Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Zaklęta, ja biore dopochwowo luteine i kilkakrotnie mi sie wydawało, zxe cos ze mnie wycieka, na pewno rano po wieczornej aplikacji mam tam tak dziwnie mokro. Przezyłam odejscie wód przed czasem w poprzedniej ciazy w 34 tygodniu i nie chce tego przechodzic jeszcze raz.....stres i mokre gacie. Bardzo charakterystyczne przyb przedwczesnym odchodzeniu wód jest to, ze wieksza ich ilosc wylewa sie wraz z pierwszym porannym wstaniem, a poniewaz nie ma tam zwieracza nie ma jak tego utrzymac, to jest od nas niezalezne... Przy nietrzymaniu moczu mozna sobie radzic czestm wychodzeniem do wc. Najczesciej nie trzymamy podczas tzw. odruchów bezwarunkowych-kichanie, kaszel, wysiłek, nawet niosac zakupy mozemy sie zlac w majasy.... Ja takie nietrzymanie miałam po urodzeniu Emilki, ale z biegiem czasu problem znikł i o tym zapomniałam....od 16 tygodnia ciąży zaczęłam mieć taki napór macicy na pęcherz, ze problem znów sie pojawił i niestety nie zniknie az nie dojdę do siebie po porodzie...byłam w izbie przyjec i tam mnie lekarz zbadał i stwierdził nietrzymanie, bo ja sie wystrachałam, że znów wody..... To tak piszę, bo pytacie.... Scherza, przykro mi z powodu babci. Dobrze, ze juz jesteś... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaklęta, tak jak MoniaKat pisze, zwłaszcza rano, mam bardzo mokro, ale nie zauważyłam żadnej wody. Ale cały czas czuję gnój na wkładce. Scherza witaj z powrotem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od wczoraj mój mąż mówi do mnie BUDDA po tym jak siedziałam na kanapie z gołym brzuchem....tak mnie tym rozbawił :) ide spac... Buziaki i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, napisze pokrótce to co tam u mnie Dominiś mierzy już 62 cm i waży koło 6 kg. Po każdym przebudzeniu wita mnie uśmiechem od ucha do ucha...lubi bardzo jak się do niego mówi. Czytam mu już książeczki i widzę jak mu to się podoba. Nocki wyglądają tak samo więc ja się wysypiam ahha nóżki przyciąga już prawie do swojej główki i lubi sobie pogaworzyć. W dzień śpi już mniej, nawet jak pójdę na spacer to potrafi nie spać tylko się rozglądać- coraz bardziej ciekawy świata- w sumie nie dziwie mu się. Ja tylko przez całą sytuację z pogrzebem miałam nie zaciekawie z pokarmem -ale już wraca wszystko do normy. Czarna ja chodziłam przez całą ciąże prywatnie do gina. plus pod koniec do szpitala państwowo więć mam porównanie i prywatnie było o wiele lepiej, nie stałam w kolejkach nikt się nie wpychał i wizyty trwały około 40 minut a państowo stałam po 2 godziny wizyta 10 minut i do widzenia .... czas oczekiwania na kolejną około 1 m-ca a jak się cos działo to prywatnie wystarczył tel i pani była już w gabinecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZarna, no widzidsz Scherza przypomniałą temat. Ja w pierwszej ciaży do 13 tyg chodziłam państwowo i, aby przyspieszyc USG, na który miałam czekać 8 tygodni udało mi sie prywatnie wejsć za 50 zł. Ponadto zapisy do lekarza, żadnego kontaktu z prowadzacym, a w 13 tygodniu dostałam skórczów i wylądowałam w szpitalu bez karty ciaży, miałąm tylko pierwsze wstepne badania......w szpitalu, gdzie nie miałam swojego lekarza patrzyli na mnie jak na patologię, zrobili mi USG prenatalne, podstawowe badania i po 3 dniach wysłali do domu z receptami na Duphaston i no-spę....po tej przygodzie juz do państwowego nie poszłam. Tak sie złożyło, ze czestym gosciem w restauracji Wojtka był ( i jest wciaż ) lekarz gionekolog- położnik, w dodatku pracujacy w szpitalu w Mikołowie, o bardzo wysokiej renomie. NIe powiem ma sporo pacjentek, czasem trzeba spedzić nadprogramowy czas w poczekalni, ale poprowadził moja ciażę prawie do końca, kiedy to wylądowałam w szpitalu w 34 tyg....potem to już wszystko było w rękach Boga.......a, że leżałam w szpitalu klinicznym, nie w szpitalu w którym miałąm lekarza traktowali mnie jak okaz do obserwacji i królik doświadczalny.....nie wiem