Jak walczyc z uzaleznieniem do wydawania pieniedzy

Od razu mowie ze topic jest powazny! Nie przywiazywalam do tego wagi do czasu, kiedy ten nalog/uzaleznienie? zawladnelo moim zyciem? Nie wiem czy to moze miec jakies podloze psychologiczne? Jestem singlem, nie mam rodziny, nikogo nie musze utrzymywac. W ciagu trzech lat narobilam sobie ogromnych dlugow, mam 4 karty kredytowe, 2 pozyczki. Nie byloby w tym nic nadzwyczajnego jak to ze te pieniadze po prostu wydalam nie wiem na co, na zycie codzienne typu jedzenie, rozrywki itd. Ale nie mialam jakiegos nalogu typu gry w kasynie itd zeby przewalic tak ogromne sumy pieniedzy! Nie kupowalam ciuchow ani zadnych sprzetow domowych, nic po prostu nie iwem gdzie sie te pieniadze podzialy! Powiedzcie mi czy musze isc do psychologa? Czy taki stosunek do pieniedzy moze swiadczyc o jakims glebszych problemach? bo ja niedlugo zatone i to tak powaznie :/

Nie kupowalam ciuchow ani zadnych sprzetow domowych, nic po prostu nie iwem gdzie sie te pieniadze podzialy!" może ci je ktoś zwędził ? :P a tak na poważnie ,to jak dziecko ...:( no nie wiem jak to sie stało ...? lejąc na środek dywanu po rajtuzkach ciepły mocz :P

mam podobnie, nie umiem oszczędzać.