proszę opisz mi w szczegółach, bo ciemna masa jestem, a jest mi to pilnie potrzebne. Sprawa jest bardzo skomplikowana, obiecuje, ze jak juz to pozbieram "do kupy" to Wam opowiem..... Jutro walcze o przedszkole od rana, trzymajcie kciuki/// Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu więc logujesz się normalnie na pocztę na Gmailu - następnie normalnie wybierasz grupy dyskusyjne z zakładki "więcej" - gdy to się otworzy tam po prawej stronie masz "moje grupy" i obok tego est "utwórz", wiec klikasz w utwórz a dalej Cię poprowadzi:) Nie wiem kochana czy u Ciebie będzie tak samo jak u mnie, bo ja jestem założycielem tej grupy, więc możliwe, że "menu" mam trochę inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekjaca25
witam was co tu tak cicho u mnie okej w czerwcu raczej podkoniec sie przeprowadzam do inne miejscowosci i moj maz zmienia prace zreszta musi bo pracuje 16 godz dziennie a musi czas spedzic z dzieckiem i mi pomuc agnes gratulacje synka dodaj zdjecie jak mozesz chcemy go zobaczyc pewnie jest sliczny ciekawe jak tam niunia25 daj nam znaj co i jak napiszcie co tam u was czrnulka nie poddawaj sie sama wiesz co ja przeszlam i po rocznej terapi prosze jestem w ciazy wiedz glowa do gory pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulko, ja blondi jestem, ale poproszę brata o pomoc. Sprawa jest bardzo poważna, bo nasza Adminkowa rodzina jest w trakcie rozpadu- nie wiem czy pozew jest zlożony i nie wiem w jakim trybie, ale tam, gdzie kiedys Was zaprosiłam juz nie mozemy pisać swobodnie, bo Admin odszedł z prowadzenia forum i zostawił administrowanie mojej skromnej osobie. Ja, ze mam brata hakera skubańca :) poprosiłam go o pomoc i przeswietlenie, ponieważ tresci trafiały do poprzedniego admina, a jego żona miałą przez to awantury w domu......zastanawiał się kto kabluje jej mężowi.....nie chciałąm, zeby Jarek wykorzystał cokolwiek przeciwko Eli w sądzie. Okazało sie, ze całe forum jest na serwerze Jarka, a to oznacza, że dostaje bazy danych i skrypty SQL do siebie na skrzynkę....takim sposobem nas podczytuje. Zaproponowałam wiec dziewczynom, aby załozyły konta na GM i tam je chce zaprosic do grupy, ale nie wiem jak to zrobić. To tyle w ramach wyjaśnienia. Dzieki jeszcze raz. Kochane, byłam dziś potwornie zajęta, mamy remont, do tego szalona 2,5 latka, no i z doskoku pisze pracę mgr. Wszystko na raz, ale jestem z Wami :) A wiadomość dnia jest następująca: Emi jest zapisana do przedszkola- z dzieci oczekujacych miała najwiecej pkt, a jedno miejsce się zwolniło, bo dziecko 4 letnie zrezygnowało z grupy mieszanej- bo dziewczynka ponoć wyrośnięta i matka nie chciałą, zeby była z 3- latkami. Juz o 8 koczowałam na dyrektorkę.... Włąśnie zjadłam lody ;) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna- nie daj się! :* Everlast- nie daj się też! :* Z karmieniem wszystko niedługo będzie ok! I jak poznacie się z dzieckiem to też będzie lepiej, będzie więcej czasu itp. Wszystko wymaga czasu... U nas ok, Wiktorek zdrów, silny, duży, śliczny- tak mówi położna i pediatra:) Tylko zaczął wymuszać branie na ręce- wszystko przez teściową, która go rozpieściła i teraz my mamy problem...nie wystarczy mu kontakt wzrokowy, głaskanie, tulenie, mówienie do niego- chce na ręce i już! Jestem nieugięta, ale serce się kroi... A z mężem nie wytrzymujemy już powoli i chyba z seksem nie wytrzymamy do wizyty u gina:P Hehe... Trochę się boję, trochę to stresujące, ale wszystko do tej pory było ok. Chyba pójdę do gina szybciej, bo nei wytrzymam w tej abstynencji! :D Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... ja sie nie odzywalam bo bylam zajeta caly dzien... MoniaKat - gratuluje miejsca w przedszkolu..... arista - badz twarda nie poddawaj sie maluszek chociaz maluski to wie co robi jak mu pokazesz ze jak zaplacze to go wezmiesz na rece to bedzie to robil caluski czas.... madre te male glooweczki sa madre.... powodzenia..... ucaluj wiktorka od ciocia arct ja dzisiaj nagotowalam sie, nasprzatalam, podlogi na kolanach dwa razy wymylam hehehe juz naprawde jestem zmeczona i juz chce miec porood za soba... wczoraj mialam tez wizyte u gin... pytala sie mnie czy chce zeby mnie sprawdzila, ale powiedzialam ze nie... poniewarz, w tamten poniedzialek jak mnie sprawdzali mialam 3cm rozwarcia i miekka szyjke do tego prawie zaniknieta, a poptem jak poszlam w piatek jak mnie sprawdzila to w sumie bylo taka samo, stwioerdzilam ze pio weekendzie duzo sie pewnie nie zmienilo, i jak mnie sprawdzi i powie ze nic sie nie zmienilo to znoof bede wsciekla.... takze powiedzialam nie dziekuje.... w pioatek mam wizyte na usg, mam nadzieje ze nie dotrwam, ale z drugiej strony chce zobaczyc haka mala jest duza.... uciekam podgrzac amciu amciu mezowi bo wlansie wroocil do domu..... pappapapa do juterka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×