ilu studentów zrobiło na mnie zaliczenie z badania ginekologicznego.....nie wspomnę juz o innych badaniach...........na pewno mój lekarz by na to nie pozwolił...dlatego w drugiej ciaży trafiłam do tego samego lekarza i już wiedział jak postępować z moja skracajaca sie szyjką, stad ten krazek i leżenie. A mój ginu zna mnie na tyle, ze wie, ze jestem niewzdyscyplinowana, w dodatku z małym dzieckiem.....dlatego musiał mnie i męża ostro nastraszyć. Teraz rbię wszystko, zeby rodzić w MIkołowie i ponieważ to jest zastepca ordynatora, to dyzurny lekarz zanim mnie zbada wykona do niego telefon. A juz, 2 razy byłam na izbie przyjęć badana. To różnica między państwowym i prywatnym..... UDanego dnia Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny:) Czarna masz już jakies plany na przyszłość odnosnie tego czy zamieszkasz ze swoim facetem gdzie? u ciebie czy u niego? czy pojdziecie na swoje? jak sobie to wyobrażasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza syna masz cudownego. GRATULACJE :) Fibisiunia co do Twojego pytania, teraz cały czas "pomieszkujemy" razem. Nie stać nas na razie będzie na coś własnego. Ja nie pracuję, mam tylko rentę rodzinną, która idzie mi na szkołę, a tylko z wypłaty R ciężko by było wynająć coś, nie mówię o kupnie. R ma duży dom, ja też mam duży dom, od R Mamy i moich rodziców dostaliśmy propozycję, żeby mieszkać z nimi. Tak więc mamy do wyboru 2 domy. R chciał abyśmy mieszkali u niego, ale ja wolę u siebie, no doszliśmy do tego, że jednak zamieszkamy u mnie. Wiele czynników na to wpływa. Np. mam bliżej do szkoły, pomoc materialną od rodziców, niestety pomagają mi cały czas. No i chciałabym aby moja Mama była przy mnie w tych pierwszych chwilach. Co do mojego domu, na razie mieszkać będziemy z rodzicami, ale jest druga część domu, do remontu i powoli będziemy działać. Ślubu żadnego nie chcę, planujemy "na kiedyś", ale na pewno nie teraz, dla mnie to bez sensu brać ślub ze względu na dziecko. Jest mi dobrze tak jak jest. Ciąża dla mnie to czas, spokoju, wyciszenia się, odpoczynku.. A nie całego szału związanego ze ślubem. Każdego zdanie jest inne, moje jest takie:) Może pomyślicie, że może za wcześnie w mojej sytuacji na dziecko, że mieszkamy z rodzicami itd. Ale.. Tak na prawdę nigdy nie byłoby mnie stać... A zawsze marzyłam o wczesnym macierzyństwie. Dziś odbierałam wyniki, są dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Czarna jestem tego samego zdania, slub ze względu na dziecko to nie lezy w moich pzekonaniach. chcialam tylko wiedziec jak to sobie poukladasz bo jakby nie bylo jestem w takiej samej sytuacji co ty:) też pomieszkujemy razem..po studiach planuje wyprowadzic sie na stancje z R a pozniej jak juz bede miala prace (a taka mam nadzieje) to wezmiemy jakis kredycik. wiadomo ze jak sie pojawi dziecko to wszystko o wiele szybciej sie zorganizuje. gdybym miala czekac na idealny moment to takowy nigdy by nie nastał:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
N o własnie Fibisiunia, nigdy nie ma idealnego momentu. Właśnie czytam o konflikcie serologicznym.. Mam grupę krwi A Rh- R ma 0 Rh-. na każde stronie inaczej piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz o ile dobrze sie orientuje to po porodzie dostazniesz szczepionke tylko czasem trzeba sie upomniec w naszej sluzbie zdrowia niestety:/ moja mama miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fibisiunia ja w ten weekend mam 4 egzaminy z tego 2 na prawdę poważne. A ja co??!! Przez 3 tygodnie przesiedziałam nic nie robiąc, a teraz masakra, liczę jedynie na cud. I to też nie wiem jaki, chyba na taki, że raz to przeczytam i będę wiedziała o co chodzi:) Ale tu cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilę:) Fibisiunia- leżaczek jeszcze czeka, bo do około 3 m-ca życia dziecięcy kręgosłup jest jeszcze wiotki i prosty, kładzenie dziecka w leżaczkach i wożenie w wózkach z nosidełkami w pozycji siedzącej nie jest