Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SPAJKOLANDIA27

Niezamężne kobiety powyżej 25 lat czy czujecie się gorsze ??????

Polecane posty

Czy wytykane jest wam to ,że jeszcze nie wyszłyście za mąż? Czy czujecie sie dyskryminowane przez to ? Pytam o to ,gdyż ja sama mając 27 lat i nie uregulowany formalnie związek jestem z zewsząd dyskryminowana i nazywana grzesznicą przez nawet bliską mi rodzine oraz sąsiadów! Jak to jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo co innego
"nieuregulowany związek " a co innego "niezamężnośc. Ja jestem niezamężna i generalnie bardzo sobie ten stan cenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadz
mam koleżankę, która w tym roku skończyła 30. nigdy by się raczej nie przyznała, ale strasznie ją wkurza, że jej "brzydsze", "głupsze" i "mniej fajne" koleżanki powychodziły dawno czy niedawno za mąż, a ona nawet faceta nie ma. przyznaję, jest zadbana, czy ładna, to rzecz gustu, ale szczupła, opalona, dobrze ubrana. a mimo to jest sama. i strasznie ją to wkuuuuuurrrwia. widzę codziennie, jak z zawiścią patrzy na zajęte laski. żal mi jej. od samotności ludziom odwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnhiofub
Ja mam 25 lat i jestem sama, oczywiście ludzie mi dokuczają, rodzina pyta KIEDY, KIEDY. Ale szczerze mogę powiedzieć, że mam to gdzieś, ostatniego mężczyznę sama zostawiłam, po prostu ma być miłość, albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ....Ja zauważyłam w swoim otoczeniu społecznym ,że wiele kobiet i mężczyzn którzy dobijają 30stki ..(magiczna trzydziestka :):) ) nie biorą ślubu z miłosci lecz tylko po to by zaspokoić oczekiwania społeczne rodziny i sąsiadów. Ostatnio byłam na ślubie koleżanki ..ma 30 lat ..długo nie miała faceta bo przebierała i przebierała :) Nagle gdy skonczyla 30ste urodziny obudziła sie jakby ze to już czas i spotkała pierwszego lepszego faceta i ustalila date slubu znajac go dwa miesiące.. kiedy byłam na jej ślubie spytałam jej czy jest szczęśliwa i czy to ten /? odpowiedziała krótko :To nie miłość ale nadszedł już czas by sie ustatkować ..Pozatym moja mama nalegała !!! Zdziwiło mnie to bardzo ale widać ludzie kochają spełniać nie swoje marzenia i pragnienia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym miało być :)przepraszam za błęda A zresztą widzę ,że tu mało kto zwraca uwage na błędy więc luzik sobie dam :)hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluemonday
ja mam 33 lata, mam faceta, ale jestem niezamezna. I jest super. Nie czuje sie gorsza, nie jestem dyskryminowana. Moja sytuacja jest postrzegana przez innych jako normalna. No ale nie mieszkam w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsze jest
to,że te pytania się nigdy nie kończą, no może jak już będziesz mężatką z co najmniej dwujką dzieci, bo u mnie było 1. Kiedy ty w końcu sobie kogoś znajdziesz??? zostaniesz starą panną tak jak byśmy mieli wpływ na poznanie i pokochanie z wzajemnością drugiego człowieka :( 2. A kiedy ślub??? no chyba nie chcecie żyć w ten sposób?? 3. A kiedy dziecko, latka lecą co chcesz do kołyski w okularach zaglądać( najgłupszy tekst jaki słyszałam) :( Najlepsze jest to że los sprawił, że wtej chwili jestem mężatką mam dziecko ale to nie wystarcza, dalej pytania i komentarze się sypią, bo kiedy drugie, będziesz za stara, dziecko musi mieć rodzeństwo. Zwariuję w tym kraju, czy człowiek nie może bez presji otoczenia sam decydować o swoim życiu, żyć jak chce a nie według stereotypów, osobiście uważam że o człowieku nie decyduje bycie mężatką i posiadaniu dzieci, napewno to nie powód żeby czuć się gorszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
To jest chyba różnica : nie być mężatką ,ale mieć faceta a a nie być mężatką i być samotną. Te drugie pewnie czują ie gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zielona zaba
ja mam 26lat jestem niezamezna ba nie mam nawet faceta i to jedna z niewielu rzeczy ktora mnie uszczesliwia inna sprawa ze nie moge sie tym jeszcze do konca cieszyc mam pre innych problemow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny-ja mam prawie 33 lata i jestem sama. Nie czuję sie przez to gorsza, choc nie ukrywam ze kiedyś bywało inaczej i próbowałam sobie kogoś znależc. Nie wyszło -trudno. Na tym świat się nie kończy, Nie szukam na siłę, jak na razie pasuje mi jak jest.Coś takiego jak presja otoczenia zbywam wymujająco odpowiadam na tendencyjne pytania, wiadomo o co... A ten tekst z zaglądaniem w okularach w kołyskę"wymiata", niezle ktoś pojechał " po bandzie... "Pozdro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powoli dobijam do 25 i ostatnio pojawilo sie pytanie od ciotki: kiedy w koncu wyjde za maz? odpowiedzialam: kiedy diabel umrze, a on nawet chory jeszcze nie jest :p Wiecej to pytanie sie nie pojawilo, ale ciotka zapowiedziala, ze i tak zaczyna juz zbierac na prezent slubny dla mnie :D A ja nawet aktualnie faceta nie mam hehe ;) Tata mimo, iz zawsze pochwalal moje decyzje tez zaczyna cos marudzic,ze stara panna zostane :p buhahaha ja mam na to wylane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SPAJKOLANDIA27.