wskazane... Najlepiej, niech jeszcze trochę poleży na płaskiej powierzchni. Lezaczek mam, starego typu, ale fajny:) Ale poczeka jeszcze jakieś kilka tygodni:) Czarna- konflikt serologiczny jest wtedy, gdy Ty jako matka masz Rh-,a Twój facet Rh+. Tak jak było u mnie. Jeśli Wy macie takie grupy krwi, nic Wam nie grozi, tym bardziej, że grupa krwi ) jest neutralna dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ocho jestem dzis pierwsza na forum:) egzamin zaliczony i mam wakacje:) pakuje manatki i wracam do R:* miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fibisiunia, gratulacje :) No włąśnie co tu taki przeciąg??? Zaklęta, co z Tobą??? Odezwij sie, bo sie martwię..... CZarnulka, co do Twoich /Wszych planó to mam akie samo zdanie, decyzja o ślubie przyjdzie kiedyś lub nie, a nie ma co sie szarpać i robić cokolwiek w pośpiechu. Dziecko nie powinno byc pretekstem do brania slubu, tym badziej, ze w wszysm przypadku to była świadoma ciąża a nie wpadka. nie ma co sie przejmowac.... Ide ojeść lodów. Wczoraj przegięłam ze sprzątaniem dzis leze cały czas... Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fibisunia - gratulacje ocenek.... no i wakacje.... czarnulka - mi tez sie odoba twoje podejscie do 'slubu' takie samo mam zdanie jak i ty... tak jak MOniaKat napisala ciaz abyla swiadoma, wiedzieliscie co sie dzieje.... a to ze jest dziecko wcale nie oznacza ze musi byc obraczka.... i masz racje zmaiast teraz w ciazy latac z jezykiem wywieszonym do kolan i zalatwiac sluby itd, ty relaksuj sie i przechodz te wspaniale 9 miesiecy w spokoju i ciszy, z ukochanym przy boku... scherza - Dominis jest SUPER, przystojniacha z niego jak nic.... trzymaj go dla mojej Amelki heheh :P czy juz jest zajety, wcale bym sie nie zdziwila jakby byl... caluski dla mauszka... arista, scherza, everlast - czy wam pielegniarki lekarze mowili ze maluszki powinny spac tylko i wylacznie na pleckach? mi tak kazali ale moja mala nie zabardzo to lubi, w sumie teraz coraz czescie spi na pleckach z aczkami w gorze ale klade ja tez na boku bo tak tez lubi, a i plecki czasem musza odpoczac... wiem ze kazdy lekarz ma inne zdanie na kazdy temat, ale chcialam sie tylko zaptac... ja od kilku dni daj mojej malej butelke raz dziennie... a wlasciwie tow nocy, jak ja nakarmie o 8.30 przed kapiela, i potem sie budzi na nastepne karmienie to jej daje butelke z formula a saa sciagam... mala spi troszke dluzej po butelce a i ja moge troszke dluzej pospac... ona sie najje i idzie spac a ja jeszcze do sciagania, potem butelki umyc itd, to w sumie wychodzi na to samo, ale.... oczywiscie nie podjelam decyzji sama, rozmawialam z lekarzem, powiedziala ze jesli mala chce butelke to moze z niej pic... nie mam problemu ze nie chc cyca jak popije z butelki, takze raz ziennie dostaje formule, a pozatym to dobre przyzwyczajenie, bo jak wroce do pacy to butelka bedzie kilkarazy dziennie... ooo mam do was jeszcze jedno pytanie dziewczynki.... jak dlgo plamilyscie po porodzie.... ja w sumie plamilam (nazwalam to najdurzsza miesiaczka w moim zyciu) 2 tygodnie, a potem to tylko rozowy sluz, juz teraz jest coraz bledszy o w sumie juz 3 tygodie w podpakach i wkladkach, juz jestem zmeczona no ale z dnia na dzien coraz mniej... czarnulka kochana, jak sie czujesz czytalam ze masz sie dobrze ze juz nie mozesz sie doczekac nastepnego usg.... ach jak samopoczucie, jak sie czujesz jako ciezarna.... ja cagle jak pomysle ze jestes w ciazy to mi sie usmiech na twarzy pokazuje, tak sie ciesze jakbym sama byla w ciazy..... ide sciagnac troszke, teraz w sumie sciagam dwa razy... raz w ciagu dnia pomiedzy karmieniami tak jak dotorka kazala i raz jak mala ciagnie z butelki.... a w skladowni coraz wiecej... oooo ktora z was zciaga? pytanie, ile ml sciagacie przy jednym podejsciu ja w noocy sciagnelam 100ml, w ciagu dnia jak sciagam pomiedz karmieniami to miedzy 80-90ml... okay do puzniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AR_CT- co