Dodam, że w życiu nie wyjdę za Polaka, bo ich przyrodzenia są dla mnie śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie czuje sie gorsza. W tym roku skoncze 30 lat, mieszkam za granica i nikt mi sie tu w zycie prywatne nie wtraca, ale jak jade do domu to ciotki sie dopytuja... Nawet moi rodzice zaczeli naciskac, choc z drugiej strony brak dziecka i meza uwazaja za tylko jedno z moich dziwactw... Oni zyja w innym swiecie, a ja w innym, oni nie zawsze rozumieja mnie, a ja ich, coz... Gorsza sie nie czuje, bo mam po prostu inne priorytety w zyciu i jestem tego swiadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sozinha
Równiez dobijam do 25tki...nie mam faceta,jestem sama,samiusienka:(Nie mialam nigdy nawet poważnego związku,były owszem takie"przeloty"cos co trwało chwile i sie skonczylo.Jasne ze jest mi zle,czuje sie gorsza,choc wiem ze nie powinnam.Wszyscy naokolo sa pozareczani,planuja slub,a jak nie to maja faceta i sa zajebiscie szczesliwe...Wrozka kiedys mi powiedziala:Pze dlugo dlugo bede sama no i tak jest:Phehehe...Skubana miala racje:)Najgorsze jest to ze czuje ze bede sama:(naprawde to wiem...Mam wlasne mieszkanie i tak sobie jakos zyje:(Jestem pod tym wzgledem nieszczesliwa,szczesliwa sie staje jak ktos do mnie przyjezdza,jak wychodze na piwo:)takie tam;)A facet,ehh wydaje mi sie,ze to nie dla mnie...A najbardziej wkurw**8 teksty sa od rodziny -kiedy poznam twojego narzeczonego:P? -nie masz nikogo?ojjjjj,a czemu? -twoj zegar bilogiczny tyka:P -bedziesz stara panna! -nie szukaj milosci,ona znajdzie cie sama ble ble ble..... Trudno:(Ale ciesze sie ze niektorym sie udalo:) Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kolezanke w pracy ktora ma 39lat i ma generalnie w d... co o niej mowia.nikt sie zreszta nie pytaa jej po co dlaczego itd. dobrze sie czuje sama i widac ze na sile nie bedzie szukala kogos tylko po to zeby sprawic przyjemnosc wszystkim na okolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas niestety jest taka mentalnośc dziwna ze jak ktoś jest sam to zaraz jakieś pytania i aluzje,jakby nie można było przyjąć do wiadomości ze każdy chce zyć po swojemu. Na szczęscie mieszkam w duzmym mieście więc luzik,ale dziewczyny z mniejszych miejscowości czy ze środowisk wiejskich to mogą być faktycznie"wytykane palcai "... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojaźń
mam 35 lat, jestem niezamężna i czuję się LEPSZA :) w duupie mam sąsiadki, jak chcą to niech rodzą dzieci (też nie mam :D ) i wychodzą za mąż, ja nie mam zamiaru :) pozdrawiam cieplutko i głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze sie mój watek rozkręca a myslalam ze malo takich kobiet jak my jest:) ktos tam sie pode mnie podszywa wyzej..podszywaczu przyrodzenie nie jest najwazniejsze :) Dzieki dziewczyny ,ze podzielilyscie sie swoimi doswiadczeniami na ten temat. Prosze o więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie rozumiem wychodzenia za mąż tylko że tak wypada.. totalne nieporozumienie, potem skąd nieudane małżeństwa ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moich negatywych doświadczeń tego typu miałam na spotkaniu rodzinnym , rodzinnym ale niektórych ludzi tam dopiero poznałam ,ktoś do mnie powiedział,ze mogłabym sobie w końcu kogoś poszukać a nie tak tylko ksiażki a byłam wtedy studenką i młodsza byłam sporo ... Myślałam ze się pod ziemię zapadnę taki to był dla mnie zonk:(i wszyscy sie dowiedzieli ze nikogo nie mam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wam powiem o mojej sytuacji :) Teraz niedawno babcia przy mnie rzecz jasna i przy innych gosciach ,którzy byli na jej imieninach powiedziala ze nie wyobraza sobie by dziewczyna do 25 roku zycia nie wyszla za mąż i nie urodzila dziecka.. A ja słysząc to bez zażenowania przy wszystkich powiedzialam :Babciu a przeciez jama 27 lat ,to co ze mną? A ona do mnie ,ze ja to już jestem stracona i za pozno juz w moim wieku na dzieci bo urodzilyby sie z downem..powiedziala to przy wszystkich obecnych tam,..wkurzyłam sie straszliwie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodatkowo wymusiła na moim facecie ,że ma wziąc ze mną ślub jak najszybciej bo to jest jej życzenie i musi je spełnić a inaczej nie będzie go poważała..mój facet caly sie zczerwienił wtedy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×