do spania na pleckach- dla takich maluchów jest to pozycja najbardziej zalecana, bo na brzuszku dziecko podobno jak śpi, to może się udusić, zaś na boczku ma nieprawidłowo ułożone nóżki w stawach biodrowych. Ułożenie na pleckach z głową na bok sprawia, że dziecko się nie udusi, ma prosty kręgosłup, nóżki może ułożyć na "żabkę"- na boczki, a obrócona główka nie płaszczy się. Tyle, że to oczywiście teoria:P Mój mały kiedyś lubił spać na brzuchu, dziecko może tak spać, ale w dzień, gdy jest pod kontrolą. Na boku też go czasem kładę, bo jak jest np. bardzo ciepło, to plecki bardzo ma zgrzane, mimo lekkiego stroju... Poza tym on umie się przekręcać z boku an bok, więc jakbym go nie ułożyła, rano i tak znajduję go w innej pozycji:P Co do ilości ściąganego mleka- ściągam podobne ilości, ale to jest indywidualna sprawa. Ja uważam, że jak na potrzeby mojego smyka raz dziennie wystarczy, jak ściągnę. Małe porcje będę zamrażać. A co do plamienia po porodzie- krwawiłam prawie 2 tygodnie, potem plamiłam na brunatno, na żółtawo... może wszystko razem trwało 3-4 tygodnie. Teraz muszę się umówić na kontrolę ginekologiczną, bo- wstyd się przyznać- jeszcze nie byłam u lekarza po porodzie! Everlast- jestem ciekawa, czy Twoja Oliwka daje Ci bardzo popalić jeszcze? Czarna- właśnie- jak się czujesz jako ciężarna? Dotarła do Ciebie już ta świadomość? MoniaKat- Budda, niezłe... Ja byłam "Bańką"- to taki wieloryb z kreskówki:D Fibisiunia- ja w czwartek się bronię- życz mi także powodzenia, to też dołączę do grona tych, co mają już wakacje! Zaklęta- co z Wami...??? Mam nadzieję, ze wszystko ok:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arista - tak jak pisalam moja mala najbardziej lubi spac na boku, ale czasem sie prezy i przewraca sie na plecki, fakt z glowka na boku... jesli chodzi o spanie o brzuszku, nie zabardzo lubi, lekaz mowil ze 20 minut dziennie powinna ala lezec, zeby cwiczyc szyje, podnosi uz calkiem calkiem (ma tygodnie) klade ja na brzuszek w ciagu dnia, raz spala na brzuszku, ale szybo sie obudzila, moze jeszcze do tego dorosnie tak jak dorosla do spania na pleckach... tak samo z plamieniem mialam, 2 tyg krwwilam ateraz plamie, juz teraz jest zoltawe, bylorozowe.... cyba sie powtarzam hehehehhe.... o jeszcze jedno, uzywacie tego pasa na brzusio, pomaga wam, ja mam galaretke, wkurza mnie jaknic ale jakos to znosze... jeszcze 3 tygodnie i bede mogla nad nia popracowac, no ale jak to mowia z sexem i z cwiczeniami trzeba czekac najlepiej do 6 tyg po porodzie.... pasa jeszcze nie mam, ale zastanawiam sie nad nim... chyba sobie zakupie... tylko bede sie pocic w te upaly... no coz... uciekam na upke i zbieram sie w odwiedziny moich dzieciakoof w pracy... do puzniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna własnie robię pizze z twojego przepisu, oby wyszła bo jesteśmy strasznie głodni. :D Arista ja jeszcze nie byłam u gina. więc się nie przejmuj nie jesteś sama :D nie mogę się zebrać zeby iść. Artc ja nosiłam pas i trochę maskował brzuch . Już nie noszę bo tragedii nie ma.Odkąd robię brzuszki jest o niebo lepiej tylko nie chce mi się ich robić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekjaca25
witam wszystkich u mnie okej mam duzo pracy teraz bo sie wyprowadzam bedze sie odzywac jak tylko bede mogla co tam u was czarna ona co tam u ciebie jak sie czujesz pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Pizza wyszła pierwszy raz w życiu ciasto było super w moim wykonaniu! :D I jak dziewczyny z rzutką dla MoniKat na prezencik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym napisać jeszcze coś o Dominiku -ostatnio jak tylko włączam telewizor to mały od razu oczka kieruje na TV najchętniej to by oglądał cały dzień i nawet jak go położę w inną stronę to tak się kręci aż będzie coś widział -więc nie mogę przy nim nic oglądać-bo na wzrok to chyba źle wpływa u takiego malucha?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×